Czym sie rozni SUV od terenowki?
1, 2
SUVem po asfalcie terenówką po bezdrożach. Suv to takie duze cos co niezapuszcza sie w teren.
Ale najlepiej poznasz gdy w zabłoconych butach wejdziesz na miejsce pasazera do badanego auta. W suv'ie wyjdziesz szybciej niz wszedles
Ale najlepiej poznasz gdy w zabłoconych butach wejdziesz na miejsce pasazera do badanego auta. W suv'ie wyjdziesz szybciej niz wszedles

Less roof, more fun


Fiveopac napisał(a):Ale najlepiej poznasz gdy w zabłoconych butach wejdziesz na miejsce pasazera do badanego auta. W suv'ie wyjdziesz szybciej niz wszedles
dokładnie, to jest zasadnicza różnica



Mazda Xedos 9 – jeszcze zawita...
- Od: 23 kwi 2004, 19:43
- Posty: 861
- Skąd: Rzeszów
- Auto: Mazda 3
Dzieki Panowie! Czyli SUV to bedzie taka " bulwarowa terenowka ", polansowac sie wieczorem troche na deptaku i bron Boze, zeby w wieksza kaluze pomimo napedu na cztery kola. Powiedzmy taka RAV 4. W teren to juz raczej konkret czyli Land Rovery, Pajero, gdzie sa i kangury i wciagarka. Dobrze kombinuje?
- Od: 16 lis 2005, 05:51
- Posty: 209
- Skąd: Trojmiasto
- Auto: Tribute 3.0 V6
Z mojego punktu widzenia? SUV ma jedna zalete – mozna sprzedac i kupic sobie ze dwie terenowki i jeszcze na paliwo zostanie
Oczywiscie w ramach zdrowego rozsadku. Slyszalem, ze podobno przygotowanie auta na offroad tez kosztuje no i byle czym tez nie warto jechac bo mozna nie wrocic o wlasnych silach.
- Od: 16 lis 2005, 05:51
- Posty: 209
- Skąd: Trojmiasto
- Auto: Tribute 3.0 V6
W oczekiwaniu na nowy podpis...
Podstawowe cechy prawdziwej terenówki to po pierwsze rama, po to by po podjechaniu na większy krawężnik auto w pałąk sie nię zgieło
Po drugie autko do upalania w terenie powinno mieć tak oczywistą rzecz jak napęd 4x4.
To czy dołączany czy stały, to juz rzecz mniej ważna.
Po trzecie reduktor. Bez tego w zasadzie w większy piach nie masz co jechać. większa piaszczysta górka i stoisz.
Cechy prawdziwego SUV-a
Po pierwsze – wszelkiej maści połyskujące chromem rurki, kangurki, progi itp duperele, które zgubisz na pierwszym kamieniu, drzewie i które ślicznie szybują w powietrzu przy próbie wyciągania auta z opresji.
. W rasowe terenówce nie ma czegoś takiego jak kangurek, a jak juz jest to z rurki grubościennej przynajmniej 4-5 mm grubości. Najczęściej stosuje sie jednak budowane od podstaw zderzaki.
Ja własnie dzisiaj sprzedałem gościowi co to terenówke z meśka ML chce robić
, moje "śliczne" chromowane progi, a sam zabieram sie za coś porządnego, tak żeby dało sie za to chociaż auto podnieść, bez obawy ze sie urwie.
Poza tym reszta np. blokady dyfra to juz właściwie dodatki, pożyteczne ale dodatki. Solidne 4x4, reduktor, rama i możesz nieźle w terenie nawywijać
Po drugie autko do upalania w terenie powinno mieć tak oczywistą rzecz jak napęd 4x4.
To czy dołączany czy stały, to juz rzecz mniej ważna.
Po trzecie reduktor. Bez tego w zasadzie w większy piach nie masz co jechać. większa piaszczysta górka i stoisz.
Cechy prawdziwego SUV-a
Po pierwsze – wszelkiej maści połyskujące chromem rurki, kangurki, progi itp duperele, które zgubisz na pierwszym kamieniu, drzewie i które ślicznie szybują w powietrzu przy próbie wyciągania auta z opresji.
Ja własnie dzisiaj sprzedałem gościowi co to terenówke z meśka ML chce robić
Poza tym reszta np. blokady dyfra to juz właściwie dodatki, pożyteczne ale dodatki. Solidne 4x4, reduktor, rama i możesz nieźle w terenie nawywijać
Częste mycie skraca życie.....

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA
- Od: 23 sty 2005, 16:42
- Posty: 219
- Skąd: Bełchatów/Bielsko-Biała
- Auto: B2500 2.5 TD , Tribute 3.0 V6
ja ostatnio mam okazje czasem pojezdzic takim SUVikiem. samochód full wypas. w srodku wygoda jak w samolocie (business class), a na zewnatrz... tez odjazd. Tylko cholerstwo pali ponad 20stke w miescie



- Od: 20 mar 2005, 13:15
- Posty: 47
- Skąd: BIAŁYSTOK
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 16V
LaCosaNostra napisał(a):ja ostatnio mam okazje czasem pojezdzic takim SUVikiem. samochód full wypas. w srodku wygoda jak w samolocie (business class), a na zewnatrz... tez odjazd. Tylko cholerstwo pali ponad 20stke w miescie
Jezdzilem takim, i musze powiedziec ze zawieche to ma twarda jak mx3 . Nie wiem czy na tym polega komfort... wynagradza to bezowa skora i drewienko. Niesamowitym bajerem jest kamera z tyly ktory podczas cofanai przelacza glowny ekran na widok do tylu z kamery panoramicznej. Na ekranie sa zaznaczone obrysy auta i przewidywane tory skretu, bardzo przydatne dla kobiet

NAjwiekszy plus tego auta to ...niesamowity respekt na drodze. To auto ma najpierwszeństwo zaraz po walcu drogowym

Less roof, more fun


Fiveopac napisał(a):Jezdzilem takim, i musze powiedziec ze zawieche to ma twarda jak mx3 . Nie wiem czy na tym polega komfort... wynagradza to bezowa skora i drewienko.
no ja mam inne doświadczenia. Ten samochód tak płynnie i bezkonfliktowo łyka "leżących policjantów"– niemal trudno zauwazyc ze sie przez coś przejeżdza.
Fiveopac napisał(a): Niesamowitym bajerem jest kamera z tyly ktory podczas cofanai przelacza glowny ekran na widok do tylu z kamery panoramicznej. Na ekranie sa zaznaczone obrysy auta i przewidywane tory skretu, bardzo przydatne dla kobiet. Szczegolnei ze nawet w nocy wszystko bylo widac.
no niezły bajer. Akurat ten model ktorym jezdzilem tego nie mial. Ma za to naprawde fantastyczne nagłośnienie + firmowe (bo promowane znakiem Lexusa) odtwarzacz DVD- monitor jest przymocowany nad glowami pasazerow, w razie potrzeby "obniża sie" ku dołowi.
Gdyby tylko te cudo nie zuzywalo tyle paliwa. No ale z drugiej strony ile ma spalac silnik o pojemności 3.3 litra i 233KM?
- Od: 20 mar 2005, 13:15
- Posty: 47
- Skąd: BIAŁYSTOK
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 16V
ogólnie całe te SUVY mnie śmieszą, nie cierpię tych aut.
wyjątek: infiniti FX (chodzi mi głównie o stylistykę)
stwierdziłem, że jest cudne. ale tylko ten. reszta żenada do lansu na bulwarze.
jedyna słuszna terenówka to aro, niva lub uaz![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
wyjątek: infiniti FX (chodzi mi głównie o stylistykę)
stwierdziłem, że jest cudne. ale tylko ten. reszta żenada do lansu na bulwarze.
jedyna słuszna terenówka to aro, niva lub uaz
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Ostatnio edytowano 19 gru 2005, 09:35 przez b2, łącznie edytowano 1 raz
oj b2, co do SUV ów to się zgadzam ale co do prawdzicych terenówek to już niekoniecznie. aro, niva i uaz to chyba jak lubisz ciągle pod autem leżeć a na klasyczną terenówkę wyprawową się już toto nie nadaje.
Poza tym mały rozstaw, też w wielu przypadkach jest wadą.
Poza tym mały rozstaw, też w wielu przypadkach jest wadą.
Częste mycie skraca życie.....

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA
- Od: 23 sty 2005, 16:42
- Posty: 219
- Skąd: Bełchatów/Bielsko-Biała
- Auto: B2500 2.5 TD , Tribute 3.0 V6
b2 napisał(a):ale są tanie i nie ma kwiku jak się lakier przerysuje o krzaczory
w maluchu też kwiku nie ma jak go choćby przedachujesz ale to nie terenówka
A tak serio to mi sie patrole podobają
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
E tam, kwestia podejścia, czy raczej celu do jakiego kupujesz auto.
Niektórzy, zwłaszcza początkujący, z "drogimi" brykami, jeżdżą w teren autami oklejonymi folią ale wygląda to śmiesznie, choć fakt że dobrze robionej foli prawie nie widać.
Wcześniej czy później, w miarę załapania bakcyla, folia idzie w kąt, rys przybywa, auto szlachetnieje i jest git
, a jak kogoś bolą rysy na lakierze, to znaczy że na ofrołdowca sie nie nadaje
Poza tym w rasowych terenówkach lakier jest dużo twardszy i odporniejszy na rysy, tak ze trzeba naprawdę solidnym krzaczorem przejechać.
Moja piewsza imprezka 4x4, przejazd przez miejsce gdzie na piechote by nie wlazł, dźwięk gałęzi jadącej po lakierze i.... mam to juz za sobą. Podrapie sie? to za kilka lat sie pomaluje. Nie po to kupuje sie takie auto, żeby świeciło lakierem i chromowanymi rurkami.No chyba że po to
Niektórzy, zwłaszcza początkujący, z "drogimi" brykami, jeżdżą w teren autami oklejonymi folią ale wygląda to śmiesznie, choć fakt że dobrze robionej foli prawie nie widać.
Wcześniej czy później, w miarę załapania bakcyla, folia idzie w kąt, rys przybywa, auto szlachetnieje i jest git
Poza tym w rasowych terenówkach lakier jest dużo twardszy i odporniejszy na rysy, tak ze trzeba naprawdę solidnym krzaczorem przejechać.
Moja piewsza imprezka 4x4, przejazd przez miejsce gdzie na piechote by nie wlazł, dźwięk gałęzi jadącej po lakierze i.... mam to juz za sobą. Podrapie sie? to za kilka lat sie pomaluje. Nie po to kupuje sie takie auto, żeby świeciło lakierem i chromowanymi rurkami.No chyba że po to
Częste mycie skraca życie.....

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA
- Od: 23 sty 2005, 16:42
- Posty: 219
- Skąd: Bełchatów/Bielsko-Biała
- Auto: B2500 2.5 TD , Tribute 3.0 V6
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości