Dobra, muszę coś nabazgrać – bo wypada
Na wstępie dziękuje
Siw-y'emu, który kupił mi bilet wstępu z noclegiem i koszulką zlotową włącznie, nieznanemu Klientowi z Lubelskiego, dzięki któremu miałem za co przyjechać i odjechać do domu

, wszystkim klientom z wlkp, którzy obdarowali mnie w alkohol na zlot i mojej firmowej karocy, która bez większych fochów bezpiecznie ze mną zaliczyła ponad 1000 km
Tegoroczne Ryki – najlepiej zorganizowane na których byłem (w sumie 3x), chociaż mógłbym śmiało stwierdzić, że to najlepiej zorganizowany zlot do tej pory na który miałem okazje dojechać.
Nie znalazłem nic do czego można było mieć sapakę. Było bezpiecznie, wesoło i przekur.....ście kozacko

Namiot był wreszcie profesjonalnie przytwierdzony do podłoża

, były kosze na śmieci (worki), wszystko dopięte na ostatni guzik.
Miło było poznać i pogadać z osobami do tej pory znanymi tylko z forum –
Plaster i
Plasterka 
super towarzystwo, dzięki za pogaduchę i spacery – super macie wystój do spania w aucie (jeździsz na TIR'ach

)
Coper, szacun, że zamiast fajnymi brykami, walisz na zloty swoim francuskim wynalazkiem

dzięki temu można wszystko zabrać na "raz" a
Porek i
Julek wraz z Tobą nie muszą się martwic o namiot
Gaduła – super prowadzenie ćwiartki, jak zawsze na każdym zlocie.
Szkodnik – twoja obecność musi być obowiązkowa – urodziłeś się z mikrofonem i cytrynówką w rękach chyba
Małżeństwu z Krotoszyna dziękuje za dostarczone emocje, super towarzystwo i łezki wzruszenia jakie mnie dopadły, gdy mój region odbierał nagrody
Spoon – dzięki za wódkę którą mi odsprzedałeś, była jak woda na pustyni
Nynuchy – płci męskiej dziękuje za serwis mojego auta, fachowych porad i powalający usmiech, żeńskiej zaś – za rozmowy na każdy temat, towarzystwo w nocnych wycieczkach po pokojach, wraz z reszta grupy

Masz super osobowość
Bandit – schudłeś, prawda

, fajną masz kobitkę a wasze towarzystwo to zawsze kupa smiechu, było super
"Lucas i jego żyrant",
Bimbak,
Porek,
Loczek, z wami wódka smakuje inaczej

– jest cudowna, brakło tylko
Zygrychy
Miło było też wypić z zarządem klubu, co udowadnia, że nie ma żadnych barier między nami
Ravo, czy Ty nie wymiotowałeś rano po wymieszaniu reed'sa czerwonego z zielonym
Lulu – dzięki za rajd, gratuluje również zostania "
prawą" ręką zarządu
miło było śpiewać w Twoim towarzystwie jak i się bawić na lotnisku czy imprezie

Dziękuje również ekipie, która poświeciła swój czas, pokazując nam szkolenie w udzieleniu pierwszej pomocy, było to bardzo przydatne i chwała im za pomysł, nigdy nie było czegoś takiego do tej pory

Statystowanie jako ofiara w subaru Ravo była cool

(mam nadzieje, ze nogą nie urwałem chlapacza

)
Szacun dla całego zarządu za ogarnięcie tak wielkiej imprezy
Nie wiem o kim zapomniałem, ale ten Zlot dzięki nam wszystkim był wyjątkowy i zostanie na długo w naszych głowach