Silnik przerywa

Postprzez BogdanM » 31 sty 2011, 22:33

marsel napisał(a):no to co to może byc przyczyną :|
paliwo odpada bo nawet kiepskie jakby było to nie zamarznie bo temp nie jest wielce niska, ale tankuje juz tylko dobre, filtr paliwa nowy, powietrza nowy, egr zaślepiony, świece żarowe wyczyszczone z nagaru
a jak po odpaleniu ruszam to szarpie, złapie temp odpowiednią to jest ok i lata jak szalona


Pewnie to ten przekaznik B5B4..poczytaj na ten temat inne posty
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 9 sty 2011, 21:59
Posty: 24
Skąd: Szczecin
Auto: Mazda 626 -99" DiTD Wagon

Postprzez Slawmarc » 3 lut 2011, 01:00

Witam. Jechalem dzis autostradá z predkosciá ok. 140km/h i 2 razy w odstépach 5 minutowych szarpnélo mi na 1sek. silnikem. Nastepnie po 10min. auto zgaslo przy predkosci 130km/h.
Po 40min. gdy przyjechala pomoc drogowa silnik ostygl i zaskoczyl od strzalu lecz tylko na jakies 15sek.– przez ten czas chodzil równo lecz potem coraz gozej, jakby sie dusil i zdech.
Gdy mnie po jakiejs 1h scholowali pod dom sprubowalem znow i tym razem o dziwo pochodzil z 2min i znow sie zadlawil. Wieczorem po paru godzinach odpalilem ponownie, jak byl calkiem zimny i pojezdzilem nim nawet z 5-10 minut.
CO JEST GRANE???
Gosc z Pomocy dr. uwaza ze to pompa paliwa w baku (jak sie nagrzeje to sie wylancza)
Kolega mechanik, ze to czujnik polozenia walu, lecz typ z serwisu Mazdy stwierdzil ze jeszcze im sie nie zdarzylo sprzedac takiego czujnika i sugeruje ze to pompa wtryskowa, gdyz w tego typu modelach czesto siada.
Dodam ze posiadam model z 2007 roku (jeszcze w starej budzie) a silnik 2.0 td 143KM
POMOCY!
Slawmarc
 

Postprzez BogdanM » 8 lut 2011, 23:36

Próbowałem szukac przekaznika B5B4 ??? może ktoś ma fotke w którym miejscu to jest ???
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 9 sty 2011, 21:59
Posty: 24
Skąd: Szczecin
Auto: Mazda 626 -99" DiTD Wagon

Postprzez marsel » 11 lut 2011, 15:09

walnałem w spv młotkiem i po problemie <czarodziej>
zaraz drugi test po 14 godzinach stania

edit:
jakby to powiedział Robert: ALE POMPA!! Ja p****ole działa!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 wrz 2010, 21:56
Posty: 232
Skąd: Turka
Auto: była Mazda 323F BJ 2.0 DiTD
jest Ducato

Postprzez Neonixos666 » 11 lut 2011, 20:07

No to git że mazda odzyskała życie <spoko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9514 (52/243)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez mucek37 » 15 lut 2011, 22:57

Witam.
Głupieję już od tego silnika. Od początku zimy perypetie. Najpierw wyskoczyło -5 w baku letnie, po uruchomieniu nie pracował na wszystkich tłokach, się rozgrzał ustąpiło. Spuszczanie paliwa + wymiana filtra jakby pomogła. Następnie -25 samochód pod chmurką w baku paliwo do -15 z zaaplikowanym dodatkiem przeciw wytrącaniu się parafiny. Uruchomienie bezproblemowo. 2 km jazdy i siwy dym z komina, spadek mocy, więcej niż 2 tyś nie dał rady. W ciepły garaż, spuszczanie paliwa (lekko mętne bez kryształków parafiny) , płukanie filtra, nowe paliwo i ok. ... do następnego mroźnego ranka – sytuacja jak poprzednio. Gaszę sprawdzam paliwo – nie ma zmętnienia. Odpalam rozgrzewam, przejeżdżam ok 30 km kopcenie na biało z zapachem parafiny ustaje wszystko wraca do normy. Dodam, że podczas spadku mocy i obrotów mimo wciśniętego pedału gazu mrugać zaczyna kontrolka świec, po zdjęciu nogi z gazu kontrolka natychmiast gaśnie. Następnego dnia z podobnym mrozem to samo – no to 1,5l benzyny do zbiornika. Jak ręką odjął wszystko bezproblemowo. Długi czas spokój mimo mrozów. Problem powrócił w ubiegłą niedzielę, z tym że nic nie pomaga: płukanie filtra, spuszczenie paliwa (niezmętniałe), rozgrzanie paliwa do +10 i zaaplikowanie środka stop parafina nic nie daje. Trzeba porządnie rozgrzać – tylko to pomaga. Naczytałem się. Nie wiem czy nie powinienem założyć nowego wątku gdyż nie do końca w podobnych tematach są podobne objawy. Dodam: egr zaślepiony, b5b4 sprawdzony, błędy niesczytane, bo nie ma czym, na liczniku 2-setka się zbliża, auto 2 rok, przy kupnie był car pass . Proszę o podpowiedź:
1. Czy uszkodzenie któregokolwiek zaworu na pompie daje efekt siwego dymu o smrodzie parafiny?
2. Czy raczej złej jakości zapychające filtr paliwo? (dlaczego się rozgrzeje i wszystko ustaje)
3. Jakie są propozycje zdiagnozowania przyczyny?
4.Ew. poproszę o namiary na dobrego magika w ok. Białegostoku, bo w Sokółce to się boją mazdy.
Poprzednio 1,9 d od renówki – jak już się uruchomił to nie prychnął, zmarł przy 600 tyś, później 1,9 jtd fiatowski 240 tysia i kraksa drogowa, również szedł bezproblemowo, w zimę tylko choinka była na tablicy, ale szedł. A tu mazda – niby marka. Przywróćcie mi wiarę w nią.
Nie wiem, ale się Was dopytam, zrobię, jak zrobię, to napiszę jak zrobiłem.
Początkujący
 
Od: 12 mar 2010, 17:14
Posty: 16 (0/1)
Auto: Mazda 323 F BJ 2.0 DITD 1999 r.
Mazda Premacy 1.8 ; 2004 r.

Postprzez Neonixos666 » 15 lut 2011, 23:34

Szkoda że nie wyciągasz wniosków z już przebytych kilometrów mazdą. Ten silnik jest wrażliwy na paliwo a w okresie zimy szczególnie. Procedura zaczyna się już jesienią, czyli dodatek na czyszczenie wtryskiwaczy oraz pewność że się nie ma mułu w baku. Czysty filtr to oczywiście podstawa. Gdy zaczną się mrozy na poważnie, tankujemy tylko najlepsze paliwo i nie oszczędzamy na nim a dolany dodatek tylko może nam pomóc (bez niego też nie powinno być kłopotu). Gdy wtryski leją a w przewodach syf to efekty są jakie są. Ja nigdy nie miałem kłopotów z zamarzniętym paliwem czy szarpaniem. Dziś było -16, świeciła mi się rezerwa (zapomniałem zalać) odpaliła i od razu mogłem jechać bez problemu (verva bez żadnego dodatku). Przy ponad -25 w tamtą zimę raz szarpnęła mi na skrzyżowaniu ale to tylko raz. W tą zimę zero problemów (no może po za akumulatorem :P )
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9514 (52/243)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez mucek37 » 16 lut 2011, 08:23

W poprzednią zimę w baku paliwo było tylko zza wschodniej granicy to droższe oczywiście (bez dodatku bio). Najmniejszego kłopotu w duże mrozy. W tym roku to się zmieniło mimo różnych opcji. Raz verwa, raz ruska verwa (oczywiście wyjeżdżona niemal do sucha przy zmianie). Na polskim orlenowskim jest gorzej!!!
Więc albo paliwo, albo coś. I to wszystko "coś" chciałbym wyeliminować. Jak to zrobić najprościej? Co do jakości paliwa – tankowane własnoręcznie i nie za szlabanem tylko w Grodnie. W praktyce wiele silników w nieprzeciętne niskiej temperaturze na verwie nie uruchamiało się a na białoruskim owszem. Poza tym zmiana na zimowe paliwo zachodzi tam dużo wcześniej niż u nas i tem. krzepnięcia i mętnienia jest niższa.
Co do środka na przeczyszczania wtrysków: w jakiej temperaturze działa ? Czy, jak sugerujesz, siwy dym o zapachu parafinowym w tym przypadku to objaw mętnego paliwa, zaparafinowanych wtrysków, pompy? Czy też owy siwy to objaw czego innego? Oczywiście żadnego kopcenia na czarno nie ma!
Nie wiem, ale się Was dopytam, zrobię, jak zrobię, to napiszę jak zrobiłem.
Początkujący
 
Od: 12 mar 2010, 17:14
Posty: 16 (0/1)
Auto: Mazda 323 F BJ 2.0 DITD 1999 r.
Mazda Premacy 1.8 ; 2004 r.

Postprzez bruno » 16 lut 2011, 11:49

Witam, niestety widać po postach że grono osób ma takie problemy z przerywaniem silnika w niskich temp. Wymieniłem cieknący TCV bo myślałem że może w nim tkwi przyczyna ale bez rezultatu, leje markowe paliwo i też bez efektu. Wiele rzeczy opisanych na forum w tym temacie też nie przynosi efektu, zostaje pompa ale to tez chyba nie to bo pali od kluczyka moc w normie spalanie też. Wcześniej jeździłem golfem, lałem byle co i zimę przejeżdżałem bez problemu. Przeliczyłem się chyba z japońska marką albo te auta po prostu się nie nadają na polskie warunki. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 wrz 2010, 08:11
Posty: 29
Skąd: ok. Bydgoszczy - Nakło
Auto: mazda 323f 2.0 DiTD 99r.
renault scenic 1,9 dTi 2000
kiedyś wartburg 353 :)

Postprzez say » 16 lut 2011, 12:00

bruno napisał(a):Przeliczyłem się chyba z japońska marką albo te auta po prostu się nie nadają na polskie warunki
ano nie nadają...na Polską mentalność. Niemal 99% diesli jest z Niemiec, Niemiec ma bzika na punkcie tej marki, a diesla w super stanie od tak nie odda, kupuje po to by przemierzać nim setki tyś. km zanim sprzeda...Nam się wydaje, że mazda z 2000 roku może mieć przebieg np. 200 tyś. (białe kruki) i to już jest górna granica dla Polaków, taaaaa...koniec ot...nie ma co przytaczać oczywistych oczywistości.

Ps. bruno, jaki przebieg?
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lip 2007, 08:58
Posty: 1620 (0/1)
Skąd: Szczecin
Auto: Premacy DiTD '02 7 os.
MB W168 1.4 Pb

Postprzez mucek37 » 16 lut 2011, 14:51

say napisał(a):
bruno napisał(a):Przeliczyłem się chyba z japońska marką albo te auta po prostu się nie nadają na polskie warunki
ano nie nadają...na Polską mentalność. Niemal 99% diesli jest z Niemiec, Niemiec ma bzika na punkcie tej marki, a diesla w super stanie od tak nie odda, kupuje po to by przemierzać nim setki tyś. km zanim sprzeda...Nam się wydaje, że mazda z 2000 roku może mieć przebieg np. 200 tyś. (białe kruki) i to już jest górna granica dla Polaków, taaaaa...koniec ot...nie ma co przytaczać oczywistych oczywistości.

Ps. bruno, jaki przebieg?


Rzeczywiście diesla z Niemiec z małym przebiegiem znaleźć to sztuka. Ja osobiście kupując samochód na stan licznika patrzę na samym końcu i tylko po to, aby się upewnić czy go dobrze oceniłem. Jednak wiele samochodów pochodzi nie z Niemiec np. Belgia, Francja, Włochy. Uogólniając: przebiegi mniejsze, blacha z racji na klimat mniej skorodowana. Lecz coś za coś: bezstłuczkowe znaleźć to jak w Niemczech z małym przebiegiem, oklepane i bardziej zaniedbane w środku. W Belgi auto sprzedaje się z udokumentowanym przebiegiem!!! Tzw. car pass.
Wracając do przerywania.
Jak zawali filtr parafiną to kaplica a tu się poooorządnie rozgrzewa i dopiero idzie. Ja mam takie wrażenie, że coś w pompie nie przełącza na zasilanie zimnego silnika a na zasilanie ciepłego owszem. Tylko nie wiem co, bo totalnie nie wiem o co chodzi w tej pompie a trzeba by się wdrożyć w zasadę działania aby wiedzieć gdzie szukać (w szczególności tych wszystkich zaworków i innych dupereli obok pompy). Mazda nie jedyny samochód na świecie i nie chcę specjalnie jej się uczyć. Miała jeździć i tyle. U mnie żadne zawory nie ciekną, silnik bez najmniejszych przecieków oznak pocenia mimo iż robię przebiegi 2 x 10 km, więc niewielkie. Egr z tej słabszej kolekcji dlatego się rozszczelnił. Może jakiś serwisant uchyli rąbka tajemnicy co do tej "zimowej usterki"?
Nie wiem, ale się Was dopytam, zrobię, jak zrobię, to napiszę jak zrobiłem.
Początkujący
 
Od: 12 mar 2010, 17:14
Posty: 16 (0/1)
Auto: Mazda 323 F BJ 2.0 DITD 1999 r.
Mazda Premacy 1.8 ; 2004 r.

Postprzez bruno » 16 lut 2011, 22:00

Licznikowy przebieg to 207 tyś. z groszami oficjalny to nie wiadomo, trochę serca i kasy już mu poświęciłem także raczej ma u mnie dożywocie :) Niemieckie dizle też mają wady ale na moim przykładzie i porównaniu z obecnym autem niestety mazda wypada gorzej. Czy ktoś z was walczył ze stukami w tylnym zawieszeniu szarpaki na przeglądzie nic nie wykryły amorki po 77% a na dziurach puka.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 wrz 2010, 08:11
Posty: 29
Skąd: ok. Bydgoszczy - Nakło
Auto: mazda 323f 2.0 DiTD 99r.
renault scenic 1,9 dTi 2000
kiedyś wartburg 353 :)

Postprzez pioczel » 16 lut 2011, 22:20

bruno napisał(a):Czy ktoś z was walczył ze stukami w tylnym zawieszeniu szarpaki na przeglądzie nic nie wykryły amorki po 77% a na dziurach puka.


ja walczyłem ze stukami ,kupiłem amorki kompletne uzywki w ładnym stanie i mam spokój od tej pory :D
Madzia 626 Gf diTd-101 KM 1999 r
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 sie 2010, 21:59
Posty: 187 (1/0)
Skąd: Zabrze
Auto: Mazda 626 sedan Gf DiTd '99
101KM,Skoda Fabia II 1.4 '10

Postprzez Bandit » 16 lut 2011, 22:22

Nie o tym temat <cisza>
You see, in this world there's two kinds of people, my friend:
Those with loaded guns and those who dig. You dig.

Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2010, 19:04
Posty: 4426 (9/13)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: Obecnie:
znowu Oplem / za kare :(
Astra Bertone 2.2 coupe

Dawniej:
126p,
Escort Mk5,
626 GF,
323F BG,
Audi 80 B4,
Matiz,
Agila
Mazda 2 DY

Postprzez mucek37 » 16 lut 2011, 23:20

Więc tak: poszedłem na całość, do zbiornika 10% benzyny dolałem (ponoć więcej nie można) i szarpanie, biała parafinowa poducha znikła, moc wróciła. Problem rozwiązany? Otóż uważam, że nie. Takie rozwiązanie to nie metoda, choć poskutkowała. Nie jestem zwolennikiem dolewania do paliwa czegokolwiek. Ale przecież pomaga! Tak pomaga. Tym co produkują. Z doświadczenia: aby depresator zadziałał to należy nie do baka i na to zimną ropę. Tylko paliwko do baniaka, doprowadzić do temperatury pow. +10, podobnie środek, który mamy wlać, zmieszać to ze sobą i dopiero to działa. Wiem co mówię, bo sprawdziłem swego czasu na wielu próbkach. Depresator zapobiega a nie rozpuszcza!
Z paliwem na naszych stacjach jest jak z mandarynkami w biedronce: w Warszawce soczyste, a u mnie na zapiecku siano pod skórką choć cena podobna. Ileż to razy zapewniano mnie, że do -30 a jak w baniaku pod garażem postało przy -10 to mleko do mleczarni było. Cud podgarażowy normalnie!
Wracając do tematu: Co w takim przypadku należy dmuchnąć, co chuchnąć, aby przywrócić normalne funkcjonowanie motorku bez drastycznych środków w postaci benzyny do diesla i innych pierdów w płynie? Co w pompie może się zasadzać (zaparafinowywać) i dawać takie objawy jak u mnie?
Nie wiem, ale się Was dopytam, zrobię, jak zrobię, to napiszę jak zrobiłem.
Początkujący
 
Od: 12 mar 2010, 17:14
Posty: 16 (0/1)
Auto: Mazda 323 F BJ 2.0 DITD 1999 r.
Mazda Premacy 1.8 ; 2004 r.

Postprzez Neonixos666 » 17 lut 2011, 00:44

Co do dodatków do paliw to każdy wie ze one zapobiegają wytrąceniu się, a nie rozpuszczają parafinę i tu lanie do baku jak już się stanie nie wiele pomoże. Nie wiem jakie paliwo tankujesz ale powiem ci że badziew i to ostry. Tankowałem paliwo w mrozy ostre i było wszystko ok nawet jak paliła mi się rezerwa. Benzyna to rozpuszczalnik czyli pomaga przy słabej ropie żeby silnik mógł jako tako to spalić.

Ja proponuje ostrą kurację czyli w bańkę dobrej ropy (może być ciepła) dolać sporo środka do czyszczenia układu i niech spali to wszystko. Potem do baku wlać całą butelkę środka zapobiegającego wytrącaniu się parafiny i zalać pół baku najlepszego diesla. Sprawdź jeszcze raz filtr bo po tych przygodach może być w parafinie. A jak się rozgrzeje to dać jej ostro w palnik niech wtryski trochę się przepłuczą.

A tak z ciekawości to jaki olej silnikowy zalany?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9514 (52/243)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez mucek37 » 17 lut 2011, 21:08

Półsyntetyk Castrol Magnatec.
Wczoraj zatankowałem do pełna markowy diesel. Rano problem powrócił. Jakiegokolwiek zmętnienia w ropie nie ma – zaglądałem nawet do zbiornika. Dwa litry podgrzałem ropki do ok +45 , ominąłem filtr paliwa i jazda. Nic nie pomogło do rozgrzania objawy jak wyżej. Jak się rozgrzewa porządnie to tak jakby ktoś coś przełączył w tej pompie. Jakieś sugestie?
Nie wiem, ale się Was dopytam, zrobię, jak zrobię, to napiszę jak zrobiłem.
Początkujący
 
Od: 12 mar 2010, 17:14
Posty: 16 (0/1)
Auto: Mazda 323 F BJ 2.0 DITD 1999 r.
Mazda Premacy 1.8 ; 2004 r.

Postprzez mucek37 » 17 lut 2011, 21:12

Zapomniałem. Wczoraj przy tankowaniu czyścidło zalane. W palnik też było. Szybko, nawet bardzo szybko przez ok. 40 km. Łącznie 110 km na przegonienie. A dziś jak wspomniałem D... blada.
Nie wiem, ale się Was dopytam, zrobię, jak zrobię, to napiszę jak zrobiłem.
Początkujący
 
Od: 12 mar 2010, 17:14
Posty: 16 (0/1)
Auto: Mazda 323 F BJ 2.0 DITD 1999 r.
Mazda Premacy 1.8 ; 2004 r.

Postprzez Neonixos666 » 17 lut 2011, 21:37

Z tego właśnie powodu rodzaj oleju ma takie znaczenie – castrol jest olejem, który nie miesza się z wodą. W przypadku silników niemieckich ma to szczególne znaczenie, bo olej ten został właśnie opracowany do tego, żeby nie zamarzały zimą niemieckie odmy niemieckich silników wydmuchując przez to uszczelki spod głowic i kap zaworowych. Japońskie silniki są wolne od zamarzających odm ale nieodporne na wodę :| Inne oleje wiążą w sobie wodę w postaci tzw. emulsji (para wodna jest obecna zawsze) – a castrol powoduje wytrącanie się wody w postaci kropli – co skutecznie uszkadza pierścienie olejowe.
Jakiś czas Toyota korzystała z castrola, ale – po sporej wpadce wycofała się z niego. Japończycy mają swój styl produkcji silników i zawsze trochę odstawali od niemieckich „szmelcwagenów”.

jest to fragment z poradnika, nie mówię że to olej jest przyczyną kłopotów ale warto się nad tym zastanowić, wymieniając olej. W sumie ciekawe czy zmiano oleju na mobil czy elf dała by jakieś efekty, jeśli tak to potwierdziło by się ogólne przekonanie że castrol nie nadaje się do tych silników.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9514 (52/243)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez mucek37 » 18 lut 2011, 09:33

Tak zdawałem sobie sprawę, że są wątpliwości co do oleju tej marki. Pierwsza wymiana to został zalany bez mojej wiedzy a za drugim razem 3 l wykorzystałem z pierwszej wymiany – zostało po prostu. Olej jednak myślę nie może powodować aż takich dysfunkcji. Jeżeli rzeczywiście nie wiąże pary i powoduje jej wytrącanie to byłyby szybciej problem z uruchomieniem. U mnie słaby akumulator, małej pojemności i pali w największy mróz. Motor jest w naprawdę dobrej kondycji.

Dzisiaj ciekawostka: siadam, uruchamiam i jadę bezproblemowo. Mrozik podobny jak wczoraj. Usterka:"pojawiam się i znikam" – kocham takie.
Nie wiem, ale się Was dopytam, zrobię, jak zrobię, to napiszę jak zrobiłem.
Początkujący
 
Od: 12 mar 2010, 17:14
Posty: 16 (0/1)
Auto: Mazda 323 F BJ 2.0 DITD 1999 r.
Mazda Premacy 1.8 ; 2004 r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323