Zakup silnika czy remont starego?
1, 2
No tak 

"... prędkość była ok, to zakręt był za wąski..."
Poważnie mówisz ?! To zmienia w ogóle mój sposób myślenia na ten motor. Jak wiadomo trudno kupić V6 w dobrym stanie
Dlatego przymieżając się do kupna w niedalekiej przyszłości zakładałem, że remont będzie konieczny. Po prostu wolałem, być na to przygotowany. A jak wiadomo, 3 tys. to nie 5 tys... 

Wiesz, zależy kto i jak robi.
W moim X9 remont silnika robiony był 2x w ciągu roku. Pierwszy mechanik (nie mówię że zły) zna się ale na vw+pochodne i inne francuzy. Do zagadnienia podszedł po niemiecku i po 10tyś kilometrach tłok zaczoł się odbijać od głwowicy, a olej żarł tak samo jak prze remontem. 2500zł w błoto, no może nie całe bo rozrząd się nie rozsypał.
Miesiąc temu robiony był remont przez faceta który zna te silniki i teraz silnik działa jak trzeba.
W moim X9 remont silnika robiony był 2x w ciągu roku. Pierwszy mechanik (nie mówię że zły) zna się ale na vw+pochodne i inne francuzy. Do zagadnienia podszedł po niemiecku i po 10tyś kilometrach tłok zaczoł się odbijać od głwowicy, a olej żarł tak samo jak prze remontem. 2500zł w błoto, no może nie całe bo rozrząd się nie rozsypał.
Miesiąc temu robiony był remont przez faceta który zna te silniki i teraz silnik działa jak trzeba.

"... prędkość była ok, to zakręt był za wąski..."
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości