Marcin napisał(a):Musisz pamiętać o tym, że jak wstawisz
Rzmudzior napisał(a):ok. pół metra rury
to możesz mieć problemy podczas kontroli przy przeglądzie (to jeszcze pół biedy) oraz podczas wycieczek zagranicznych, szczególnie Niemcy-tam z tego co wiem zwracaja uwagę na to czy mamy katalizator.
Dlatego zakłada sie takie coś--->
http://allegro.pl/katalizator-zamiennik ... 89014.htmlI po problemie.
Kupisz to za cene sprzedanego swojego starego kata i może jeszcze cos Ci zostanie

EDIT:
Aha, i żeby nie było ,że robie reklamę sprzedającemu z alledrogo.pl -to czysty przypadek że podałem linki do tego samego sprzedajacego!
art_olsztyn napisał(a):Rzmudzior napisał(a):e wiem, jakiej
jak chcesz leży u mnie strumienica zamiast tego kata – chciałem ją wstawić do siebie ale wyszło na to że już miałem przerobiony katalizator i nie było sensu wspawywać nowej.
Mogę oddać strumienicę za dobre piwo bo leży i się kurzy:)
a i nauczony doświadczeniem wiem, że ludzie są bardzo pomysłowi i możesz mieć inną średnicę rury niż ta, którą masz w katalogu . . . więc suwmiarka w dłoń!
Ano mam suwmiarkę i sprawdzę przy okazji zmiany tarcz.
Auto mamy 7 lat i ostatnio 5 lat temu było faktycznie na przeglądzie, a po Niemczech raczej nikt nie ma zamiaru nim jeździć, z Hrubieszowa jest tak daleko, że taniej wyszło by na miejscu auto kupić

A strumienica "serce" czy "łuska"? Generalnie nie jestem przekonany do strumienic (chrzanią przeplyw), ani do tłumików-zamienników (wypala się wkład szybko w tym miejscu), dlatego chciałem rurę, najmniej psuje przepływ. Ale za dobre piwo to rozważę

Kata miałbym już trzeciego (dwa z mam Alf, z 1.4 16V i 2.0 8V) i poszły by hurtem trzy

A co do owijania, to kolektor od głowicy, maks. do kata. W Alfie to jest popularne, bo przy wysokiej temp. pod maską, sterowniki cofają zapłon i jest lipa, jeżeli tak jest w Maździe, to warto to zrobić.