Przy jakich prędkościach zmieniacie biegi w swoich autkach?

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez nemi » 20 maja 2010, 09:07

brii napisał(a):przekalkuluj czy tak ekstremalnie niskie obroty mają ekonomiczny sens.

Biorąc pod uwagę koszt wymiany panewek i raczej za ciosem remont silnika, to chyba nigdy, przenigdy nie zwróci się dzięki minimalnej oszczędności na paliwie.
W innym wątku pisałem – przy jeździe do 90 km/h w trasie moje Mondeo spaliło aż 7,8 l/100 km! W tej samej trasie, jadąc 100-110 (plus chwile powyżej tych prędkości) osiągnąłem spalanie 6,4. To chyba mówi samo za siebie. Czy zastem jazda na minimalnych obrotach ma sens? Zdecydowanie nie – męka dla silnika, męka dla kierowcy i strata pieniędzy. Jeśli nie teraz to przy remoncie silnika.
Może to wysokie spalanie (7,8) to kwestia pomiaru (tankowanie po 200 km przy innym dystrybutorze), ale mimo wszystko z doświadczenia wiem, że niskie obroty nie zapewniają niskiego spalania. Gwarancją sukcesu jest utrzymywanie stałej prędkości, delikatne operowanie gazem ORAZ HAMULCEM i tyle.
Podam jeszcze jeden przykład – w moim poprzednim aucie spalanie w trasie wynosiło 8,3 przy jeździe 100 km/h po zwykłych drogach. W wakacje miałem okazję przejechać kilkaset kilometrów po autostradach, non stop z prędkością 130 km/h. I co? Równa jazda się opłaciła – spalanie 8,1. I tym sposobem okazuje się, że prędkość obrotowa silnika nie ma aż takiego znaczenia – ważne jest umiejętne obchodzenie się z autem i nade wszystko równiutka jazda.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez brii » 20 maja 2010, 10:37

Gwarancją sukcesu jest utrzymywanie stałej prędkości, delikatne operowanie gazem ORAZ HAMULCEM i tyle.

Podpisuję się pod tym rękami i nogami, dodam tylko, że najlepiej z punktu widzenia ekonomy-drajw jest w ogóle nie używać hamulca – jeśli go trzeba było wcisnąć to znaczy, że zamiast tego można było dużo wcześniej hamować silnikiem albo nie rozpędzać się do takiej prędkości ;) Przy takiej jeździe dochodzi nam jeszcze oszczędność na klockach i tarczach hamulcowych oraz oponach ;)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Maciej Loret » 20 maja 2010, 13:26

brii napisał(a):Wasze silniki Wasza sprawa ;)


Dokładnie... I przy sprzedaży napisać krwistymi wołami o tym "sposobie" na oszczędzanie...
A czy taki test może będzie adekwatny – rower z możliwością wyboru biegu i wjechać pod stromą górkę na skrajnych biegach...?

brii napisał(a):Podpisuję się pod tym rękami i nogami, dodam tylko, że najlepiej z punktu widzenia ekonomy-drajw jest w ogóle nie używać hamulca – jeśli go trzeba było wcisnąć to znaczy, że zamiast tego można było dużo wcześniej hamować silnikiem albo nie rozpędzać się do takiej prędkości


Ale tylko na drogach wielopasmowych na prawym pasie....
Bo u normalnego użytkownika jadącego za takim eco-świrem może nastąpić uszkodzenie pompy tłoczącej krew...
Żeby nie było – robię dokładnie tak jak to napisałeś, ale nie wówczas gdy w terenie zabudowanym jestem na lewym pasie, a za mną auto i tak tamuję ruch eco-jazdą... Po prostu staram się nie przeszkadzać innym na drodze...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez Grzybek_Pro » 20 maja 2010, 13:46

Dla mazdy 323f u mnie to zależy jak się ścigam to wtedy jest takie przełożenie
1. bieg do 35
2. do 45
3. do 60
4. do 80
5. pow. 90
pozdro ;)
Grzybek_Pro
 

Postprzez brii » 20 maja 2010, 14:16

Ale tylko na drogach wielopasmowych na prawym pasie....

<spoko> :)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Radex » 20 maja 2010, 15:01

brii napisał(a):
Gwarancją sukcesu jest utrzymywanie stałej prędkości, delikatne operowanie gazem ORAZ HAMULCEM i tyle.

Podpisuję się pod tym rękami i nogami, dodam tylko, że najlepiej z punktu widzenia ekonomy-drajw jest w ogóle nie używać hamulca – jeśli go trzeba było wcisnąć to znaczy, że zamiast tego można było dużo wcześniej hamować silnikiem albo nie rozpędzać się do takiej prędkości ;) Przy takiej jeździe dochodzi nam jeszcze oszczędność na klockach i tarczach hamulcowych oraz oponach ;)

popieram popieram, bo niektórzy myślą że dławienie silnika to economi drajw. a non stop hamują. ja staram się jak najmniej hamować zwłaszcza podczas jazdy. bo wtedy wytracamy osiągniętą prędkość, jeśli już to hamowanie biegami.
dziś zrobiłem 200km, średnia spalania LPG 7,5l / 100km !
silniczek ma zawsze zdrowe obroty i nie jest dławiony, wtedy lepiej jest mu się obracać i nie ma takich dużych oporów. spokojna równa jazda i MYŚLENIE wcześniej o redukcji biegów a nie but na hamulec w ostatniej chwili a potem znowu gaz żeby się rozpędzić :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez Pankuba » 20 maja 2010, 21:58

brii napisał(a):Powiem tyle – kręcąc K8 wyżej miałem w mieście spalanie 10l/100km a w trybie mieszanym 8,5l/100km – przekalkuluj czy tak ekstremalnie niskie obroty mają ekonomiczny sens.

W 626 GF przyśpieszałem na poszczególnych biegach do 2500 rpm i spalanie w mieście było zwykle poniżej 9l/100.
W obecnym kręcę do 3000 rpm i już widzę, że zużycie paliwka nie będzie większe.

Maciej Loret napisał(a):Ale tylko na drogach wielopasmowych na prawym pasie....

Zasadniczo zgoda, zrobiłbym od tego jeden wyjątek: Dojeżdżam na lewym pasie do świateł, zauważam z daleka, że zapala się czerwone, hamuję silnikiem i nie widzę potrzeby zjeżdżania na prawy, gdy wiem, że dotoczę się przy zielonym. Myślę, że ci nadjeżdżający z tyłu, których w ten sposób początkowo "wyhamowałem", przy niewielkim wysiłku umysłowym mogli stwierdzić, że skrzyżowanie pokonali szybciej.
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 20 sty 2008, 16:44
Posty: 550 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: M6 GG '05 141 KM

Postprzez Maciej Loret » 20 maja 2010, 23:34

Pankuba napisał(a):Zasadniczo zgoda, zrobiłbym od tego jeden wyjątek:


Jasne, dlatego napisałem o nieprzeszkadzaniu...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez Radex » 20 maja 2010, 23:35

Pankuba napisał(a):Dojeżdżam na lewym pasie do świateł, zauważam z daleka, że zapala się czerwone, hamuję silnikiem i nie widzę potrzeby zjeżdżania na prawy, gdy wiem, że dotoczę się przy zielonym. Myślę, że ci nadjeżdżający z tyłu, których w ten sposób początkowo "wyhamowałem", przy niewielkim wysiłku umysłowym mogli stwierdzić, że skrzyżowanie pokonali szybciej.

niestety nie wszyscy mają takie wysokie IQ jak my :D <płacze>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez Szalotka » 20 maja 2010, 23:48

To zalezy gdzie jade i czy sie spiesze czy nie :D Jesli mam czystą furke to jade zgodnie z pomiarem spalania komputera ( cyklem jak naj mniej ) Jazda typu LANS <lol>
A jesli sie spiesze to mam gdzies spalanie i daje gazu rowno, ale oszczedzając silniczek nie katuje auta :)

A tak prawde mowiac i odpowiadajac na pytanie nigdy nie zmienia sie biegow tak samo ;) Czasem jade 60km/h na 3 biegu a czasem nawet na 5 :)
Szalotka
 

Postprzez brii » 21 maja 2010, 08:30

A jesli sie spiesze to mam gdzies spalanie i daje gazu rowno

Zmierz jeszcze czas przejazdu, bo ja zauważyłem, że u mnie na mieście przy pokonywaniu 15km i pałowaniu czas różni się góra o minutę w porównaniu do spokojnej jazdy a często dojeżdża się dokładnie tak samo szybko jak przy tempie emeryta ;)
Przyciśnięcie coś da jeśli jedzie się po autostradzie, ale jeden zjazd i jedne światła potrafią zabrać dwie nadrobione minuty...
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Maciej Loret » 21 maja 2010, 11:06

brii napisał(a):Przyciśnięcie coś da jeśli jedzie się po autostradzie, ale jeden zjazd i jedne światła potrafią zabrać dwie nadrobione minuty...


To jest złudne. Podobne prawdopodobieństwo jest gdy dociśniesz i przypadkowo uda Ci się załapać jako ostatniemu na "późnym żółtym" albo tuż przed zamknięciem przejazdu kolejowego, o wypadku, który się zdarzy po Twoim przejeździe, nie wspominając...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez brii » 21 maja 2010, 12:31

Maciej Loret napisał(a):
brii napisał(a):Przyciśnięcie coś da jeśli jedzie się po autostradzie, ale jeden zjazd i jedne światła potrafią zabrać dwie nadrobione minuty...


To jest złudne. Podobne prawdopodobieństwo jest gdy dociśniesz i przypadkowo uda Ci się załapać jako ostatniemu na "późnym żółtym" albo tuż przed zamknięciem przejazdu kolejowego, o wypadku, który się zdarzy po Twoim przejeździe, nie wspominając...

Pisząc o prawdopodobieństwie trzeba jeszcze wziąść pod uwagę to, że wjeżdżając na "późnym żółtym" albo jadąc szybciej łatwiej zaliczyć słuczkę / obtarcie co jest równoznaczne z pogorszeniem czasu przyjazdu o 10000% ;)
Jak to mówią – no risk no fun – ja wolę dojechać o jedną zmianę świateł później niż ryzykować spóźnienie o godzinę a potem następne godziny na doprowadzenie wszytkiego do ładu ;)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez nemi » 21 maja 2010, 12:49

Nie zapominajmy też o tym, że możemy potem obejrzeć własne wyczyny na TVN Turbo, a przynajmniej w komfortowym radiowozie na tylnej kanapie.

[...ale też nie mówię, że sam jestem święty i nie jeżdżę nieco zbyt szybko od czasu do czasu... :]]
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Maciej Loret » 21 maja 2010, 13:02

brii napisał(a):Pisząc o prawdopodobieństwie trzeba jeszcze wziąść pod uwagę to, że wjeżdżając na "późnym żółtym" albo jadąc szybciej łatwiej zaliczyć słuczkę / obtarcie co jest równoznaczne z pogorszeniem czasu przyjazdu o 10000% ;)


Umówmy się więc na późne zielone – nie o to chodziło. Tylko o to, że jadąc minimalnie szybciej można skrzyżowanie/przejazd/wypadek/whatever przeskoczyć... I jest to mniej więcej chyba to samo prawdopodobieństwo co z nieprzeskoczeniem przy jeździe wolniejszej...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez Szalotka » 21 maja 2010, 22:14

brii napisał(a):Zmierz jeszcze czas przejazdu, bo ja zauważyłem, że u mnie na mieście przy pokonywaniu 15km i pałowaniu czas różni się góra o minutę w porównaniu do spokojnej jazdy a często dojeżdża się dokładnie tak samo szybko jak przy tempie emeryta ;)
Przyciśnięcie coś da jeśli jedzie się po autostradzie

No wlasnie o tym mowie :) Po trasach brii :) Ja wiem ze po miescie to nie ma sensu. Czasem jade sobie i widze jak jakis idiota wyprzedza wszystkich a bynajmniej probuje i skacze z pasa na pas, tu gaz tam hamulec, raz z tylu raz z przodu etc. Dolatuje do swiateł a gostek stoi dwa samochody za mna na innym pasie albo zostaje zblokowany przez autobus stojacy na przystanku :D I jaki wniosek ?? Spiesz sie powoli a zdażysz sie spoznić :D
Szalotka
 

Postprzez grabu122 » 21 maja 2010, 23:35

gromaciek napisał(a): Czasem jade sobie i widze jak jakis idiota wyprzedza wszystkich a bynajmniej probuje i skacze z pasa na pas, tu gaz tam hamulec, raz z tylu raz z przodu etc.

Takie OT :P
Może jestem upierdliwy ;)
Ale nie rozumiem tego zdania? <co?>
Może warto sprawdzić w słowniku znaczenie słowa "bynajmniej" <oczy>
Nie jestem żadnym filologiem polskim, ale już irytuje mnie jak np. w pracy kilka-kilkanaście razy dziennie słyszę to słowo użyte zupełnie niewłaściwie i bezsensu.
Jest jeszcze wiele innych podobnych "kwiatków" <oczy>
Dla przykładu, słowo "spolegliwy" nie oznacza "uległy" :] tylko określa kogoś na kim można polegać :D
Forumowicz
 
Od: 28 paź 2008, 20:29
Posty: 540 (0/3)

Postprzez Szalotka » 21 maja 2010, 23:46

I co jeszcze mam sprawdzic ?? Wiadomo o co chodzi i mysle ze Ty tak samo pojąłes ;) Jesli jednak nie to ok. Przepraszam okreslenie, ktore wzbudza wątpliwosci :)
Szalotka
 

Postprzez Pankuba » 21 maja 2010, 23:56

grabu122 napisał(a):Dla przykładu, słowo "spolegliwy" nie oznacza "uległy" :] tylko określa kogoś na kim można polegać :D


Grabu, to ja też się czepnę :D :
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2523084
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 20 sty 2008, 16:44
Posty: 550 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: M6 GG '05 141 KM

Postprzez Szalotka » 22 maja 2010, 00:38

Nie róbta OT na maxa :)
Szalotka
 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy Moto