Mazdowicze i książki

Nasze hobby i zainteresowania, sprawy niemotoryzacyjne.

Postprzez Gajdzin » 10 kwi 2013, 22:26

Grzyby napisał(a):150 000 książek po (dajmy atrakcyjnie) 30zł/szt = 4 500 000 zł (cztery i pół MILIONA złotych).
Z tego autorowi skapnie max. 150 000 zł

No nie, ciut więcej, ok 2zł per egzemplarz przed podatkiem dochodowym. Ale ten rząd wielkości. Z tym, że mało który autor ma tak ogromne nakłady, z polskich autorów znam jednego: Tomasza Lisa ("Co z tą Polską" – 175 tys. egzemplarzy, największy sukces wydawniczy polskiego autora w XXI wieku). Przecięty autor jak sprzeda 5000 tys. swojego tytułu, to jest uważane za sukces. Tak, jak z płytami: 5000 to złota płyta. Kiedyś to były dziesiątki tysięcy.

Grzyby napisał(a):To jest dla mnie po prostu czyste "sk.... stwo". Jak nie było ebooków to karmiono nas bredniami o kosztach druku, papieru, magazynowania i logistyki. Ok, niech tam. Można było "łyknąć" tą częściową prawdę (trochę pracowałem w wydawnictwie więc temat nie jest mi zupełnie obcy).

Ja uważam, że 10-15% ceny zbytu (tyle zwykle dostaje autor) to bardzo uczciwa i rzetelna stawka. Dlaczego? Bo:
1. Cena wyprodukowania, wydrukownia, promocji i dystrybucji książki to co najmniej 70% jej ceny zbytu. Wiem, bo jako informatyka poproszono mnie kiedyś o naprawę komputera z księgowością mojego wydawcy :) A więc EBIDTA (w uproszczeniu: zyski brutto) wydawcy to zaledwie ok. 20% ceny zbytu książki. A potem przychodą podatki...
2. Wydawca ponosi ogromne ryzyko finansowe – autor prawie rzadnego. Autor ma pracę dzienną i jak książka mu się nie sprzeda, to najwyżej nie będzie miał miłego bonusa na wakacje. Natomiast wydawnictwo z tego żyje, i jak książka okaże się niewypałem i trzeba będzie zmielić nakład (to się zdarza i tego nie sposób przewidzieć), to może iść z torbami.
3. Wartość pieniądza w czasie. Wydawca ma masywnie negatywny FCF (cash flow – wolne przepływy). Czyli po ludzku: wkłada klikadziesiąt tys. zł w produkcję, druk i promocję książki, w nadziej, że może za SZEŚĆ MIESIĘCY zaczną mu za nią spływać pieniądze. A przez te 6 miesięcy z czegoś trzeba żyć...

Grzyby napisał(a):Ale niech ktoś raczy mi wytłumaczyć, z jakiego powodu wersje elektroniczne kosztują często tyle samo co papierowe, ew. kilka % mniej?

Bo są nowe, czyli z tej samej przyczyny, z której płyty CD w latach 8ych kosztowały 2x więcej niż płyty LP, chociaż koszt produkcji płyt CD był już wtedy niższy...?
Od strony kosztów produkcji e-book'i są o wiele tańsze od książek, bo papier dramatycznie podrożał w ostanich latach. Więc powinny kosztować ca. 30% mniej. Reszta to koszty tekstu, redakcji (znaczące), promocji i dystrybucji.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2013, 22:17
Posty: 175 (22/5)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2013 2.5 SKYACTIV-G 192KM 6AT i-ELOOP SkyPassion. Zamówiona: CX-60 2023 PHEV Homura.

Postprzez nemi » 11 kwi 2013, 08:12

Grzyby napisał(a):Ale niech ktoś raczy mi wytłumaczyć, z jakiego powodu wersje elektroniczne kosztują często tyle samo co papierowe, ew. kilka % mniej?

Niestety książki elektroniczne są obłożone podatkiem 23%, a papier nie.

Grzyby napisał(a):Od września 55 sztuk :P
Wszystkie na Kindlu – odkąd go mam po prostu pochłaniam kolejne pozycje.
Świetne urządzenie.

Wniosek jest jeden: czytasz w pracy, jak masz przestój jakiś :P. Mi się zmienił dojazd do pracy i nie mam już tyle czasu.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Grzyby » 11 kwi 2013, 09:11

nemi napisał(a):Wniosek jest jeden: czytasz w pracy

Kindla do pracy zabrałem jeden jedyny raz. I więcej tego nie zamierzam robić :P
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez nemi » 11 kwi 2013, 09:16

Grzyby napisał(a):
nemi napisał(a):Wniosek jest jeden: czytasz w pracy

Kindla do pracy zabrałem jeden jedyny raz. I więcej tego nie zamierzam robić :P

No gadasz, to kiedy masz na to czas?! Mi obowiązki domowe dostarczają tyle "rozrywek", że praktycznie nie mam kiedy czytać :|.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Grzyby » 11 kwi 2013, 10:30

W nocy :)
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Gajdzin » 11 kwi 2013, 11:41

W korkach :)

Nie, żebym komuś radził czytać prowadząc samochód, ale dla mnie prawdziwy korek jest wtedy, kiedy samochodu NIE prowadzę, tylko w nim siedzę...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2013, 22:17
Posty: 175 (22/5)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2013 2.5 SKYACTIV-G 192KM 6AT i-ELOOP SkyPassion. Zamówiona: CX-60 2023 PHEV Homura.

Postprzez Sabat » 11 kwi 2013, 13:53

Gajdzin napisał(a):Trzydzieści lat temu udana książka to była taka, której się sprzedało 50000 egzemplarzy. Dziś to jest 5000 egzemplarzy. Po prostu czytelnictwo drastycznie spadło. Za dużo innych rozrywek nam życie zapodaje...


Powiem szczerze że ja kupuje książki, ale robię to coraz rzadziej.
Wiadomo czemu. $
Jak mam za książkę która mi się podoba wydać 35-50zł to wolę iść do teatru albo kupić dobre piwo i poczekać aż ta książka pojawi się w Bibliotece Miejskiej.
Prawdopodobnie najwięcej zarabiają pośrednicy jak zwykle.
Bo np taka ostatnia ksiązka P.V Bretta w Polsce jest wydawana w dwóch tomach po 45zł każda czyli w sumie 90zł . Gdzie oryginał angielski jest do dostania za 73zł z przesyłką .
Pierwsze dwie ksiązki w Polsce były tak samo wydane i je zakupiłem , ale teraz powiedziałem Basta i czekam na oryginał.
Z drugiej strony nie mam już gdzie trzymać książek, bo moja zona i mój syn to także mole książkowe ;)
A wole zawsze papierowe.
Dobrze dla czytelników że można książkę kupić z drugiej ręki, gorzej dla autorów.
Gajdzin żeby ci się udało jak najwięcej książek sprzedać czy to w wersji elektronicznej czy papierowej :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2006, 14:11
Posty: 1329 (20/14)
Skąd: Szczecin
Auto: Mazda6 GG 2.0 MZR-CD 2004

Postprzez Gajdzin » 11 kwi 2013, 14:30

Sabat napisał(a):Powiem szczerze że ja kupuje książki, ale robię to coraz rzadziej.
Wiadomo czemu. $
Nie, to wcale nie jest przyczyna :) 30 lat temu książki były droższe w stosunku do zarobków w Polsce, a ludzie czytali ich 10 razy więcej. Nie czytasz, bo masz inne zainteresowania i rozrywki, na które wolisz wydawać pieniądze. I dobrze – nie chciałbym mieć czytleników z przymusu :)

Sabat napisał(a):Prawdopodobnie najwięcej zarabiają pośrednicy jak zwykle.
Jest dokładnie tak, jak mówisz. Tym bardziej, że tak, jak wydawcy mają potężnie ujemne przepływy finansowe (najpierw pieniądze wydają, a dużo później zaczynają dostawać) tak hurtownicy mają przepływy masywnie dotatnie, co jest fantastyczne dla każdego biznesu. Co lepsze pośrednicy i księgarze mają drastycznie ograniczone ryzyko, bo z reguły biorą książki w komis i jak im się nie sprzedadzą – zwracają wydawcy. A wydawca ma ogromne ryzyko, bo jak raz właduje pieniądze w wydanie, druk i promocję, to cofnąć już ich nie może, co najwyżej pogodzić się ze stratą i zmielić resztę nakładu. Dlatego mniejsze wydawnictwa ostatnio padają jak muchy, a hurtownie kwitną :)

Sabat napisał(a):A wole zawsze papierowe.
A próbowałeś czytać na Kindlu? Dla mnie jest to doświadczenie "papierowe". W przeciwieństwie do np. iPad'a na którym nie chciałbym czytać książek z 2 przyczyn: za ciężki (ręce się męczą trzymając go nad głową w łóżku) i ekran męczy oczy jak laptop, bo świeci własnym światłem, a nie odbitym jak Kindle albo papier.

Sabat napisał(a):Dobrze dla czytelników że można książkę kupić z drugiej ręki, gorzej dla autorów.
Nie wiem, czy gorzej – autorzy nie piszą książek, żeby z tego żyć, bo tego się w Polsce nie da, tylko żeby trafić do czytelników i dać im chwilę radości albo przemyśleń albo szoku – jaki tam jest cel autora. Więc dla mnie, czy przeczytasz moją książkę, bo ją kupiłeś, albo pożyczyłeś, nie ma większego znaczenia (maleńkie ma, bo 2zł nie chodzi piechotą :D )

Sabat napisał(a):Gajdzin żeby ci się udało jak najwięcej książek sprzedać czy to w wersji elektronicznej czy papierowej :)
Dziękuję i kłaniam się w pas po japońsku :) Co prawda książki sprzedaję nie ja, tylko mój sz. Wydawca, ale też sobie życzę, żeby mu dobrze szło na polu :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2013, 22:17
Posty: 175 (22/5)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2013 2.5 SKYACTIV-G 192KM 6AT i-ELOOP SkyPassion. Zamówiona: CX-60 2023 PHEV Homura.

Postprzez nemi » 11 kwi 2013, 14:38

A tacy autorzy jak Pilipiuk czy Komuda ( <serduszka>) też mają tylko 2 zł za egzemplarz książki?
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Gajdzin » 11 kwi 2013, 14:59

nemi napisał(a):A tacy autorzy jak Pilipiuk czy Komuda ( <serduszka>) też mają tylko 2 zł za egzemplarz książki?

Tak, jak najbardziej. To nie ma nic wspólnego z tym, jak znany jest autor. Tzn. trochę ma, ale są to małe różnice. Nie wspominam o zupełnych nowicjuszach, bo oni rzeczywiście mogą dostać dużo mniej, jako że ryzyko wydawcy przy nieznanym autorze jest ogromne.
Inna sprawa, że taki Pilipiuk sprzedaje nakłady rzędu kilkudziesięciu, a nie kilku tys. egzemplarzy, wiec są to spore pieniądze. Ale żyć za to godziwie i jeździć Mazdą już trudniej :)
Nb. jak ostatni raz rozmawiałem z Pilipiukiem na targach książki, to miał pracę dzienną, podobnie jak Sapkowski i Wiśniewski na przykład. Szacuje się, że jest w Polsce troje autorów, którzy utrzymują się wyłącznie z książek (głównie z przekładów). Są to same kobiety. Lem był czwarty, ale nie żyje.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2013, 22:17
Posty: 175 (22/5)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2013 2.5 SKYACTIV-G 192KM 6AT i-ELOOP SkyPassion. Zamówiona: CX-60 2023 PHEV Homura.

Postprzez aneta.f » 12 kwi 2013, 23:28

Ja powoli opuszczam się w czytaniu.
Książki Mastertona przeczytane, King też przeszedł (bez echa) i zastanawiam się co teraz czytać.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 paź 2012, 11:30
Posty: 822 (34/7)
Skąd: Tu i tam
Auto: Citroen C5 2.0 16V

Postprzez Gajdzin » 13 kwi 2013, 13:56

aneta.f napisał(a):Ja powoli opuszczam się w czytaniu.
Książki Mastertona przeczytane, King też przeszedł (bez echa) i zastanawiam się co teraz czytać.

Polecam Bruczkowskiego. Znakomity pisarz.

:D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2013, 22:17
Posty: 175 (22/5)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2013 2.5 SKYACTIV-G 192KM 6AT i-ELOOP SkyPassion. Zamówiona: CX-60 2023 PHEV Homura.

Postprzez aneta.f » 13 kwi 2013, 15:25

Gajdzin napisał(a):
aneta.f napisał(a):Ja powoli opuszczam się w czytaniu.
Książki Mastertona przeczytane, King też przeszedł (bez echa) i zastanawiam się co teraz czytać.

Polecam Bruczkowskiego. Znakomity pisarz.

:D


Już sprawdzałam książki :)
Może coś poczytam. Jak coś chętnie pokrytykuje :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 paź 2012, 11:30
Posty: 822 (34/7)
Skąd: Tu i tam
Auto: Citroen C5 2.0 16V

Postprzez Gajdzin » 13 kwi 2013, 15:50

Super! Krytyka zawsze mile widziana. Miałem nawet pomysł, żeby wydać krytykę moich własnych książek (pod pseudonimem). Zjadę je nieprzyzwoicie. Tak dla jaj. :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2013, 22:17
Posty: 175 (22/5)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2013 2.5 SKYACTIV-G 192KM 6AT i-ELOOP SkyPassion. Zamówiona: CX-60 2023 PHEV Homura.

Postprzez brii » 13 kwi 2013, 18:08

nemi napisał(a):Niestety książki elektroniczne są obłożone podatkiem 23%, a papier nie.

Ale nie ma kosztów logistyki i narzutu hurtowników oraz księgarni – ebooki mimo VATu mogą być znacznie tańsze niż wersje papierowe. Do tego wydawca nie musi wkalkulowywać kosztów wydruku egzemplarzy które mogą się nie sprzedać.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Gajdzin » 13 kwi 2013, 18:51

brii napisał(a):Ale nie ma kosztów logistyki i narzutu hurtowników oraz księgarni – ebooki mimo VATu mogą być znacznie tańsze niż wersje papierowe. Do tego wydawca nie musi wkalkulowywać kosztów wydruku egzemplarzy które mogą się nie sprzedać.

I to ostatnie jest kluczowe – niższe ryzyko finansowe. Ale nie zerowe, szczególnie dla książek produkowanych w wersji wyłącznie elektronicznej: tam jest inwestycja początkowa w postaci redakcji i łamania, które mogą się nie zwrócić, jeśli książka będzie klapą.

Natomiast co do logistyki to wbrew pozorom nie jest ona aż tak dużo tańsza od książek papierowych – dotarcie do klienta na internecie też kosztuje, bo trzeba się przebić przez ocean informacji i ofert...

Mimo tego, uważam, że eBook'i mogłyby spokojnie być o 40% tańsze od wersji papierowych, bez strat dla wydawców i autorów. A nie są, bo wszystko co nowe, jest droższe. Płyty kompaktowe też były przez pierwsze lata dwa razy droższe od winyli, chociaż ich koszty produkcji od początku były niższe (mniej surowca, szybsze tłoczenie, wyższa automatyzacja procesu).
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2013, 22:17
Posty: 175 (22/5)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2013 2.5 SKYACTIV-G 192KM 6AT i-ELOOP SkyPassion. Zamówiona: CX-60 2023 PHEV Homura.

Postprzez aneta.f » 16 kwi 2013, 22:50

Gajdzin a Ty co czytasz?? ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 paź 2012, 11:30
Posty: 822 (34/7)
Skąd: Tu i tam
Auto: Citroen C5 2.0 16V

Postprzez Grzyby » 16 kwi 2013, 23:07

aneta.f napisał(a):zastanawiam się co teraz czytać

Polecam "Apokalipsę według Pana Jana" Roberta Szmidt'a
Rewelacyjny obraz świata po wojnie atomowej z Polską w roli głównej. Świetne, a zakończenie mistrzowskie (aczkolwiek zostawiające niedosyt).
Pochłonąłem w 2 doby. Jestem niewyspany :P
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez aneta.f » 16 kwi 2013, 23:09

Grzyby cudnego masz synka :P
Jak dorwę to czytam. Ja polecam Grahama Mastertona. Nie wszystkie książki ale polecam. Można się bać :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 paź 2012, 11:30
Posty: 822 (34/7)
Skąd: Tu i tam
Auto: Citroen C5 2.0 16V

Postprzez Gajdzin » 16 kwi 2013, 23:10

aneta.f napisał(a):Gajdzin a Ty co czytasz?? ;)

Science-fiction. Twarde SF. Prawie wyłącznie. Od lat. :)

Ciekawe zresztą, że pisarze zwykle czytają inne gatunki, niż piszą, a muzycy słuchają innej muzyki, niż grają :)

Jeżeli już czytam nie-SF to w ostatnich latach czytałem Salmana Rushdie (mój mistrz), Kurta Vonneguta Jr (też mój mistrz), Toma Robbinsa, Susannę Clarke (POLECAM!), a ostatnio wracałem też do Jacka Kerouac'a.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2013, 22:17
Posty: 175 (22/5)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2013 2.5 SKYACTIV-G 192KM 6AT i-ELOOP SkyPassion. Zamówiona: CX-60 2023 PHEV Homura.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy Hyde Park