przez bajer0 » 20 sie 2005, 21:19 
			
			Jadą dwie blondynki na rowerach. Nagle jedna zsiada i zaczyna spuszczać powietrze w obu kołach. 
– Co robisz? – pyta druga. 
– Spuszczam powietrze. 
– A po co? 
– Bo mam kierownicę za wysoko. 
Na to ta druga nerwowo odkręca siodełko i zamienia je miejscami z kierownicą. 
– A Ty co robisz? 
– Zawracam. Nie będę jeździć z taką kretynką! 
W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie: 
– Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem, że mu kredki z tornistra wypadły! 
W warsztacie samochodowym klient pyta mechanika: 
– Kiedy mam na liczniku 170km/h, to coś mi puka w silniku, co to może być? 
Mechanik odpowiada: 
– Anioł stróż 
Mężczyzna już bardzo długo kocha się z niezwykle namiętną i wygimnastykowaną blondynką. Zmęczony i spragniony przeprasza ją na chwilę i wychodzi do kuchni. W lodówce jest tylko mleko. Nalewa sobie szklankę i zaczyna pić. Czuje jednak, że jego kogucik jest rozgrzany niemal do czerwoności, aby więc sobie ulżyć, wkłada go na chwilę do szklanki z mlekiem. W tym samym momencie wchodzi blondynka. 
– Ach, a ja zawsze zastanawiałam się, jak wy go napełniacie. 
Przyjeżdża mąż z żoną na porodówkę, po chwili rodzą się bliźniaki, ale są rude. Żona mówi do lekarza: 
– Panie doktorze, co ja powiem mężowi na te rude dzieci, skoro ja i on jesteśmy ciemni? 
Lekarz na to, żeby powiedziała mężowi, aby przyszedł do jego gabinetu. Mężczyzna przychodzi i lekarz pyta: 
– Uprawia pan seks z żoną raz na tydzień? 
Mąż odpowiada: 
– Nie. 
– A raz na miesiąc? 
– Nie 
– Raz na pół roku? 
– Tak 
– To widzisz pan, coś tym zardzewiałym sprzętem narobił... 
Mąż za wcześnie wrócił z delegacji... 
– No tak... Moja żona, mój przyjaciel, moje prezerwatywy... 
Kiedy kobieta przeżywa szokujący sex? 
– Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż. 
Do seksuologa przychodzi para w podeszlym wieku. 
– Czym mogę państwu służyć?– pyta doktor. 
– Czy pan doktor mógłby popatrzeć jak odbędziemy stosunek? 
Doktor spoglada na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyla, doktor mówi: 
– Nie widzę żadnej nieprawidlowości w państwa stosunku. 
Para płaci za wizytę 50 dolarów i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza się przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta: 
– Co dokładnie chcecie znaleźć? 
– Niczego nie chcemy znaleźć, panie doktorz – odpowiada starszy pan- Ona jest mężatką, więc nie możmy pójść do niej. Ja jestem żonaty, więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą płacić 90 dolarów, w Hiltonie 108. U pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca nam 43. 
Policjant pyta staruszkę: 
– Wiek? 
– 86 lat 
– Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się właściwie wydarzyło? 
– Siedziałam na ławce na tarasie przed domem, podziwiajac ciepły wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok mnie. 
– Znała go pani? 
– Nie, ale był przyjaźnie nastawiony. 
– Co stało się po tym, jak usiadł obok pani? 
– Zaczał pocierać moje udo. 
– Czy powstrzymała go pani? 
– Nie. 
– Dlaczego? 
– Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robił tego od czasu, kiedy mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu. 
– Co stało się potem? 
– Zaczał pieścić moje piersi. 
– Czy próbowała go pani powstrzymać? 
– Nie. 
– Dlaczego? 
– Mój Boże, dlaczego? Było mi tak dobrze, czułam że naprawdę żyję. Od lat tak się nie czułam! 
– Co stało się później? 
– Cóż, rozpalił mnie do czerwoności. Więc zawołałam: bierz mnie, chłopcze, bierz mnie! 
– I co? Zrobił to? 
– Nie, do diabła! Powiedział: Prima Aprilis! I wtedy zastrzeliłam suki***! 
Głosy w stodole: 
– Dobrze ci ze mną? 
– Ychmmm. 
– A podobam ci się? 
– Ychmmmmm. 
– A jak masz na imię? 
– Janek. 
– O, ja też Janek 
Pewna kobieta, pod wpływem filmu "Czterej pancerni i pies", napisała w ogłoszeniu 
matrymonialnym: 
"Poszukuję mężczyzny tak przystojnego jak Grigori, tak miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik. 
Po miesiącu dostała odpowiedź: 
"Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigori, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to... lufę mam jak RUDY!!! 
Blokowisko, niedzielne popołudnie. Mąż do żony posłał znaczące spojrzenie, żona wzruszając ramionami wskazała małego Jasia. 
-Jasiu, dziecko kochane posłuchaj tatusia i idź do kuchni, powyglądaj sobie przez okno. 
Jasiu posłuchał, ale po chwili krzyczy z kuchni. 
– Tato, tato! 
– Co, syneczku? 
– U Kowalskich też się bzykają, bo Arek w oknie stoi! 
Dlaczego blondynki nic nie mówią podczas stosunku? 
1. Bo mamy zabroniły im rozmawiać z nieznajomymi. 
2. Bo mamy zawsze im powtarzały, że nie mówi się z pełną buzią. 
Pani Wiśniewska, czy pani wie, że w nocy na pani polu wylądowali komandosi? 
– Kto wylądował? 
– No... komandosi! Takie, co to atakują od tyłu... 
– Patrzaj pani, ja ze swoim chłopem już tyle lat żyję i nie wiedziałam, że on komandos... 
Mąż i żona mają odbyć stosunek. Nagle mąż wyskakuje z łóżka, idzie do kuchni, otwiera lodówke, wyjmuje szklankę mleka, wkłada swojego małego i mówi: 
– Pij mleko będziesz wielki, 
Mąż i żona kładą się spać. 
– Dobranoc matko sześciorga dzieci – mówi mąż. 
Na co żona: 
– Dobranoc ojcze jednego. 
Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta: 
– Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało? 
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi: 
– To był ślimak. 
– Tak też myślałem, bo to do ch... nie było podobne! 
– Co ma wspólnego adwokat z prostytutką? 
– Oboje za pieniądze starają się maksymalnie zadowolić klienta 
Młoda dziewczyna pyta w aptece: 
– Czy są duże prezerwatywy? 
– Tak, chce pani kupić? 
– Nie, ale czy mogę zaczekać, aż ktoś będzie kupował? 
Kobieta zwierza się koleżance, że mąż nie zwraca na nią w ogóle uwagi. 
– W pierwszy dzień podeszłam do niego w bieliźnie – on nic. Na drugi dzień podchodzę do niego naga – nawet nie podniósł wzroku znad gazety. W końcu ubrałam maskę przeciwgazową, podchodzę, on patrzy się na mnie i mówi: Co kochanie, zgoliłaś brwi?
			
			"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23