przez stewie_griffin » 5 wrz 2013, 10:15
Opis stanu auto podzielę na 2 części: silnik, zawieszenie, wnętrze i osobno karoseria.
Pierwsza część dostaje ode mnie ocenę -5. Kompletnie nic się nie dzieje. Z rzeczy jakie musiałem wymienić to jakiś uszczelniacz przy wariatorze, sprzęgło (fabryczne wytrzymało 280k), tarcze, klocki i kompresor klimatyzacji, kable WN i świece. Pozostałe części od nowości. Niedawno byłem na przeglądzie i amortyzatory mają 78% a reszta zawieszenia w stanie idealnym – nic nigdy nie było robione od nowości.
Samochód przejechał 250k km po niemieckich autostradach a teraz już ponad 60k po naszych dziurach i dalej świetnie się trzyma. W wewnątrz zużycie widać tylko na skórzanej gałce zmiany biegów oraz na skórzanej kierownicy – owe zużycie to poprzecierane nici i lekko przetarta wierzchnia część skóry.
Poza tym musiałem wymienić żarniki ksenonów bo jeden zaczął migać i świecić na fioletowo.
Druga część to karoseria – tu niestety jest nieco gorzej ale to częściowo moja wina.
Samochód kupiłem od swojego wujka który lekko przetarł bok auta. Oddałem to do zrobienia ale niestety blacharz i lakiernik okazał się partaczem i nie wygląda to najlepiej ale nie jest też tragicznie. Następną rzeczą są słynne tylne nadkola które zaczęły mi korodować. Do zrobienia także mam klapę bagażnika – cudowni Panowie z ASO Mazda w Niemczech przewiercili blachę żeby przykręcić rejestrację jednocześnie tego w żaden sposób nie zabezpieczając i teraz wygląda to mało ciekawie. Z pozostałych niedogodności to dosyć często zawiesza mi się CD – nawet na oryginalnych płytach potrafi przeskakiwać i wypaliły mi się lampki z podświetlenia panelu do sterowania klimatyzacją – kupiłem już nawet żarówki ale jakoś nie mam kiedy się za to zabrać. Może jeszcze słowo o LPG w aucie. Mam instalację Lovato która sprawdza się bajecznie. Warsztat gazownika widzi mnie tylko na przeglądach okresowych. Spalanie w granicach 11-12l + 0,7l benzyny na 100km. Nie odczuwam spadku mocy czy szarpania. Podsumowując rewelacyjny samochód, ogromna przyjemność z jazdy i w zasadzie bezawaryjny.
Jeszcze sobie przypomniałem, że z usterek padła mi antena od immobilizera oraz klasyka czyli mata do poduszki w fotelu pasażera.
Ostatnio edytowano 25 wrz 2013, 13:40 przez
stewie_griffin, łącznie edytowano 1 raz