Zakup auta do 16 000 PLN – który wybrać?
joebo82 napisał(a):ja sam rocznie robię ok 10 tys km
to może odpuść sobie diesla, bo przy różnicy w cenie paliwa ok.40groszy, zakładając apetyt dizla na średnio 7 litrów razy około 4zł, a benzyny na 10 litrów razy 4,4 to różnica w złotówkach = 44-28 = 16 złotych x 10000 średniego przebiegu = 1600zł. IMHO nie warto dizla, za duże ryzyko drogiej naprawy i cały marny zysk o duupee roztrzaskać.
-
pdrog
pdrog napisał(a):joebo82 napisał(a):ja sam rocznie robię ok 10 tys km
to może odpuść sobie diesla, bo przy różnicy w cenie paliwa ok.40groszy, zakładając apetyt dizla na średnio 7 litrów razy około 4zł, a benzyny na 10 litrów razy 4,4 to różnica w złotówkach = 44-28 = 16 złotych x 10000 średniego przebiegu = 1600zł. IMHO nie warto dizla, za duże ryzyko drogiej naprawy i cały marny zysk o duupee roztrzaskać.
Sredni dystans beznzyna na baku to jakies 550km o ile mi wiadomo (4800zl za 10kkm), na baku diesla, 800km (3000zl) = -1800zl za 10kkm (licze na cenach podanych przez Ciebie). Gdy ktos robi 20kkm (a taka jest srednia w dieslach ogolnie w kraju – ubezpieczyciele chetnie potwierdza), mamy 2600zl. Odejmujac koszty rozrzadu co 5 lat mamy 2200zl.
[edit]
Rozrzad policzylem za 2k – wlasnie z eksploatacji sie dowiedzialem ze jest taniej
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Nie no wiadomo że "nowe" z 2004 to nie realne. Chodzi tylko o te żeby nie było nie wiadomo jak "ujeżdzane". Oczywiście że jeden kierowca nie równy drugiemu kierowcy. Dziś strach tak naprawdę kupić auto z drugiej ręki. Wszędzie piszą, że serwisowany w ASO, bezwypadkowy itp. badziewie prawda. Dziś nawet jak z salonu się kupuje auto to nie masz pewności czy nie był bity. Napewno będę pożądnie "trzepał" auto i sprawdzał. Być może jest to jakaś myśl, żeby kupić starsze autko a nmiej zawodne i tanie w esploatacji jak Skoda czy Opel. Napewno na chipcika nie będę kupować i mam nadzieję że uda mi się upolować dobry egzemplarz.
Nie ważne, że masz benzyne we krwi. Ważne abyś w głowie miał olej.
- Od: 4 gru 2009, 15:37
- Posty: 162
- Skąd: Chrzanów
- Auto: Saab 9-3 2.0t Vector
krzych napisał(a): Gdy ktos robi 20kkm
Ok. Mimo wszystko warto uwzględnić, ile km rocznie przejeżdża autor wątku.
Joebo, różnica w kosztach paliwa (diesel vs. benzyna) dla modeli o mocy – dajmy na to – 120 km wyniesie raczej ok. 1300-1500 zł (przebieg 10 kkm rocznie.)
Auto bez większych usterek z 2004 roku za 20 tyś???? Na Twoim miejscu pomyślałbym o przesunięciu tej granicy w nieco bardziej odległą przeszłość.
EDIT: Chyba, że euro w tym roku bedzie spadać na łeb na szyję, co wielu analityków już wieszczy.
Pankuba napisał(a):Chyba, że euro w tym roku bedzie spadać na łeb na szyję, co wielu analityków już wieszczy.
A to byloby ciekawe
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
krzych napisał(a):Pankuba napisał(a):Chyba, że euro w tym roku bedzie spadać na łeb na szyję, co wielu analityków już wieszczy.
A to byloby ciekawe.
Się ostatnio wczytałem i wychodzi, że zdecydowana większość prognozuje kurs 3,50 w drugiej połowie roku
Zupełnie niedawno (jakieś 2-3 lata temu) prognozowali umacnianie się złotówki. I to w okresie kiedy 1 CHF kosztował poniżej 2zł.
Chwilę potem kosztował ponad 3zł
Chwilę potem kosztował ponad 3zł

Mi się wydaje, że posiadając 20.000zł to można zacząć się rozglądać ewentualnie za autem z okolic 2000 roku lub starszym, a nie nastawiać się na jak najmłodsze. Zwłaszcza, że szukasz auta dosyć dużego, a nie typowego miejskiego wozidełka, rocznikiem nie jeździsz 
Ale to tylko moje zdanie
Ale to tylko moje zdanie
f*ck
No właśnie patrzyłem po aukcjach i dałem od roku 2000. O wiele więcej propozycji. I chyba tak trzeba będzie wybrać. Nie napalac się na młodsze tylko kupić coś z przediału 2000-2003. Jest parę ciekawych autek. Tylko muszę żonę jeszcze przekabacić
A to nie łatwe. Zresztą część z was chyba wie o czym mówię 
Nie ważne, że masz benzyne we krwi. Ważne abyś w głowie miał olej.
- Od: 4 gru 2009, 15:37
- Posty: 162
- Skąd: Chrzanów
- Auto: Saab 9-3 2.0t Vector
krzych napisał(a):pdrog napisał(a):joebo82 napisał(a):ja sam rocznie robię ok 10 tys km
to może odpuść sobie diesla, bo przy różnicy w cenie paliwa ok.40groszy, zakładając apetyt dizla na średnio 7 litrów razy około 4zł, a benzyny na 10 litrów razy 4,4 to różnica w złotówkach = 44-28 = 16 złotych x 10000 średniego przebiegu = 1600zł. IMHO nie warto dizla, za duże ryzyko drogiej naprawy i cały marny zysk o duupee roztrzaskać.
Sredni dystans beznzyna na baku to jakies 550km o ile mi wiadomo (4800zl za 10kkm), na baku diesla, 800km (3000zl) = -1800zl za 10kkm (licze na cenach podanych przez Ciebie). Gdy ktos robi 20kkm (a taka jest srednia w dieslach ogolnie w kraju – ubezpieczyciele chetnie potwierdza), mamy 2600zl. Odejmujac koszty rozrzadu co 5 lat mamy 2200zl.
[edit]
Rozrzad policzylem za 2k – wlasnie z eksploatacji sie dowiedzialem ze jest taniejmozna kwote zmienic na 2300zl
krzych 10tysięcy przebiegu podał sam założyciel wątku stąd też wyliczenia. Ponadto są dizle palące średnio ponad 7 a benzyny poniżej 10 więc różnica może, nie musi, być mniejsza na korzyść benzyny. A w ogóle diesla w kombi z rocznika powyżej 2004 za około 20kzł...... to nawet w komisach w Gnieźnie ciężko będzie znaleźć.
-
pdrog
pdrog napisał(a):krzych 10tysięcy przebiegu podał sam założyciel wątku stąd też wyliczenia. Ponadto są dizle palące średnio ponad 7 a benzyny poniżej 10 więc różnica może, nie musi, być mniejsza na korzyść benzyny. A w ogóle diesla w kombi z rocznika powyżej 2004 za około 20kzł...... to nawet w komisach w Gnieźnie ciężko będzie znaleźć.
Specjalnie podnioslem do 20k, bo ponizej nie ma sensu kupowac diesla i to jest oczywiste. Jesli Joebo nie zamierza jezdzic wiecej niz 10k to w ogole nie ma o czym rozmawiac. Co zas do palenia mniej/wiecej – porownywalem M6 2.0 z M6 2.0 (i to tez z korzyscia dla benzyny, bo M6 2.0 pali raczej ponad 10 niz ponizej 10 zakladajac ze sie nie jest kapeluszem).
Co zas do kwoty i rocznika to oczywista oczywistosc ze to bezsens. Jak z 2000r trafi dobry egzemplarz za 20k to i tak bedzie dobrze
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Ale się polemika wdała w tym temacie
Spalanie wiadomo przydałoby się jak najmniejsze, ale to drugorzędna sprawa. Nie jeżdze dużo. Praca dom miasto, czasem Kraków czy Katowice. Do tej pory miałem benzyniaki a słóżbowym jeżdzę Focusem w dieslu i miło się sprawuje.
Nie ważne, że masz benzyne we krwi. Ważne abyś w głowie miał olej.
- Od: 4 gru 2009, 15:37
- Posty: 162
- Skąd: Chrzanów
- Auto: Saab 9-3 2.0t Vector
To po co Ci prywatny? 
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Ciężka sprawa,ale jak lubisz wv, to weź pod uwagę borę w kombi czy opla z silnikiem isuzu
http://otomoto.pl/opel-combo-salon-C11012630.html. Warto było by się zastanowić nad Audi A4 http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=lhbcmpdcvyan. Radze nie kupować w Polsce – powód są tańsze choćby w Niemczech na północy. W kraju za podobne auto musisz zapłacić więcej około 2-4 tys. PLZ. Poszukaj też na http://www.autoscout24.pl/ Myślisz nad funkcjonalnością, ale tez pomyśl o tym, aby później auto łatwo było sprzedać i nie spadało szybko na wartości w miarę upływu czasu. W przypadku taniej i bez awaryjnej eksploatacji trzeba liczyć raczej na szczęście. Natomiast, myśl techniczna kobiety zwykle jest związana z estetyką
Pozdrawiam.


- Od: 16 paź 2009, 21:04
- Posty: 1844
- Skąd: Warszawa
- Auto: ex BJ TDVI RF4F '02 101PS
obecnie Kia QL
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości