
Mazda MX-6 GE KL MAZDASPEED
shit 

Miałem okazję obejrzeć na żywo samochód i naprawdę wizualnie i kosmetycznie jest dopracowany.
Lakier I klasa, miejmy na dzieję ze ten "garaż" uchroni chociaż trochę go przed degradacją.
Zawieszenie też rasowo trzącha.
Jedynie jedna modyfikacja nie przypadła mi do gustu ale to i tak do poprawki pewnie idzie.
Lakier I klasa, miejmy na dzieję ze ten "garaż" uchroni chociaż trochę go przed degradacją.
Zawieszenie też rasowo trzącha.
Jedynie jedna modyfikacja nie przypadła mi do gustu ale to i tak do poprawki pewnie idzie.
Hazu napisał(a):Miałem okazję obejrzeć na żywo samochód i naprawdę wizualnie i kosmetycznie jest dopracowany.
Lakier I klasa, miejmy na dzieję ze ten "garaż" uchroni chociaż trochę go przed degradacją.
Zawieszenie też rasowo trzącha.
Jedynie jedna modyfikacja nie przypadła mi do gustu ale to i tak do poprawki pewnie idzie.
Pokrowiec kupiłem w akcie desperacji, po tym jak moją mazdeczkę zaczęły nawiedzać podwórkowe koty i zostawiać ślady na lakierze w postaci rys po pazurach i piasku z łap.
O jakiej modyfikacji mowa?
DamianMX6 napisał(a):O jakiej modyfikacji mowa?
Short Shifter mnie się nie podoba a może to wina skrzyni.
Przejechałbyś się mazda ze standardowa dźwignią to byś zobaczył w czym problem.
Osobiście wolał bym już skrócić dźwignie – ale to moje zdanie.
weede napisał(a):byle nie wdawała się wilgoć pod tą plachte bo będzie jeszcze gorzej – jak w szklarni.
Raczej nie powinna się gromadzić, miał być "oddychający"

Hazu napisał(a):Przejechałbyś się mazda ze standardowa dźwignią to byś zobaczył w czym problem.
Osobiście wolał bym już skrócić dźwignie – ale to moje zdanie.
Miałem wcześniej standardową dzwignię i nie było fajnie
Trochę ciężko chodzi ale to nie wina SS, zajmę się tym

Damian zrób wszystko, żeby ten szmaciany garaż nie był potrzebny.
Wiem to z doświadczenia, że taka szmatka tańcząca na wietrze potrafi "ładnie" zmatowić lakier, nie mówiąc nić o niemiłym zapachu który się przypałęta po dłuższym zasłanianiu.
Wiem to z doświadczenia, że taka szmatka tańcząca na wietrze potrafi "ładnie" zmatowić lakier, nie mówiąc nić o niemiłym zapachu który się przypałęta po dłuższym zasłanianiu.
xXx napisał(a):Damian, tak z ciekawosci ile będzie Cię kosztował remont KL ?
Częśli + planowanie głowic jeśli nie bedzie niespodzianek to myslę że w okolicy 1500zł powinienem się zamknąć. No i robocizna.
A ty ile wołasz za remont (robociznę), bo rozumiem że o to chodzi.
ADHD napisał(a):Damian zrób wszystko, żeby ten szmaciany garaż nie był potrzebny.
Wiem to z doświadczenia, że taka szmatka tańcząca na wietrze potrafi "ładnie" zmatowić lakier, nie mówiąc nić o niemiłym zapachu który się przypałęta po dłuższym zasłanianiu.
Spoko, to trójwarstwowy pokrowiec a nie jakaś zwykła plandeka. Jest bardzo lekki, oddychający a od wew. strony ma miękka warstwę tak więc lakierowi nic nie grozi. Chyba że dali bez utwardzacza

DamianMX6 napisał(a):Spoko, to trójwarstwowy pokrowiec a nie jakaś zwykła plandeka. Jest bardzo lekki, oddychający a od wew. strony ma miękka warstwę tak więc lakierowi nic nie grozi. Chyba że dali bez utwardzacza
Ja niestety się zawiodłem na poprzednim lakierniku (twardość klaru) i dlatego teraz robił inny.
Tym razem jest HS, ale już nie będę go okrywał ( przynajmniej na razie nie mam potrzeby ).
Z drugiej strony ta Twoja "szmatka" wygląda całkiem pro
Czekam na zlot na którym się pojawisz
Pytam z ciekawości, generalnie zawsze robię całościowo z częściami...
Robocizna zależy od tego co dodatkowo ma być zrobione, proszkowe malowanie dekli zaworowych na dowolny kolor, elementów takich jak kanał wodny, napinacze pasków wielorowkowych oraz ich koła, kółko pompy wody, pozostałe widoczne lub nie detale... U mnie zasada jest taka, że nawet jeśli czegoś nie widać na pierwszy rzut oka musi dobrze wyglądać...
Ostatnim czasy kolektory dolotowe oddaję do szkiełkowania, super to wygląda. Na pewno jeden silniczek wyjdzie w międzyczasie jako "original look" czyli żadnych dodatków kolorystycznych, jedynie szkiełkowanie i mycie...
Robocizna zależy od tego co dodatkowo ma być zrobione, proszkowe malowanie dekli zaworowych na dowolny kolor, elementów takich jak kanał wodny, napinacze pasków wielorowkowych oraz ich koła, kółko pompy wody, pozostałe widoczne lub nie detale... U mnie zasada jest taka, że nawet jeśli czegoś nie widać na pierwszy rzut oka musi dobrze wyglądać...
Ostatnim czasy kolektory dolotowe oddaję do szkiełkowania, super to wygląda. Na pewno jeden silniczek wyjdzie w międzyczasie jako "original look" czyli żadnych dodatków kolorystycznych, jedynie szkiełkowanie i mycie...
Faja napisał(a):Gdzie dorwałeś taki stabilizator?
U wujka Sama
DamianMX6 napisał(a):Wreszcie dorwałem stabilizator tylny, bo to co jest oryginalnie z tylu to cienizna i w zakrętach to czuć.
Dla porównania oryginalny i nowy 22mm. Solidny kawał prenta, trzeba będzie chyba jakieś łączniki mocniejsze poszukać, albo hurtem kupić kilka kompletów i wymieniać co miesiąc
.
Robi wrażenie
- Od: 20 paź 2003, 09:53
- Posty: 670
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda 323 BG BP & 626 GE FS & 626 GF FS
DamianMX6 napisał(a):Solidny kawał prenta, trzeba będzie chyba jakieś łączniki mocniejsze poszukać, albo hurtem kupić kilka kompletów i wymieniać co miesiąc
A co to ma do rzeczy? -przednie też nie są jakieś bardziej solidne i dają radę
- Od: 26 sie 2005, 07:39
- Posty: 1101 (2/0)
- Skąd: Drawno
- Auto: RX8 z z32se
pawelc napisał(a):A co to ma do rzeczy? -przednie też nie są jakieś bardziej solidne i dają radę
łączniki taka rurkę z przodu na takim ramieniu utrzymają ale taki pręt na tak krótkich ramionach może nieźle łączniki nadwyrężać.
Hazu napisał(a):pawelc napisał(a):A co to ma do rzeczy? -przednie też nie są jakieś bardziej solidne i dają radę
łączniki taka rurkę z przodu na takim ramieniu utrzymają ale taki pręt na tak krótkich ramionach może nieźle łączniki nadwyrężać.
Ale zwykłe łączniki tez dadzą radę.
Damian tylko po co Ci taki stabilizator z tyłu jak z przodu pozostanie seryjna rurka?
Będzie Ci sie koło tylne na zakrętach podnosić.
Ja bym dołożył u siebie z tyłu mocniejszy drążek ale tylko dlatego że mam tył dociążony.
Hazu napisał(a):łączniki taka rurkę z przodu na takim ramieniu utrzymają ale taki pręt na tak krótkich ramionach może nieźle łączniki nadwyrężać.
Odpowiednie łączniki mam już na oku
Hazu napisał(a):Damian tylko po co Ci taki stabilizator z tyłu jak z przodu pozostanie seryjna rurka?
Przednia rurka stabilizatora, przynajmniej u mnie jakoś daje radę. Poza tym nie spotkałem sie z innym stabilizatorem przednim do MX6 niż oryginalny, jakbym spotkał to już bym go miał
Tylny stabilizator w MX-6 to kpina, żywcem wzięty z cywilnego dupowozu i rady nie daje. Kupił bym 19mm z łącznikami AWR ale chciali 500$ za samą wysyłkę więc mogą mnie cmoknąć w wysyłkę

Wymiana stabilizatora na grubszy to kolejna moja modyfikacja w MX-6 po sprężynach i amorach której celem jest kompleksowa zmiana zawieszenia tak aby wszystko ze sobą grało a co za tym idzie znaczne poprawienie przyczepności auta na zakrętach.
Zresztą myślałem że to jest oczywiste, oto fragment artykułu:
..."Częstym błędem u osób tuningujących swoje samochody jest zapominanie o stabilizatorach. Tunerzy zwiększają sztywność zawieszenia stosując sportowe sprężyny i amortyzatory. Nie zdają sobie jednak sprawy, iż fabryczny stabilizator nie został zaprojektowany do pracy w takich warunkach. Będzie on po prostu zbyt wiotki by przenieść w dostateczny sposób zwiększone siły generowane przez sportowe zawieszenie. Efektem takich zabiegów może niepożądana charakterystyka prowadzenia pojazdu. Rozwiązaniem może być zastosowanie wyczynowego odpowiednika o zwiększonej średnicy."
a jak ktoś chce cały poczytać polecam. Krótko, zwięźle i na temat http://www.oponeo.pl/artykul/stabilizat ... ci-pojazdu
Hazu napisał(a):Będzie Ci sie koło tylne na zakrętach podnosić.
Ja bym dołożył u siebie z tyłu mocniejszy drążek ale tylko dlatego że mam tył dociążony.
Spoko majonez
Tak se pykłem
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości