Jestem posiadaczem 626 gf od ponad roku i jastem bardzo z niej zadowolony mimo wielu przygód z nią ale ostatnia rzecz mnie trochę zbiła z tego zadowolenia i szukam porad co do zaistniałej sytuacji.
Czy ktoś się z czymś takim spotkał jak korozja przy kielichach tylnych amortyzatorów? Jak to ugryzł, gdzie i czy jest sens w ogóle to robić tak rzeby jeszcze pojezdzić i cieszyć się z jazdy mazdą. Mi na razie wielu blacvharzy boi się to ruszać.