Wyprodukowany w lutym 2006, czerwone światła z tyłu. FAP wycięty w listopadzie. Wiem, że płukanie silnika i wymiana oleju mnie nie ominie. Wtryski planowałem na luty po feriach. A wyszło jak zwykle. Zaraz po nowym roku robimy wtryski po najbliższej wypłacie.
edit:
robimy wszystko na raz teraz, bo ferie za pasem, a skoro auto i tak wisi na podnośniku, to szkoda się rozdrabniać.
koszty:
turbina 1100, kompletna regeneracja, wszystko do robienia
uszczelnienia wtrysków z wymiana oleju i filtra oleju: wstępnie na 650 zł (jeśli nie wystąpią problemy przy demontażu wtrysków).
Pod choinkę poprosiłem o części do auta

Edit2:
Mech walczy z uszczelnieniami wtryskow. Na dwoch końcówkach nagar wyglądający jak żużel. W jednym miejscu brak uszczelnienia ( WTF???) Czyści albo wywali sitko, bo tak zaleca Ford i mechanik zrobił to we wszystkich naszych flotowych fordach w firmie bez żadnej szkody. Wymiana oleju i filtra oczywiście.