Mazda3 (BK) – Korozja
Z tą korozja to nie jest aż tak źle wiadomo mazda 3 ma swoje słabe punkty ale to wszystko możesz sprawdzić przed zakupem z drugiej strony Volvo s40 jest całkiem sensowną myślą i problem korozji zostawiasz w bardzo odległej perspektywie sam się nad tym zastanawiałem i pewnie bym kupił gdybym trafił na odpowiedni egzemplarz ale trafiła się trójeczka i tez nie narzekam.
vqsoft napisał(a):Uważam że trochę przesadzasz, auto może nie jest doskonałe ale w ciągu roku nie powstają dziury w karoserii. Faktem jest że trzeba ją zabezpieczyć i zrobić tam gdzie masz rdzę jak chcesz jeździć. Dzisiaj każde auto ma problemy z korozją, nowa mazda kosztuje gdzieś w granicach ~60tys, a za mercedesa A klasę musisz dać ~100tys i też mają problemy z rdzą.
Mazda 3 1.6 90KM posiadały te z Holandii i chyba Belgii, lepiej kupić taką która ma 109KM.
Chyba lepiej kupić coś do delikatnych poprawek lakierniczych niż coś co nie ma mocy po kilku dniach od zakupu i nikt nie wie co wymienić aby naprawić tą usterkę, a takie historie w przypadku diesla są częste na tym forum.
Wydaje mi się jednak, że nie przesadzam, bo w innych markach (pomijając hondę i fiata) takich rzeczy z blachą nie widziałem. Tak, jak pisałem wcześniej: nie kupuję samochodu po to, by w świadomości siedziała mi informacja: "Piękne autko, jeździ się świetnie, tylko cholera ta blacha". Może troszeczkę przerysowuję...a może i nie.
Odnośnie silnika (nie chcę robić offtopu) 109KM 1.6hdi: ma on koło dwumasowe i turbinę o zakrzywionej geometrii. Powstają pytania: do jakich przebiegów te części dają radę, jakie są koszty ew. napraw, bo w 1.6 hdi 90KM tego nie mamy. Próbowałem dogrzebać się do opinii na temat silników dieslowskich, jednak jeszcze nie namierzyłem konkretów. Myślałem jeszcze o kupnie 1.6 hdi i ew. podniesieniu mocy do 110KM programowo.
P.s. Jak jest w końcu z tą blachą w magdalenkach po lifcie (lift od połowy 2006?). Jest poprawa, czy dalej to samo, ale później, bo rocznik świeższy?
-
szymes
szymes napisał(a):Wydaje mi się jednak, że nie przesadzam, bo w innych markach (pomijając hondę i fiata) takich rzeczy z blachą nie widziałem. Tak, jak pisałem wcześniej: nie kupuję samochodu po to, by w świadomości siedziała mi informacja: "Piękne autko, jeździ się świetnie, tylko cholera ta blacha". Może troszeczkę przerysowuję...a może i nie.
Jak mogłeś zauważyć skoro na naszym rynku są same wypucowane perełki, Jak auto było puknięte to chyba normalne że takie rzeczy są również ukrywane.
Rób jak uważasz, od siebie dodam że jeżdżę już 2 lata, i nie myślę o korozji, o auto dbam i nie staram się na nim nie oszczędzać, bo jak mówi przysłowie jak dbasz tak masz.
Elementy wyposażenia prawych drzwi przednich i tylnych https://picasaweb.google.com/1062179878 ... rnika2012#
Sprzedam gumowe osłony progów viewtopic.php?f=5&t=165154&p=2783056#p2783056
Zoom-Zoom [url=http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=120521]
Sprzedam gumowe osłony progów viewtopic.php?f=5&t=165154&p=2783056#p2783056
Zoom-Zoom [url=http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=120521]

- Od: 21 mar 2008, 21:04
- Posty: 1902 (6/4)
- Skąd: Siemianowice Śląskie
- Auto: Hyundai i40 2.0 2014 kombi
VW Polo 6N 1.0 1999
eks: Mazda3 BK Active 1.6 MZR Z6 2005
eks: Fiat Seicento Young 0.9 1999
szukałem auta przed liftem i miałem nadzieje znaleźć auto bez przeróbek blacharskich żeby wiedzieć co mam do roboty, znalazłem takie i sam sobie newralgiczne miejsca zrobiłem. każde auto się psuje, w maździe masz blachy standardowo a w innym będziesz mieć standardowo taki sam poziom prawdopodobieństwa kradzieży lub awarii o kosztach porównywalnych z kosztami zajęcia się rdzą w maździe. co do hdi 109KM, to udana jednostka, o ile nie kupisz zajechanego silnika i sam nie będziesz go katować to dwumasa raczej nie ma prawa zawołać o pomoc. z turbinami zdarzały się historie wielokrotnych wymian ale tylko z powodu nieogarnięcia mechaników. po lifcie masz FAP'a w dieslach, dlatego wolałbym dwumasę i zmienną turbinę niż FAP.
- Od: 6 lis 2011, 10:05
- Posty: 315 (1/2)
- Skąd: WLKP/LUB
- Auto: S40 || R-DES. || 2.0D || '04
Mazda 3 || 1.6 || Y6 || '04
MX-5 || 1.6 || '03 krótko.
szymes napisał(a):Wydaje mi się jednak, że nie przesadzam, bo w innych markach (pomijając hondę i fiata) takich rzeczy z blachą nie widziałem.
Podam tylko przykłady z znajomych i rodziny:
Mercedes 2000r & 2002r – gnije 3x gorzej niż mazda
VW golf 1999 – rdza błotniki, nadkola, tylna klapa to jedno wielkie ognisko korozji
BMW e46 2000r – brak nadkoli,
Seat leon 2002 – brak podłogi w paru miejscach
Jak widać wszystkie marki przestały już dbać o zabezpieczenie antykorozyjne. Dlaczego mają robić coś na wielki jak nie zarobią. Lepiej niech po 15 latach samochód ulegnie biodegradacji a z salony wyjedzie inny.
-
2+2=5
- Od: 27 mar 2011, 01:01
- Posty: 2823 (0/26)
- Skąd: Białystok
- Auto: Vauxhall Vectra SRI
Mazda3 109KM Y6 2004 (była)
w wersji 90KM jest dwumasa (w tych silnikach to nie problem, jedynie chyba pierwsze francuzy nie miały dwumasy).
Z korozją nie ma aż takiej tragedii, że samochód Ci rdzewieje jak tarcze w deszczowe dni, jak się wcześnie zauważy problem to ogarnia się to za nieduże pieniądze.
Co do samego silnika, może nie będę zbyt obiektywny, ale dwumas nie robi problemów, zmienna geometria też (jak już to sterowanie i elektrozawór), wtryski boscha też dają radę (jedynie problem z podkładkami).
Co do volva też myślałem nad tym samochodem, ale z dieslem 1.6 jest ich niedużo (a byłem na tą jednostkę zdecydowany) no i środek może się chyba podobać jedynie fanom marki
Z korozją nie ma aż takiej tragedii, że samochód Ci rdzewieje jak tarcze w deszczowe dni, jak się wcześnie zauważy problem to ogarnia się to za nieduże pieniądze.
Co do samego silnika, może nie będę zbyt obiektywny, ale dwumas nie robi problemów, zmienna geometria też (jak już to sterowanie i elektrozawór), wtryski boscha też dają radę (jedynie problem z podkładkami).
Co do volva też myślałem nad tym samochodem, ale z dieslem 1.6 jest ich niedużo (a byłem na tą jednostkę zdecydowany) no i środek może się chyba podobać jedynie fanom marki
Problem rdzy jest spokojnie do ogranięcia i wystarcza na kilka lat dobrej eksploatacji. W poliftowych 2006r problem z korozją jest już mniejszy. Nadkola standardowo były zabezpieczane na rantach.
Moja jest z końca 2005r. W tym roku stuknęło jej 7 lat i dopiero teraz zauważam małe ogniska rudej. Podwozie nie było konserwowane i nie wygląda tragicznie. Na wiosnę pójdzie do zabezpieczenia.
Odnośnie 2masy i turbiny możesz poczytać w dziale diesel Y6. Dowiesz się komu i w jakich okolicznościach padała turbina. Problem z FAP-em występuje jak się nie wie co to FAP i jak o niego dbać. Jest to trochę uciązliwe, ale da się żyć.
Moja jest z końca 2005r. W tym roku stuknęło jej 7 lat i dopiero teraz zauważam małe ogniska rudej. Podwozie nie było konserwowane i nie wygląda tragicznie. Na wiosnę pójdzie do zabezpieczenia.
Odnośnie 2masy i turbiny możesz poczytać w dziale diesel Y6. Dowiesz się komu i w jakich okolicznościach padała turbina. Problem z FAP-em występuje jak się nie wie co to FAP i jak o niego dbać. Jest to trochę uciązliwe, ale da się żyć.
Co do korozji kupiłem madzie wersja 3 w sedanie z roku 2005 jeździła od początku w Niemczech głównie Berlin . Co do korozji, podwozie lekko rude na tylnym zawieszeniu ale to nic strasznego a raczej norma co do samej podłogi nie było tak źle a raczej nic jej nie było jedynie rude naloty na łączeniach 2 dni pracy na podnośniku bez żadnego pośpiechu. Rozebrałem cały spód czyli wydech osłony termiczne listwy progowe te gumowe 4 nadkola oczyszczenie wszystkiego no i do dzieła. Podwozie zabezpieczyłem środkiem firmy INTER TROTON o nazwie UBS typowy środek do konserwacji karoserii ANTI-GRAVEL. O tyle dobry że jest już gotowy do użycia potrzebny tylko pistolet i sprężarka do wydmuchania preparatu z pojemnika. Pojemniki o pojemności 1200 g . Nie szczędząc preparatu zużyłem w sumie 6. Koszt jednego pojemnika 32 zł. Czyli pojechałem po całości łącznie z nadwoziem od wewnętrznej strony nad nadkolami. Co do samej karoserii . Mam delikatną korozję na dodatkowym świetle stopu w klapie tylko dla tego że zbiera się tam woda oraz na rancie błotnika tylnego (miejsce styku ze zderzakiem) jakieś 4 odpryski . Obecnie zabezpieczone preparatem antykorozyjnym na wiosnę czyszczenie tych miejsc oraz malowanie aerografem bo idealnie nadaje się do tego typu prac lakierniczych oraz konserwacyjnych samochodu. Pozdrawiam
- Od: 15 lis 2012, 23:51
- Posty: 84
- Auto: mazda 3 sedan 1.6 Z6 BK 2005r
U mnie brak jakiej kolwiek rdzy w nadwoziu jak i podwoziu. Auto mam ze Szwajcarii. Ale mimo tego przyjdzie wiosna lub zrobi sie cieplej to całą podłogę i nadkola zakonserwuje spręzarką na gorąco:)
Witam, Czy trójeczki od 2006 roku (po lifcie świateł z tyłu ) są lepiej zabezpieczone przed korozją ?
Czy nie gniją w nich nadkola np. purchle nie wychodzą itp. Proszę o odpowiedź
Moja Madzia jest z 2004 i niestety łapię ją rdza :/ a mógłbym dołożyć trochę i zakupić po lifcie sedana z 2006 . Tylko potrzebuję opinii na temat roczników 2006
Pozdrawiam.
Czy nie gniją w nich nadkola np. purchle nie wychodzą itp. Proszę o odpowiedź
- Od: 19 sty 2012, 22:33
- Posty: 6
- Auto: Mazda 3 sedan
1.6 MZ-CD
U mnie data produkcji 30.06.2006 czyli po lifcie tym z białymi zegarami – brak sladów korozji
-
Moderator "3BK" -Paweł
- Od: 26 paź 2008, 10:23
- Posty: 3601 (81/142)
- Skąd: Radom
- Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008
Macie jakiś pomysł jak zabezpieczyć nadkola? Jesienią 2012 miałem robioną konserwację całego auta (podłoga, progi, drzwi, maska) ale nadkola ciężko zabezpieczyć bo są cały czas na wierzchu. Chodzi mi głównie o tą część z rantem równoległą do bieżnika opony. Może ktoś ma jakies pomysły 
- Od: 9 maja 2012, 15:57
- Posty: 85
- Skąd: Podkarpacie
- Auto: Mazda 3 1.6 benzyna '04r.
ja mam 2004 i nawet nie ma sladu rdzy ;] Ale technologia po lifcie sie nie zmienila
Przedstawiciel regionalny VOTUM SA
a u mnie nadkola był już robione. Drzwi mają oznaki rdzewienia... Mazda kupowana w 2004 w salonie w PL. Ale to przecież nie ma znaczenia 
Jak już przyjdzie wiosna to mam w planach konserwację podwozia i ogarnięcie wszelakich ognisk.
Jak już przyjdzie wiosna to mam w planach konserwację podwozia i ogarnięcie wszelakich ognisk.
u mnie pojawiły się małe ogniska ale podczes malowania całego samochodu zostały one zabezpieczone takim specjalnym lepikiem co wygląda jak guma (od środka)
A z zewnętrznej części na rancie baranek
jak na razie 2 zima i jest ok nic się nie dzieje 
A z zewnętrznej części na rancie baranek
dokładnie. Bitguma robi cuda. Ale czasem tak dobrze zakleja, że nie widać co się pod spodem dzieje 
a BK jak mówiłem, czeka na wiosenkę i będzie miała SPA podwozia i lakieru. Lakier zakupiony na poprawki.
a BK jak mówiłem, czeka na wiosenkę i będzie miała SPA podwozia i lakieru. Lakier zakupiony na poprawki.
Marcis napisał(a):U mnie brak jakiej kolwiek rdzy w nadwoziu jak i podwoziu.
O ile na nadwoziu mozliwy jest brak rdzy tak na podwoziu rdzawy nalot jest chyba w kazdej Mazdzie szczegolnie w tylnej czesci na belce i elementach zawieszenia. Jesli mozna prosic zrob zdjecie nawet jak nie masz kanalu z tylu od zderzaka to dam wiare
Nie ma problemu to jak zrobisz to podeslij.
Ostatnio byłem pod autem i wygląda to super , auto po akcji na nadkola ale widać cały dół położona warstwa materiału izolacyjnego , nie ma się czego czepić .
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości