W zasadzie żadne modyfikacje ani poważne naprawy nie były przeprowadzane. Jedynie bieżące naprawy wynikające z eksploatacji – klocki, paski, wydech, poduszki silnika itp. Ogólnie śmiało można powiedzieć, że to bezawaryjne auto.
Samochód, jako coupe, jest dość nietypowy, przez co czasem są spore problemy ze znalezieniem części. Poszukiwania tylnej lampy, którą trzeba było wymienić z powodu pęknięcia, trwały ponad rok. Podobnie jest z poszukiwaniem szyb, które zostały wybite przy okazji kradzieży radia. Po bardzo długim czasie szukania udało się je zdobyć.
Wyposażenie jest seryjne, choć jak na czasy produkcji dość bogate: wspomaganie kierownicy, podświetlenie zamka w drzwiach (dziurka na kluczyk), elektryczne szyby (w tym uchylne tylne), bordowa welurowa tapicerka, centralny zamek.
Silnik FE 2.0 o mocy katalogowej 101 KM. Czasem kłopoty sprawia regulacja gaźnika – trudno teraz o fachowców w tej dziedzinie... Przebieg auta (faktyczny!) to 180000km.
W planach doprowadzenie auta do stanu fabrycznego lub choćby utrzymanie tak jak jest (a jest dobrze
Zdjęcia:










