Kącik rowerowy

[nemi]

Ehhh, Marek, jak Ty to robisz . Tak sobie obserwuję Twoje wyczyny na endo i generalnie jestem pełen podziwu .
Wczoraj jeździłem (większość po kamienistej leśnej drodze) i mimo dobrej kondycji od biegania nieźle się umordowałem, a przejechałem ledwie 30 i już wiele bym z siebie nie wycisnął. Uda mi pękały .

Mam też już porównanie roweru pseudo-górskiego 26" i crossowego 28". Na tym niby góralu jeżdżę ok. 20 km/h niezależnie od nawierzchni (korzystając z drugiego blatu i 6-7 z tyłu). Na crossowym na w/w leśnej drodze mogę utrzymać około 22 km/h i używam 2. z przodu i 3-4 z tyłu. Natomiast wjazd na asfalt to szok. Nagle rower przy tej samej sile przyspiesza do 25-28 km/h . Niestety pojawiają się zwiększone opory powietrza i na dłuższą metę nie jest tak prosto przy obecnej sile moich ud . Póki co nie jestem też w stanie jechać na trzecim blacie z przodu, bo już trzeba tak szybko pędzić, że nie mam odpowiednio dużo sił do utrzymania jakiejś rozsądnej kadencji przez dłuższy czas i żeby nie trzeba się było siłować .


Tak czy inaczej cross to było właśnie to, czego potrzebowałem . Muszę niestety zainwestować w siodełko i nowe gripy lub rękawiczki. Ból d*py niesamowity, niewiele lepiej z dłońmi .

[Xenocyd]

Ból d*py niesamowity

Siodełko na to raczej nie pomoże, o ile nie kupisz kanapy
się przyzwyczai i będzie z czasem dużo lepiej, dodatkowo zainwestuj w spodenk z pampersem i sprawa załatwiona.

Muszę się wybrać do mechaniora wymienić klamkomanetkę, szprychę, wycentrować koło i zmienić gumę z przodu. Niestety ciepło się zrobiło i terminy odległe :/ O ile z wymianą manety i gumy bym sobie poradził, to obawiam się, że po moich zabiegach koło byłoby jeszcze bardziej krzywe niż jest teraz

[nemi]

Siodełko na to raczej nie pomoże, o ile nie kupisz kanapy

Moja żona ma wypasione siodełko, które wygląda normalnie i ma zatopiony żel w środek. Jest baaardzo wygodne .
I niestety widzę trochę kosztuje
http://www.decathlon.pl/siodo-btwin-gel-id_3377151.html


Ale tyłek nie boli, nawet po długiej przerwie.

[Bartek1986]

Moim zdaniem na twardszych siodełkach się jeździ dużo lepiej. Oczywiście początki bywają trudne

Przez 4kkm nie wydałem na tarczówki nawet złotówki..

[nemi]

Oczywiście początki bywają trudne

W sobotę chwilkę jeździłem i po 24h znowu. Jak wsiadłem w niedzielę, miałem łzy w oczach, więc początki nie bywają trudne, ale są ekstremalnie trudne .
Zresztą przeczytałem na jakimś forum z 50 stron na temat tego roweru i chyba większość ludzi wymienia ten element, bo przyzwyczaić się nie da rady .

[Bartek1986]

Spotkałem na jakimś rajdzie w zeszłym roku typka, który bez wkładki jeździł na karbonowym

[marek]

Przypuszczam, że na karbonowym siodełku będzie wygodniej bo lepiej tłumi drgania. Choć bez wkładki to i tak masakra . Ja wymieniłem kierownicę i wspornik na karbon, i jest nieporównywalnie lepiej. Sztycy nie moge dorwać nigdzie karbonowej, to może byłoby trochę lepiej.

Ale bez pampersa nie wychodzę na rower Rękawiczki to też mus, pomijając drgania, to przy upadkach nie zdziera się rąk

nemi, żeby nie było, to wczorajsze 115km mnie mocno zmęczyło, szczególnie, że teren był wymagający, podjazdy po kilka km i kilka szybkich zjazdów na których szło się na maksa 50-60kmh przez 1-2km. NA płaskim terenie taki dystans nie robi wrażenia. Jechało nas praktycznie 6 osób (7. osoba odłączyła się po godzinie jazdy) w tym jedna dziewczyna. Tak po 90km już był lekki brak sił, zrobiłem się bardzo głodny, ile można jechać na bananach i snickersach

[Bimbak]

primo ... siodełko nie służy do siedzenia ...
Ja ładny kawałek życia przejeździłem BMX'em z siodełkiem z twardego plastiku jednak jego głównym zadaniem było by rower się nie przewrócił gdy go serwisuję. To samo jest w MTB ... innymi nie jeździłem. Od siedzenia na rowerze to można sobie tylko genitalia do przełyku wbić.

[Krzemol]

1907 + 36 = 1943km

[marek]

filmik podkładany z niedzielnego wypadu, z kamerki kolegi. Oglądać w HD i full screen

[nemi]

Ehhh, skąd wy macie takie lasy. U mnie nie ma .

[Fans]

Mega fajny filmik!!

Marku czy mógłbyś zerknąć na te dwa jeszcze rowerki ?

http://www.rowerymerida.pl/produkt674/b ... erida.html

http://www.kellysbike.com/PL/rowery-201 ... 0ZbRvl_tPc

[jaaco]

Poleci ktoś jakiś w miarę tani zestaw SPD buty+pedały, dla zaczynającego przygodę z SPD?
Nie muszą być od razu shimano za pare stów, trasy teren/asfalt.

[marek]

jaaco, najtańsze buty Shimano SH-M064 kosztują ok 200zł i są to trwałe dobre buty. Ja jeżdżę w najtańszym modelu od początku mojej przygody z SPD (jakieś 14tys km w nich zrobiłem). Myślę, że nie ma sensu oszczędzać 30-50zł kupując buty Accent, bo tańszych i tak nie ma.

np.
http://www.cyklotur.com/buty-rowerowe/m ... pli=5948d7

pedały SPD – najtańsze Shimano kosztują ok 100zł (ja za tyle kupuję w sklepie stacjonarnym) Pedały Shimano mają w komplecie bloki, które kupione oddzielnie kosztują ok 40zł. Można znaleźć pedały innych firm taniej, ale one najczęściej nie mają bloków w komplecie. Bloki można kupić oddzielnie bo się zużywają i jest to normalne zjawisko.

np.
http://www.cyklotur.com/czesci/pedaly-r ... qrtc_pos=2

jednak jeśli jesteś ciężki i mocno ciśniesz stojąc na pedałach to warto zainwestować w droższe pedały, np. Deore XT (M780). Mi pedały M520 w MTB rozsypały się po 2000km (złapały duże luzy), natomiast w szosie śmigają bez problemu, a na M780 jeżdżę już 6500km i nie mają wogóle luzów.

http://allegro.pl/shimano-xt-pedaly-spd ... 94441.html


Fans, Kellys ma problem z trwałością, z Meridą powinno być mniej problemów, choć wolałbym Krossa

[Fans]

Rozumiem Podjadę na dniach do BDC w Legionowie podobno tam duży sklep i popatrzę sobie.

[jaaco]

Właśnie teraz u mnie trochę ciężko z kasą i pomyślałem że przecież mogę kupić buty bo teraz głównie mi się rozchodzi o butym a dopiero potem dokupić pedały... Chyba najbardziej by mi odpowiadały jakieś w maire turystyczne i przewiewne, tak sobie oglądam i te mi wpadły w oko: SH-MT23 albo MT33 – w sumie te drugie mi się podobają oprócz tych neibieskich wstawek

A te co podałeś nadają się też trochę chodzenia czy jest jak w butach narciarskich? Shimano mają zdaje się zawyżoną numerację???

jednak jeśli jesteś ciężki i mocno ciśniesz stojąc na pedałach to warto zainwestować w droższe pedały,

to i to

A co do filmiku to fajne tam te lasy macie, chociaż ja bym swoich nie zamienił
Poznałem Cię po kasku bo mamy takie same

[Krzemol]

1943 + 23 = 1966km
Z braku czasu dobre i to

[marek]

jaaco

jak dla mnie wadą tych butów co pokazałeś są sznurówki. Sznurowane buty nadają się bardziej do rekreacyjnej jazdy, bo nie ma możliwości poprawienia ich w czasie jazdy.

Co do chodzenia – z tego co piszą to te buty nadają się lepiej niż zwykłe MTB (takie co ja pokazałem wcześniej. Tu masz jakiś test, pewnie go znalazłeś:

http://www.kochamrowery.pl/2013/05/buty ... enzja.html

W klasycznych butach MTB jest twardo, tzn. podeszwa się nie zgina, stąd poruszasz się specyficznym chodem ja bym ich nie polecał do spacerów, ale też np. na zawodach chodziłem w butach MTB w tą i z powrotem i żyję.

Tak więc zależy jaki masz cel kupowania butów SPD. Ja bym nie kupił tych miękkich sznurowanych bo w nich gorzej się jeżdzi, a w końcu to buty na rower.

[Krzemol]

1966 + 43 = 2009km

[marek]

+30km = 2039km