Mazda6 GY RF-5C '05 MZR-CD – BlueNight

GL / GJ / GH / GG / GY

Postprzez Shaarky » 30 wrz 2013, 12:34

1) Oświetlenie powitalne: jak to tylko lampkę, a jak kable puściłeś? Znajomy mi coś właśnie opowiadał, że można się wpiąć do krańcówki w drzwiach :) jestem zielony z tego jak niektóre Mazdy na forum <glupek2>

2) Ta sama sytuacja, czyli nie wpinasz się pozpośrednio do lampki?

Wybacz idiotyczne pytania.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sie 2012, 19:13
Posty: 420 (5/4)
Skąd: Żory
Auto: Mazda 6 GY Sport Kombi Exclusive 2.0i 16V (147KM) 2007 Silver + PDC

Postprzez rafałmazda » 30 wrz 2013, 15:04

Shaarky napisał(a):jestem zielony z tego jak niektóre Mazdy na forum <glupek2>

hahaha padłem :D
Bayerische Motoren Werke ;)
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 1 mar 2012, 19:49
Posty: 4579 (57/137)
Skąd: Płock
Auto: Jest
E39

Była:

A6 C6 3.0 TDI '09
Mazda3 BK LF
Mazda6 GG RF-5C

Postprzez Shaarky » 30 wrz 2013, 18:55

Właśnie Twoją miałem na myśli :)

Ja chce takie podświetlenie nóg i bagażnika i będę w niebie :) Znajomy pomoże, ale chciałbym się dowiedzieć gdzie dokładnie się wpinaliście, bezpośrednio do lampki, czy gdzieś wcześniej. Chce uniknąć możliwie jak najwięcej demontażu :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sie 2012, 19:13
Posty: 420 (5/4)
Skąd: Żory
Auto: Mazda 6 GY Sport Kombi Exclusive 2.0i 16V (147KM) 2007 Silver + PDC

Postprzez rafałmazda » 30 wrz 2013, 19:42

Wydaje mi się, że lampki w podsufitce wystarczy wyjąć i podpiąć się bezpośrednio pod żarówki. Kable schować pod podsufitką, co najprawdopodobniej wiąże się z jej demontażem. Jeśli się mylę, proszę o poprawienie ;) Najlepiej byłoby zrobić bezprzewodowe kable i nic nie trzeba by było demontować <czarodziej> Można też puścić kable tak, że będą widoczne i przykleić je np. taśmą do podsufitki, ale wtedy estetyka pozostawia wiele do życzenia :P
Bayerische Motoren Werke ;)
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 1 mar 2012, 19:49
Posty: 4579 (57/137)
Skąd: Płock
Auto: Jest
E39

Była:

A6 C6 3.0 TDI '09
Mazda3 BK LF
Mazda6 GG RF-5C

Postprzez Mandey » 30 wrz 2013, 23:31

Jak wyciągniesz cały ten moduł z żarówkami z podsufitki to tam przy żarówkach są blaszki. Do nich sie wlutowałem. I to było wszystko co zdemontowałem przy tym. Słupki na tyle się poddają, że bez ich demontażu można wsadzić przewody za nie.
W bagażniku również najlepiej wpiąć się również bezpośrednio pod blaszki żarówki. Z tym, ze tam trzeba by odkręcić tą czarną tapicerkę.

Jak nie zajarzysz, to zrobię Ci na jutro wieczorem jakieś foty :P

Dopisano 30 wrz 2013, 23:42:

A oto co dziś dostałem od mojej kochanej Drugiej Połówki <serduszka>

DSCF4548.JPG
Prezent :)


P.S. kubek sam sobie sprawiłem, z pomocą Shaarky'geo ;) :P
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]

Obrazek Mazda 6 [2.5 MZR]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lut 2012, 02:09
Posty: 1811 (21/23)
Skąd: Żory, PL
Auto: Mazda 6 [GH], 155 KM, 2.0 DISI, Rok prod.: 2011

Mazda 6 [GH], 170 KM, 2.5 MZR, Rok prod.: 2008

Mitsubishi Lancer [CY3A], 143KM, 1.8 MIVEC, Rok prod.: 2008

Postprzez Shaarky » 1 paź 2013, 08:19

Mandey napisał(a):Jak nie zajarzysz, to zrobię Ci na jutro wieczorem jakieś foty


<spoko>

Koszulka ekstra, są 4XL? <diabełek>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sie 2012, 19:13
Posty: 420 (5/4)
Skąd: Żory
Auto: Mazda 6 GY Sport Kombi Exclusive 2.0i 16V (147KM) 2007 Silver + PDC

Postprzez Mandey » 1 paź 2013, 23:08

Ok, więc zacznijmy od bagażnika.
Wg mnie najprościej jest tak:

1. Ściągamy tę czarną część tapicerki :D, która przymocowana jest na czterech śrubach. Jedna widoczna od razu (niebieski), dwie znajdują się pod osłonami przy mocowaniach do pasów, gumek itp. (czerwony – osłony wystarczy podważyć z boku i odskakują od góry), a jedna pod osłoną uchwytu od położenia foteli (zielony – jak się przyjrzysz to zauważysz takie miejsce do podważenia małym płaskim wkrętakiem). Niebieski to wkręt – krzyżak, pozostałe to śruba M10.

1.jpg


2. Dla wygody wyciągnij te trzy spinki z podsufitówki (nie trzeba nawet używać narzędzi, wystarczą paznokcie – łatwo wychodzą) – łatwiej Ci będzie przeciągać przewody. Później wyjmij lampkę (jak wsadzisz rękę nad podsuftówkę to po prostu lampkę wypchnij w dół) i odłącz ją.

2.jpg


3. Teraz przygotuj sobie diody i dolutuj przewody. U siebie stronę lutowaną mam od strony przodu samochodu. Odmierz sobie tyle przewodu, żeby przechodziły przez całą tą czarną część tapicerki co odkręcałeś, słupek, podsufitówkę i żeby wychodziły tak ze 20 – 30 cm z tej dziury gdzie zamocowana jest lampka.
Słupka nie musisz zdejmować, bo jak odegniesz uszczelkę, to wciśniesz przewód pod ten plastik.
Jak przygotujesz na gotowo przewody to po prostu dolutuj je do blaszek zaznaczonych na zdjęciu. Będziesz miał lepiej ode mnie, bo po wyłączeniu lampki, zgasną też LEDy.

3.jpg


4. Drugą stronę zrób analogicznie. Polecam te paski LED przykleić na jakąś kropelkę, bo jak widać u mnie się odklejają powoli, a taśma 3M.

5. I tyle :)


Dalej, oświetlenie powitalne....

1. Zdejmujesz i odpinasz lampkę z podsufitówki. Odmierzasz odpowiednią długość taśmy LED i długość przewodów tak, żeby wychodząc spod deski rozdzielczej wchodziły pod uszczelkę drzwi (chyba, że chcesz się bawić i szły na podszybie pod deską), następnie tak jak z tyłu, odciągasz uszczelkę, w chowasz przewód do słupka, a na koniec wciskasz przewód na podsufitówkę (bez problemu lekko naciągniesz ją palcami nad szybą) i znów zostawiasz jakieś 20 – 30 cm zapasu po wyciągnięciu go przez dziurę po lampce.

4.jpg

5.jpg


2. Lutujesz przewody do taśmy.

3. I na koniec... Jeżeli robisz taśmy nad nogami kierowcy, lutujesz przewody do blaszek z lewej żarówki, jeśli od pasażera – do prawej. Dla wygody, wyjmij żarówki (razem z tymi plastikowymi mocowaniami).
U siebie mam dwa przewody z lewej żarówki, bo te spryskiwacze mam tam podłączone. Ty będziesz mieć jeden przewód do prawej i jeden do lewej żarówki.

6.jpg


Przy takim podłączeniu będziesz mógł wyłączyć LEDy wyłącznikiem w tym module w podsufitówce, do którego lutowałeś przeowdy. No i załączą się również wtedy, gdy naciśniesz przycisk.

I najważniejsza spawa. Przed przylutowaniem jakichkolwiek przerowów do blaszek, sprawdź, czy podłączyłeś diody w kierunku przewodzenia, tj. czy połączyłeś plus diod do plusowych baszek. Przyłóż przewody do blaszek i załącz lampkę. Jak zaświeci, znaczy że masz dobrze, jak nie – zamień miejscami przewody.

Mam nadzieję, że udało mi się to przedstawić tak, że zrozumiesz :P
Jakby coś jeszcze było nie jasne to pytaj.

P.S. koszulki raczej aż takiej nie było, ale nie sądzę, żeby było Ci tyle potrzebne :P
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]

Obrazek Mazda 6 [2.5 MZR]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lut 2012, 02:09
Posty: 1811 (21/23)
Skąd: Żory, PL
Auto: Mazda 6 [GH], 155 KM, 2.0 DISI, Rok prod.: 2011

Mazda 6 [GH], 170 KM, 2.5 MZR, Rok prod.: 2008

Mitsubishi Lancer [CY3A], 143KM, 1.8 MIVEC, Rok prod.: 2008

Postprzez Mandey » 29 paź 2013, 00:32

No to kolejna przygoda z moją Magdaleną.
Pewnego dnia, wracam z pracy, parkuję pod domem i dosłyszałem jakieś głośniejsze dieslowskie klekotanie. No ale nic, myślę, może jakieś liche paliwo. Poczekamy, zobaczymy. Wieczorem jadę do sklepu, i nagle włączył się "traktor". Otwieram maskę, wszystko gra, jedynie klekocze i wali. Gaszę silnik, odpalam, wszystko ok, tylko wali dalej. Auto mocy nie straciło, dymić nie dymiło, ale wali i wali. Chwilę później ucichło. Zgasiłem silnik, poszedłem do sklepu, odpalam i cisza. Przejechałem kawałek i znów się zaczęło. Jakoś powoli dojechałem do domu. Na drugi dzień odpalam, znów cisza. Tyle co się silnik rozgrzał znów się zaczęło. Samochód dalej miał moc, żadnych checków, kontroli trakcji itp, normalnie jeździła tyle, że głośno. Doszedłem do wniosku, że to na pewno nie paliwo... Zadzwoniłem do Tadziola, przedstawiłem problem i usłyszałem "przyjedź pan". Podjeżdżam pod dom, wyskakuję na chwilę z samochodu, silnik spadł lekko z obrotów, zaczął walić i klekotać jeszcze mocniej, a moim oczom ukazał się wydobywający się sporymi kłębami siwy dym spod zamkniętej maski, a z rury wydechowej sytuacja podobna do samozapłonu. Byłem ze 20 metrów od samochodu, doleciałem do niego chyba w niecałe 5 sekund ze strachu. Ręka na kluczyk, szybko noga na sprzęgło, piąty bieg i przygotowany do duszenia. Wyłączam silnik... zgasł. Na szczęście.... Więc nici z osobistego transportu, Madzie na smycz i do Katowic. W międzyczasie obejrzałem silnik, cały zarzygany olejem, a pod samochodem spora jego kałuża...
Już po pierwszych oględzinach przez Tadziola okazało się, że została wypchnięta jedna z cylindrycznych uszczelek wtryskiwacza z bloku silnika. Tamtędy wydostawał się siwy dym. No nic, załamany tym, że silnik do rozebrania na części pierwsze wróciłem do domu. Dzień, czy dwa telefon od Pana Tadeusza, że samochód do odbioru. Po pozbieraniu szczęki z podłogi została mi przedstawiona sytuacja co zostało zrobione itd. Tadziol zaproponował również sprawdzenie smoka olejowego przy okazji wymiany oleju. Za Jego poleceniem przeszedłem z Motula na Dexelię i myślę, że była to dobra zmiana, bo o ile dobrze słyszałem, dużo łatwiej się jej rozkulać na zimnym silniku. Dziś rano kolejny telefon od mechanika, ze wszystko zrobione, a Madzia w pełni zdrowia.
Przyjechałem pod warsztat uśmiech znów się pojawił jak ją zobaczyłem :)
Przy okazji zobaczyłem jaka była przyczyna tego całego zdarzenia. Okazało się, że dwie podkładki pod wtryski całkowicie zniszczone. (Jak się dowiedziałem, oryginalne mają fabryczną wadę, dlatego po swoich przeżyciach zachęcam wszystkich, którzy jeszcze mają oryginały do wymiany.) Jedna jeszcze była w kształcie litery O, ale powyginana i pognieciona, za to ta druga wyglądała jak spalona zapałka. Całkowicie zniszczona, pognieciona i rozerwana. To przyczyniło się do zmiany kompresji na cylindrach i w efekcie wypchnięcia tej cylindrycznej uszczelki wtryskiwacza. Tak przynajmniej zrozumiałem. Szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia tych podkładek...
Przy okazji widziałem jak wgląda nagar ze smoka olejowego, którego było dosyć sporo. Jak to określił Tadziol szczęście w nieszczęściu, że ten samochód jeździł i jeździć będzie. Z całego sitka, do przepływu oleju został jedynie przelot wielkości papierosa...
I chyba tyle. Pan Tadeusz zrobił kilka fotek tego smoka, które poprosiłbym również tutaj wrzucić, ku przestrodze innym – olać te 15% ludzi :P
Oraz jeżeli ma Pan gdzieś jeszcze te podkładki to również foto mile widziane :)

Także oficjalnie dziękuję Tadziolowi za uratowanie Madzi po raz kolejny <uklon>
I z czystym sumieniem polecam warsztat na Wapiennej 18 w Katowicach. :)
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]

Obrazek Mazda 6 [2.5 MZR]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lut 2012, 02:09
Posty: 1811 (21/23)
Skąd: Żory, PL
Auto: Mazda 6 [GH], 155 KM, 2.0 DISI, Rok prod.: 2011

Mazda 6 [GH], 170 KM, 2.5 MZR, Rok prod.: 2008

Mitsubishi Lancer [CY3A], 143KM, 1.8 MIVEC, Rok prod.: 2008

Postprzez darocz » 29 paź 2013, 00:57

Witam..mam jeszcze jedno małe pytanko w temacie tego oświetlenia powitalnego...jaki przewód kupić...jakiej średnicy...również nie jestem bystrzakiem-elektrykiem , ale takie oświetlenie mnie pociąga..a przy okazji...piękna prezentacja :)
Forumowicz
 
Od: 28 wrz 2012, 19:03
Posty: 59
Auto: Mazda 6 1.8 120KM 2002r.

Postprzez Mandey » 29 paź 2013, 09:00

A dziękuję :)
Przewód wystarczy najcieńszy jaki znajdziesz. LEDy pobierają bardzo mało prądu także nawet 0.5 mm^2 będzie ok.

By Tapatalk 2
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]

Obrazek Mazda 6 [2.5 MZR]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lut 2012, 02:09
Posty: 1811 (21/23)
Skąd: Żory, PL
Auto: Mazda 6 [GH], 155 KM, 2.0 DISI, Rok prod.: 2011

Mazda 6 [GH], 170 KM, 2.5 MZR, Rok prod.: 2008

Mitsubishi Lancer [CY3A], 143KM, 1.8 MIVEC, Rok prod.: 2008

Postprzez Nightfall » 29 paź 2013, 13:36

Ja u siebie tez mam bardzo cieniutkie przewody.ciesze sie ze coraz wiecej osob montuje takie bajery <spoko> u mnie sie zaczeło wszystko dzieki mandeyowi :D
Nightfallówna
Dum Spiro Spero.....
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 11 lut 2013, 22:32
Posty: 4117 (138/173)
Skąd: Gorzów Wlkp.
Auto: Mazda 6,kombi ,2006 rok, 2.0 diesel, Dpf out,chiptuning 130 KM/363 Nm,Phantom Blue

Postprzez darocz » 29 paź 2013, 15:44

dzięki...już zaczynam planować oświetlenie powitalne :) :) :)
Forumowicz
 
Od: 28 wrz 2012, 19:03
Posty: 59
Auto: Mazda 6 1.8 120KM 2002r.

Postprzez Mandey » 29 paź 2013, 22:05

Nightfall napisał(a): u mnie sie zaczeło wszystko dzieki mandeyowi :D

Oby i Wasze i moje zmiany szły w dobrym kierunku :P
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]

Obrazek Mazda 6 [2.5 MZR]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lut 2012, 02:09
Posty: 1811 (21/23)
Skąd: Żory, PL
Auto: Mazda 6 [GH], 155 KM, 2.0 DISI, Rok prod.: 2011

Mazda 6 [GH], 170 KM, 2.5 MZR, Rok prod.: 2008

Mitsubishi Lancer [CY3A], 143KM, 1.8 MIVEC, Rok prod.: 2008

Postprzez maselek » 29 paź 2013, 22:08

No jasna cholera Mandey, nie czytałeś poradnika !!! Uratowałeś motor w ostatniej chwili.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 kwi 2008, 20:51
Posty: 523 (1/2)
Skąd: E£K
Auto: M6' GH 2.0 Pb

Postprzez Shaarky » 29 paź 2013, 23:11

Którego poradnika? :) konkretnie diesle czy pb też się to tyczy? :) wybaczcie może i głupie pytanie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sie 2012, 19:13
Posty: 420 (5/4)
Skąd: Żory
Auto: Mazda 6 GY Sport Kombi Exclusive 2.0i 16V (147KM) 2007 Silver + PDC

Postprzez Mandey » 29 paź 2013, 23:20

Niestety okazało się, że niewiele jeszcze wiem o swojej Madzi <zawstydzony>
Ale pragnę się z tego poprawić... <nauka>
Na szczęście, głupi ma zawsze szczęście...

Zapomniałem dopisać co zostało konkretnie w Madzi zrobione. Już piszę:

    – wymiana uszczelnień wtryskiwaczy;
    – demontaż i montaż miski olejowej;
    – czyszczenie smoka pompy oleju;
    – wymiana oleju oraz filtra oleju – Mazda Ultra 5W-30;
    – kalibracja wtrysków.

Przebieg 217 700 km.
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]
Obrazek Mazda 6 [2.0 DISI]

Obrazek Mazda 6 [2.5 MZR]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lut 2012, 02:09
Posty: 1811 (21/23)
Skąd: Żory, PL
Auto: Mazda 6 [GH], 155 KM, 2.0 DISI, Rok prod.: 2011

Mazda 6 [GH], 170 KM, 2.5 MZR, Rok prod.: 2008

Mitsubishi Lancer [CY3A], 143KM, 1.8 MIVEC, Rok prod.: 2008

Postprzez fmario84 » 29 paź 2013, 23:31

Shaarky napisał(a):Którego poradnika? :) konkretnie diesle czy pb też się to tyczy? :) wybaczcie może i głupie pytanie...


Diesla to sie tyczy.





Sent from my RM-825_eu_poland_261 using Tapatalk
Forumowicz
 
Od: 18 cze 2013, 21:54
Posty: 68 (1/0)
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 6 2,0 D 136 KM 2005r. Kombi

Czarna piękność ...

Postprzez zigu18 » 30 paź 2013, 01:31

Bezyne się tylko tankuje i radośnie wkreca na obroty :–)

Wysłane z mojego HTC Desire X przy użyciu Tapatalka
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2012, 18:35
Posty: 360 (4/3)
Auto: Mazda 6
GG 2002 sedan
2.0 benzyna BRC

Postprzez bieski » 30 paź 2013, 01:48

zigu18 napisał(a):Bezyne się tylko tankuje

Ta.............
......................
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2010, 09:37
Posty: 4533 (13/136)
Skąd: ZG
Auto: GJ

Postprzez xXBartoszXx » 30 paź 2013, 08:31

No Mandey, też się zdziwiłem, że o tym nie wiedziałeś. Ja znalazłem te info o smogu i pierścieniach już przy szukaniu madzi...
Ta.............

O każdy silnik trzeba bać... ale nie doczytałem żeby jakieś ukryte niespodzianki były przy benzynce (poza sprawdzaniem ilości oleju na bagnecie dosyć często) które trzeba za w czasu sprawdzić czy wymienić... :| ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2012, 10:17
Posty: 41
Skąd: Śląsk
Auto: Mazda 6 2.0 141KM Exclusive Hatchback 2003

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy Nasze Mazdy