Mazda 323f V6 Problem – Biały Dym

Postprzez ozuszek89 » 18 lip 2011, 19:09

Witam wszystkich forumowiczów !

Jestem świeżym członkiem, tej społeczności dlatego przedstawiajac swoj problem liczę na wyrozumiałość, ale do rzeczy.


Mazdę zakupiłem w październiku 2010 roku, a jej specyfikacje przedstawiam ponizej.

Mazda 323 f Ba 2.0 Gt V6 1997 rok

Od momentu zakupu do drugiej polowy maja 2011roku nie miałem z nią żadnego problemu. Problem jak na ironie losu pojawił sie w chwili gdy zorientowałem sie ze przewody zapłonowe przebijaja. Postanowilem je wymienic tak szybko jak bylo to mozliwe. W trakcie wymiany swiec i przewodow zauwazylem, że dwie świece były zalane olejem, co syganalizowalo by to iz uczeczlka pod deklem jest nieszczelna, ( poki co nie mialem jeszcze mozliwosci tego naprawic, wyczyscilem wszystko i zaostawiłem) Objawy po zakonczeniu operacji wymiany jednak nie znikly. Co dziwne w calej tej sprawie jest to, ze samochod ma dni i momenty w ktorych nie zadymi wcale. Generalnie objaw ten zaczyna byc widoczny gdy silnik łąpie temperature.
Zacząłem przypuszczac iz przycyzna moze byc padnieta uszczelka pod któraś z głowic, jednak typowych objawów takich jak np slady oleju w zbiorniczku wyrownawczym, same jego ubywanie, skroplona woda na korku od wlewy etc nie zaobserwowalem. Poza tym chcialbym powiedziec ze mazda nie jest przeze mnie ekstremalnie ekploatowana . Nastepnie sprawdziłem samochod pod wzgledem brania oleju, wyszło mi ze pali około 200 ml na 500 km, samochod jezdzi na castrolu magnatecu 10w40 ( ale jak wyzej wspomnialem uszczelka pod deklem jest nieszczelna wiec jakas czesc oleju tez tam znika) mimo to wydaje mi sie ze to troche sporo. Sprawdziłem tez kompresje w 4 odnotowałem 14.4 bara w dwoch pozostalych około 14 barów. I teraz pytanie do was , czy ktos z was spotkal sie z czyms takim. Czy podejrzenia mogą pasc na uczleniacze zaworów, bo najciekawsze w tym wszystkim jest wlasnie to ze nie kopci on stale tylko jak mu sie zachce...
Początkujący
 
Od: 3 cze 2011, 00:12
Posty: 7
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 323f BA 2.0 V6 24v 1997r.

Postprzez luki_92_92 » 18 lip 2011, 20:16

Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie w wilgotniejsze dni skrapla się woda w wydechu (sprawdzone) i właśnie na biało sobie zadymi – ale tylko w wilgotne dni, jak jest susza to nie dymi, tylko że ja mam 1.5. Podobo pomaga zrobienie małej dziurki w tłumiku tak żeby woda mogła wypływać i niby wtedy to ustaje, ale szkoda mi wydechu żeby wiercić :D Ale biały dym jest od wody, jakby ci paliła olej to byś miał dym niebieski.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 kwi 2009, 19:42
Posty: 2443 (6/12)
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 323F BA GLX A-Spec '98 1.8 BP
Mazda RX-8 '05

Postprzez ozuszek89 » 18 lip 2011, 21:01

Tylko w moim wypadku zapach spalin jest taki jak to powiedziec kwaśny, jakby cos bylo nie dopalane, opcję o której Ty wspominasz tez brałem pod uwagę, jednak to raczej nie woda, ale dzieki za odp !
Początkujący
 
Od: 3 cze 2011, 00:12
Posty: 7
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 323f BA 2.0 V6 24v 1997r.

Postprzez luki_92_92 » 18 lip 2011, 21:16

No nie wiem, biały dym – para wodna, niebieski dym – olej. Chyba że ci padła uszczelka pod głowicą i płyn z chłodnicy dostaje się do oleju – wtedy zapach nie wiem jaki będzie ale powinno dymić chyba na kolor podobny do takiego jakby to była woda. Nie masz takiej jakby mazi podobnej do masła jak odkręcisz korek wlewu oleju?
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 kwi 2009, 19:42
Posty: 2443 (6/12)
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 323F BA GLX A-Spec '98 1.8 BP
Mazda RX-8 '05

Postprzez ozuszek89 » 18 lip 2011, 22:24

Akurat maź na korku nie jest wykaldnikiem uszkodzenia glowicy.Jest to normalne zjawisko pojawiajace sie gdy autko czesto jezdzi na krotkich odcinkach.Myslalem o zmierzeniu cisnienia plynu chlodniczego bo z tego co wiem ma byc 1,1bara.Pomysl ten wzial sie z tego iz weze od wody sa dosc twarde po nagrzaniu silnika a chcialbym to zweryfikowac jakims pomiarem bo jezeli bedzie wyzsze to nie ma co dalej chyba szukac tylko myslec o uszczelce pod ktoras z glowic albo dwiema.Zastanawiajace jest w tym wszystkim to ze na bagnecie nie ma wody ani jej zbytnio nie ubywa.Ostatnio naszedl mnie jeszcze jeden pomysl.Mianowicie zastanawia mnie jakie sa objawy zapchanego EGR? I czy zapchany zawor lub uszkodzona sonda miala by wplyw na zapach spalin?
Początkujący
 
Od: 3 cze 2011, 00:12
Posty: 7
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 323f BA 2.0 V6 24v 1997r.

Postprzez luki_92_92 » 19 lip 2011, 10:34

Nie wiem czy to jest takie normalne zjawisko jak auto jeździ na krótkich odcinkach bo moje robi codziennie dwa razy odcinek po 3.5km czasami krótsze i niczego takiego nie mam, a zawsze piszą o tym ci co mają uszczelkę pod głowicą do wymiany. No ale jak wiesz lepiej – po co pytasz? ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 kwi 2009, 19:42
Posty: 2443 (6/12)
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 323F BA GLX A-Spec '98 1.8 BP
Mazda RX-8 '05

Postprzez andrzej-w » 19 lip 2011, 10:57

nie martw sie u mnie jest to samo, jesli jest wilgotno i postoj powyzej 12h – bialo szary dymek z ranca przez 10s
jezdze jak luki krotkie odcinki

btw egr najlepiej wywalic/zaspawac/zaslepic
Hope for the best, prepare for the worst
Moja 323C
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 maja 2007, 15:02
Posty: 787
Skąd: Nowy Dwor Maz.
Auto: Mazda MX-3 white V6

Postprzez ozuszek89 » 20 lip 2011, 21:23

Nie jestem mechanikiem, ale nie sadze zeby byla padnieta uszczelka pod głowica, bo ze zbironiczka wyrównawczego odkad ja zakupilem ubylo moze 1/3 wartosci min/max , poza tym chyba zaraz by mi zagotowalo silnik i wywalilo korek gdyby tak bylo, tłoki pracuja pod 14 barami wiec troche by nadmuchalo w obieg tego cisnienia. Chciałbym zeby mi ktos z was odpowiedzial na pytania zamieszczone w moich postach, oczywiscie o ile to mozliwe ( odnosnie spalania oleju, sandy lambda, uszczelniaczy zaworów) . Co do dymu to jak wspomnialem roznie bywa. Pokonuje dziennie 7.5 km do pracy a dojezdzajac nadal potrafi dymic, wiec u mnie nie trwa to 10 sekund, ale nie kopci znowu tak zebym nie widzial nic w [jakim?] lusterku...
Początkujący
 
Od: 3 cze 2011, 00:12
Posty: 7
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 323f BA 2.0 V6 24v 1997r.

Postprzez bobinho » 21 lip 2011, 08:09

Ja stawiam na uszczelniacze zaworowe które padają w co drugiej maździe, nie ważne czy 1.5 czy 2.0, a skoro bierze Ci prawie pol literka na 1000 km to warto było by je wymienić ale w V6 jest z tym trochę zabawy.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2010, 14:20
Posty: 94
Skąd: Zgierz
Auto: 323F BA 1.5 96R

Postprzez ozuszek89 » 21 lip 2011, 11:19

Jeśli to faktycznie uszczelniacze zaworów, to czy zna ktoś z was dobrego mechanika w okolicy Krakowa , który by to sprawnie zrobił ? ? słyszałem, że ze specjalnym osprzetowaniem ( kompresorem z przewodem gwintowanym jak swieca, szczypcami etc. ) można je wymienic bez ściągania głowicy... Liczęna waszą odpowiedź... lub jakieś podpowiedzi...
Początkujący
 
Od: 3 cze 2011, 00:12
Posty: 7
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 323f BA 2.0 V6 24v 1997r.

Postprzez MIRU » 31 lip 2011, 12:13

Jak dziwnie smierdzi z wydechu to powodem tego może byc padający katalizator, o ile jeszcze jest :)
No i jak pije tyle oliwki to raczej stawiałbym juz na zapieczone pierscionki przy okazji :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 kwi 2009, 02:26
Posty: 905 (0/2)
Skąd: hell
Auto: 323F BA KLT

Postprzez ozuszek89 » 1 sie 2011, 18:06

Czy zapieczone pierścionki mogłby by powodować takie objawy jak te nie systematyczne kopcenie ? A co myślisz MIRU odnośnie tych nieszczesnych uszczelniaczy zaworowych czy mogą mieć w tym udział ?
Początkujący
 
Od: 3 cze 2011, 00:12
Posty: 7
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 323f BA 2.0 V6 24v 1997r.

Postprzez ozuszek89 » 1 sie 2011, 19:52

I czy istnieje jakiś sposób żeby sprawdzić pierścionki...
Początkujący
 
Od: 3 cze 2011, 00:12
Posty: 7
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 323f BA 2.0 V6 24v 1997r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323