Witam Forumowiczow
Nadszedl czas ze pojawil sie klopot z Moja 626 ;/
Podczas normalnej jazdy , autko nie chcialo sie rozpedzac , myslalem ze to przyczyna gazu , ale i na benzynie zle chodzil , az doszlo do sytuacji ze auto jechalo max 50 km/h po autostradzie ( jestem w chwili obecnej w NL ) pomyslalem co moglo sie stac , i pzynioslo rezultaty , przepalone juz swiece , zmienilem na takie same jakie byly zainstalowane ( dokladnej nazwy nie pamietam ale jesli komus bedzie takie info potrzebne to moge zajerzec i podac ) i autko zaczelo normalnie jezdzic , ale i tez zrobilo sie bdb glosne ( podczas tego jak nie chcialo juz jechac , zaczelo sie cos " palic " wydaje mi sie , ale ognia nie bylo widac ,a nie dymilo sie , tyle co bylo czuc pewien swad , wydaje mi sie ze albo kolektor przy silniku ( chyba tak to sie nazywa ) albo i katalizator sie przelil , lub zuzyl , jutro zamierzam autko podlewarkowac i zajrzec , ale po zatankowaniu gazu sytuacja sie nie zmienila , autko dopiero od 3500 obrotow " chce " isc ale ma widoczny problem z wkrecaniem sie na obroty , i powyzej 4500 nie udalo mi sie go na gazie wkrecic , gdzie przed " wymiana " swiec i tymi pierwszymi problemami , nie bylo czuc roznicy pomiedzy gazem a benzyna a autko wkrecalo sie na gazie znacznie bardziej niz na benzynie ze wzgledu na brak odciecia zaplonu i paliwa , co moze byc problemem , chcialbym zajrzec do autka , bo na poczatku grudnia mozliwe ze bede musial jechac do PL , a autko jest glosne – zwraca na siebie uwage i nieprzyjemnie sie jezdzi , pozatym o wiele wiecej pali benzyny , na gazie zle pracuje , a wiec o wiele wieksze koszta paliwa , no i przedewszystkim nie chcialbym zeby mi sie rozkraczylo podczas podrozy , bo jak wiece lawetowanie w NL i DE jest bardzo drogie , przebieg ok 206 000 , rozrzad do wymiany przy 235 000 a olej ok 212 000 km , paski itd dobrze chodza , kopulka wporzadku , kable tez , poniewaz zimny i w wilgotnym powietrzu odpala bezproblemowo , na jalowym biegu autko " gubi " obroty , jak podczas wlaczania ogrzewania szyby , itd , spadaja obroty do 900 nawet
Poprosze o Pomoc w miare mozliwosci , i jakies rzeczowe rady , jesli wiecej info potrzeba Podam na zyczenie Mazda 626 1997 r , 1,8 benzyna , instalacja sekwencja , nowa , po pierwszym gwarancyjnym przegladzie
Pozdrawiam
Brak mocy, nie wkreca się na obroty, problem na benzynie i gazie
Strona 1 z 1
Sprawdź gumowe elementy na dolocie – możliwe że któryś pękł lub ma delikatną dziurę i możliwe są takie cuda.
Szczególnie braki mocy, wahnięcia obrotów i głośna praca.
To jakie masz normalnie skoro 900 to wg Ciebie mało?
P.S. Popracuj nad składaniem zdań i używaniem kropki. Ten słowotok jest prawie nieczytelny ...
Szczególnie braki mocy, wahnięcia obrotów i głośna praca.
Karpiu24 napisał(a):spadaja obroty do 900 nawe
To jakie masz normalnie skoro 900 to wg Ciebie mało?
P.S. Popracuj nad składaniem zdań i używaniem kropki. Ten słowotok jest prawie nieczytelny ...
Karpiu24 napisał(a):gdzie przed " wymiana " swiec i tymi pierwszymi problemami , nie bylo czuc
Może złe świece kupiłeś? Ja kupiłem NGK V-Line, mówili, że są dobre do tego silnika i dupa, bo chodzić nie chciała, strzelała parchała itp. Jak masz stare świece to je załóż i zobacz jak będzie, ja obecnie sam jeżdżę na tych starych.
- Od: 14 lut 2010, 22:32
- Posty: 2995 (13/28)
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GE KL sedan 93r.
Mazda 626 GE KL liftback 96r.
była
Mazda 323F BG
MX-6 2.5 V6 KL
Jeżeli problem jest na gazie i benzynie to przepływka raczej odpada. Z układu zapłonowego zostaje jeszcze aparat ( w nissanie miałem tak że iskra na świecach była , ale jakoś przerywał i silnik na obroty nie chciał mi wchodzić, wymieniłem i jest ok). Czy w sekwencji komputer od gazu nie steruje także wtryskami benzyny ? może tam coś jest nie tak. Może lewe powietrze
- Od: 12 wrz 2011, 21:15
- Posty: 12
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 626 GE 1994 2.0 115KM
Siemka ponownie
problem pojawial sie na gazie , w tej chwili rowniez na benzynie jest problem , autko ewidentnie nie chce wkrecac sie na obroty pomiedzy 2 000 a 4 000 i nie ma mocny , slychac ze chodza nie wszystkie cylindry , wiec sprawdzilem ponownie swiece ktore niedawno kupilem , sa to NGK R , takie same jak w aucie kiedy je kupilem , 2 swieca od prawej patrzac od przodu auta jest spalona ,tzn na ceramice jest widoczny brazowo czarny nalot , przy samej gorze swiecy , w poprzednim wydaniu 2 swiece byly spalone , nie wiem skad te spalone swiece ? moze jakas rada ? chodzi glosno bo katalizator sie spalil , czy przepalil , albo jest uszkodzony mechanicznie , nie wiem jak on wyglada , ale gdy zajrze pod autko bede wiedziec i dam szersze info
Pytanie zasadnicze , autko zimne , na chlodzie po kilkunastu godzinach odpala bezproblemowo , wiec przewody chyba odpadaja ? pytanie do Was
bo jestem laikiem w tym temacie
Po drugie co w sytuacji gdy katalizator jest zniszczony , bo halas slychac w obrebie silnika , wydechy odpadaja poniewaz wymienilem srodkowy i koncowy ok 25 000 temu , czy wtedy nalezy wyrzucic katalizator i wstawic "nowy" w sensie uzywany czy polecacie inne zabiegi ? Znajomy wspominal mi cos o strumiennicy , ze gdybym wymienial to korzystnie dla silnika ( przyrost mocy i kultura pracy ) warto byloby wstawic strumiennice , i jakas zmiana chipa ( jakies odblokowanie ) a
Moje autko dotychczas mechanicznie nie mialo problemow , i chcialbym pozostac przy nim przez jakis czas , bo jest bardzo wygodnym autem w przyzwoitej cenie zakupu i eksploatacji ,a w chwili obecnej jestem za granica i mam minimalne mozliwosci naprawy ze wzgledu na brak czasu i narzedzi
Pozdrawiam
problem pojawial sie na gazie , w tej chwili rowniez na benzynie jest problem , autko ewidentnie nie chce wkrecac sie na obroty pomiedzy 2 000 a 4 000 i nie ma mocny , slychac ze chodza nie wszystkie cylindry , wiec sprawdzilem ponownie swiece ktore niedawno kupilem , sa to NGK R , takie same jak w aucie kiedy je kupilem , 2 swieca od prawej patrzac od przodu auta jest spalona ,tzn na ceramice jest widoczny brazowo czarny nalot , przy samej gorze swiecy , w poprzednim wydaniu 2 swiece byly spalone , nie wiem skad te spalone swiece ? moze jakas rada ? chodzi glosno bo katalizator sie spalil , czy przepalil , albo jest uszkodzony mechanicznie , nie wiem jak on wyglada , ale gdy zajrze pod autko bede wiedziec i dam szersze info
Pytanie zasadnicze , autko zimne , na chlodzie po kilkunastu godzinach odpala bezproblemowo , wiec przewody chyba odpadaja ? pytanie do Was
Po drugie co w sytuacji gdy katalizator jest zniszczony , bo halas slychac w obrebie silnika , wydechy odpadaja poniewaz wymienilem srodkowy i koncowy ok 25 000 temu , czy wtedy nalezy wyrzucic katalizator i wstawic "nowy" w sensie uzywany czy polecacie inne zabiegi ? Znajomy wspominal mi cos o strumiennicy , ze gdybym wymienial to korzystnie dla silnika ( przyrost mocy i kultura pracy ) warto byloby wstawic strumiennice , i jakas zmiana chipa ( jakies odblokowanie ) a
Moje autko dotychczas mechanicznie nie mialo problemow , i chcialbym pozostac przy nim przez jakis czas , bo jest bardzo wygodnym autem w przyzwoitej cenie zakupu i eksploatacji ,a w chwili obecnej jestem za granica i mam minimalne mozliwosci naprawy ze wzgledu na brak czasu i narzedzi
Pozdrawiam
- Od: 8 wrz 2010, 19:43
- Posty: 14
Karpiu24 napisał(a): Znajomy wspominal mi cos o strumiennicy , ze gdybym wymienial to korzystnie dla silnika ( przyrost mocy i kultura pracy )
Taa rzędu 2-3 koni w ogole nie odczuwalny przyrost.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Siemka
dzis czas dlubania w aucie
powiedzcie mi jak powinny wygladac "zabki" w kopulce , bo ja swoja rozebralem i po usunieciu nalotu z tych blaszek ( sa one lekko wklesle ) to dobrze czy zle ? drugie pytanko , czy na takie objawy moze miec lewe powietrze ? otoz odkrecilem gumowy dolot laczacy wlot powietrza z ( chyba ) przeplywomierzem i jest pekniecie dosyc spore , i czy stad te problemy z praca silnika , spadkiem mocy i td? poprosze o w miare szybka i rzeczowa odpowiedz bo jestem w NL i nie wiem czy jechac na szrot kupic kopulke i dolot ?
Pozdrawiam
dzis czas dlubania w aucie
powiedzcie mi jak powinny wygladac "zabki" w kopulce , bo ja swoja rozebralem i po usunieciu nalotu z tych blaszek ( sa one lekko wklesle ) to dobrze czy zle ? drugie pytanko , czy na takie objawy moze miec lewe powietrze ? otoz odkrecilem gumowy dolot laczacy wlot powietrza z ( chyba ) przeplywomierzem i jest pekniecie dosyc spore , i czy stad te problemy z praca silnika , spadkiem mocy i td? poprosze o w miare szybka i rzeczowa odpowiedz bo jestem w NL i nie wiem czy jechac na szrot kupic kopulke i dolot ?
Pozdrawiam
- Od: 8 wrz 2010, 19:43
- Posty: 14
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6