Problem z odpalaniem na zimnym silniku
1, 2
Od początku tej zimy (nazwijmy ją póki co zimą
) mam problem jak w tytule. Konkretnie kiedy zapale silnik po nocy, nawet jak jest temp około zera, silnik po odpaleniu przez kilka sekund dziwnie chodzi. Tzn. objaw jest taki – tak dla porównania i lepszego opisu – jak przy benzynie kiedy pali np na dwa gary. Po wspomnianych kilku sekundach zaczyna pracować normalnie.
W ubiegłym roku tego nie było i nawet w te największe mrozy palił za każdym razem i od razu chodził równo.
Dodam, że świece są nowe (Denso), akumulator też, wiec z kręceniem nie ma problemu, filtr paliwa wymieniłem tuż przed zimą i nawet przed świętami wlałem na pełny zbiornik preparat do czyszczenia wtrysków diesla Xeramic i też żadnej poprawy. Kolejnego "specyfiku" póki co nie chce lać, bo tego zdaje się nie leje się zbyt często.
Od razu mówię, że szukałem tego w tematach, ale podobnych objawów nie znalazłem, bo niektórym nie pali też na ciepłym silniku, albo latem itd.
U mnie latem pali na dotyk, jak się rozgrzeje – też, nawet w mrozy tego samego dnia jak już go odpalę i postoi gdzieś w środku dnia, nawet kilka godzin, to również pali bez problemu.
Miał ktoś z Was takie objawy? Co może być przyczyną?
Silnik jak w opisie, przebieg prawie 200 tyś.
Dopisano 6 sty 2013, 19:55:
Dodam jeszcze, że przy odpaleniu auto nie kopci bardziej (czyli tak jak normalnie), nie pali więcej i nawet jak kilka razy podgrzeję świece, to nic to nie daje. Przed świętami wymieniłem też olej i filtry.
W ubiegłym roku tego nie było i nawet w te największe mrozy palił za każdym razem i od razu chodził równo.
Dodam, że świece są nowe (Denso), akumulator też, wiec z kręceniem nie ma problemu, filtr paliwa wymieniłem tuż przed zimą i nawet przed świętami wlałem na pełny zbiornik preparat do czyszczenia wtrysków diesla Xeramic i też żadnej poprawy. Kolejnego "specyfiku" póki co nie chce lać, bo tego zdaje się nie leje się zbyt często.
Od razu mówię, że szukałem tego w tematach, ale podobnych objawów nie znalazłem, bo niektórym nie pali też na ciepłym silniku, albo latem itd.
U mnie latem pali na dotyk, jak się rozgrzeje – też, nawet w mrozy tego samego dnia jak już go odpalę i postoi gdzieś w środku dnia, nawet kilka godzin, to również pali bez problemu.
Miał ktoś z Was takie objawy? Co może być przyczyną?
Silnik jak w opisie, przebieg prawie 200 tyś.
Dopisano 6 sty 2013, 19:55:
Dodam jeszcze, że przy odpaleniu auto nie kopci bardziej (czyli tak jak normalnie), nie pali więcej i nawet jak kilka razy podgrzeję świece, to nic to nie daje. Przed świętami wymieniłem też olej i filtry.
Pozdrawiam
- Od: 1 mar 2011, 10:28
- Posty: 68
- Skąd: Skierniewice
- Auto: Premacy 2.0 DiTD (90KM) 2000 r.
Toyota Corolla E11 1.3i 16V (86KM) 1999r.
Renault Twingo D7F 1.2 (60KM) 1998r.
u mnie jest podobnie, jezeli postoi kilka dni nieodpalana na mrozie to tak jak by odpalala nie na wszystkie gary ale jest to prawie niezauwazalne i trwa setne sekundy wiec mi nie przeszkadza. a tak to pali od strzala-mysle ze u mnie jest problem z SPV zaczyna z niego cieknac i to coraz wiecej
Świece mam nowe i niedawno dodatkowo sprawdzane były, a co do bezpiecznika i przekaźnika to nie wiem. Kontrolka zapala się i gaśnie i przekaźnik słychać, że pracuje w tym czasie.
Już sam nie wiem...
Już sam nie wiem...
Pozdrawiam
- Od: 1 mar 2011, 10:28
- Posty: 68
- Skąd: Skierniewice
- Auto: Premacy 2.0 DiTD (90KM) 2000 r.
Toyota Corolla E11 1.3i 16V (86KM) 1999r.
Renault Twingo D7F 1.2 (60KM) 1998r.
kolega say miał na myśli problem jaki ma seba626
na trochę inne odpalanie po postoju mogą mieć też wpływ brudne wtryski
na trochę inne odpalanie po postoju mogą mieć też wpływ brudne wtryski
aaaaaaaa rozumiem.
A co do wtrysków, to co z ich czyszczeniem? Te preparaty już stosowałem i powiem brzydko
Może zlecić to jakiemuś mechaniorowi? Tylko jaki byłby tego koszt?
A co do wtrysków, to co z ich czyszczeniem? Te preparaty już stosowałem i powiem brzydko

Może zlecić to jakiemuś mechaniorowi? Tylko jaki byłby tego koszt?
Pozdrawiam
- Od: 1 mar 2011, 10:28
- Posty: 68
- Skąd: Skierniewice
- Auto: Premacy 2.0 DiTD (90KM) 2000 r.
Toyota Corolla E11 1.3i 16V (86KM) 1999r.
Renault Twingo D7F 1.2 (60KM) 1998r.
Luzy zaworów sprawdzone i wymienione podkładki przelewów, jak to się powinno zresztą robić.
A co do głośnej pracy to chyba normalne, że diesel póki się nie rozgrzeje ma prawo trochę głośniej chodzić, zwłaszcza zimą.
A co do głośnej pracy to chyba normalne, że diesel póki się nie rozgrzeje ma prawo trochę głośniej chodzić, zwłaszcza zimą.
Pozdrawiam
- Od: 1 mar 2011, 10:28
- Posty: 68
- Skąd: Skierniewice
- Auto: Premacy 2.0 DiTD (90KM) 2000 r.
Toyota Corolla E11 1.3i 16V (86KM) 1999r.
Renault Twingo D7F 1.2 (60KM) 1998r.
to w takim razie moga byc zanieczyszczone klemy. Ja swoje czyscilem za pomoca szczotki drucianej podlaczonej pod wkretarke. Warto tez podmienic aku i zobaczyc jak wtedy bd odpalac. Mozna tez poprosu sprawdzic aku za pomoca Voltomierza
mamutek napisał(a):Konkretnie kiedy zapale silnik po nocy, nawet jak jest temp około zera, silnik po odpaleniu przez kilka sekund dziwnie chodzi. Tzn. objaw jest taki – tak dla porównania i lepszego opisu – jak przy benzynie kiedy pali np na dwa gary. Po wspomnianych kilku sekundach zaczyna pracować normalnie.
mamutek napisał(a):Co może być przyczyną?
dzul napisał(a): moga byc zanieczyszczone klemy.
dzul napisał(a):luzy zaworowe
żadne takie....Neonixos666 napisał(a):brudne wtryski
od tego bym zacząłsay napisał(a):świece żarowe, ich bezpiecznik oraz przekaźnik, szczelność układu paliwowego
supermamutek napisał(a):Świece mam nowe i niedawno dodatkowo sprawdzane były

dlatego trzeba się upewnić,czy świece dostają zasilanie przed rozruchemmamutek napisał(a):a co do bezpiecznika i przekaźnika to nie wiem.
zeby to sprawdzic wcale nie trzeba bawic sie w przekaźniki itd. Poprostu sprawdzic czy podczas grzania swiec na listwie jest zasilanie. Jezeli nie ma lub złe napiecie, to wtedy szukać tych przekaźników.
Koledzy doceniam Wasze zaangażowanie, ale pisałem wcześniej, że to wszystko już sprawdzałem. Sprawdziłem jeszcze wczoraj bezpiecznik i jest OK. Odkręciłem osłonę silnika i napięcie na świece też jest podawane, wiec zakładam, że przekaźnik też jest OK. A akumulator nic do tego nie ma bo jest nowy i kręci jak głupi, klemy czyściutkie i zabezpieczone miedzią.
Zresztą, jak pisałem, nie mam problemu z samym odpaleniem, tylko z obrotami tuż po odpaleniu.
Wiem, wiem, w temacie tak napisałem, ale nie wiedziałem jak to ująć
Zastanawia mnie to "schodzenie paliwa" o którym napisał say. Tylko, że wszędzie jest sucho i nie czuć nigdzie ropy.
Musi tam zajrzeć jakiś mechanior, ale nie mam u siebie kogoś solidnego a co ważniejsze uczciwego. A do paproków auta nie dam. Zaraz będą chcieli wymienić pół silnika, bo "oni wiedzą lepiej", jak to już nie raz usłyszałem. A potem się okazało, że g...o wiedzieli i tylko wyrzuciłem pieniądze.
Zresztą, jak pisałem, nie mam problemu z samym odpaleniem, tylko z obrotami tuż po odpaleniu.
Wiem, wiem, w temacie tak napisałem, ale nie wiedziałem jak to ująć

Zastanawia mnie to "schodzenie paliwa" o którym napisał say. Tylko, że wszędzie jest sucho i nie czuć nigdzie ropy.
Musi tam zajrzeć jakiś mechanior, ale nie mam u siebie kogoś solidnego a co ważniejsze uczciwego. A do paproków auta nie dam. Zaraz będą chcieli wymienić pół silnika, bo "oni wiedzą lepiej", jak to już nie raz usłyszałem. A potem się okazało, że g...o wiedzieli i tylko wyrzuciłem pieniądze.
Pozdrawiam
- Od: 1 mar 2011, 10:28
- Posty: 68
- Skąd: Skierniewice
- Auto: Premacy 2.0 DiTD (90KM) 2000 r.
Toyota Corolla E11 1.3i 16V (86KM) 1999r.
Renault Twingo D7F 1.2 (60KM) 1998r.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość