kwiatek1901 napisał(a): Napisz jakie miales przeboje z Ksiezynem to sie chlopaki posmieja![]()
Pzdr,Kwiatek
Ano na prośbe Kwiatka, dluższa historia
Kwiatek przed sprzedażą auta obiecał, że zrobi serwis no i okazało się, że jeden [jaki?] amorek cieknie. Na amorki trzeba bylo czekac 3 tygodnie, więc Kwiatek po prostu zapłacił za robociznę i części z góry (w naprawde świetnej cenie
Po zakupie autka zadzwoniłem do Księzyna i umowilismy sie na 9tego – 8mego wieczorem zadzwoniłem do nich, żeby potwierdzić sprawę – okazało się że amorki jeszcze nie doszły i przełożyliśmy sprawę na 11tego – jak idę do dentysty to dostaję od zakładu przypominajkę sms-em że mam umówioną wizytę wcześniej tutaj to działa odwrotnie i samemu trzeba sie przypominac serwisowi
Dojechałem punktualnie na 8sma zapytałem ile będzie trwać wymiana no i dostałem informację, że minimum 1h-1,5h – więc postanowiłem poczekać błędnie przewidując, że maksymalnie zajmie to z 2,5 godziny ... niestety po godzinie i 20stu minutach zapowiedziano mi że zejdzie im sie jeszcze kilka godzin winą czego jest MPS i jego tylny napęd – trzeba przyznać że w takim upale jak był ten tylny napęd można z początku przeoczyc

Zgłosiłem się po autko pod koniec dnia i pan miłym głosem zaproponował mi opłacenie całej wymiany włącznie z częsciami – o 244 złote więcej niż było ustalone.Grzecznie zwróciłem uwagę że usługa została już opłacona – aha fakturę zaliczkową oczywiście dostarczyłem im już rano, ale w tym czasie zmienił się pracownik biurkowy więc mógł nie wiedzieć... Po zapoznaniu się z fakturą pan uprzejmie stwierdził, że zostały tylko opłacone amorki i to w bardzo dobrej cenie i że muszę dopłacić 244 zł za robocizne. Odpowiedziałęm, żeby zadzwonili do Białegostoku i poprosili Marcina o wyjasnienie sprawy. Okazało się, że Marcin jest na urlopie, i o sprawie nikt inny nic nie wie, ale w końcu obsługujący mnie pan zadzwonił do Marcina na komórkę no i efekt końcowy był taki jaki być powinien – nic nie dopłaciłem.
Tak ogólnie to w międzyczasie rozwalila mi się nokia, tutaj muszę pochwalić obsługę bo dostałem telefon zapasowy do którego mogłem przełożyć swoją kartę sim (chciałem zadzwonić do Kwiatka w tym samym czasie a jego nr miałem zapisany na karcie ale się obeszło ostatecznie bez tego)
Parę smaczków – wcześniej rano ich poprosiłem, żeby mi sprawdzili dlaczego sub mi nie gra to się okazało, że elektryk jest na jednodniowym urlopie i nie będzie mi miał kto tego sprawdzić, jak odbierałem samochód pod koniec dnia to wydruku z historią napraw też nie dostałem bo klient który mnie obsługiwał stwierdził, że on się tym nie zajmuje i polecił mi przyjechać po 21wszym...
Mimo to szczerze mówiąc było miło i sympatycznie. Wiadomo operacja dość niestandardowa i mimo wszystko ze szczęśliwym finałem. No i amorki też pracują jak trzeba póki co (ale ja się nie znam – jestem umówiony do Jaksy na naprawę wycieków to poproszę chłopaków coby zerkneli okiem
No i jeśli chodzi o załatwianie ubezpieczenia w Księzynie w Białymstoku też było super