kmink napisał(a):a póznij płaczą że im łańcuszki przy 130tys
Od mniejszego oporu? Bo przecież nie od technologii wykonania oleju.
kmink napisał(a):ojca nie moge namówić na zmiane z 0W-50 – Mobil na 10W-40
I dobrze, że nie możesz. Jeśli jeździ na takim i jest OK, to po co kombinować. Silnik dostaje lepszy olej, więc po co go karać za dobrą współpracę? Zapytaj Go, czemu przy takim przebiegu silnik pracuje, jak szwajcarski zegarek? Zapewne domyślasz się, co Ci odpowie...
kmink napisał(a):teraz zima to rozruch lepszy
No właśnie na oleju 0W-50 rozruch jest łatwiejszy, niż na 10W-40. Olej silnikowi stawia mniejsze opory, więc łatwiej odpala i mniej pali. Zaś dzięki letniej klasie "50" jest odporniejszy na zerwanie filmu olejowego
kmink napisał(a):Mnie wqrwia jak ktos na siłe chce zrobić ze swojego auta super bryke
To, że ktoś chce zalać lepszy olej nie oznacza, że chce zrobić Ferrari z cywilnej Mazdy. Idź do sklepu i kup sobie szynkową i polendwicę – co będzie Ci bardziej smakowało?
Tu nie chodzi o to, aby wyciągnąć z silnika dodatkową moc, czy coś w tym rodzaju, ale o to, aby maksymalnie wydłużyć żywotność silnika, zmniejszyć opory wewnętrzne oraz zminimalizować lub wyeliminować osadzanie się nagaru na wewnętrznych elementach jednostki napędowej.
Nie wiem, po kiego grzyba piszę to kolejny i kolejny i następny raz. W tym temacie już o tym pisałem...
Szkoda ścierać litery z mojej klawiatury...
Pozdrawiam
..::GofNet::..