smile napisał(a):Zastanawiałeś się, czy z wyciętym DPF-em przejdziesz przegląd? Czy wiesz co się stanie, jak Cię z wyciętym DPF-em zatrzymają Cię do kontroli w Niemczech? Jeśli silnik generuje nadmiar dymu ( sadze) przed wycięciem filtra, to i będzie tak po jego usunięciu, jeśli wtrysk leje albo masz problem ze sterowaniem turbiny, to czy usunięcie DPF-a naprawi wtrysk czy też turbinę?!
Zapychanie DPF-u to nie jego wina, to zazwyczaj skutek innych niesprawności
Na samym początku odrobina wyjaśnienia przed odniesieniem się do cytatu.... Diesla z DPFem miał brat. Miał bo wyciął. I pisze to na podstawie jego "wrażeń" Zaznaczając na początku, że ma taka pracę, iż osobówką jeździ głównie po mieście, bardzo sporadycznie w trasy. Od tego ma dostawczaka, gdy pracuje, na wyjazdy nie związane z pracą czasu ma niewiele. Ale wyjaśniając wątpliwości. Nie wiem jaki masz cel w takim żarliwym bronieniu DPF. Sam zainteresowany tematem, pomimo, że mnie jako mnie on nie dotyczy, uważam, że jest to "zabawka" nic nie dająca pod względem ekologi, naganiająca jedynie kasę ASO. I do rzeczy:
1/Z wyciętym DPF przejdziesz przegląd, bo żaden porządny zakład ni wycina ci go i nie wrzuca prosta rurę. Brat ma to zrobione tak jak podane jest w przedstawionym w linku opisie dotyczącym procedury wyrzucenia. Przegląd przeszedł bez problemu...
2/Zatrzymali go w okolicach Hamburga jak i również w Amersfoort w Holandii. Nie miał najmniejszych problemów...
3/Nie jest problemem "produkcja" sadzy przez "uszkodzony" czy raczej niewyregulowany odpowiednio silnik, bo usunięcie DPF tego faktycznie nie naprawi, tylko problemem jest pazerność ASO i tego co wymyślają... o co mi chodzi? O fakt, jak zachowuje sie DPF przy jeździe miejskiej (jakie to eko, skoro aby działał poprawnie [tu mniej więcej cytat odpowiedzi jaka otrzymał brat w ASO] ma specjalnie puścić się na 50-60 km w trasę najlepiej autostradę, by utrzymywać stałą prędkość i go wypalić. Eko jak diabli – chcesz mieć filtr a nie jeździsz w trasę to zatankuj samochód i rocznie zrób tak ot dodatkowo 700 km...
4/Zapychanie fakt, to nie wina DPF. To wina jego konstruktorów, jak "planowane" awarie po przejechaniu ileś tyś. kilometrów w Audi A6 o czym było głośno w sieci, planowane uszkodzenia sprzętu elektronicznego itd...Tylko dlaczego nie mamy z tym walczyć jak można? Dla mnie takie działania producentów (ogólnie, w żaden sposób nie odnoszę się do konkretnej firmy) to patologia...