A wiec tak 

 kupujemy staba z 626 2000 R jak na obrazku 
 
 Odcinamy jak na obrazku 
 
 Idziemy do kowala ktory nam to sklepie 

 (nowe oczka) 
Idziemy do zakalu gdzie maja gietarke hydrauliczna 

 wyginamy po 2 cm na rogach 

3 wkladamy gotowy stab do samochodu i cieszymy sie 16mm 

 stabem 

 przy okazji mozna pomalowac:)
Nie puka nie stuka 

 poki co nie urywa lacznikow  (mam przejechane 40 km)
Wrazenia ? Przecinak do zakretow . Smiesznie troche bo odrazu prostuje kierownice po puszczeniu jej tak jak by hmm wziac kierownice z konsoli do gier ktora ma ustawione ze odkreca sie do centralnej pozycji...
Wady ? hmm poki co nic 

-Troszke nadsterowny po odpuszczeniu gazu (sprzydala by sie szpera w skrzyni) 
Zalety ?
-Fajnie tnie zakrety
-Tyl troche jak by chcial drifta zrobic 

 ale sie trzyma lepiej
-Przod mniej ucieka 
Ogolnie 16mm wystarcza na maxa do jazdy codziennej Grubszego nie ma co pakowac bo roznica i tak jest bagatelna w odczuciu
Jazda bez stabilizatora jest ukropienstwiem ja jedzilem tak 100 km  kazdy zakret nie szybciej niz 25/h bo balem sie ze postawi auto na bok 

 A to tylko tylny zdemontowany odziwo bo przedni seria:)
Dopisano 22 mar 2013, 19:21:Aha koszta 

Stab + wysylka alleg.. 50 zl 
Kowal (na piwo ) 10 zl 
Giecie (na piwo ) 10 zl 
Farba 4 zl antykorozyjna czerwona 
 
 Gumy stabilizatora ( 22 )
Laczniki zostawilem stare sprawne 
 
 Lacznie 100 pln damy rade:)