bieski napisał(a):No i pod to zaliczaja sie te podkładki. Wyklepują sie i zaczynają puszczać.
...a czy ma to jakiekolwiek objawy, żeby użytkownik mógł zareagować? W dodatku sam napisałeś, że mógłbyś śmigać na przeglądy do ASO, a i tak by nic z tym nie zrobili i byłbyś narażony na kilka-kilkanascie tysiaków straty. Podkładki/zrywany przedwcześnie pasek i tym podobne historie (nie chcę się tutaj opierać na Mazdzie i
proszę traktować moją wypowiedź jako nie traktującą o Dieslu Mazdy!) moim skromnym zdaniem nie należą do typowych czynności serwisowych na równi z hamulcami, amortyzatorami itp. Po prostu każdy człowiek, a przynajmniej każdy warsztat wiedziałby, że należy na to zerknąć i coś z tym zrobić
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
. A tak nie jest i ludzie płacą gigantyczne sumy, żeby sprowadzić auto z np. Chorwacji z zepsutego urlopu, potem szukają magika, który to ogarnie, po paru miesiącach sprowadzą silnik za walizkę pieniędzy itd.
bieski napisał(a):Coś jak turbo i dwumasa. Sam kiedyś pisałeś że przy wyborze auta brałeś dwumasowke pod uwagę i wiesz co cie czeka. Czy w instrukcji masz napisane kiedy masz wymienić dwumase?
Jeśli chodzi o koło dwumasowe, to każdy laik poczuje, że coś jest nie tak i spyta o co chodzi pana Kazia z warsztatu w Wólce Małej i pan Kazio nawet jak nie będzie w stanie wymienić to powie co dalej.
Ja akurat interesuję się motoryzacją i wiem, że jest to element, który może się zepsuć. Ale równie dobrze mógłbym tego nie wiedzieć, ale jest to taka zwyczajna część, że rano zaprowadzę auto do mechanika, a po południu odbiorę gotowe. Za znacznie mniejsze pieniądze... A tak nawiasem mówiąc – zepsuta dwumasa czy turbo to już albo wina użytkownika, albo producent dał ciała i nic nie ma na swoje usprawiedliwienie. To nie są rzeczy eksploatacyjne jak np. sprzęgło.
Ja takie rzeczy uważam za wtopę producenta (jeśli nie wynikają ze sposobu eksploatacji) i wiadomo, że żadna książka użytkowania tego nie precyzuje. Producent wypuszcza bubel i po co dorabiać do tego ideologię? Auto powinno służyć użytkownikowi bezawaryjnie, o ile przestrzega podstawowych zaleceń producenta i już.
Aha, przypominam, że zeszliśmy z tematu...