Wygłuszenie nadwozia – instrukcja demontażu tapicerki, podsufitki, bagaznika itd.

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez thesilent » 1 mar 2014, 17:30

wodę ciągnie, ale pupy nie będzie, bo dlaczego? Jak deszcz pada, to całe auto jest mokre i nic się nie dzieje. Poza tym wodą nasiąka a potem wysycha przecież, więc nie widzę problemu.

A zawsze można okleić tylko od wewnętrznej strony, gdzie woda nie ma dostępu, gdy uszczelki szczelne.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2013, 20:11
Posty: 293 (9/13)
Skąd: Sollstedt, Niemcy
Auto: Mazda 6 2.0 LPG 2004r.
Citroen Grand C4 Picasso 2.0 HDI 2007r.

Postprzez rymko » 2 mar 2014, 11:44

Stary , ale strasznie h.....owo to wygląda – nie sądzisz ?
Większość z nas zakupiła M6 także z powodu jej wyglądu, a tu taki zonk <dupa>
Chyba nikt z tego patentu nie skorzysta. Poza tym gdybyś robił cokolwiek wcześniej z tą taśmą to pewnie byś wiedział, że klej na niej jest bardzo nietrwały – taśma się odkleja nawet bez wody.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2009, 14:23
Posty: 482 (2/6)
Auto: Mazda 6I 2.3 2007 A-spec/AT

Postprzez thesilent » 2 mar 2014, 12:07

ojejku, no wygląda, jak wygląda, robiłem to na szybko. Pomysł jest w fazie eksperymentu, zawsze można to zrobić ładniej.

Taśma ma faktycznie kiepski klej, jednak na dobrze odtłuszczonych powierzchniach sama nie odchodzi, a auto ma już za sobą dwa deszcze i jakoś się trzyma. Dalej trzeba użyć siły by ją zerwać.

Chciałem się tylko podzielić pomysłem, przecież nie każę teraz wszystkim robić tak samo.

Mam też pomysł, aby natłuścić karoserię a odtłuścić uszczelki na drzwiach. Po zamknięciu drzwi szczelinę między drzwiami a karoserią wypełnić czarnym silikonem. Po wyschnięciu otworzyć drzwi, silikon powinien przykleić się do drzwi a od karoserii ładnie odejść. Bo to przecież te szczeliny generują szumy.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2013, 20:11
Posty: 293 (9/13)
Skąd: Sollstedt, Niemcy
Auto: Mazda 6 2.0 LPG 2004r.
Citroen Grand C4 Picasso 2.0 HDI 2007r.

Postprzez pemi » 26 mar 2014, 21:09

Witam. Przeczytałem cały wątek o wygłuszaniu i w miarę wiem z czym to się je. Chciałbym się jednak upewnić co do założeń, dlatego piszę tego posta.
Moje auto to Mazda 6 kombi 2.3 benzyna + gaz rok produkcji 2006
Cel:
1. Zabezpieczenie podwozia jakimś barankiem itp, mam auto z 2006 po lifcie i na przeglądzie diagnosta stwierdził, że wygląda bardzo dobrze, żadnych oznak rdzy, ale lepiej dmuchać na zimne i niech tak zostanie na dłużej
2. Kompletne wygłuszenie auta, nie interesuję mnie wzrost wagi itp, ma być cicho jak makiem zasiał ;–)

Moje założenia:
1. Mam u rodziców sprężarkę i pistolet do malowania. Można to zrobić samemu czy lepiej oddać w ręce jakiegoś fachowca? Jeżeli samemu to jak się do tego zabrać? Jeżeli oddać to ile za taką przyjemność średnio biorą, żebym się nie dał w jajo zrobić?

2. Myślę rozebrać cały środek aż pod nogi kierowcy i pasażera, nie tykając konsoli, bo tego się boję, no chyba że ktoś to robił i nie ma z tym problemów i tak:
– dokładna warstwa Nuxodol 3100 nakładane pistoletem
– na to warstwa jakieś cienkiej maty wygłuszającej tak do 2mm
– na koniec poroso, ile się zmieści, bo wiadomo, że w różnych miejscach będzie inna ilość przestrzeni możliwej do wypchania.
– do drzwi dodatkowo silikonowa rurka w uszczelkę

Czas na to jakim będę dysponował, to około tygodnia.
Teraz potwierdźcie moje założenia lub mnie pokierujcie we właściwą stronę. ;–)
Początkujący
 
Od: 12 lip 2013, 12:10
Posty: 10
Auto: Mazda 6
2.3 benz + LPG
2006r lift kombi

Postprzez thesilent » 27 mar 2014, 16:57

pemi napisał(a):– do drzwi dodatkowo silikonowa rurka w uszczelkę


Ja jakoś po kilku miesiącach nie mogłem znieść tego, że trzeba trzaskać drzwiami i wywaliłem ten wężyk z uszczelek. Pomóc pomógł niewiele, a wkurzał mnie bardzo.

Resztę z chęcią bym zrobił, jak Ty opisałeś. Ale ja chcę się też dobrać do deski rozdzielczej i upchać porosa, ile wlezie. Niech nastanie cisza.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2013, 20:11
Posty: 293 (9/13)
Skąd: Sollstedt, Niemcy
Auto: Mazda 6 2.0 LPG 2004r.
Citroen Grand C4 Picasso 2.0 HDI 2007r.

Postprzez Marine_4000 » 31 mar 2014, 16:19

To trochę walka z wiatrakami. Są w naszych autach pewne nieprzemyślane pod względem wyciesznia elementy i bardzo ciężko to będzie poprawić.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 maja 2013, 08:49
Posty: 441 (3/11)
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Auto: Mazda 6 GG '05 FL
2.0 147KM + LPG
oraz
Ford Mondeo MK4 '07
2.5T + LPG

Postprzez maziadm » 15 kwi 2014, 12:37

Przeczytałem cały wątek i tak się zastanawiam czy nie zrezygnować z projektu wyciszania.
Sprzedam M6 i kupię choćby paska B5.

Efekt wyciszenia będzie skuteczny jeśli zrobimy to masą. Masa zastosowanych mat przekłada się wprost proporcjonalnie na zmniejszenie dB w środku pojazdu i poniesionych kosztów. Każdy m2 mat, pianki to grube$$$.

Co do wężyka czy nie lepiej go naciąć wzdłuż? Są różni producenci i silikon silikonowi nierówny. Wężyk powinien być bardzo elastyczny, taki jak stosowany w pneumatyce ukł. logicznych w przemysłówce. Są specjalnie talkowane – co jest ich konserwacją, jednocześnie są bardzo elastyczne i rozciągliwe.

Dobre i skuteczne, ale nie wiem na ile w M6 są pianki do wygłuszania profili zamkniętych. Takie wtryskiwane w profil, które zwiększają swą objętość tworząc strukturę zamkniętych komórek.

Noxudol torchę przereklamowany szczególnie na tym forum. Aby był skuteczny musi być odpowiednio grubo. Chyba lepiej z zewnątrz zastosować podobne materiały żywiczno-kauczukowe.

Nikt nie pisze o wyciszeniu i usztywnieniu pokrywy silnika.

Po krótkim kosztorysie, wyszło mi jakieś 500-600Plnów na wyciszenie bagażnika + pokrywy silnika w sposób: usztywnienie dużych połać matami alu/bitumicznymi, zastosowanie mat odbijających jak pochłaniających dźwięki. A masę miało by zrobić stosunkowo tanie poroso. Ale wg "fachowców" poroso nie nadaje się za bardzo (ma tendencję do trzymania wilgoci). I jakby zrezygnować z porosa i wstawić w to miejsce maty to koszty znowu wzrosną.

M6 jest bardzo niewdzięcznym samochodem w kwestii wygłuszanie, trudnym w uzyskaniu odpowiedniego efektu. Zresztą jak doskonale właściciele wiedzą jest to samochód specjalnej troski.

Czekam na opinię osób które wygłuszyły M6 z zadowalającym efektem w dobrej cenie.
Forumowicz
 
Od: 9 paź 2011, 06:19
Posty: 196 (1/3)
Auto: Mazda 6 MZR-CD, 2003 r., 136KM

Postprzez dobrzyn22 » 15 kwi 2014, 19:04

maziadm napisał(a):Nikt nie pisze o wyciszeniu i usztywnieniu pokrywy silnika.

smam maska jest już dość ciężka..a tam w grę wchodzą praktycznie tylko maty bitumiczne (mało miejsca pod fabrycznym wygłuszeniem). Nauczony nieco doświadczeniem swoim i innych uważam, że priorytetem w M6 jest porządne wygłuszenie nadkoli (z 2 stron) + ściany grodziowej – co jest trudne (dostęp bez rozebrania kokpitu praktycznie niemożliwy)
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 21 cze 2009, 16:38
Posty: 5222 (21/68)
Skąd: Gdynia PL/ Norwegia
Auto: M3 BP 2.5 turbo 250 HP/22r
było M3 BN 2.0b. 2017r
było M6 2.0 mzrcd '06

Postprzez thesilent » 15 kwi 2014, 21:58

no niestety też dochodzę do takiego wniosku. M6 w moim wydaniu (czyli wybitnie głośny silnik 2.0 benzyna w połączeniu z nadwoziem kombi) daje na prawdę popalić na trasie. Miałem okazję pojeździć kolegi mazdą 1,8 liftback i tam silnik jest cichszy i nie huczy tak z bagażnika.

Co do porosa to owszem, jest nasiąkliwe, jednak fabrycznie jest w paru miejscach w naszych mazdach i póki nie zalejemy madzi, to na prawdę uważam, że nie ma się czym martwić. Mam jeszcze 6m2 porosa, tylko czasu mi brakuje, żeby pod deskę rozdzielczą tego napchać.

Wężyk silikonowy wyjąłem z uszczelek drzwi, bo mnie wkurzało trzaskanie i stwierdzam, że teraz jest głośniej. Wyraźniej słychać wiatr od ramek drzwi. Może dam cieńszy wężyk niż 9/6, albo sznur z czarnej mikrogumy?

Natomiast nadkola to faktycznie wołają o pomstę do nieba. Zbadałem temat i problem polega na tym, że kabinę od kół oddziela tylko jedna cienka blacha... Kupiłem w promocji fitnesmaty z mikrogumy 15mm grubej. Nie ciągnie wody, odporna na warunki atm. posiada dobre właściwości izolacji akustycznej. Chcę nią wyłożyć całe wnęki nadkoli. Tylko znowu ten czas, no i pogoda :/

Oglądałem niedawno odcinek Top Gear z 2002 roku, kiedy M6 wyszła na rynek. Hammond wziął ją na testy i... od razu zwrócił uwagę, że przesadnie słychać opony i szum wiatru :/ Także wiekiem też nie można tej przypadłości tłumaczyć.

Moim marzeniem Lexus LS :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2013, 20:11
Posty: 293 (9/13)
Skąd: Sollstedt, Niemcy
Auto: Mazda 6 2.0 LPG 2004r.
Citroen Grand C4 Picasso 2.0 HDI 2007r.

Postprzez thesilent » 27 kwi 2014, 22:55

W końcu przydarzyła mi się ładna pogoda i chwila wolnego czasu. Wyjąłem deskę z Mazdy i rozłożyłem moje 6m2 porosa, gdzie ile się dało. Trzeba było uważać, żeby dźwigienek od klapek dmuchawy nie poblokować. Gdzie się dało, to kładłem po kilka warstw i zbrakło mi porosa. Najmniej jest za schowkiem pasażera. Muszę dokupić i podokładać.

Super narzędziem są plastikowe łomiki (breszki) do tapicerek samochodowych. Dzięki nim poszło mi na prawdę szybko z tematem, bo tylko 4h (rozebranie, wyciszenie i złożenie)

Efekty? Rewelacja, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze nie skończyłem, a to tylko ściana grodziowa. Została jeszcze podłoga i nadkola.

Wcześniej miałem 75-76 dBA przy 150km/h. Teraz jest 72 dBA. W końcu jakiś sukces z tym hałasem.

A wrażenie jest takie, że silnik jest o wiele mniej słyszalny, więc odczucie jest takie, jakby drzwi były nie szczelne i dziura w podłodze. Jest tak dlatego, że hałas silnika zszedł na dużo dalszy plan, a na pierwsze miejsce wyszedł hałas opon (do 100km/h) a potem wiatr (powyżej 100km/h). Żona też od razu zauważyła, że w aucie jest jakoś głucho :) Radyjko o wiele lepij się słucha.

Pod podłokietnikiem miałem luźną blaszkę do jego mocowania, to ona mnie zawsze doprowadzała do szału. Oba wkręty były niedokręcone. Poprawiłem to i pozbyłem się irytującego metalicznego brzęczenia.

Jestem pozytywnie zachęcony tym sukcesem, w końcu jakieś wymierne efekty.
Załączniki
deska08.jpg
Tunel też wypchałem, ile wlazło, bo pod nim leci wydech. No i lewarek biegów jest ładnie wyciszony, już nie tłucze ordynarnie przy zmianie biegów.
deska07.jpg
a to ta blaszka, która uprzykrzała mi życie. Oba wkręty były luźne.
deska06.jpg
Deskę też troszkę podrasowałem
deska05.jpg
tutaj pod pedałami 3 warstwy porosa, potem muszę to ładnie dać pod wykładzinę i nie będzie nic widać. Pedały chodzą bez problemu, kierownica również.
deska04.jpg
deska03.jpg
deska02.jpg
deska01.jpg
Mazda bez deski, godzinka na spokojnie i auto wybebeszone
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2013, 20:11
Posty: 293 (9/13)
Skąd: Sollstedt, Niemcy
Auto: Mazda 6 2.0 LPG 2004r.
Citroen Grand C4 Picasso 2.0 HDI 2007r.

Postprzez Marine_4000 » 28 kwi 2014, 13:33

Gratualcje, że Ci się chciało całą deskę ściągać. Ja nie miałem odwagi...
Kolejnym krokiem milowym powienien być dach. Pod podufitką nie ma praktycznie nic. Sporo wyciszą się szumy. Po potraktuowaniu całego podwozia (włącznie z plastikowymi nadkolami i osłoną) będzie mniej szumu od opon. Będę to przerabiał w wakacje.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 maja 2013, 08:49
Posty: 441 (3/11)
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Auto: Mazda 6 GG '05 FL
2.0 147KM + LPG
oraz
Ford Mondeo MK4 '07
2.5T + LPG

Postprzez Goth » 13 maja 2014, 23:06

Nie no, masakra. Jestem pełen podziwu dla tego co zrobiłeś.
Napisz jaki jest efekt po zrobieniu całości, czyli z wygłuszeniem nadkoli itp (jeśli już to zrobiłeś), czy warto aż tak się bawić. Ja również jak Ty mam 2.0 benzyna kombi i lubię szybką jazdę, a przez to zaczyna mnie już drażnić ten hałas na trasie :/
Forumowicz
 
Od: 11 lis 2012, 13:01
Posty: 117 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: była: Mazda 6 kombi, 2003r, 2.0 benzyna + LPG
jest: Citroen C5, 2.0HDi 163KM, 2011
będzie ....?

Postprzez cieszyn » 14 maja 2014, 14:29

Widzieliście to? Timelapse ściągania deski dla tych którzy boją sie za to zabrać :) powodzenia.
cieszyn
 

Postprzez matthies » 14 maja 2014, 19:07

boję się nawet pomyśleć jak bardzo ten materiał będzie pił wilgoć ... :(
Obrazek
Moderator GJ
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 10 cze 2012, 18:04
Posty: 6358 (61/116)
Skąd: Toruń
Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04

Postprzez misiek89 » 14 maja 2014, 20:35

Wygłuszenie fabryczne to tez filc :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sty 2012, 22:30
Posty: 509 (0/3)
Skąd: Wawa/Zmc
Auto: A4 1,8tQ

Postprzez matthies » 14 maja 2014, 20:56

ale jest go niewiele :P
Obrazek
Moderator GJ
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 10 cze 2012, 18:04
Posty: 6358 (61/116)
Skąd: Toruń
Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04

Postprzez Marine_4000 » 14 maja 2014, 21:04

W S-class jest go go dużo więcej ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 maja 2013, 08:49
Posty: 441 (3/11)
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Auto: Mazda 6 GG '05 FL
2.0 147KM + LPG
oraz
Ford Mondeo MK4 '07
2.5T + LPG

Postprzez smile » 14 maja 2014, 21:29

Jak ktoś ma nawyk przechowywania wilgoci w aucie to z filcem czy bez to się uda :)
A jeżeli dbamy o to co mamy, to wilgoć niestraszna.
Forumowicz
 
Od: 16 lip 2011, 13:38
Posty: 2688 (75/56)
Skąd: Gubin / Gdynia
Auto: M5 CR
M6 GY

Było:
323F BJ RF2A

Postprzez thesilent » 14 maja 2014, 21:46

Goth, od tamtej pory nic więcej nie ruszałem. Kiepska pogoda, zwłaszcza na nadkola no i czasu brak, zawał roboty. Ale jak już wcześniej pisałem, efekty są i pójdę za ciosem.

Myślę, że warto jeszcze skupić się na tunelu pod deską jeżeli chodzi o silnik, bo nasze kochane szósteczki mają wydech od strony kabiny :/.

Mimo, że sporo porosa dałem pod deskę, to ewidentnie słychać u mnie, że silnik przy około 3500obr/min wpada w rezonans akustyczny. Z zewnątrz cały wydech jest ok, być może któryś tłumik wewnątrz już dogorewa, albo taki urok komory silnika, że rezonuje przy tych obrotach. Ty też tak masz?

Dzisiaj polatałem po mokrym asfalcie z odsłoniętą roletą w bagażniku. Masakra, jak wszystko słychać... Będę działał, to porobię fotki i podzielę się efektami. Ale to chyba nie prędko teraz.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2013, 20:11
Posty: 293 (9/13)
Skąd: Sollstedt, Niemcy
Auto: Mazda 6 2.0 LPG 2004r.
Citroen Grand C4 Picasso 2.0 HDI 2007r.

Postprzez maziadm » 15 maja 2014, 10:28

thesilent napisał(a):W końcu .... ..... .... w końcu jakieś wymierne efekty.
Moje gratulacje.
Jestem pełen podziwu. Piękna robota.

Tak się zastanawiam:
– poroso, jego jakość, czy są jakieś normy które określają jego parametry, bo może być tak że np. takie o grubości 2cm ma taką samą skuteczność co 1cm, gestość – rodzaj materiału użytego,
– czy zamiast porosa nie lepiej było zastosować gąbki o konkretnej strukturze i konkretnego materiału np. kauczukowe, poliuretanowe, polietylenowe, zamknięto komórkowe, otwarte, mieszane.
Forumowicz
 
Od: 9 paź 2011, 06:19
Posty: 196 (1/3)
Auto: Mazda 6 MZR-CD, 2003 r., 136KM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6