Jakie kombi do 25000?

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Maciej Loret » 4 sie 2010, 15:30

Kuguar napisał(a):Maciej Loret nie wiem jakim audi jeździłeś


Najwięcej A4 1998r i 2005r.

Kuguar napisał(a):czy autko które przerabiasz aby było jedyne w swoim rodzaju a nie takie jak każdy może mieć nie może mieć duszy?


Auta z duszą już je mają. Bez jakichkolwiek przeróbek. Więcej, jakiekolwiek przeróbki mogą tę duszę zniweczyć...

Kuguar napisał(a): Pozatym Audi to Audi wzbudzają szacunek raczej troche inaczej niż francuzy :D


Francuzy mogą wzbudzać taki sam szacunek jak Audi.

Kuguar napisał(a):Ja z kolei założyłem świecące wentyle do roweru górskiego Romet. On też jest wyjątkowy i ma duszę


Blu-ray na wydechu dodaje +6 do duszy...

Kuguar napisał(a):Nie znam ludzi którzy kupują audi i uważają francuzy za dobre auta


Jak to się dzieje, że w Polsce sprzedaje się wielokrotnie więcej Renault niż Audi?
Nie zdziwiłbym się gdyby w Niemczech było podobnie...

Kuguar napisał(a):znam bardzo wielu właścicieli Niemców zaczynając od klubów BMW AUDI PORCHE


Ja znam Niemca, który twierdzi że Audi to taki Fiat tylko inny znaczek. Auta dzieli na Mercedesy i pozostałe wehikuły... Ty jesteś podobnym fanatykiem, a my odgrywamy rolę tych normalnych dla których znaczek nie jest wyznacznikiem...

Kuguar napisał(a):Pozatym na konkretnych zawodach nie widuję francuzów, garstkę


Jak tak spojrzeć na historię WRC, to zarówno francuskie jak i włsokie marki triumfowały znacznie częściej niż niemieckie...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez TALREP » 4 sie 2010, 16:25

Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że ten wątek miał traktować o samochodach z nadwoziem typu kombi, Audi A3 bynajmniej to tej grupy nie należy.

Wróćmy więc do tematu.
JohnnyB – miałem trochę do czynienia z Volvo S60 i XC70, to znaczy nie miałem przyjemności ich posiadania ale mam znajomych, którzy w stosunku do tej marki zachowują się podobnie jak kolega Kuguar w stosunku do aut "innych niż na literę F i francuzów". Generalnie volvo mi po prostu nie pasuje. V70/S60 w podstawowym wyposażeniu jest strasznie tandetne, a XC90 z sensownego rocznika poza pułapem cenowym. Z resztą jak już wcześniej wspominałem wyjątkowo nie podoba mi się stylistyka volvo, a w szczególności V40.
Mercedes, jak już sam zauważyłeś swoje kosztuje i trochę nie mieści się w moich kryteriach, poza tym ja mam dopiero 27 lat, to nie jest wiek na mercedesa :)

Wracając na chwilę do tematu audi i uprzedzając słowa, które z niewyjaśnionych powodów jeszcze nie padły to A4 Avant ma przednie zawieszenie conajmniej nieprzystosowane do naszych dróg, a wizja wymiany kompletu [waaaczego?] co 50 000 km, czy nawet co 100 000 km, całkowicie mnie do tego samochodu zniechęca. Poza tym mi się podoba.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez Kuguar » 4 sie 2010, 16:54

Maciej Loret napisał(a):Jak to się dzieje, że w Polsce sprzedaje się wielokrotnie więcej Renault niż Audi?
Nie zdziwiłbym się gdyby w Niemczech było podobnie...

<rotfl> <lol> <glupek2>

Pomijając OFFTOPIC, zastanawiałeś się nad Astrą Kombi lub Vectrą Kombi ?
ObrazekObrazek
Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lip 2010, 10:05
Posty: 139
Skąd: Żory
Auto: Mazda 3 benzyna ;)

Postprzez TALREP » 4 sie 2010, 17:06

Tak, nie znam kompletnie tych samochodów i dlatego do tej pory odrzucałem je nieco na margines znając kiepską opinię o oplach z lat 90. Stylistycznie nie jest najgorzej zarówno w astrze III jak i w vectrze, no może konsola środkowa w obydwu autach jest taka ... "niemiecka", natomiast nie znam żadnego użytkownika tych aut i nie mam żadnej opinii na ich temat.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez loockas » 4 sie 2010, 18:10

Kuguar napisał(a):generalnie pierwszy raz spotykam się że w jakimś klubie klubowicze Japończyka mówią że francuzy to [tiiit] auta i generalnie może nawet lepsze niż japończyki.


Najwidoczniej pierwszy raz trafiłeś na forum sympatyków danego modelu, a nie fanatyków... Świat motoryzacji nie kończy się na japończykach. Chyba od czasu Pana Nokii z NL nikt tak nie truł głupot na tym forum, jak Ty. Możesz to w sumie uznać za komplement ;)

Vectra C – jeżeli nie przeraża Cię wykończenie wnętrza (dużo plastiku) to ogólnie wydają się to dość sympatyczne samochody w fajnej cenie. Miałem okazję trochę pojeździć benzynką 1,8 i prowadziło się to bardzo przyjemnie. Ale mocy niestety brakowało. Na co dzień widuję dwie w swoim otoczeniu i rdzy jeszcze na nich nie ma, więc chyba Opel pozbył się problemu z Vectry B.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez Maciej Loret » 4 sie 2010, 18:33

TALREP napisał(a):Wracając na chwilę do tematu audi i uprzedzając słowa, które z niewyjaśnionych powodów jeszcze nie padły to A4 Avant ma przednie zawieszenie conajmniej nieprzystosowane do naszych dróg, a wizja wymiany kompletu [waaaczego?] co 50 000 km, czy nawet co 100 000 km, całkowicie mnie do tego samochodu zniechęca.


Każdy ma jakieś kryteria. Nie wiem tylko czy da się wskazać auto w którym na pewno nie będziesz wymieniał wahaczy po 50kkm czy 100kkm... Wymiana wahaczy to nie spawanie dwóch połówek auta... Niektórzy muszą poprawiać rudą po fabryce, inni częściej wracają lawetą do domu, jeszcze innym rozbiegają się silniki... Generalnie trudno znaleźć w miarę nowe auto, którym zupełnie można się nie interesować przez dłuższy czas...Taki lajf...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez Maciej Loret » 4 sie 2010, 18:35

Kuguar napisał(a):
Maciej Loret napisał(a):Jak to się dzieje, że w Polsce sprzedaje się wielokrotnie więcej Renault niż Audi?
Nie zdziwiłbym się gdyby w Niemczech było podobnie...

<rotfl> <lol> <glupek2>


Niestety, dla niektórych to może być cios... hahaha

Kuguar napisał(a):Pomijając OFFTOPIC, zastanawiałeś się nad Astrą Kombi lub Vectrą Kombi ?


Nie, chodzi mi po głowie LS430.
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez TALREP » 4 sie 2010, 19:00

Maciej Loret napisał(a):Niektórzy muszą poprawiać rudą po fabryce, inni częściej wracają lawetą do domu, jeszcze innym rozbiegają się silniki... Generalnie trudno znaleźć w miarę nowe auto, którym zupełnie można się nie interesować przez dłuższy czas...Taki lajf...


To jest fakt, ale jak czytam, że niektórzy co 50 000 wymieniają komplet przednich wahaczy, a w tym aucie nie jest to jeden na stronę, to jest to niecodzienna sytuacja, tym bardziej, że jest wiele przykładów aut, które dobrze sobie radzą w zakrętach, a niekoniecznie mają tak wyszukane zawieszenia. Zdaję sobie sprawę, że każdy "typ coś ma" ale z reguły opinie na temat takich elementów jak zawieszenia są trafne. Jak ktoś powie, że szybko padają, nie ma zamienników, trzeba wywalać całe wahacze, a nie same sworznie to tak z reguły jest. Co innego w przypadku np. elektryki czy szeroko rozumianego osprzętu silnika. Jeden będzie narzekał na auto bo mu się zegarek na desce przepalił, czy musiał wymienić sondę lambda, a inny machnie na to ręką mówiąc, że zegarek nawalił podobnie jak moja dwuletnia Nokia czy wymiana sondy lambda – 10 minut i po sprawie.

Podobnie jak z zawieszeniem w A4 jest z korozją w niektórych modelach, są to po prostu fakty. Jednak po pierwsze da się to "leczyć", jak kupisz jeszcze nieskorodowany model o takiej opinii, zabezpieczasz podwozie i profile zamknięte i raczej masz spokój (nie jest to przy tym straszny koszt), a po drugie da się z tym jeździć, przynajmniej do pewnego czasu.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez JohnnyB » 4 sie 2010, 19:49

O ile wcześniej zrozumiałem, wykluczałeś V40 min. pisząc że jest stosunkowo ciasny, a nadal padają tu auta podobnej wielkości min. A4. Sam miałem względną przyjemność spędzić kilkaset kilometrów na tylnej kanapie i powiem że w Micrze miałem więcej miejsca na nogi. Poza tym mój znajomy ma taką i powiem że nasłuchałem się o bezawaryjności tego auta....

A co do Vectry, jak padło wyżej jeśli nie masz nic przeciwko tandetnemu plastikowi w środku, całkiem fajne auto.
Silniki benzynowe jak to opel z ECO mają tylko znaczek na masce. Pali to sporo, a osiągów ni ma.(miałem Corse D 1,4 i nie udał mi się w niej zejść poniżej 7,5)
Co do Diesli to najlepsze są te od Fiata. Silniki DTI mają dobre opinnie do 150 000 – 200 000 km przebiegu , potem podobno trzeba wymieniać pompę wtryskową. Choć brat kumpla jeździ już rok i zadowolony z tego auta jak z mało którego. Astrę bym sobie darował.
Jeśli 2002 to może jeszcze Omega ?? :–)

Albo jak padło kilka stron wcześniej, może jakiś SUV, Santa Fe na pewno ma sporo miejsca a za tę kasę spokojnie coś trafisz (powtarzam się ale naprawdę jestem zafascynowany Koreańską motoryzacją :–))

A jakieś Vany ? Premacy ? Zafira ? Sharan ? Alehambra ?
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez pdrog » 4 sie 2010, 19:56

JohnnyB napisał(a):Albo jak padło kilka stron wcześniej, może jakiś SUV, Santa Fe na pewno ma sporo miejsca a za tę kasę spokojnie coś trafisz (powtarzam się ale naprawdę jestem zafascynowany Koreańską motoryzacją :–))


Nie było odzewu :P na żadne z aut. Może utonęło w offtopie i się przeoczyło... albo się nie podobają autka :(
pdrog
 

Postprzez Badyl » 4 sie 2010, 20:22

Bierz Premacy w dieslu i wiadro rezystorów <diabełek>
Obrazek
Obrazek Mazda Premacy 2003 | CP DiTD RF4F | Badylowóz v4.0
| 323f BA 1,5->323f BA 2,0 GT->323f BA 2,5 KL-ZE->Premacy DiTD
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 cze 2007, 15:28
Posty: 1650
Skąd: Lublin
Auto: Mazda Premacy CP 2.0DiTD RF4F 2003

Postprzez Maciej Loret » 4 sie 2010, 20:32

TALREP napisał(a):To jest fakt, ale jak czytam, że niektórzy co 50 000 wymieniają komplet przednich wahaczy, a w tym aucie nie jest to jeden na stronę, to jest to niecodzienna sytuacja, tym bardziej, że jest wiele przykładów aut, które dobrze sobie radzą w zakrętach, a niekoniecznie mają tak wyszukane zawieszenia. Zdaję sobie sprawę, że każdy "typ coś ma" ale z reguły opinie na temat takich elementów jak zawieszenia są trafne.


Oczywiście, że trafne. Sam jeździłem autem, w którym zawieszenie trzeba było często robić. Ale nie był to powód do tragedii. Zdecydowanie wolę to niż problemy z elektroniką...

TALREP napisał(a):Jak ktoś powie, że szybko padają, nie ma zamienników, trzeba wywalać całe wahacze, a nie same sworznie to tak z reguły jest.


Nie wiem jak w Audi ale prawie na pewno zamienniki są. Dobrymi zamiennikami są elementy idące na pierwszy montaż. Jeśli nie wiesz co to zwykle sprawdzą się firmy typu Lemfoerder lub TRW. O ile znam opowiadania znajomych, to zrobienie całego zawieszenia na porządnych zamiennikach w A4, to koszt około 2kPLN. Szczerze mówiąc, to ja pomimo niewielkich przebiegów, znacznie więcej wydaję na paliwo. Nie interesowałbym się tak zawieszeniem na Twoim miejscu. Wystarczy je sprawdzić przed zakupem, a najwyżej za rok wydasz kilkaset (lub kilka tysięcy) złotych na nie i znów na jakiś czas masz spokój. Jeśli auto Ci się podoba, to zostaw te wahacze w spokoju...

TALREP napisał(a): Co innego w przypadku np. elektryki czy szeroko rozumianego osprzętu silnika. Jeden będzie narzekał na auto bo mu się zegarek na desce przepalił, czy musiał wymienić sondę lambda, a inny machnie na to ręką mówiąc, że zegarek nawalił podobnie jak moja dwuletnia Nokia czy wymiana sondy lambda – 10 minut i po sprawie.


Gorzej jak pomiędzy elektrykami jeździsz na lawecie... Z zawieszeniem takich problemów raczej nie ma.

TALREP napisał(a):Podobnie jak z zawieszeniem w A4 jest z korozją w niektórych modelach, są to po prostu fakty. Jednak po pierwsze da się to "leczyć", jak kupisz jeszcze nieskorodowany model o takiej opinii, zabezpieczasz podwozie i profile zamknięte i raczej masz spokój (nie jest to przy tym straszny koszt), a po drugie da się z tym jeździć, przynajmniej do pewnego czasu.


Chyba, że to zabezpieczenie nic nie da, bo element koroduje z powodu braku albo zbyt cienkiej warstwy zabezpieczającej. Pewnie – można go wyciąć i wstawić nowy...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez TALREP » 4 sie 2010, 20:33

Akurat na temat Santa Fe mam jakieś wyrobione zdanie. Wujek ma to autko z silnikiem 3.5 V6 w automacie. W czerwcu pożyczyłem go na wyjazd do Chorwacji. Ekonomią niestety nie powala, ale nie ma też tragedii – dla tak dużego auta w automacie spalanie dla silnika 3.5 w trasie 10l/100km to całkiem przyzwoity wynik. Stylistycznie auto z zewnątrz mi się podoba. Wnętrze to niestety jeszcze minione stulecie. Niestety prawda jest taka, że sensowny SUV typu RAV4 II czy Nissan X-Trail by mi pasował (nawet kosztem większych wydatków ponoszonych na paliwo), niestety jest poza moim finansowym zasięgiem.

Wracając jeszcze do forda, przeglądałem właśnie forum FordClub i muszę przyznać, że opinie użytkowników dieseli trochę mnie zszokowały. Z tego co piszą, masz TDCI = masz spore wydatki teraz lub za niedługi czas. Jedyne doświadczenie jakie mam z tymi silnikami to, jak już wspominałem focus mojego ojca, który był kupiony jako 3 letni z przebiegiem (nie wiem czy prawdziwym) 65 000. Teraz, po dwóch latach ma 110 000. Na wiosnę ojciec przez pomyłkę zalał pełny bak PB i dojechał nim do domu 10km zastanawiając się co się stało z jego dynamiką. Po tej akcji wystarczyło zlać paliwo z baku (mazda miała na czym śmigać) i wymienić filtr paliwa. Z wtryskami i temu podobnymi nic nie było stąd moje zaskoczenie po tym co dziś przeczytałem.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez TALREP » 4 sie 2010, 20:38

Maciej Loret napisał(a):Nie wiem jak w Audi ale prawie na pewno zamienniki są. Dobrymi zamiennikami są elementy idące na pierwszy montaż. Jeśli nie wiesz co to zwykle sprawdzą się firmy typu Lemfoerder lub TRW. O ile znam opowiadania znajomych, to zrobienie całego zawieszenia na porządnych zamiennikach w A4, to koszt około 2kPLN. Szczerze mówiąc, to ja pomimo niewielkich przebiegów, znacznie więcej wydaję na paliwo. Nie interesowałbym się tak zawieszeniem na Twoim miejscu. Wystarczy je sprawdzić przed zakupem, a najwyżej za rok wydasz kilkaset (lub kilka tysięcy) złotych na nie i znów na jakiś czas masz spokój. Jeśli auto Ci się podoba, to zostaw te wahacze w spokoju...


prawda jest taka, że w tej chwili robię rocznie około 50 000 stąd właśnie moje zmartwienia :) mam jeszcze czas na decyzję, powoli analizuję wasze propozycje i coś tam się klaruje, choć przypuszczam, że niezależnie od wszystkiego faworyta jeszcze zmienie kilka razy, a znając siebie na koniec wcale nie kupię tego auta o którym najwięcej myślałem (przy zakupie poprzednich aut jak do tej pory tak miałem, ale o dziwo jeszcze się nie zawiodłem na swojej "intuicji')
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez pdrog » 4 sie 2010, 20:51

TALREP napisał(a):Ekonomią niestety nie powala, ale nie ma też tragedii – dla tak dużego auta w automacie spalanie dla silnika 3.5 w trasie 10l/100km to całkiem przyzwoity wynik.


to jest IMHO bardzo dobry ekonomiczny wynik

TALREP napisał(a):Stylistycznie auto z zewnątrz mi się podoba. Wnętrze to niestety jeszcze minione stulecie. Niestety prawda jest taka, że sensowny SUV typu RAV4 II czy Nissan X-Trail by mi pasował (nawet kosztem większych wydatków ponoszonych na paliwo), niestety jest poza moim finansowym zasięgiem.


no niestety Twoje warunki brzegowe rocznik/cena to bardzej w segment C, ale chyba lepiej 2-3 lata starsze auto ale lepszej klasy za niższą cenę, no i celuj w duże benzyny bo w tym naszym dziwnym kraju klekoty mają mocno wyśrubowane ceny. No i lepiej ( przy Twoich wymaganich ) szukać niepopularnych/niszowych aut – jest szansa znależć okazję. To jest oczywiście moje zdanie – ale np. gdybym musiał ( znaczy byłbym zmuszony :P ) kupić auto europejskie powiedzmy w okolicach 30kzł to bym szukał VelSatisa 3.5 V6 to ewentualnie 2.0T oczywiście benzyna. ewentualnie saab 9.5 chociaż miałem z nim same nieprzyjemności – ale egz. był zajeżdżony no i o mechaników trudno.
Może odpuść wymagania rocznikowe i kup mizibizi Galant 2002rok 2,5V6 kombi

http://otomoto.pl/mitsubishi-galant-2-5 ... 04809.html

np. taki – oferta czysto przypadkowa/poglądowa, ew. wspomniane przezemnie honda stream całkiem fajne auto

http://otomoto.pl/honda-stream-C14333557.html

oferta równie przypadkowa

pzdr
pdrog
 

Postprzez Maciej Loret » 4 sie 2010, 21:02

TALREP napisał(a):prawda jest taka, że w tej chwili robię rocznie około 50 000 stąd właśnie moje zmartwienia :)


Więc na paliwo w ciągu roku wydasz około 15kPLN (w przypadku diesla). Dołóż co roku do zawieszenia 1kPLN. Z jednej strony to 100000 groszy, z drugiej w przypadku zmiany cen paliwa o 30gr/l , ten tysiąc mniej lub więcej wydasz na paliwo. O pozostałych kosztach eksploatacji nie wspominając...
IMHO – podoba Ci się A4? To je po prostu kup i się nim ciesz... Ja tak robię... Raz trafiam lepiej, raz gorzej ale zawsze był to mocno świadomy wybór... Auto musi mi się podobać, być w miarę rzadko spotykane na ulicy inaczej będziesz miał coś niezawodnego, do czego jednak nie będziesz wsiadał z bananem na ustach...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez JohnnyB » 4 sie 2010, 21:03

TALREP napisał(a): a znając siebie na koniec wcale nie kupię tego auta o którym najwięcej myślałem


Ja miałem tak do tej pory zawsze :–),

Nie będę owijał, wymagania masz dość wygurowane :–) a budżet nie za duży :-P
Duże kombi, najlepiej w dieslu, ze spalaniem poniżej 7 litrów, po 2002 roku ze środkiem po 2008 :–)
Śmiem twierdzić że możesz nie znaleźć takiego auta. Chyba musisz zrezygnować z niektórych albo kupić Forda :-P

Oczywiście nie twierdze zę to zły wybór, ale w mojej opinii środek jest lekko mówiąc tandetny, ja wolałbym Volvo z 96 (dotyczy środka) :–) (a co do silników TDCI no to na szczęście nie trafiły one do Mazd :–) )

A co do Santa Fe, zawsze masz 2.0 CRDI, w starej budzie ma to albo 90 albo 114 KM(chyba) osiągami więc nie powala, ale spalanie nie przekroczy 9.0 litrów ON. (mój HC 2.0 pali właśnie na klimie 10PB/100km)

Sugerujemy, podrzucamy możliwości, sam wybierzesz, dlatego przejedz się i oceń na własnej skórze warunki jezdne, komfort itp.

A co do serwisowania i awaryjności , jeśli za każdym razem byśmy brali tylko te argumenty to chyba wszyscy byśmy jeździli Mercedesami W123 w 2 litrowym Dieslu :–)

Powodzenia w szukaniu i żeby i tym razem intuicja cię nie zawiodła <spoko> papa
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez TALREP » 4 sie 2010, 22:39

Prawda jest niestety taka, że z ty co piszecie całkowicie się zgadzam i mam tego świadomość. Jak już wszyscy zauważyliśmy nie znajdę auta, które będzie odpowiadało na wszystkie postawione przeze mnie kryteria co z resztą w jakiś zagmatwany sposób w pierwszym poście ująłem. Trzeba poprostu znaleźć kompromis i z czegoś zrezygnować na rzecz czegoś ważniejszego.

Maciej Loret słusznie wspomniałeś o niebanalności. Niestety Focus tego nie ma, co jest jednym z powodów dla, którego trudno mi jest się do niego przekonać, tym bardziej, że w tej chwili jeżdżę autem, którego nie widzi się na każdym rogu (może trochę się to w ciągu ostatniego czasu zmieniło ale generalnie nie jest to samochód, którym jeździ co drugi przedstawiciel handlowy).

A jeśli chodzi o twoje wyliczenia finansowe to wszyscy wiemy, że nie jest to takie proste. Dużo trudniej jest wyciągnąć na raz większą gotówkę z kieszeni nawet jeśli w praktyce cię na to stać. Wyobraź sobie, że każdy palacz musiałby co roku z góry płacić za wypalone papierosy – przypuszczam, że w takiej sytuacji firmy tytoniowe by straciły większą część klientów :)
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez Maciej Loret » 4 sie 2010, 22:52

TALREP napisał(a):Dużo trudniej jest wyciągnąć na raz większą gotówkę z kieszeni nawet jeśli w praktyce cię na to stać.


Pamiętaj, że miesięcznie będziesz więcej wydawał na paliwo niż być może raz w roku na to zawieszenie.
Poza tym jeżdżąc w miarę nowoczesnym autem (dieslem w szczególności) kupionym z drugiej (trzeciej, itd...) ręki powinieneś nie jeden tysiąc mieć na wszelki wypadek do wydania w każdej chwili... Pierwszy z brzegu przykład – kompletna lampa do mojego auta, to bodaj 2300PLN, a zamienników brak. Mała stłuczka bez ubezpieczenia i dodając montaż plus malowanko jednego/dwóch elementów, to 3kPLN w plecy. Niestety takie są realia...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez JohnnyB » 4 sie 2010, 22:56

Przerabiałem kilka razy zakup auta, najpierw były to jakieś minimalne wymagania, potem zaczynałem szukać więcej pieniędzy bo jednak wymagania rosły, tak dochodziłem do kwoty maksymalnej jaką mogłem uzbierać.
Wtedy mój znajomy który miał sporo większe doświadczenie dał mi radę, abym olał pewne wymagania, z maksymalnej kwoty zszedł parę złotych i kupił tańsze auto. A resztę miał w odwodzie na ewentualne naprawy, wymiany, konserwację i bajery które sprawią ze auto będzie igłą i dawało mi satysfakcję z jazdy.
Tak teraz czynie, nigdy nie kupie auta które mocna naciąga mój budżet.

Posiadanie auta które jest popularne ma także swoje dobre strony, na pewno większy zapas części i zamienników. Zatem i koszty utrzymania są niższe. No i oczywiście w przypadku zakupu jest w czym przebierać.

Skoro kupujesz auto które ma na siebie pracować, bo nie wyobrażam się aby przy takich przebiegach jeździsz codziennie "rekreacyjnie" na działkę pod Szczecinem, zamiast Forda weź Octavię, Polotu mało, ale w 1 zawieszenie było pancerne, a Diesle na VP bardzo mało paliły. Koszta serwisowania żadne, kwota zakupu niewielka, w razie awarii silnik kosztuje grosze. A co do miejsca tyle samo z tyłu co w Focusie. Albo Alehambre weź, albo Galxy jeśli upierasz się przy fordzie, kiedyś to jeździło na 1,9 TDI
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości

Moderator

Moderatorzy Moto