Zabezpieczenie antykorozyjne
zanowny Panie,
W odpowiedzi na Pana wiadomość e-mail dotycząca zabezpieczenia antykorozyjnego informujemy, co następuje.
Nadwozie samochodu Mazda jest zabezpieczane antykorozyjnie, ale producent nie udziela szczegółowych informacji jak przebiega ten proces. Mazda nie stosuje cynkowania blach nadwozia, natomiast są one pokryte specjalnym podkładem syntetycznym. Dodatkowo elementy narażone na niekorzystny wpływ warunków drogowych i atmosferycznych są wykonane ze stali z domieszkami dodatkowo obniżającymi podatność na korozję.
Natomiast wszelkie informacje odnośnie tego jak zachować gwarancje na perforację blach nadwozia na okres 12 lat są dokładnie opisane w Książce Gwarancyjnej.
Z poważaniem,
Mazda Motor Logistics Europe Sp. z o.o. Oddzial w Polsce ul. Ilzecka 24, 02-135 Warszawa, NIP: 1070008473, Sad Rejonowy dla m.st Warszawy, XIII Wydzial Gospodarczy KRS: 0000291999
Kapital Zakladowy: 71.950.216,00 EUR
W odpowiedzi na Pana wiadomość e-mail dotycząca zabezpieczenia antykorozyjnego informujemy, co następuje.
Nadwozie samochodu Mazda jest zabezpieczane antykorozyjnie, ale producent nie udziela szczegółowych informacji jak przebiega ten proces. Mazda nie stosuje cynkowania blach nadwozia, natomiast są one pokryte specjalnym podkładem syntetycznym. Dodatkowo elementy narażone na niekorzystny wpływ warunków drogowych i atmosferycznych są wykonane ze stali z domieszkami dodatkowo obniżającymi podatność na korozję.
Natomiast wszelkie informacje odnośnie tego jak zachować gwarancje na perforację blach nadwozia na okres 12 lat są dokładnie opisane w Książce Gwarancyjnej.
Z poważaniem,
Mazda Motor Logistics Europe Sp. z o.o. Oddzial w Polsce ul. Ilzecka 24, 02-135 Warszawa, NIP: 1070008473, Sad Rejonowy dla m.st Warszawy, XIII Wydzial Gospodarczy KRS: 0000291999
Kapital Zakladowy: 71.950.216,00 EUR
-
OSA-03
Rogal 78 napisał(a):P.S. ZOOMiK, mam nadzieję, że nie chowasz urazy za moją wcześniejszą wypowiedź
Nie, no coś Ty...mając cięty język i często wtykając „kij w mrowisko” przywykłem do tego


Na koniec jeszcze tylko słówko ”w temacie”…żebyś nie miał wątpliwości
Powłoki kwarcowe/ceramiczne, w mojej opinii, są niewspółmiernie kosztowne w stosunku do rzeczywistych korzyści, jakie daje ich zastosowanie – osobiście preferuję tańsze metody
Dziękuję za uwagę, tym którzy z zainteresowaniem czytali moje dotychczasowe „elaboraty”, przeciwników pozdrawiam, nareszcie odetchną z ulgą a wszystkim życzę zadowolenia z nowych „BM-ek”
3majcie się

Z tego co dowiedzialem sie od sprzedawcy wszelkie czynnosci wplywajace na polepszenie powloki lakiernicze lub podwozie nie wplywa na gwarancje. Jak odbiore samochod to oddam go do firmy jewelcars.
Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka
- Od: 23 gru 2013, 11:27
- Posty: 30
- Skąd: Gdynia
- Auto: Mazda 3 2,0 165KM SkyEnergy
Pytanie czysto praktyczne – jak wygląda sprawa "dosztukowania/dołożenia" powłoki po stłuczce/naprawie lakierniczej.
Prosta sytuacja mamy auto "pokwarcowane" wychuchane itp. dostajemy pamiątkę na parkingu lub mamy stłuczkę. Element jest lakierowany na nowo – nie ma tej magicznej powłoki.
Czy firma która ją nakładała pokryje np. sam błotnik, a co jeśli to miało miejsce po kilkunastu miesiącach. Itp. itd. takie szukanie dziury w całym, ale z podejściem praktycznym.
Dodam, że była to jedna z pierwszych myśli "dodatkowe zabezpieczenie lakieru" ale po rozmowach z osobami siedzącymi a temacie "Auto-SPA" zrezygnowałem.
Natomiast na innym aucie rozważam położenie czegoś takiego:
Prosta sytuacja mamy auto "pokwarcowane" wychuchane itp. dostajemy pamiątkę na parkingu lub mamy stłuczkę. Element jest lakierowany na nowo – nie ma tej magicznej powłoki.
Czy firma która ją nakładała pokryje np. sam błotnik, a co jeśli to miało miejsce po kilkunastu miesiącach. Itp. itd. takie szukanie dziury w całym, ale z podejściem praktycznym.
Dodam, że była to jedna z pierwszych myśli "dodatkowe zabezpieczenie lakieru" ale po rozmowach z osobami siedzącymi a temacie "Auto-SPA" zrezygnowałem.
Natomiast na innym aucie rozważam położenie czegoś takiego:
PlastiDip jest to wielozadaniowa, wysychająca na powietrzu gumowa powłoka, nadająca się do nakładania metodą natryskową, pędzlem lub przez zanurzanie. PlastiDip skutecznie chroni przed wilgocią, kwasami, rdzą, korozją i jest także antypoślizgowy, co zapewnia pewny, komfortowy uchwyt. Guma pozostaje elastyczna i rozciągliwa, a jednocześnie nie kruszy się i nie pęka w tak ekstremalnych warunkach, jak temperatura od -34.4°C do 93.3°C.
„jak kaczka traci orientację, to nurkuje doopą” M.Piwowski
5qra napisał(a):
Dodam, że była to jedna z pierwszych myśli "dodatkowe zabezpieczenie lakieru" ale po rozmowach z osobami siedzącymi a temacie "Auto-SPA" zrezygnowałem.
Jakie konkretnie argumenty osób z branży "auto-spa" zniechęciły Cię do nałożenia tej powłoki?
A jeśli chodzi o pokrycie powłoką jednego elementu nadwozia, to myślę, że taką usługę bez problemu można zamówić. Dlaczego nie miałoby to być możliwe – skoro klient płaci...
- Od: 23 mar 2013, 19:37
- Posty: 47
- Skąd: Międzyzdroje/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda3 BM 2.0 165 KM Skypassion 2014 r.
Kwestia konieczności powtarzania tego procesu, konserwacja/odnawianie warstwy.
Może i nałozą na jeden element. Pozostaje kwestia ceny a mogą powiedzieć że technologia nie pozwala albo coś innego wymyślą aby ponownie skasować ile się da.
Swoją drogą ciekawe czy ubezpieczyciel uwzględni to w wycenie.
Mnie interesuje głównie ochrona przed odpryskami, a poza ty plastidipem nikt tego nawet nie obieca.
Zawsze można auto okleić folią
Za literufki odpowiada Tapatalk.
Może i nałozą na jeden element. Pozostaje kwestia ceny a mogą powiedzieć że technologia nie pozwala albo coś innego wymyślą aby ponownie skasować ile się da.
Swoją drogą ciekawe czy ubezpieczyciel uwzględni to w wycenie.
Mnie interesuje głównie ochrona przed odpryskami, a poza ty plastidipem nikt tego nawet nie obieca.
Zawsze można auto okleić folią
Za literufki odpowiada Tapatalk.
„jak kaczka traci orientację, to nurkuje doopą” M.Piwowski
Ty z tym plastidipem to na poważnie?
Widziałeś może na żywo auto pokryte tym wynalazkiem? Oczywiście mowa o powłoce bezbarwnej? Czy to nie będzie wyglądać na karoserii hm... dziwnie?
Widziałeś może na żywo auto pokryte tym wynalazkiem? Oczywiście mowa o powłoce bezbarwnej? Czy to nie będzie wyglądać na karoserii hm... dziwnie?
- Od: 23 mar 2013, 19:37
- Posty: 47
- Skąd: Międzyzdroje/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda3 BM 2.0 165 KM Skypassion 2014 r.
Ale pozostaje jeszcze kwestia miękkości lakieru, jego delikatności i podatności na czynniki zewnętrzne i uszkodzenia mechaniczne, co nie wiąże się bezpośrednio z zabezpieczeniem antykorozyjnym, jak napisał ZOOMik parę dni temu
A według Mazdy wystarcza?
Pozostaje jeszcze alternatywa w postaci oklejenia auta folią, ale to już nieco droższa impreza. Poza tym nie po to zamówiłem auto w kolorze biały metallic, żeby bezpośrednio po wyjeździe z salonu okleić je np. w czarny carbon.
sebaas napisał(a):A może wystarczy dobre nawoskowanie lakieru, cena dużo niższa i przy odrobinie wprawy można to zrobić samemu. Według niektórych producentów takowe zabezpieczenie wystarcza na zabezpieczenie lakieru na kilka miesięcy.
A według Mazdy wystarcza?
Pozostaje jeszcze alternatywa w postaci oklejenia auta folią, ale to już nieco droższa impreza. Poza tym nie po to zamówiłem auto w kolorze biały metallic, żeby bezpośrednio po wyjeździe z salonu okleić je np. w czarny carbon.
- Od: 23 mar 2013, 19:37
- Posty: 47
- Skąd: Międzyzdroje/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda3 BM 2.0 165 KM Skypassion 2014 r.
Koledzy i kolezanki ale nie dajmy sie zwariować, wiekszosc z nas kupuje to auto na 3 moze max 5 lat użytkowania... czy naprawdę uważacie, że blacha przez ten czas nie wytrzyma? A raczej czy nie wystarczy zwyczajnie nałożyć wosku i myć auto kiedy jest potrzeba? A nie eksperymentować na setki sposobów co w rezultacie i tak pewnie nie da nam oczekiwanych rezultatów a poniesiemy jedynie koszty przeważnie nie małe...
- Od: 11 gru 2013, 18:14
- Posty: 31
- Auto: Mazda 3 skyenergy sedan 2.0 120KM
Che3rs, dolna granica podanego przez Ciebie okresu dotyczy chyba głównie osób, które biorą auto w leasing. Blachy oczywiście wytrzymają, pytanie tylko w jakim stanie będą w chwili wystawienia auta na sprzedaż.
W każdym razie porządne zabezpieczenie podwozia wydaje się być pomysłem wartym rozważenia.
Sebaas, miało być dużo taniej
Ale dzięki za wklejenie linka
W każdym razie porządne zabezpieczenie podwozia wydaje się być pomysłem wartym rozważenia.
Sebaas, miało być dużo taniej

Ale dzięki za wklejenie linka

- Od: 23 mar 2013, 19:37
- Posty: 47
- Skąd: Międzyzdroje/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda3 BM 2.0 165 KM Skypassion 2014 r.
Che3rs napisał(a):Koledzy i kolezanki ale nie dajmy sie zwariować, wiekszosc z nas kupuje to auto na 3 moze max 5 lat użytkowania... czy naprawdę uważacie, że blacha przez ten czas nie wytrzyma? A raczej czy nie wystarczy zwyczajnie nałożyć wosku i myć auto kiedy jest potrzeba? A nie eksperymentować na setki sposobów co w rezultacie i tak pewnie nie da nam oczekiwanych rezultatów a poniesiemy jedynie koszty przeważnie nie małe...
Ja akurat kupuję na 10 lat (a jeśli się nie będzie psuł, to może i na dłużej). Naprawdę co 3 lata kupujesz nowy samochód?
Nie chce mi się nakładać wosku i nie chce mi się myć samochodu porządnie samemu – mam lepsze rzeczy do zrobienia ze swoim czasem. Wszelkie technologie pozwalające mi się utwierdzić w moim lenistwie są mile widziane
Che3rs, dolna granica podanego przez Ciebie okresu dotyczy chyba głównie osób, które biorą auto w leasing. Blachy oczywiście wytrzymają, pytanie tylko w jakim stanie będą w chwili wystawienia auta na sprzedaż.
Owszem to auto idzie w leasing. Nie wiem jak sprawa wygląda z Mazdą, wcześniej użytkowałem tylko auta z rodziny Volvo i w momencie sprzedaży co do auta nie miałem żadnych zastrzeżeń i w tym przypadku wręcz nierealne wydaje mi się, że w stosunkowo krótkim czasie może coś z autem dziać się złego.
P.S. pewnie dalej bym został przy Volvo ale jakoś nowa V40 nie mogła mnie do końca przekonać w szczególności gdy poszedłem na jazdę do Mazdy, wsiadłem i poczułem coś nowego, innego zobaczymy czy lepszego....
eee tam... za jakieś 5-6 lat będziemy mieli na autach niezniszczalne powłoki z grafenu
pomarzyć dobra rzecz...
Grafen ;>
Ja akurat kupuję na 10 lat (a jeśli się nie będzie psuł, to może i na dłużej). Naprawdę co 3 lata kupujesz nowy samochód?
Nie chce mi się nakładać wosku i nie chce mi się myć samochodu porządnie samemu – mam lepsze rzeczy do zrobienia ze swoim czasem. Wszelkie technologie pozwalające mi się utwierdzić w moim lenistwie są mile widziane
Akurat jeśli chodzi o leasing to tak wychodzą 3 lata. Kwestia upodobań ja akurat lubię "wypieścić" auto, oczywiście są lepsze rzeczy do robienia w wolnym czasie ale po prostu lubię to:)
- Od: 11 gru 2013, 18:14
- Posty: 31
- Auto: Mazda 3 skyenergy sedan 2.0 120KM
Może warto zamontować chlapacze ? Spod kół sporo dziadostwa leci ( żwir,sól,błoto ... ) nie bez szkody dla naszego samochodu. Zawsze to jakaś ochrona – jak myślicie,może nie będą szpecić ogólnego wizerunku ? 
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości