Gaśnie zaraz po odpaleniu

Postprzez uszatyy » 26 sty 2010, 00:05

mrozy daly znac o sobie – rano jak odpalalem autko (stalo noc pod chmurka -20) to rozrusznik zakrecil, slychac ze silnik sie odpalil ale na 1-2 sec i od razu sie wylaczal. dopiero za chyba 10 razem zlapal obroty i klekoczac jak stary traktor jakos sie nagrzal i zaczal normalnie pracowac – co moze byc przyczyna? musze dodac ze przekrecajac kluczyk za kazdym razem pokazywala mi sie kontrolka swiec (taka zolta sprezyna) i dlugo nie gasla (odpalam dopiero po zgasnieciu kontrolek) i tak za kazdym razem – mozliwe ze az tak zmrozilo swiece ze mialy problem z rozgrzaniem sie? auto stoi codziennie pod chmurka i wczesniej nie mialem takiej akcji, conajwyzej troche porzezil po odpaleniu, kontrolka swiec pojawiala sie tylko 1 raz i to na krotki czas (3-4sec). Pozniej jak ruszalem spod pracy (temp -8) to juz nie bylo takiego problemu
jakas idea co to bylo?

paliwo – full bak verva ON
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 wrz 2009, 17:52
Posty: 269
Skąd: Opole
Auto: Mazda 3 1,6 MZ-CD 2005 lift

Postprzez pabl0 » 26 sty 2010, 10:30

Nie wiem czy zauważyliście ale 90% opisywanych problemów z odpaleniem diesla na mrozie ma jedną wspólną cechę – użytkownik leje paliwko typu premium. Ktoś już to napisał na forum że tu może leżeć pies pogrzebany. Ja leję zwykłe z neste, autko stoi po chmurką i odpukać nic się nie dzieje. Ostatnio odpaliła przy -22 stojąc wcześniej 2 doby bez ruszania. Silnik załapał od razu, lekko przerywał przez jakieś 5 sek. i odtąd chodził równomiernie na lekko podwyższonych obrotach. Po 10 km nagrzał się do optymalnej temperatury. Spróbujcie choć raz zalać zwykłą ropkę, silnik wam od tego nie padnie ;–)
http://allmazda.net/parts/ – katalog części do Mazdy 3 i nie tylko (diesel także)
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2007, 11:47
Posty: 146
Skąd: zDolny Śląsk
Auto: 3 BK Y6 '07

Postprzez uszatyy » 26 sty 2010, 10:39

raczej caly czas jezdze na vervie (na pewnej stacji tylko 1 gr roznicy w cenie od zwyklego ON), od czasu do czasu trafia mi sie zwykla ropka (wykapuje ze zbiornika z dzwigu :P) – na zwyklym dieslu silnik wyraznie glosniej chodzi, tez troche jakby mial mula (ale minimalnie)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 wrz 2009, 17:52
Posty: 269
Skąd: Opole
Auto: Mazda 3 1,6 MZ-CD 2005 lift

Postprzez baastek » 26 sty 2010, 12:30

jeżdże na vervie ewentualnie premium na statoil i narazie żadnych problemów nie ma.Tylko zawsze na zime wymieniam filtr paliwa(nieważne że zalecaja rzadziej)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 gru 2009, 11:02
Posty: 52
Skąd: wadowice
Auto: mazda 3 1.6CiTD 2005r

Postprzez Globy » 26 sty 2010, 13:38

Masz problem z paliwem. W dziale Diesel możesz poczytać podobne tematy. Rozwiązanie: wymiana filtra paliwa, dolanie SkyDD lub kilku litrów benzyny, ciepły garaż lub poczekanie na lepszą aurę ;)
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez uszatyy » 26 sty 2010, 13:50

no ok ale to bylo tylko ten 1 raz, minelo juz 2 dni i pali bez problemu – przymarzlo ?

co do dolewania benzyny do ropy – co to za magiczny trik i co on da? ile moge wlac (jakies proporcje?) – to moj pierwszy diesel i nie znam sie na takich sztuczkach :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 wrz 2009, 17:52
Posty: 269
Skąd: Opole
Auto: Mazda 3 1,6 MZ-CD 2005 lift

Postprzez Globy » 26 sty 2010, 14:03

3-4 litry na pełen bak.
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez LEE PAI » 26 sty 2010, 14:22

Podłączę się do tematu..
Mazda 3. 2005r, 1,6 diesel
Też maiłem podobny problem, wracając z pracy samochód tracił moc aż w końcu stanął, powodem tego było paliwo dodam że leje vervę na orlenie i nie jestem pierwszy któremu zamarzło paliwo.
wymieniłem filtr paliwa ale auto nie chciało zapalić, pojawił się kolejny problem odpowietrzenie układu paliwowego. nie poradziłem sobie sam więc oddałem auto do mechanika żeby niczego nie spaprać.
najciekawsze jet to że mechanik tez jej odpalić nie może dodam iż pompa paliwa i zawory były sprawdzane i jest ok.
dziś po trzech tygodniach przyprowadziłem auto od mechanika które nadal nie odpala

czy może wie ktos z was jaki może być tego powód? czy to możliwe auto nie odpali póki się błedów nie pokasuje?

dodam że podczas próby odpowietrzenia ona odpalała ale po jakichś 5 sekundach gasła
LEE PAI
 

Postprzez CezaR83 » 26 sty 2010, 14:30

Zero problemów, od grudnia leje na Statoilu zimowe paliwko DieselGOLD po 3/4 dobach stania w tamtym tygodniu i Madzia odpala po wcześniejszym nagrzaniu świec co sygnalizuje lampka odpowiednia ;)
Zawsze kiedy piszesz głupie posty, Bóg zabija Kotka!
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lip 2008, 17:47
Posty: 2187 (72/17)
Skąd: 100lica
Auto: Była: M3 BK A+ 1.6 MZCD
Jest: BP eSkyX AT FWD Takumi

Postprzez StrusPedziwiatr » 26 sty 2010, 19:06

Ostatnio tez leje DieselGold, ale w nocy z 23/24 stycznia bylo -26'C i nic to paliwo nie pomoglo.. Madzia zamarzła, po 3 probach odpalenia padl akumulator. Dopiero wepchniecie do garazu, doladowanie aku i 4h odtajania przywrocilo porzadany stan.

Od 2 miesiecy czesto swieci mi sie lampka akumulatora, brak ladowania. Pasek przy alternatorze dosyc glosno pracuje, sam alternator odlacza sie dopiero przy cieplym silniku i wiekszych predkosciach. Trudno go zdiagnozowac, kiedy samochod stoi. Ktos moze wie co moze byc przyczyną? Pomiar sprawnosci rozruchowej akumulatora w ASO wykazal 138%, wiec poki co nie jest zle. Za to przy dluzszych trasach mam objawy slabnacej mocy i nierownej pracy silnika. Pompa, wtryski sprawdzone, uklad paliwowy czyszczony, turbina zregenerowana, wiec zle paliwo raczej odpada. Pozostaje ten nieszczesny alternator. Ktos sie z tym problemem spotkal?
Początkujący
 
Od: 15 sty 2010, 00:40
Posty: 18
Skąd: Katowice
Auto: M3 BK (sedan), 1.6 Y6 81kW, 2005

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323