Ostatnio przechodziłem problem z cieknącym płynem. Po krótkiej jeździe typu szybki start 1,2,3 wywalało mi płyn do zbiorniczka wyrównawczego (który u mnie jest w postaci butelki po oleju :/ ), a z niego prosto na asfalt. Przy czym nigdy nie wywalało w czasie jazdy tylko po zgaszeniu silnika. Winny okazał się korek po stronie kierowcy, miał popękaną gumę. Po wymianie wszystko ok. Mam jeszcze małe pęknięcie na plastikowej części wlewu płynu i tam też troszkę wycieka, ale to tylko kropelkowe ilości lub para. Problem był na tyle poważny, że w momencie jak ubyło mi 3 litry płynu (!!) to cuda działy się z autem. Nie trzymało obrotów, gasł na skrzyżowaniach i nie odpalał przez minutę, dwie. Zamulał i szybko się nagrzewał/przegrzewał. Wentylator często się załączał. Kiedy wskazówka dobiła do czerwonego pola (a wcześniej miała tylko lekki odchył od pionu) to niestety problem był już poważny.
Najlepiej będzie chyba testowo rozgrzać silnik, zatrzymać się i obserwować gdzie cieknie. A przy dolewaniu płynu pościskaj węże tak, żeby dobrze wodę zassało.
Mam takie pytanko odnośnie płynu chłodniczego. Czy trzymacie się instrukcji i podanych w niej proporcji płynu/woda? Czy też lejecie sam płyn chłodniczy? Ja uzupełniam wodą destylowaną ze względu na bezpłatny dostęp do takiej wody

I też nie wiem czy to dobre rozwiązanie, w końcu idzie lato i upały.