Skrzypienie fotela kierowcy.
Niestety nie widziałem. Opierałem sie na tym co mi powiedzieli w serwisie – nie chciało mi sie rozbierać tych plastików, żeby podejrzeć co tam się stało. A u Ciebie co wymieniali? Te podkładki?
- Od: 11 sie 2010, 23:42
- Posty: 98
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GH 2.2 Diesel Kombi wersja Sport
Niestety i ja mam podobny problem. Przy mocniejszym opieraniu się o fotel coś trzeszczy/szoruje. Na wiosnę się tym zajmę i mam nadzieję że podłożenie jakiegoś materiału pod pokrowcem pomoże, bo autko już niestety po gwarancji 
dumdum napisał(a):Niestety nie widziałem. Opierałem sie na tym co mi powiedzieli w serwisie – nie chciało mi sie rozbierać tych plastików, żeby podejrzeć co tam się stało. A u Ciebie co wymieniali? Te podkładki?
U mnie wymienili raz i to samo powtórzyło się za rok. Fotel najbardziej skrzypiał i przesuwał się na boki na zakrętach przy większej prędkości.
Fotel do domu, wiertło 2 i cztery otworki, zawleczki i po kłopocie, fotel nie drgnie.
Najlepsze to że jeden mechanik za sugerował mi żebym pospawał siedzenie do prowadników

- Od: 16 mar 2011, 14:57
- Posty: 41
- Skąd: Morąg
- Auto: Mazda 6 2.0 MZR CD (GH) 2008r.
dumdum napisał(a):Dobrze wiedzieć. Może ten opis przyda się jak się skończy gwarancja. BTW ile ważysz Dekster? Ja do najlżejszych nie należę i może stąd te przypadłości
?
Dumdum, nie ważę tyle żeby fotele rozwalać

- Od: 16 mar 2011, 14:57
- Posty: 41
- Skąd: Morąg
- Auto: Mazda 6 2.0 MZR CD (GH) 2008r.
W moim aucie po roku pojawiło się skrzypienie fotela kierowcy w czasie skrętów, hamowania i przyspieszania. Fotel był też wyraźnie luźny w porównaniu do fotela pasażera. Zgłosiłem to przed pierwszym przeglądem. Okazało się, że puścił jakiś nit w mocowaniu fotela (problem znany serwisowi...). Po naprawie gwarancyjnej było ok. Ponad pół roku później nic na razie nie skrzypi, ale znowu pojawił się luz boczny. Postanowiłem sam zajrzeć pod fotel i zauważyłem, że pod siedziskiem, z przodu po obu stronach są zanitowane dwie krótkie ośki o średnicy ok. 10mm. To na nich wychyla się fotel podczas regulacji pionowej (fotel regulowany ręcznie). Otóż te ośki, czy jak ktoś woli – bolce -są zabezpieczone podkładkami sprężynowymi (po dwie na każdą stronę + podkładka plastikowa), które teoretycznie da się tylko nałożyć, ale nie da się zdjąć. Oczywiście z czasem te podkładki się zsuwają i powodują luzy boczne fotela.
Dziwny patent, bo mogli dzielni japońscy inżynierowie np. nagwintować te ośki i zabezpieczyć samokontrującymi nakrętkami albo wywiercić otwór i założyć zawleczkę. Chyba, że jest coś o czym nie wiem, a uniemożliwia zastosowanie "moich" patentów. Ponieważ jednak moje auto jest na gwarancji, to nic z tego nie wchodzi w rachubę. Pozostaje zgłaszać problem w serwisie i jak się powtórzy... znowu zgłaszać, aż do końca gwarancji...
Pozdrawiam
Dziwny patent, bo mogli dzielni japońscy inżynierowie np. nagwintować te ośki i zabezpieczyć samokontrującymi nakrętkami albo wywiercić otwór i założyć zawleczkę. Chyba, że jest coś o czym nie wiem, a uniemożliwia zastosowanie "moich" patentów. Ponieważ jednak moje auto jest na gwarancji, to nic z tego nie wchodzi w rachubę. Pozostaje zgłaszać problem w serwisie i jak się powtórzy... znowu zgłaszać, aż do końca gwarancji...
Pozdrawiam
- Od: 9 wrz 2012, 11:00
- Posty: 10
- Skąd: Pomorskie
- Auto: Mazda6 hatchback GH Sport, 2,5 benzyna, 2010
U mnie był ten sam problem, siedzenie się luzowało ponieważ spadały te zabezpieczenia( podkładki sprężynowe) z bolców, problem rozwiązałem w ten sposób że, zdemontowałem siedzenie i w każdym z tych bolców wywierciłem małe otworki i i włożyłem zawleczki, siedzenie z powrotem zamontowałem i po problemie. 

Tak, właśnie coś takiego miałem na myśli, ale jak pisałem, mój samochód jeszcze jest na gwarancji i nie chciałbym za bardzo kombinować.
Może dobrym pomysłem (przynajmniej w samochodach na gwarancji) byłoby założenie na te bolce tulejek z wywierconymi i nagwintowanymi otworkami po bokach a następnie wkręcenie śrubek, które zacisną się na bolcach. Nie ingerowałoby to w oryginalną konstrukcję i w razie jakiejś naprawy gwarancyjnej serwis nie mógłby się do tego przyczepić.
A swoją drogą to trochę śmieszne, żeby w samochodach za takie pieniądze kierowcy musieli stosować takie – powiedzmy – niekonwencjonalne rozwiązania.
Może dobrym pomysłem (przynajmniej w samochodach na gwarancji) byłoby założenie na te bolce tulejek z wywierconymi i nagwintowanymi otworkami po bokach a następnie wkręcenie śrubek, które zacisną się na bolcach. Nie ingerowałoby to w oryginalną konstrukcję i w razie jakiejś naprawy gwarancyjnej serwis nie mógłby się do tego przyczepić.
A swoją drogą to trochę śmieszne, żeby w samochodach za takie pieniądze kierowcy musieli stosować takie – powiedzmy – niekonwencjonalne rozwiązania.
- Od: 9 wrz 2012, 11:00
- Posty: 10
- Skąd: Pomorskie
- Auto: Mazda6 hatchback GH Sport, 2,5 benzyna, 2010
Problem skrzypiącego fotela rozwiązałem już kilka miesięcy temu, tym razem podczas odkurzania "wyłowiłem" spod fotela kierowcy wspomniane wyżej podkładki i teraz mam luzy boczne
Musze się za to zabrać i zrobić domowym sposobem jak koledzy powyżej
Musze się za to zabrać i zrobić domowym sposobem jak koledzy powyżej
Ostatnio edytowano 14 wrz 2012, 09:40 przez glowasiek, łącznie edytowano 1 raz
A ja mam wiekszy problem
Fotel byl wczesniej robiony w ASO, ale za bardzo tutejsi magicy sie nie postarali i skrzypi dalej. Niby problemu nie ma, postanowilem to naprawic sam jak reszta kolegow i tu zonk, ktos tak dopier... jedna ze srub ze az objechal ja w kolo
i teraz klucz slizga sie jak po masle. No i musze cos wymyslic ale tak zeby nie narobic duzego balaganu w aucie
Rozmawialem z ASO powiedzieli ze maja zestaw naprawczy do fotela, widzial moze to ktos i wie jak to sie sprawdza?

- Od: 30 mar 2012, 18:24
- Posty: 108
- Skąd: Szkocja
- Auto: M6 Sport 2.0 MZR-CD 2008
cześć,
Zdaje się że zestaw naprawczy to po prostu dodatkowe podkładki..., Wiem bo robili mi to już raz na gwarancji (teraz znów jest źle). W ramach naprawy wkładają po dwie podkładki, które z czasem również przestają spełniać swoją rolę.
t.
Zdaje się że zestaw naprawczy to po prostu dodatkowe podkładki..., Wiem bo robili mi to już raz na gwarancji (teraz znów jest źle). W ramach naprawy wkładają po dwie podkładki, które z czasem również przestają spełniać swoją rolę.
t.
- Od: 11 paź 2010, 14:30
- Posty: 29
- Skąd: Warszawa
- Auto: GH 2,2 185KM
2008/2009
TomaszM napisał(a):Koledzy,
A jest szansa że zrobilibyście zdjęcia, na których będzie widać o co dokładnie chodzi? Czy da się sfotografować te tulejki i podkładki bez demontażu fotela z auta?
tomek
Jestem świeżo po naprawie dwóch objawów: skrzypienie i luzy boczne fotela. Udało się!!!! Nic nie stuka, nic się nie przesuwa, nic nie skrzypi. Problem rozwiązany przez patent wcześniej omawiany na forum, tzn.: otworek fi 3 w sworzniu prowadnicy fotela plus podkładka ocynkowana fi 12 zabezpieczona zawleczką ocynkowaną fi 2,8x25. Wygospodarujcie sobie jedno popołudnie i zrobione. Myślę ze 2 -3 godz wystarczą na demontaż, robotę i ponowny montaż. U mnie tylko z lewej strony zsunęły się fabryczne zabezpieczenia, ale postanowiłem zrobić wszystkie cztery punkty mocowania fotela, tak, żeby do sprawy już nie wracać za jakiś czas.
Po kolei, było tak:
Podkładki znalezione w czasie odkurzania, fotel skrzypi coraz bardziej i przeskakuje na zakrętach, doprowadza mnie to do szewskiej pasji. Nie mówiąc o tym, że wstyd zabierać kogokolwiek na "pokład", bo w miarę świeży samochód, a fotel skrzypi jak stara wersalka



Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce, wymontowałem fotel, trzeba było zdjąć plastiki zasłaniające śruby mocujące fotel do podwozia, odkręcić 4 śruby, rozpiąć 2 wtyczki wiązek elektrycznych i można było fotel wyciągać. Tak wygląda spód fotela: prowadnica z podkładkami na swoim miejscu.

Zbliżenie feralnego połączenia:

Druga strona fotela, z której zsunęły się fabryczne zabezpieczenia (podkładki)

Zabrałem się więc do roboty. Na sworzeń założyłem podkładkę fi 12 mm, ścisnąłem wszystko do siebie. Na wiertarkę założyłem na początek wiertło 2,5 mm, wiertło przyłożyłem do sworznia jak najbliżej założonej podkładki, tak żeby otwór wyszedł blisko podkładki. Nawierciłem wstępnie otwór w połowie średnicy sworznia. Zdjąłem podkładkę, dokończyłem wiercenie. Następnie otwór rozwierciłem wiertłem fi 3 mm.

Ponownie założyłem podkładkę, a w otworze umieściłem zawleczkę fi 2,8x25mm, a jej końce wywinąłem na sworzeń.

Wiercenie wstępne wiertłem fi 2,5 mm blisko podkładki, a potem rozwiercanie powstałego otworu wiertłem fi 3 mm skasowało luz pomiędzy zawleczką a podkładką przez co połączenie jest ciasne i nie ma luzów.

Z umieszczeniem zawleczki w otworze wykonanym blisko podkładki jest trochę zabawy, ale za to połączenie jest stabilne i fotel nie będzie przeskakiwał na zakrętach.

Natomiast skrzypienie wyeliminowałem podkładając pomiędzy stalowy stelaż z otworami, a gąbkę siedziska prostokątny skrawek materiałowej bawełnianej tkaniny. Fabryczna folia oddzielająca stelaż i gąbkę mająca wzmocnienie z cienkiej przezroczystej siatki przetarła się niestety na otworach stelaża i siedzisko skrzypiało przy jeździe po naszych nierównych drogach. Materiał umieściłem tylko w miejscu, gdzie skrzypiało tzn. w miejscach przetarcia folii na otworach stelaża.

W końcu zrobione.

Sorry, za słabą jakość zdjęć z komórki. Myślę, że w miarę dokładny opis plus foty pomogą Wam w samodzielnym wykonaniu naprawy.
- Od: 26 wrz 2010, 20:42
- Posty: 4
- Skąd: Białystok, Kielce
- Auto: M6 GH kombi 2.0 MZR-CD '08
Czy można prosić o ponowne wrzucenie zdjęć, bo niestety wyparowały... A problem z fotelem przydarzył się niestety także i mi. Od jakiegoś czasu fotel skrzypiał i wydawał różne przedziwne dźwięki, ale wczoraj nadeszła kuliminacja i podczas ruszania coś pękło, fotel odchylił się do tyłu i teraz mam fotel nie tylko skrzypiący ale i bujany... Jeździć się tak nie bardzo da, więc byłbym bardzo wdzięczny za ponowne wklejenie zdjęć.
Swoją drogą mega żenada, że w samochodzie za taką kasę, zdarzają się takie cyrki z fotelem i to po niespełna 80 tysiącach kilometrów...
Swoją drogą mega żenada, że w samochodzie za taką kasę, zdarzają się takie cyrki z fotelem i to po niespełna 80 tysiącach kilometrów...
- Od: 4 kwi 2013, 21:12
- Posty: 12
- Auto: Mazda 6 KOMBI 2010
2.0 147KM
Opis jest w poprzednim poście... a brak zdjęć może choć w części zrekompensuje rysunek...
(niestety zdjecia z hostingów giną, dlatego zachęcamy do wrzucania zdjęć na nasz serwer)
(niestety zdjecia z hostingów giną, dlatego zachęcamy do wrzucania zdjęć na nasz serwer)
witajcie, cieszcie się że wasze tylko skrzypią.
mój fotel kierowcy się złamał w słupku przód-wejście i teraz mam bujanie się fotela góra-dół na tym rogu.
raz już był spawany, ale po 2 tygodniach spaw poszedł i na dniach oddaje do poprawki, chyba teraz z jakimś dodatkowym wspornikiem.
dodam, że nie złamał się w jakiś szczególnych okolicznościach, tylko siadam do auta, ruszam i po 2 metrach czuje jak mi się udo unosi.
mój fotel kierowcy się złamał w słupku przód-wejście i teraz mam bujanie się fotela góra-dół na tym rogu.
raz już był spawany, ale po 2 tygodniach spaw poszedł i na dniach oddaje do poprawki, chyba teraz z jakimś dodatkowym wspornikiem.
dodam, że nie złamał się w jakiś szczególnych okolicznościach, tylko siadam do auta, ruszam i po 2 metrach czuje jak mi się udo unosi.
- Od: 7 lip 2014, 14:23
- Posty: 9
- Auto: mazda 6 GH 2008 kombi 2.0 MZR 147 km
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6