Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Waluś » 14 sie 2005, 13:47

– Panie doktorze, co to jest że trzeci dzień z rzędu nie chce mi się pracować ??
– Pewnie środa!!


------


Mąż do żony po stosunku:
– Miałaś orgazm ??
– Nie miałam
– I co sie mówi ??– Przepraszam !!
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez Inka » 17 sie 2005, 14:50

Dialogi pilotów

Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.
Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stóp?
Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed
sobą...
>>>> ***
Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?
Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340.
Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem
pozostałe dwa silniki.
>>>> ***
Pilot: Dzień dobry Bratysławo.
Wieża: Dzień dobry. Dla informacji – mówi Wiedeń.
Pilot: Wiedeń?
Wieża: Tak.
Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy.
Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo...
>>>> ***
Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu:
– Skoro wszystko wysiadło, nic już nie działa, wysokościomierz nic
nie pokazuje....
Po pięciu minutach nadawania odzywa się pilot innego samolotu:
– Zamknij się, umieraj jak mężczyzna
>>>> ***
Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje...
Wieża: Jaka jest wasza pozycja? Nie ma was na radarze.
Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na cysternę.
>>>> ***
Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie?
Pilot: Do Salzburga, jak w każdy poniedziałek...
Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK
Pilot: No to super, czyli mamy wolne...
>>>> ***
Wieża: Wasza wysokość i pozycja?
Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...
>>>> ***
Wieża: Macie dość paliwa czy nie?
Pilot: Tak.
Wieża: Tak, co?
Pilot: Tak, proszę pana.
>>>> ***
Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
Pilot: Wtorek by pasował...
>>>> ***
DC-1 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu nieco
za dużej prędkości przy podejściu.
Wieża San Jose: American 751, skręć w prawo na końcu pasa, jeśli
się uda. Jeśli nie, znajdź wyjazd Guadeloupe na autostradę nr 101 i skręć na
światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko.
>>>> ***


Po każdym locie, piloci linii lotniczych są zobowiązani do
wypełnienia kwestionariusza na temat problemów technicznych,
napotkanych podczas lotu. Formularz jest następnie przekazywany
mechanikom w celu dokonania odpowiednich korekt. Odpowiedzi
mechaników są wpisywane w dolnej części kwestionariusza, by
umożliwić pilotom zapoznanie się z nimi przed następnym
lotem.
Nikt nigdy nie twierdził, że załogi naziemne i mechanicy są
pozbawieni poczucia humoru.
Poniżej zamieszczono kilka autentycznych przykładów podanych przez
pilotów linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez mechaników. Przy okazji
warto zauważyć, że QUANTAS jest jedyną z wielkich linii lotniczych, która
nigdy nie miała poważnego wypadku...

P = problem zgłoszony przez pilota
O = Odpowiedź mechaników


P: Lewa wewnętrzna opona podwozia głównego niemal wymaga wymiany.
O: Niemal wymieniono lewą wewnętrzną oponę podwozia głównego.
>>>> ***
P: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego lądowania przyziemia bardzo twardo.
O: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego lądowania.
>>>> ***
P: Coś się obluzowało w kokpicie.
O: Coś umocowano w kokpicie.
>>>> ***
P: Martwe owady na wiatrochronie.
O: Zamówiono żywe.
>>>> ***
P: Autopilot w trybie \'utrzymaj wysokość\' obniża lot 200
stóp/minutę.
O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.
>>>> ***
P: Ślady przecieków na prawym podwoziu głównym.
O: Ślady zatarto.
>>>> ***
P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
O: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.
>>>> ***
P: Zaciski blokujące powodują unieruchomienie dźwigni przepustnic.
O: Właśnie po to są.
>>>> ***
P: Układ IFF nie działa.
O: Układ IFF zawsze nie działa, kiedy jest wyłączony.
>>>> ***
P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest pęknięta.
O: Przypuszczalnie jest to prawda.
>>>> ***
P: Brak silnika nr 3.
O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich poszukiwaniach.
>>>> ***
P: Samolot śmiesznie reaguje na stery.
O: Samolot upomniano by przestał, latał prosto i zachowywał się
poważnie.
>>>> ***
P: Radar mruczy.
O: Przeprogramowano radar by mówił.
>>>> ***
P: Mysz w kokpicie.
O: Zainstalowano kota.
>>>> ***
P: Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos.
O: Usunięto pilota z samolotu.
>>>> ***
P: Zegar pilota nie działa.
O: Nakręcono zegar.
>>>> ***
P: Igła ADF nr 2 szaleje.
O: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2.
>>>> ***
P: Samolot się wznosi jak zmęczony.
O: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK.
>>>> ***
P: 3 karaluchy w kuchni.
O: 1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.
323f Lantis BA '96 >> Honda Civic SE Sport '02 >> Mercedes A-Klasa >> Moze nastepna będzie trójka..., eh!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 wrz 2004, 09:56
Posty: 224
Skąd: GB / Surrey / Włocławek
Auto: Mercedes A-Klasa 150 '08

Postprzez mrdok » 17 sie 2005, 22:49

Z jednego muru w Szczecinie: "Rzucanie kamieniami w Policje gwarantuje ich zdrowie psychiczne"
Forumowicz
 
Od: 2 lis 2004, 01:49
Posty: 82
Skąd: Szczecin
Auto: Nissan Primera 2.0TD 2000r

Postprzez bajer0 » 20 sie 2005, 21:19

Jadą dwie blondynki na rowerach. Nagle jedna zsiada i zaczyna spuszczać powietrze w obu kołach.
– Co robisz? – pyta druga.
– Spuszczam powietrze.
– A po co?
– Bo mam kierownicę za wysoko.
Na to ta druga nerwowo odkręca siodełko i zamienia je miejscami z kierownicą.
– A Ty co robisz?
– Zawracam. Nie będę jeździć z taką kretynką!


W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie:
– Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem, że mu kredki z tornistra wypadły!


W warsztacie samochodowym klient pyta mechanika:
– Kiedy mam na liczniku 170km/h, to coś mi puka w silniku, co to może być?
Mechanik odpowiada:
– Anioł stróż


Mężczyzna już bardzo długo kocha się z niezwykle namiętną i wygimnastykowaną blondynką. Zmęczony i spragniony przeprasza ją na chwilę i wychodzi do kuchni. W lodówce jest tylko mleko. Nalewa sobie szklankę i zaczyna pić. Czuje jednak, że jego kogucik jest rozgrzany niemal do czerwoności, aby więc sobie ulżyć, wkłada go na chwilę do szklanki z mlekiem. W tym samym momencie wchodzi blondynka.
– Ach, a ja zawsze zastanawiałam się, jak wy go napełniacie.


Przyjeżdża mąż z żoną na porodówkę, po chwili rodzą się bliźniaki, ale są rude. Żona mówi do lekarza:
– Panie doktorze, co ja powiem mężowi na te rude dzieci, skoro ja i on jesteśmy ciemni?
Lekarz na to, żeby powiedziała mężowi, aby przyszedł do jego gabinetu. Mężczyzna przychodzi i lekarz pyta:
– Uprawia pan seks z żoną raz na tydzień?
Mąż odpowiada:
– Nie.
– A raz na miesiąc?
– Nie
– Raz na pół roku?
– Tak
– To widzisz pan, coś tym zardzewiałym sprzętem narobił...


Mąż za wcześnie wrócił z delegacji...
– No tak... Moja żona, mój przyjaciel, moje prezerwatywy...



Kiedy kobieta przeżywa szokujący sex?
– Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż.



Do seksuologa przychodzi para w podeszlym wieku.
– Czym mogę państwu służyć?– pyta doktor.
– Czy pan doktor mógłby popatrzeć jak odbędziemy stosunek?
Doktor spoglada na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyla, doktor mówi:
– Nie widzę żadnej nieprawidlowości w państwa stosunku.
Para płaci za wizytę 50 dolarów i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza się przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta:
– Co dokładnie chcecie znaleźć?
– Niczego nie chcemy znaleźć, panie doktorz – odpowiada starszy pan- Ona jest mężatką, więc nie możmy pójść do niej. Ja jestem żonaty, więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą płacić 90 dolarów, w Hiltonie 108. U pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca nam 43.

Policjant pyta staruszkę:
– Wiek?
– 86 lat
– Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się właściwie wydarzyło?
– Siedziałam na ławce na tarasie przed domem, podziwiajac ciepły wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok mnie.
– Znała go pani?
– Nie, ale był przyjaźnie nastawiony.
– Co stało się po tym, jak usiadł obok pani?
– Zaczał pocierać moje udo.
– Czy powstrzymała go pani?
– Nie.
– Dlaczego?
– Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robił tego od czasu, kiedy mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu.
– Co stało się potem?
– Zaczał pieścić moje piersi.
– Czy próbowała go pani powstrzymać?
– Nie.
– Dlaczego?
– Mój Boże, dlaczego? Było mi tak dobrze, czułam że naprawdę żyję. Od lat tak się nie czułam!
– Co stało się później?
– Cóż, rozpalił mnie do czerwoności. Więc zawołałam: bierz mnie, chłopcze, bierz mnie!
– I co? Zrobił to?
– Nie, do diabła! Powiedział: Prima Aprilis! I wtedy zastrzeliłam suki***!


Głosy w stodole:
– Dobrze ci ze mną?
– Ychmmm.
– A podobam ci się?
– Ychmmmmm.
– A jak masz na imię?
– Janek.
– O, ja też Janek



Pewna kobieta, pod wpływem filmu "Czterej pancerni i pies", napisała w ogłoszeniu
matrymonialnym:
"Poszukuję mężczyzny tak przystojnego jak Grigori, tak miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik.
Po miesiącu dostała odpowiedź:
"Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigori, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to... lufę mam jak RUDY!!!



Blokowisko, niedzielne popołudnie. Mąż do żony posłał znaczące spojrzenie, żona wzruszając ramionami wskazała małego Jasia.
-Jasiu, dziecko kochane posłuchaj tatusia i idź do kuchni, powyglądaj sobie przez okno.
Jasiu posłuchał, ale po chwili krzyczy z kuchni.
– Tato, tato!
– Co, syneczku?
– U Kowalskich też się bzykają, bo Arek w oknie stoi!


Dlaczego blondynki nic nie mówią podczas stosunku?
1. Bo mamy zabroniły im rozmawiać z nieznajomymi.
2. Bo mamy zawsze im powtarzały, że nie mówi się z pełną buzią.


Pani Wiśniewska, czy pani wie, że w nocy na pani polu wylądowali komandosi?
– Kto wylądował?
– No... komandosi! Takie, co to atakują od tyłu...
– Patrzaj pani, ja ze swoim chłopem już tyle lat żyję i nie wiedziałam, że on komandos...




Mąż i żona mają odbyć stosunek. Nagle mąż wyskakuje z łóżka, idzie do kuchni, otwiera lodówke, wyjmuje szklankę mleka, wkłada swojego małego i mówi:
– Pij mleko będziesz wielki,


Mąż i żona kładą się spać.
– Dobranoc matko sześciorga dzieci – mówi mąż.
Na co żona:
– Dobranoc ojcze jednego.



Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
– Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
– To był ślimak.
– Tak też myślałem, bo to do ch... nie było podobne!



– Co ma wspólnego adwokat z prostytutką?
– Oboje za pieniądze starają się maksymalnie zadowolić klienta


Młoda dziewczyna pyta w aptece:
– Czy są duże prezerwatywy?
– Tak, chce pani kupić?
– Nie, ale czy mogę zaczekać, aż ktoś będzie kupował?


Kobieta zwierza się koleżance, że mąż nie zwraca na nią w ogóle uwagi.
– W pierwszy dzień podeszłam do niego w bieliźnie – on nic. Na drugi dzień podchodzę do niego naga – nawet nie podniósł wzroku znad gazety. W końcu ubrałam maskę przeciwgazową, podchodzę, on patrzy się na mnie i mówi: Co kochanie, zgoliłaś brwi?
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2004, 13:11
Posty: 1134 (0/3)
Skąd: Lodz
Auto: 626 GF FS `98

Postprzez Nightdream » 22 sie 2005, 14:39

To teraz cos ode mnie ;)

Drogi serwisie techniczny!

W ubiegłym roku zmieniłam CHŁOPAKA na MĘŻA i zauważyłam znaczny spadek wydajności działania, w szczególności w aplikacjach KWIATY i BIŻUTERIA, które działały dotychczas bez zarzutu w CHŁOPAKU . Dodatkowo MĄŻ – widocznie samoistnie – odinstalował kilka bardzowartościowych programów takich jak ROMANS i ZAINTERESOWANIE, a w zamian zainstalował zupełnie przeze mnie niechciane aplikacje PIŁKA NOŻNA i BOKS. ROZMOWA nie działa zupełnie, a aplikacja SPRZĄTANIE DOMU po prostu zawiesza system. Uruchamiałam aplikacje wsparcia KŁÓTNIA, aby naprawić problem, ale bezskutecznie. Desperatka.

Droga Desperatko!

Na wstępie pragniemy zwrócić Twoją uwagę, iż CHŁOPAK jest pakietem
rozrywkowym, podczas gdy MĄŻ jest systemem operacyjnym.
Spróbuj wprowadzić komendę: C:\\MYSLALAM_ZE_MNIE_KOCHASZ ściągnąć ŁZY oraz
zainstalować WINĘ. Jeśli wszystko zadziała jak powinno, MĄŻ powinien
automatycznie włączyć aplikacje BIŻUTERIA i KWIATY.
Pamiętaj jednak, iż nadużywanie tych aplikacji może doprowadzić MĘŻA do wystąpienia błędu GROBOWA_CISZA lub PIWO – PIWO jest bardzo nieprzyjemnym programem, który w pewnych sytuacjach może włączać plik GŁOŚNE_CHRAPANIE.MP3. Cokolwiek byś nie robiła, pamiętaj jednak, żeby nie instalować TEŚCIOWEJ!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 gru 2003, 00:22
Posty: 356 (0/1)
Skąd: woj. dolnoślaskie
Auto: 626 GE KL, 626 GF GW, 5 1.8Pb, Xedos 9 TA KL jako daily

Postprzez SpacyjkA » 22 sie 2005, 22:48

Rzeznik mial syna, malo rozgarnietego, ale jedynego wiec chcial mu przekazac dorobek zycia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
– Zobacz, synu. tu jest maszyna. Wkladasz do niej barana, wychodzi parówka, kapujesz ?
– Nie.
– No, [tiiit], co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka – kapujesz?
– Nie.
– No ja [tiiit] – patrz tutaj: tu wkladasz barana. Chodz na druga strone – widzisz, wychodzi parówka. Kumasz – nie?
– Tato, a jest taka maszyna, gdzie wklada sie parówke a wychodzi baran?
– Tak, [tiiit], twoja matka!
Ostatnio edytowano 22 sie 2005, 22:56 przez SpacyjkA, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 mar 2005, 21:59
Posty: 71
Skąd: Szczecin
Auto: Fiat Grande Punto

Postprzez marek » 23 sie 2005, 21:38

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć
dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po
dokonaniu
wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa,
zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek
sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy
fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w
nadziei na zarobek.
– Dzień dobry, madame, ja jestem...
– Ależ wiem, oczekiwałam pana – odpowiada kobieta i prowadzi go do
środka.
– Ooo, doprawdy? – zdziwił się fotograf. – Ja, widzi pani, specjalizuję
się w dzieciach...
– Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. – mówi kobieta i po
chwili pyta spłoniona z emocji: – To gdzie zaczniemy?
– No cóż – odpowiada fotograf – myślę, że może pani zdać się zupełnie na
mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa –
trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z
pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w
salonie... Naprawdę można się wyluzować...
"Dywan w salonie..." – Myśli kobieta. – "Nic dziwnego, że mnie i
Harry\'emu
nic nie wychodziło..."
– Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. – kontynuuje
fotograf. – Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę
z sześciu – siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani
zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
– Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty,
człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę
nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że
rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
– Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy
współpracy...
– Taka była trudna? – spytała mdlejącym głosem kobieta.
– Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku.
Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby
zobaczyć
mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY
ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno,
że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo
zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki
zaczęły mi obgryzać sprzęt...
– Sprzęt... – głos kobiety był ledwo słyszalny. – Chce pan powiedzieć,że
wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
– Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana
stal...
No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do
roboty.
– STATYW ?
– No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją
stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLAŁA!!!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez tito » 28 sie 2005, 17:58

Porywacze dzwonią do gościa...
-mamy twoją teściową , musisz zapłacić 100 tys, $
-a jak nie zapłacę to co ?
-to ją z klonujemy.




MODLITWA
MÓJ BOŻE,PROSZĘ CIĘ O:
Mądrość by zrozumieć mojego szefa.
Miłość by móc mu wybaczyć.
Cierpliwość by móc zrozumieć jego postępowanie.
Ale Boże,...
Nie dawaj mi siły,
Bo jak mi dasz siłę,
TO MU PRZYPIERDOLĘ!
Jeśli nie chcesz pomagać to nie pomagaj ale i nie przeszkadzaj!
XED
drogi szerokiej i suchej a w domu wąskiej i mokrej
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 29 maja 2005, 17:41
Posty: 15
Skąd: Wejherowo
Auto: Xedos V6 2.0 i Forester 2.5 XT

Postprzez Mx_3_CK » 28 sie 2005, 22:25

W przedziale siedzi Polak,Czech, zakonnica i modelka.

Pociąg wjeżdza do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho.

Nagle słychac jak ktoś dostaje w ryja.

Pociąg wyjeżdza z tunelu, Czech trzyma się za policzek.

Zakonnica myśli : debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.

Modelka myśli: debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się,
złapał zakonnice i dostał w ryja.

Czech myśli: cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć,
on sie uchylił i ja dostałem w ryja.

Polak mysli: ale ciul z tego Czecha.W nastepnym tunelu znowu go
pierdolnę....
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Mx_3_CK » 28 sie 2005, 22:26

Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i of coz rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu:
• Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk•bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Teraz kolej Zajączka:
• A ja chciałbym motorek.
Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk•bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
• Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk•bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk•bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:
• Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk•bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
• A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Mx_3_CK » 28 sie 2005, 22:27

Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna. Jak się do niego zwrócić • "Ty", czy "Pan"? Autobus jest ekspresowy. Jeli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami • znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety • moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków • Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...
• Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Mx_3_CK » 28 sie 2005, 22:28

Polak,Rusek i Niemiec mówią co kupią żonom na gwiazdkę.Niemiec mówi:

•Ja żonie kupię BMW i Mercedesa,Jak jej sie BMW nie spodoba to będzie miała Mercedesa.

•Ja mojej kupię futro z norek i z szynszyli.Jak jej się z norek nie spodoba to będzie miała z szynszyli•powiedział Rusek.A Polak:

•Ja mojej kupię beret i wibrator.Jak jej się beret nie spodoba to niech się [tiiit].
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Mx_3_CK » 28 sie 2005, 22:30

Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro,ś lisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k... ,ale jatka.Jjatka nie jatka, może kto przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jako trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
• Panie! Nawet mnie ku... nie drasnęło!
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Mx_3_CK » 28 sie 2005, 22:31

Po hibernacji 10-letniej, budzi się: Clinton i Putin. Putin patrzy w gazetę i zaczyna się śmiać i mówić:
• USA przeszło na komunizm.
Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi:
• Zamieszki na granicy Polsko•Chińskiej.
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Mx_3_CK » 29 sie 2005, 01:45

Janie! Wytrzyj kurze!
– Tak jest, jaśnie panie. Której? hahaha hahaha hahaha hahaha
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Mx_3_CK » 29 sie 2005, 01:48

Pijany jegomosc wali do pierwszych lepszych drzwi mieszkania. Otwiera Kobieta, a ten pyta:
-dziewanna?
-Nie Helena
-dziewanna!?!! Bede rzygał !
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Mx_3_CK » 29 sie 2005, 01:52

-Dlaczego kobiety świecą?
-Bo mężczyźni ręką
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Mx_3_CK » 29 sie 2005, 01:55

– Halo, wieża? Tu lot 453. Mamy awarię dwóch silników!
– Lot 453? Tu wieża. Zrozumiałem. Skreslam.
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Mx_3_CK » 29 sie 2005, 02:00

Pewnien proboszcz mieszkał sobie na parafii. Żyło mu się radośnie, jednak pewnego dnia zaczął go boleć brzuch. Poszedł do lekarza a ten stwierdził zapalenie wyrostka robaczkowego. Konieczna operacja. Skierowano go do pewnego chirurga. Chirurg ten miał młodą i bardzo atrakcyjną córkę, która powodzenie wśród wielbicieli płci pięknej miała ogromne. Tak się stało, że nieszczęścliwie zaszła w ciążę jeszcze przed osiągnięciem dojrzałości, a dziecko odebrał jej ojciec – tuż przed operacją proboszcza. Pomyślał sobie chirurg tak:
– I co ja teraz zrobię, córka ma nieślubne dziecko, wstyd jak nie wiem, a zaraz muszę operować proboszcza. Chirurg postanowił więc, że dziecko to podrzuci probosczowi jako jego własne. Tak też zrobił. Podczas operacji zrobił duże cięcie – które miało przypominać cesarkę – a kiedy proboszcz obudził się po operacji, chirurg rzecze do niego tak:
– Proszę księdza! To jest sensacja naukowa! to nie był wyrostek, tylko ksiądz był w ciąży! Oto one! To niesamowite, ale ksiądz jest pierwszym na świecie mężczyzną, który zaszedł w ciążę !!!
– O mój Boże! – wystraszył się probosz – ja to dziecko przyjmę, ale mam wielką prośbę do pana doktora – niech to zostanie tylko między nami, dobrze?
– Oczywiście – odrzekł chirurg zadowolony, że udało mu się wcisnąć taki kit – tajemnica lekarska! Nikt się o tym nie dowie.

Po 20 latach z dziecka wyrosła piękna kobieta, a ksiądz wezwał ją na poważną rozmowę.
– Posłuchaj mnie dziecko, musimy poważnie porozmawiać. Otóż ja, tak naprawdę, nie jestem twoim wujem......
– Ja wiem! – przerwała mu córka – domyślałam się już dawno, jesteś na pewno moim ojcem, tak?
– Nie dziecko, ja jestem twoją matką, twoim ojcem jest ksiądz Stanisław.
(M)ała (A)zjatycka (Z)apierdalaczka (D)la (A)bstynentów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2005, 18:36
Posty: 53
Auto: Mx-3 1.8 V6 93 r.Precidia

Postprzez Gustaw » 29 sie 2005, 11:30

Jaki jest podobieństwo między polskimi drużynami piłkarskimi i jądrami?
...
Zawsze biorą udział, ale nigdy nie wchodzą.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2004, 06:41
Posty: 40
Skąd: Zelistrzewo
Auto: 626 GE KL

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: loockas i 2 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park