ania80 napisał(a):Z drugiej strony jak czytam w sieci to przy naprawde ciezkiej nodze i dynamicznej jezdzie po miescie pali maksymalnie 13l/100km, normalnie w cyklu mieszanym ok. 9,6l.
Muszę przyznać Aniu, że ostatnio jeżdżę jakiś ściekły taki i w moim dwulitrowym 147 KM przedlifcie wychodzi mi średnio w mieście 13,4. A może ciężkość nogi rzeczą wybitnie względną jest? Może też nowe DISI mają trochę lepiej ze spalaniem? Nie wiem, nie jestem fachowcem. Zmierzam do tego, żeby zasugerować Ci, byś do tych relacji o max 13/100 przy ciężkiej nodze, podchodziła z ostrożnym dystansem.

I przy takiej jeździe, jak moja ostatnio, to auto w ogóle nie jest ospałe.
Odnośnie estetyki – podzielam opinię Tomka. Mnie się wersja pięciodrzwiowa podoba najbardziej i konsekwentnie taką wybrałem. W poprzedniej, tzw. starej szóstce też jeździłem w takim nadwoziu. Poza tym nie uciekając od funkcjonalności jest do dla mnie złoty środek między kombi a sedanem. Kombi ponadto, (bardzo subiektywnie) kojarzy mi się jakoś tak z samochodem do pracy. Zupełnie nie wiem czemu..
Testowałem kombi przed zakupem i odniosłem wrażenie, że trochę inaczej mnie się tym jedzie. Jakby coś innego na zakręcie, jakby nieco inny dźwięk owiewającego wiatru. Ale nie chciałem tego kombi, więc być może wypływały na powierzchnię podświadome uprzedzenia.
Kolor wybrałaś bardzo sympatyczny i w tym wyborze byłbym Cię utwierdzał. Sam dokonałem podobnego i po dziś dzień jestem zeń zadowolony.
Pozdrowienia
Bartek
Jeszcze jedno – odradzam Ci diesla przy takich przebiegach i głównie po mieście wykonywanych. U mnie jest w miarę podobnie i diesla w poprzedniej szóstce zmieniłem na benzynę. I dobrze się stało.