Wymiana silnika na nowy, awaryjne auto, albo remont silnika

Postprzez cross » 12 mar 2012, 17:54

Witam,

Zastanawia mnie fakt, ponieważ auto jest skarbonką. Jednak ostatnio (w ciągu niespełna 1.5 roku) odkąd posiadam mazdę 323F BJ mogę stwierdzić, że jest to auto uciążliwe finansowo dla mnie. Nie wiem jak większość z was (dlatego zapraszam do dyskusji) ma problemy ze swoimi mazdami (moja skończy 11 lat w czerwcu) , ale ciągle coś w niej nie tak:

– Zaczęło się od zacisków. Ale przyjmijmy, że jest to sprawa normalna, mogą się części powoli wyeksploatować.
– później sprzęgło, cała wymiana z poduszką silnika dodatkowo ok 1300 zł.
– później stłuczka jaką zaliczyłem. Pieniądze z AutoCasco i trochę mazdę polakierowałem i nowy intercooler, filtry, olej, nowy zderzak, światła soczewkowe – no sporo. Koszt? Bagatela ok 8500 zł (szkoda całkowita, zatem kasę miałem z AC). Prace wykonywał AGT Tunning z Przeźmierowa ( http://www.ag-tuning.pl/#/home ) .. Popisali się. Mazda wygląda rewelacyjnie.
– Ostatnio , opisałem http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=115&t=132892 <-- tu. Kontrolka oleju, plus stuki na niskich obrotach bez dodawania gazu. Raczej panewki. Czyli nie mały koszt znów naprawy. I to mnie czeka.

AGT Tunning wykonywało prace związane z czyszczeniem komory silnika, jako prace dodatkowe. Nie zauważono niczego złego. Mija Zaledwie 4 miesiące i znowu coś. W auto włożyłem już ok 10 000 zł.
Nikt z mojej rodziny nie włożył w żaden samochód tyle kasy (no pomijając tą stłuczkę) . Wypadałoby auto sprzedać może? Ale tu znów pojawia się problem. Znajdzie się jeleń, który przejmie po mnie pasmo ciągłych napraw? Bo mam wrażenie, że ten samochód jest awaryjny, szczególnie sprawy związane z silnikiem. Zastanawiam się czy lepiej nie wymienić silnik na inny, może z innej BJ inny rodzaj, który jest mocniejszy, sprawniejszy. Bo przez ten czas za te pieniądze jakie włożyłem można by było dawno kupić inny silnik, wstawić turbosprężarkę i mieć więcej kucyków. Powoli zaczynam się obchodzić z tym samochodem jak z jajkiem i niedługo po autostradzie będę jeździł max 90 z obawy przed kolejną 'tajemniczą' usterką jaka może mnie spotkać jak tylko będę jeździł ponad 'stan' normalny.
Ostatnio edytowano 12 mar 2012, 20:22 przez cross, łącznie edytowano 1 raz
cross
 

Postprzez Bo_Lo » 12 mar 2012, 18:04

cross napisał(a):Bagatela ok 8500 zł (szkoda całkowita, zatem kasę miałem z AC)

matko boska,za co tyle kasy???to ci sie nie dziwie ze narzekasz na kase,ale jak sie oddaje auto do takiego serwisu...kolego podejrzewam ze jak im wstawisz madzie na wymiane silnika to pęknie kolejne 10tys.a nie zrobia tego lepiej niz kazdy inny zaufany mechanik.podejrzewam ze ten moj zrobi to tak samo dobrze za ulamek tej kwoty ale nie chce za niego sie wypowiadac.powiem tylko ze za przerobke civica z automata na manual,gdzie bylo kupa rzezby wzial 800zl,gdzie serwisy typu agt wolaly od 2,5tys w gore.civic jezdzi do dzisiaj...liczac ze robota wyjdzie nawet max 1000zl,silnik pewnie tez za 1000zl dostaniesz +olej itp to w 2,5tys powinienes sie zamknac.najpierw jednak umow sie z nim,podjedz na konsultacje bo moze remont wyjdzie w przyblizonej cenie,a wtedy wiesz co masz na nastepne 150tys conajmniej.
a jaki silnik w ogole masz?1.8,2.0?
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
Godzilla is coming...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 5 lis 2007, 19:59
Posty: 4383 (423/201)
Skąd: Poznań
Auto: bylo:
BF,BG,BJ,subaru impreza,Premacy
jest:
Mazda 5,323f BA BP+T :D
MX5 NB

Postprzez cross » 12 mar 2012, 18:20

No jak was interesuje to tyle wynosił kosztorys naprawy po stłuczce:

Kosztorys naprawy powypadkowej :
1. Maska : 600zł
2. Wzmocnienie czołowe (częściowa wymiana) : 220zł
3. Reflektory : 980zł
4. Zderzak sportive : 1100zł
5. Chłodnica wody : 200zł
6. Chłodnica klimatyzacji : 470zł
7. Płyn chłodzący : 130zł
8. Nabicie klimatyzacji : 150zł
9. Prace blacharskie : 800zł
10. Lakierowanie : 3300zł

Razem : 7 950zł


Plus

Prace dodatkowe
1. Myjnia auto + komora silnika : 220zł
2. Uszczelka kapy zaworowej : 110zł
2. Lakierowanie kapy zaworowej + polerka napisów : 350zł


Najwięcej wyszły prace związane lakierowaniem, chodź było ponad 10 elementów, bo robiłem tylny zderzak dodatkowo. Jednak za element poniżej 300 zł policzyli. Nie wnikam. Czy tanio czy nie.

Sam fakt, że Mazda ta jest nietypowa w wyglądzie , światła ma nowiutkie i mało jaki model mazdy z tego rocznika ma takie reflektory. Niektóre elementy są naprawdę unikatowe. Jednak fakt, że ciągle coś ulega uszkodzeniu jest powoli irytujące.

Bolo zadzwonię do gościa, ale pierw będę musiał auto z holować, bo na urąbanych panewkach i palącej się kontrolce ciśnienia oleju wolę nie ryzykować.

Silnik 1.6 100 koni, (1598 cm3)
cross
 

Postprzez Bo_Lo » 12 mar 2012, 18:40

cross napisał(a): Kosztorys naprawy powypadkowej :
1. Maska : 600zł
2. Wzmocnienie czołowe (częściowa wymiana) : 220zł
3. Reflektory : 980zł
4. Zderzak sportive : 1100zł
5. Chłodnica wody : 200zł
6. Chłodnica klimatyzacji : 470zł
7. Płyn chłodzący : 130zł
8. Nabicie klimatyzacji : 150zł
9. Prace blacharskie : 800zł
10. Lakierowanie : 3300zł

Razem : 7 950zł



Plus

Prace dodatkowe
1. Myjnia auto + komora silnika : 220zł
2. Uszczelka kapy zaworowej : 110zł
2. Lakierowanie kapy zaworowej + polerka napisów : 350zł

w sumie to te wszystkie czynnosci byly zwiazane ze stluczka lub usprawnieniem a nie wynikajace z awaryjnosci auta.
Myjnia auto + komora silnika : 220zł
Lakierowanie kapy zaworowej + polerka napisów : 350zł
o tym to juz nawet nie wspominajac. :D
a panewki moga sie zdarzyc w kazdym aucie niezaleznie od marki i przebiegu.wystarczy niewlasciwa eksploatacja przez poprzedniego wlasciciela lub wada fabryczna konkretnego egzemplarza.co do silnika 1.6 to jest to udana konstrukcja i zbytnio nie ma sensu zmieniac na inna.jak chcesz koniecznie moc podniesc i bawic sie w turbo to mysle ze romek sie podejmie.oczywiscie fakt ten uwzglednilby podczas remontu.(ewentualne odprezenie silnika) ostatnio jak u niego bylem to zbieral graty na cinquecento turbo i bmw e36 v12 5.0 :D tak wiec takie tematy nie sa mu obce.ja planuje swap w fiescie z 1.1 na 1.3 z KA bo mi sie motor konczy pomalu.oczywiscie bede robil u niego
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
Godzilla is coming...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 5 lis 2007, 19:59
Posty: 4383 (423/201)
Skąd: Poznań
Auto: bylo:
BF,BG,BJ,subaru impreza,Premacy
jest:
Mazda 5,323f BA BP+T :D
MX5 NB

Postprzez Neonixos666 » 12 mar 2012, 19:06

poczekaj bo ja tu czegoś nie rozumem. Ile wydałeś tak naprawdę na to auto bo kolizja się nie liczy oraz mycie silnika i lakierowanie dekla to już fanaberia jest a nie awaria.

Z tego co piszesz pod uwagę trzeba brać tylko zaciski i sprzęgło. Miałeś stłuczkę, wypłacili przecież odszkodowanie i za te pieniądze dwa razy bym ten samochód zrobił. Nie wiem do kogo masz pretensje, do marki czy do tego konkretnego egzemplarza?

Ja wymieniłem uszczelkę pod głowicą i nie płaczę ile ta mazda mnie kosztowała bo jeśli trzeba coś zrobić to to się robi albo sprzedaje uszkodzone i tyle.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez cross » 12 mar 2012, 19:13

Nie, Neo nie chodzi mi o to, że prace związane z tzw: "odrestaurowaniem" samochodu świadczą o jego awaryjności. Nie. Ale jednak podczas prac były wykonywane inspekcje. Można było coś zauważyć. Jak no gdy sprawdzasz stan klocków i widzisz, że za 2000 km trzeba będzie wymienić. Przy wymianie filtrów czyszczeniu komory silnika nie zauważono nic.

A teraz nagle z dnia na dzień (dosłownie) bach, panewki lecą. Może to po prostu ironia losu, ale co chwile coś wysiada a jak to znajomi mówią: Ku*** stary niedawno przecież robiłeś coś i nie sprawdzili, że coś może być nie tak?

Ja pretensji nie mam tylko chciałbym zrozumieć gdzie tu logika? Za tydzień może mi np wywalić rozrząd od tak po prostu albo coś jeszcze? Bo po powoli głupieje i dochodzę do wniosku, że albo auto mega awaryjne albo co chwila coś może paść :D

A na auto ogólnie nie narzekam, bo to mój pierwszy samochód i mega z niego zadowolony jestem. Jednak obawiam się, że z dnia na dzień znowu coś może paść. Jakby nie można było raz konkretnie zrobić naprawy sprawdzić wszystko i powiedzieć. Panie to i to może trzeba będzie wymienić niedługo. Wtedy Pan przyjedzie. I będzie gitara.
cross
 

Postprzez Neonixos666 » 12 mar 2012, 19:21

stanu panewek nie można inaczej sprawdzić nie rozbierając silnika tak że nawet największy ekspert nic by nie pomógł. Nie wiesz jak był eksploatowany silnik i jaki olej zalewany to właśnie jest ryzyko przy kupnie auta używanego, nie jest to wina ani Twoja ani żadnego mechanika. Ktoś wcześniej nie zadbał i niestety trzeba się z tym pogodzić.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez cross » 12 mar 2012, 19:22

Dziękuje za konkretną odpowiedź. :)
cross
 

Postprzez black_pablo » 12 mar 2012, 19:25

proponuje zmienić serwis bo ten kosi jak za zboże....
a te usterki to sa normalne dla auta w naszym wieku które ma ponad 10lat i pewnie z 200tyś przebiegu z którymi trzeba się liczyć...
ps. nie ma auta do którego leje się tylko wachę i płaci oc czasem trzeba coś naprawić....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2011, 09:47
Posty: 1415 (2/3)
Skąd: Lublin
Auto: 323F BJ 99 1,5 ZL

Postprzez Neonixos666 » 12 mar 2012, 19:27

a jak już zdecydujesz się na remont to wymień sam słupek silnika bo naprawa starego będzie droższa :) i poszukaj warsztatu który nie zedrze z ciebie tak jak tamci.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez konradus99 » 12 mar 2012, 19:33

cross, a kto Ci powiedział, że to wina panewek ? Silnik od dawna stukał na jałowych, czy tylko teraz, gdy świeci się kontrolka oleju ? To nie jest raczej normalnie, że z dnia na dzień, bez żadnego ostrzeżenia lecą panewki na tyle, że silnik traci całkowicie ciśnienie oleju. Natomiast normalne jest, że np. gdy wysra popsuje się pompa oleju to pracujący silnik będzie stukał.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2012, 13:24
Posty: 43
Skąd: TST/TKI
Auto: Była:
Mazda 323F BJ 2001' 1.6 16V ZM
Jest:
Lexus IS 200
Toyota Starlet EP81 1.3 16V DOHC

Postprzez cross » 12 mar 2012, 19:53

Konrad,

Jak kto powiedział? Fachowcy jego mać :P Ja tylko rzucam objawy :P

Tydzień temu przyjechałem A2 z pod granicy do Poznania.
Auto odpaliłem tydzień temu we wtorek wieczorem.
Ruszyłem, przejechałem 100 m i takie jakby dziwne stuki delikatne usłyszałem z pod maski.
Patrze na tablice a tu kontrolka ciśnienia oleju się pali. Zawróciłem. Zaparkowałem.
Opisałem wam ten problem w temacie wyżej : http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=115&t=132892

Na drugi dzień sprawdziłem olej. Wszystko w porządku. Zresztą wymieniany był w grudniu 2011 z filtrami ze wszystkim (owa naprawa z AGT). Odpaliłem auto i przysłuchałem się pracy silnika. Bez dodawania słychać takie stuki.

Konrad a ów objaw pojawił się dosłownie "z dnia na dzień" brak jakichkolwiek symptomów wcześniej.

Po wykonanych telefonach jeden z mechaników gdy opisałem mu problem:
Kontrolka Ciśnienia Oleju,
Nie gaśnie,
Albo czujnik ciśnienia
Albo pompa
plus stuki..

stwierdził, że może niekoniecznie olej tylko panewki, bo wtedy kontrolka ciśnienia oleju też się zapala (to nawet ktoś pisał tu na forum o tym).

Oczywiście też sądzę, że jak się pompa spierniczy to będzie stukało. Ale teraz jeszcze chodzi o to jak stuka widzisz. No ilu fachowców tyle opinii. Też bym nie chciał by to były panewki.
cross
 

Postprzez Bo_Lo » 12 mar 2012, 20:30

rozmawialem juz z romkiem i powiedzial ze 1000zl za wymiane silnika to max,remont duuuzo drozej wiec lepiej silnik wymienic,ale NAJPIERW przyjechac na diagnoze bo przez telefon oceniac to tylko w erze.moze nie jest tak zle jak to wyglada.
ps.ja wlasnie wrocilem z bitwy z termostatem...efekt?pekniete kolanko -za mocno dop..dolna srube. <glupek2>
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
Godzilla is coming...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 5 lis 2007, 19:59
Posty: 4383 (423/201)
Skąd: Poznań
Auto: bylo:
BF,BG,BJ,subaru impreza,Premacy
jest:
Mazda 5,323f BA BP+T :D
MX5 NB

Postprzez konradus99 » 12 mar 2012, 20:55

cross, no tak, ale niech Ci "fachowcy" najpierw wezmą auto na warsztat i sprawdzą, bo może faktycznie nie jest tak źle. Ale do tego czasu nie odpalaj silnika.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2012, 13:24
Posty: 43
Skąd: TST/TKI
Auto: Była:
Mazda 323F BJ 2001' 1.6 16V ZM
Jest:
Lexus IS 200
Toyota Starlet EP81 1.3 16V DOHC

Postprzez cross » 12 mar 2012, 21:13

Konrad, no ja otrzymałem informację od mechanika jakiego bolo polecał to co właśnie napisał wyżej a upewniając się, niestety może się zdarzyć , jego zdaniem, że panewki siadają nagle. A objawy mam typowe dla tego typu sytuacji. Czyli bez dodawania gazu stukanie pod maską i kontrolka ciśnienia oleju.

Bolo no jechać można pytanie czy nic się nie stanie z autem. On raczej twierdzi, że panewki. I w takim razie lepiej silnik szukać, bo remont jest nieopłacalny. Stwierdził, że tu na forum powinienem poszukać silnika.

Najlepiej by było jakby ktoś sam przyjechał osłuchał i stwierdził: Panewki 100% szukaj silnika i robimy.
cross
 

Postprzez Pyton162 » 12 mar 2012, 21:26

za goły silnik bez osprzętu dasz 800zl – 1000zl do tego przekładka 200 -300 zl , rozrzadz 300zl , filtry, olej i wydasz z 1,5 tys na wszystko przy dobrych wiatrach. Zastanów sie czy nie lepiej remontować choc koszta bedą podobne.
Pyton162
 

Postprzez cross » 12 mar 2012, 21:38

Filtry nie można zastosować te co posiadam?


Wyjmowanie silnika, rozkładanie, szlify wszystko może okazać się droższe.
Każdy radzi różnie. Niestety powoli nie mam czasu na to aby się nad tym zastanawiać.
cross
 

Postprzez black_pablo » 12 mar 2012, 21:49

uszczelki też zostaw obecne filtry to samo olej też zalej stary i będzie git <co?>

2 silnik też loteria w większości przypadków nie znamy jego historii napraw przebiegu i w jakich warunkach był eksploatowany także loteria....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2011, 09:47
Posty: 1415 (2/3)
Skąd: Lublin
Auto: 323F BJ 99 1,5 ZL

Postprzez cross » 12 mar 2012, 22:04

Wszystko loteria. Jednak autem jeździć się nie da. Koszta kosztami, ale robić tanio i narażać się na nowe koszta bez sensu. Jak inny silnik bądź swap to na lepszy.
cross
 

Postprzez konradus99 » 12 mar 2012, 23:14

Zatrudnij kogoś, kto zrzuci w tym silniku miskę olejową i sprawdzi te panewki, z tego co wiem, przy dużych luzach (tych które wyraźnie słychać) będzie można je wyczuć. Nie jest to jakieś skomplikowane, a będziesz na 100% pewny. A dalej pomyślisz, czy przekładka czy remont. Remont to też ryzyko, chyba, że ma się sprawdzonego i zaufanego mechanika.

Jeżeli faktycznie obróciło panewki i dojdzie do remontu lub wymiany bloku, to przyjrzyj się układowi smarowania, bo może gdzieś coś nie pracuje tak jak powinno i na ostatniej (pewnie męczącej dla silnika) trasie miałeś jakieś braki w smarowaniu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2012, 13:24
Posty: 43
Skąd: TST/TKI
Auto: Była:
Mazda 323F BJ 2001' 1.6 16V ZM
Jest:
Lexus IS 200
Toyota Starlet EP81 1.3 16V DOHC

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323