mike_mac napisał(a):rozmawiałem z mechanikiem, który na wyraźne życzenie klientów założył zamienniki, pękły dwa z trzech. Trzeci klient po zawiadomieniu o losie wcześniejszych zdecydował się na oryginał, coś jakby realna ta paranoja... ale to Twoje auto.
JA nie rozumiem tu czegoś! O czym my mówimy o samochodzie do jazdy czy do naprawiania! Każdy ma odmienne zdanie, ale uważam że co po niektórzy popadają w zbędne paranoje odnośnie aut! Są to takzwani fanatycy marki, którzy najlepiej co 10 tyś zmieniali by silnik dla zasady samego zmienienia!
W każdym aucie może [tiiit] pasek, niezależnie czy to mazda, mercedes czy Kamaz, czy Polonez.
Kwestia dotyczy tylko jego właściwego założenia, podejścia ogólnego do auta itp.
Nie dobrym jest sianie opinii że wszystko może sie popsuć i że jest to realne!Wszystko jest realne, nawet atak stonki z USA.
Wcześniej byłem zalogowany na forum volvo, a volvo też jest samochodem i też może się popsuć, ale tam nie robi się z tego takich paranoi.
Lubie fora i bedę z niego korzystał bo chce służyć swoją wiedzą i swoim doświadczeniem użytkownika różnych aut.
Tak samo jak wyczytałem tu że części do rozrządu ORY kosztują ok 1500zł!!!
____________TO NIE PRAWDA_____________ pytałem sie w sklepie i powiedziano mi że na ory można to zrobić do ok 800zł. może wasze sklepy mają marże 1000%!!!
Napisze cos jeszcze!
W serwisach wymieniają wszystko , najlepiej naciągnąc klienta na 5 tyś bo przecież wszystko można wmówić i każdą wymianę wpisać w fakturę, a później sprzedać na allegro to czego się nie włożyło do auta "klienta" Bo przecież gwarancji nikt nie da, no może jak co 10 tyś jestes na przegladzie za 600zł.
Dlatego ja zawsze niezaleznie od niczego samochód, czy to mazde, czy maybacha ( jak bym miał) robiłbym u pana Kazia w garazu, bo czym on rózni się od mechaników w serwsie – nie ma oryginalnego kubraczka>>>?????
Bo Ci co wieżą w serwisy są ich częstymi goścmi, ale przecież jest szansa że dostaną kawę gratis za 3 tyś zostawione firmie.
I jeszcze jedno, zamienniki stają się zamiennikami w momencie sprzedaży detalicznej, Ory są tylko raz włożone na początku, a później to kwestia oznaczeń, czyli
zamiennik dopuszczony przez firmę
zamieniik nie testowany.
Ja nie mam tu do nikogo żalu i pretensji o nic, ale jedno jest pewne, przekładając to na logikę:
"badziewie TO I W PUCHU MARźNIE"
czyli
"SERWISOWANY DIESEL WEDłóG SERWISU I NA BENZYNIE POJEDZIE" Kwestia paru tysięcy Panie Kowalski!
W niemczech napinacz wymieniają za 3 paskiem, tylko w polsce robi sie to po 3 tyś km.
Poza tyym nawet jak pasek pęknie w mazdzie ditd to i tak nie ma wielkich zniszczeń. Może wyjdzie 500zł więcej