![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Wczoraj jeździłem (większość po kamienistej leśnej drodze) i mimo dobrej kondycji od biegania nieźle się umordowałem, a przejechałem ledwie 30 i już wiele bym z siebie nie wycisnął. Uda mi pękały
Mam też już porównanie roweru pseudo-górskiego 26" i crossowego 28". Na tym niby góralu jeżdżę ok. 20 km/h niezależnie od nawierzchni (korzystając z drugiego blatu i 6-7 z tyłu). Na crossowym na w/w leśnej drodze mogę utrzymać około 22 km/h i używam 2. z przodu i 3-4 z tyłu. Natomiast wjazd na asfalt to szok. Nagle rower przy tej samej sile przyspiesza do 25-28 km/h


Tak czy inaczej cross to było właśnie to, czego potrzebowałem
