co wam sie zepsuło w mazdach w czasie ost. "przymrozków"?
Witam.
W moim Xedzie zamarzł akumulator (niby normalka przy takim mrozie), ale nawet próby reanimacji korzystając z drugiego nie dawały rady zakręcić rozrusznikiem nawet jednego obrotu. Prób rozruchu kilkanaście.Efekt ? Po wstawieniu nowego (Centra Futura 50Ah/500A) od razu załączył się wentylator klimatyzacji (wyłączony zapłon, kluczyk wyjęty). Silnik odpalił od kopa. W pozycji 1 (odblokowanie kierownicy) , 2 (włączony zapłon) i 3 (rozruch silnika) wiatrak nie kręci się czyli niby OK. Ale po wyłączeniu silnika i wyjęciu klucza zaczyna kręcić. Zostawiony na ok 10 min kręci nadal więc ewidentna wina błędu sterowania a nie przekroczenia tamperatury ale gdzie szukać przyczyny? Który czujnik nawalił? A może komputer?
PS. Włącznik klimy cały czas wyłączony (nie świeci kontrolka), po włączeniu efekt taki sam (wentyl kręci bez kluczyka). Doraźnie pomogło wyjęcie bezpiecznika 40A Air Condition ale to nie usunęło usterki
Może ktoś ma pomysł jakiś sensowny? Brak schematu elektryki w CA-KF skutecznie utrudnia diagnostykę.
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam
W moim Xedzie zamarzł akumulator (niby normalka przy takim mrozie), ale nawet próby reanimacji korzystając z drugiego nie dawały rady zakręcić rozrusznikiem nawet jednego obrotu. Prób rozruchu kilkanaście.Efekt ? Po wstawieniu nowego (Centra Futura 50Ah/500A) od razu załączył się wentylator klimatyzacji (wyłączony zapłon, kluczyk wyjęty). Silnik odpalił od kopa. W pozycji 1 (odblokowanie kierownicy) , 2 (włączony zapłon) i 3 (rozruch silnika) wiatrak nie kręci się czyli niby OK. Ale po wyłączeniu silnika i wyjęciu klucza zaczyna kręcić. Zostawiony na ok 10 min kręci nadal więc ewidentna wina błędu sterowania a nie przekroczenia tamperatury ale gdzie szukać przyczyny? Który czujnik nawalił? A może komputer?
PS. Włącznik klimy cały czas wyłączony (nie świeci kontrolka), po włączeniu efekt taki sam (wentyl kręci bez kluczyka). Doraźnie pomogło wyjęcie bezpiecznika 40A Air Condition ale to nie usunęło usterki
Może ktoś ma pomysł jakiś sensowny? Brak schematu elektryki w CA-KF skutecznie utrudnia diagnostykę.
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam
- Od: 9 paź 2005, 20:41
- Posty: 4
- Skąd: Łęczyca
- Auto: Xedos 6 '94 V6 2,0i CA-KF
nightcomer A co robisz w miedzy czasie jak nie rozbijasz Mazdy
, no nie mogłem się powstrzymać
A mi się popsuło hmmm, jeszcze nie wiem ale napewno coś wymyśle. ALbo już wiem
Na przykład jutro zaprawki, potem spawanie podwozia, potem przegób, sprzęgło w kolejce leży, co by tu jeszcze hmmm aha cos mi stuka w zawieszeniu chyba stabilizator, przydały by się jeszcze amory, oj starczy bo znowu ktos powie że Mazdy to szroty



A mi się popsuło hmmm, jeszcze nie wiem ale napewno coś wymyśle. ALbo już wiem


Waluś napisał(a):nightcomer A co robisz w miedzy czasie jak nie rozbijasz Mazdy
tez rozbijam...
kule bilardowe, stereotypy, cudze złudzenia i związki bez przyszłości
PS na dniach odbieram rupiecia z warsztatu
- Od: 29 paź 2003, 01:07
- Posty: 756
- Skąd: zławieśWWA]:~
- Auto: cprf2a'99
u mnie od zawsze na mrozie puka coś w tylnej osi.
Ale zimno i nic z tym nie robię.
A jak ciepło to nie puka i tak już 7 lat.
Ale zimno i nic z tym nie robię.
A jak ciepło to nie puka i tak już 7 lat.
Szukam kogoś kto zaopiekuje się GD GT 4WS
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
- Od: 18 lis 2003, 15:56
- Posty: 774
- Skąd: wawa
- Auto: 626GD89 GT 4WS
Mi akumulator w MX-3 ciagle pada (w lecie tez, jak sie nie uzywa przez 2 tygodnie samochodu). Ale co dziwne – zostawilem go na zime, bo mi samochod przysypalo, i lezal tak przez 2 miesiace najwiekszych mrozow. Jednego dnia bylo cieplej, wiec sprawdzilem czy odpala. I ODPALIL! Kopare mialem. Ale to nic, bo tydzien po tym, juz padl, choc bylo duzo cieplej (moze ten wczesniejszy rozruch silnika go ostatecznie dobil, choc preciez potem specjalnie 5 minut gazowalem silnikiem zeby naladowalo go troche).
I teraz zaczyna sie historia ktora mnie rozwalila. Gdy juz akumulator padl, mysle sobie – podładuje go chwilke, zeby odjechac samochodem, bo na dachu wisi cala kupa sniegu i moze spasc (przed drabinkami oporowymi). Zgarnalem z Madzi cala warstwe sniegu (40cm) i otworzylem drzwi, zeby klape otworzyc i akumulator odkrecic. W tym momencie runal caly snieg. Stalem przez 5 minut nie mogac uwierzyc ze to sie stalo. Gdybym nie zgarnal z niej sniegu, moze bym nie mial pekniecia na mace. Co za pech! 10 pier***nych minut w ta albo w druga strone i maska bylaby cala. Zaczynam wierzyc ze ten woz jest pechowy. Zona miala juz 4 sluczki (nie z jej winy) i niektore czesci malowane byly juz 3 razy! Maska bedzie malowana 3 raz. Cool! ALe dzikei temu wyglada jak nowy (za wszytko placi PZU)
sciera
I teraz zaczyna sie historia ktora mnie rozwalila. Gdy juz akumulator padl, mysle sobie – podładuje go chwilke, zeby odjechac samochodem, bo na dachu wisi cala kupa sniegu i moze spasc (przed drabinkami oporowymi). Zgarnalem z Madzi cala warstwe sniegu (40cm) i otworzylem drzwi, zeby klape otworzyc i akumulator odkrecic. W tym momencie runal caly snieg. Stalem przez 5 minut nie mogac uwierzyc ze to sie stalo. Gdybym nie zgarnal z niej sniegu, moze bym nie mial pekniecia na mace. Co za pech! 10 pier***nych minut w ta albo w druga strone i maska bylaby cala. Zaczynam wierzyc ze ten woz jest pechowy. Zona miala juz 4 sluczki (nie z jej winy) i niektore czesci malowane byly juz 3 razy! Maska bedzie malowana 3 raz. Cool! ALe dzikei temu wyglada jak nowy (za wszytko placi PZU)
sciera
- Od: 16 mar 2004, 18:25
- Posty: 24
- Skąd: katowice
[quote="Bimbak"][quote="adam626"]puka coś w tylnej osi[/quote]
[quote]Auto: 626GD 1.8 12V[/quote]
:| <jelen>[/quote]
????
[quote]Auto: 626GD 1.8 12V[/quote]
:| <jelen>[/quote]
????
Szukam kogoś kto zaopiekuje się GD GT 4WS
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
- Od: 18 lis 2003, 15:56
- Posty: 774
- Skąd: wawa
- Auto: 626GD89 GT 4WS
nemi napisał(a):Gandalf X napisał(a):626 GE KF
Nie było takiego. Był KL
Co ciekawe, silnik KF zostal zaprojektowany dla platformy GE, a dopiero pozniej, niejako przypadkiem trafil do C (Xedos6 i 323F). Pierwotne miejsce przeznaczenia znalazl KF praktycznie tylko w Japoni, gdzie mozna bylo kupic Efini MS-6 z tym silnikiem.
the right man in the wrong place...
...a takze zwykla GE, rowniez o mocy 160 KM.
no i mnie dopadły uroki tej zimy (muszę znaleźć kogoś winnego
) a mianowicie spaliła się żaróweczka w reflektorze. Nie było by to straszne gdyby nie okazało się, że muszę kupić dwie gdyż te co były to miały niebieską poświatę. Ale najlepsze było jak zacząłem wymieniać po ciemku te żarówki. Myślałem, że się wścieknę
pozdrawiam Krzysiek
pozdrawiam Krzysiek
[url=http://www.polnik-studio.pl/]systemy informatyczne[/url] || [url=http://www.athleticshop.com.pl/]sprzęt fitness[/url] || [url=http://www.trampoliny.com.pl.pl/]trampoliny[/url] || [url=http://www.ogrodowe-meble.pl/]meble ogrodowe[/url]
- Od: 18 lis 2003, 16:31
- Posty: 1097
- Skąd: Warszawa
- Auto: Kia pro cee'd/ Toyota Starlet
Mi raz akumulator nie wyrobił jak było -30, pozatym nic się szczęśliwie nie stało, chociaż raz myślałem, że coś w silnku walnęło z powodu przymarziętego oleju 
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
ehh dziś w nocy zeszło mi powietrze z przedniego koła... kolejne spóźnienie do pracy i 30zł w plecy za zrobienie.. dobrze, że wulkanizatora mam 700m od domu:)
Heh...
To się do przymrozków nie liczy tylko do konsekwencji zimy...
Coś mi pukało w przednim kole...
Tak sobie pukało i pukało...
No i cały wahacz do wymiany
.
Z wahaczem amortyzator, który się wykrzywił...
Więc koszty spore...
.
Dziś pan z lawetą przyjedzie i do AZ Auto pojedziemy...
Ale bolesna to strata.
Tak bez Madzi żyć
.
Pozdrawiam,
Arvi
To się do przymrozków nie liczy tylko do konsekwencji zimy...
Coś mi pukało w przednim kole...
Tak sobie pukało i pukało...
No i cały wahacz do wymiany
Z wahaczem amortyzator, który się wykrzywił...
Więc koszty spore...
Dziś pan z lawetą przyjedzie i do AZ Auto pojedziemy...
Ale bolesna to strata.
Tak bez Madzi żyć
Pozdrawiam,
Arvi
Jaki Arvi jest, każdy widzi... i czuje.
- Od: 24 lut 2006, 15:32
- Posty: 6
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda MX-3 1.8 V6 24V (1992)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości