Jaki dostaliscie najwiekszy mandat?

[krzych]

Napisz wniosek o anulację. Masz tu 3 usprawiedliwienia, są duże szanse na powodzenie.

A po co? Tlumacze, mandaty WRAZENIA nie robia, sie ma, sie placi i po krzyku. To NIE JEST metoda. Jak bede mial byc przy porodzie to tez przekrocze i co z tego? Zaplace, raz na kilka lat mnie stac

[edit] Do slodkiego: owszem, jakby byli w porzadku, nie mialbym nic do nich, ale nie sa. Przyklad z parkowaniem powtorzyl sie w Warszawie, ale tu sobie poradzilem inaczej

[qlesh]

Za niskie mandaty są na takich jak Ty.

[Żanetka]

Dlatego potrzeba nam wiecej i madrzejszych instruyktorow (a nie jakich starych dziadow ktorzy ledwo widza i nie cierpia kobiet)

Tu popieram w 100% ale niestety są różni isntruktorzy i na to nie mamy wpływu.

a nie policmajstrow od siedmiu bolesci i ich superdrogich samochodow z radarami i kamerami ktore po tygodniu szalenczych poscigow leza w krzakach, bo kierowca policmajster okazal sie wieksza lazja niz podejrzana lajza

W każdej pracy jest lepszy i gorszy pracownik pamiętaj o tym. O tym, że nie wszyscy policjanci są "źli" tez pamiętaj

LOL, dobry dowcip

Wiedzialam, że Ci się spodoba to oczywiście była wersja teoretyczna bo jakimś sposobem w końcu część osób została dopuszczona do samodzielnego poruszania się pojazdami

BEEP! Wrong. – nie pierwszy, nie ostatni

No cóż napiszę tyle – bez powodu chyba się mandatów nie dostaje (tak wiem od tej reguły są wyjątki ale chyba nie napiszesz, że nie popełniłeś wykroczenia i mandat dostałeś bo f-sz miał zły dzień)

BTW.

akurat spieszylem sie do notariusza (raz w zyciu taka okazja i taki pech), a bylem spozniony juz kilka minut

Skoro i tak już jesteś spóźniony to po co się spieszyć?

Pozdrawiam.

EDIT:

jakby byli w porzadku, nie mialbym nic do nich

Tak wszyscy są źli i niedobrzy bo Ci wlepiają mandaty jasssssne... Wiesz to są normalni ludzie jak się normalnie gada z nimi to i kara jest niska albo kończy się na pouczeniu – jeśli zaczynasz rozmowę np. tak "Ja na was płacę podatki wy nieroby jedne, płace wam pensje a wy mi tu mandaty??" no to pouczenia raczej nie dostaniesz...

[BratCukierka]

u mnie kilka dni temu funkcjonariusz policji rozbił w mieście nową Kię Cee'd zatrzymał się tyłem na latarni jechał do zgłoszenia wypadku poza miasto... dobrze, że to było wcześnie rano i nie było ruchu bo mógłby zrobić innym krzywdę , jak to w centrum miasta

[krzych]

Za niskie mandaty są na takich jak Ty.

Zaloze sie ze jako pierwszy dostaniesz mandat z tych wysokich jak juz znowelizuja ustawy i to Ty bedziesz musial brac kredyt, nie ja I wiesz co? Nie bedzie mi smutno

nie wszyscy policjanci są "źli" tez pamiętaj usmiech

A czy ja tak mowie? Nie, ale nie da sie oddzielic ziarna od plew. Jak zaczna sie ludzie szanowac nawzajem to ja zaczne ich (a poza tym, jak kto do mnie z nozem to ja do niego – odwrotnie tak samo, za kwiaty odplacam kwiatami, najczesciej wiekszymi )

w końcu część osób została dopuszczona

Taaa, wiem, znam kilka takich – boja sie przejechac kilkanascie metrow. (tak, to Ci skrajni, a znam setki takich co boja sie wyprzedzac lub skrecac w lewo, a setki setek takich co nie maja pojecia co to kodeks drogowy)

nie popełniłeś wykroczenia i mandat dostałeś bo f-sz miał zły dzień

Jesli pozostalych NASTU mieszkancow Zywca nie popelnilo wykroczenia parkujac tam gdzie ja, to tak, nie popelnilem wykroczenia, a jak napisalem, im mandatow odmowil wreczyc. Zreszta ta sama akcja byla w Wawie. Reszte mandatow dostalem slusznie z pominieciem jednego ktory byl sluszny co do egzekucji a niesluszny co do stworzenia zagrozenia i ktory opisalem. A jest to zagrozenie, bo ludzie mysla ze sa bezpieczni majac ciagla, a i tak 2 na 3 samochody leja na ciagla (glupota urzedu dzielnicy – ja juz ciaglej przestrzegam, ale tez w zaleznosci od kaprysu, a poza tym zawracam parem metrow dalej tworzac korek, bo tam ciasno jest i robie to na dwa razy na drodku ulicy skoro nie ma zakazu – do tego wlasnie prowadza durne przepisy, ale tak, dostalem mandat zgodnie z nimi)

Wiesz to są normalni ludzie jak się normalnie gada z nimi to i kara jest niska albo kończy się na pouczeniu

Jestes kobieta, widzisz rzeczywistosc inaczej. ja mialem kilka sytuacji w ktorych i sie razem z policjantami smialem i wymienialismy poglady wspolnie i w ogole mila rozmowa, ale mandat tak samo wysoki jak na poczatku. Tak, udalo mi sie trafic na jedna policjantke ktora mi darowala w ogole i na jednego policjanta ktory... ktory tez lepiej mnie potraktowal – oboje uwazam za porzadnych ludzi i obojgu jesli bym mogl, pomoglbym w osiagnieciu zyciowych sukcesow, ale nie moge, nie mam na to wplywu, dlatego dopoki nie widze kto zacz, traktuje neutralnie – pierwsze oznaki "wyzszosci" pokazuja sie prawie zawsze w pierwszym zdaniu )

[qlesh]

pierwszy dostaniesz mandat z tych wysokich jak juz znowelizuja ustawy i to Ty bedziesz musial brac kredyt, nie ja

Jasne, proroku. Tak właśnie będzie. Nawet mi brewka nie tyknie

[Żanetka]

A czy ja tak mowie?

Ja przynajmniej tak odebrałam Twoja wypowiedz

Taaa, wiem, znam kilka takich – boja sie przejechac kilkanascie metrow. (tak, to Ci skrajni, a znam setki takich co boja sie wyprzedzac lub skrecac w lewo, a setki setek takich co nie maja pojecia co to kodeks drogowy)

Wtedy egzaminator miał dobry dzień Wiesz nikt nie jest odrazu geniuszem wiadomo że trzeba nabrać doświadczenia, niektórzy też mają "urazy psychiczne" (wiesz o co chodzi, że jeżdżą bardziej ostrożnie i faktycznie jakieś lęki mają) po wypadkach. Takich co boją się wyprzedzać albo skręcać w lewo też znam i uważam, że jest to wina instruktora który ich uczył (bo nie nauczył jak wykonać taki manewr dobrze) i egzaminatora który dopuścił osoby do ruchu.

Jesli pozostalych NASTU mieszkancow Zywca nie popelnilo wykroczenia parkujac tam gdzie ja, to tak, nie popelnilem wykroczenia, a jak napisalem, im mandatow odmowil wreczyc.

Może jakoś źle napisałam ale nie chodziło mi o to konkretne wykroczenie co powyżej opisałeś tylko ogólem o wszystkie mandaty (chyba nie każdy był dlatego, że funkcjusz miał zły dzień, humor, życie itd)

(glupota urzedu dzielnicy – ja juz ciaglej przestrzegam, ale tez w zaleznosci od kaprysu, a poza tym zawracam parem metrow dalej tworzac korek, bo tam ciasno jest i robie to na dwa razy na drodku ulicy skoro nie ma zakazu – do tego wlasnie prowadza durne przepisy, ale tak, dostalem mandat zgodnie z nimi)

Jeśli uważasz, że w jakimś miejscu stoi znak a nie powinien tam stac bo tylko stwarza zagrozenie to napisz do ZDM (oni ustawiają znaki) pisemko z wytłumaczeniem co i jak – przypuszczam, że jak dasz dobre argumenty to znak zniosa. To nic nie kosztuje (no znaczek ) a może pomóc.

Jestes kobieta, widzisz rzeczywistosc inaczej

Prosze Cie tylko nie pisz, że na różowo

Dobra kończę OT, Pit, Fiveopac co złego to nie ja

[krzych]

To nic nie kosztuje (no znaczek usmiech ) a może pomóc.

Oj kosztuje, kosztuje – nawet na walke z zarzadem mojego osiedla czasu nie mam (jakas beznadziejna firma) a co dopiero ze znakami w polsce... A czas uwazam w swoim zyciu za najcenniejszy, pieniadze sa o wiele nizej.

Prosze Cie tylko nie pisz, że na różowo łoł

No dobra, jasnoczerowno?

Dobra kończę OT, Pit, Fiveopac co złego to nie ja ukłon

Nie taki znowu wielki OT, ot zaledwie lekkie zboczenie z tematu, ale nadal mandaty (ale ok, zamykam sie ja rowniez, bo widze, ze i tak bysmy doszli do porozumienia koniec koncow )

[brii]

jak juz znowelizuja ustawy i to Ty bedziesz musial brac kredyt, nie ja

I dlatego kara w postaci prac społecznych jest znacznie lepsza – uderza po równo każdego – tego z mniejszym jak i większym portfelem Ewentualnie % od dochodów...

[krzych]

jak juz znowelizuja ustawy i to Ty bedziesz musial brac kredyt, nie ja

I dlatego kara w postaci prac społecznych jest znacznie lepsza – uderza po równo każdego – tego z mniejszym jak i większym portfelem Ewentualnie % od dochodów...

Niekoniecznie. Niektorzy zeby przezyc musza pracowac caly dzien i nie moga sobie pozowolic na prace spoleczne w tym czasie (no chyba, ze zwalnialyby tak jak zwolnienie lekarskie czy wezwanie sadowe)

A % od dochodu tez jest sprawiedliwy tylko wobec etatowcow. W nieodpowiednim momencie nalozony na wykonawce wolnego zawodu moze doprowadzic do tragedii.

Nie ma sprawiedliwych kar. Sprawiedliwe jest tylko zapobieganie, a jedyne skuteczne to nauka – jesli to nie pomoze to juz tylko kary, ale poki co za wczesnie wypowiadac sie czy pomoze, bo u nas nauki w ogole nie ma, jest jakis smieszny egzamin pamieciowy + wlazenie w tyna czesc ciala egzaminatorom (oczytwiscie nie wszystkim Zanetko, nie wszystkim ). Ja osobiscie zdawalem trzy razy mimo, ze na nauce jazdy przy pierwszej jezdzie instruktor zapytal "ile lat pan jezdzi", ja "zero", a on "niemozliwe, na pewno juz Pan mial prawo jazdy" – nie wierzyl mi przez dwa tygodnie. Na egzaminie oblalem raz za: zatrzymanie tylem na luku o 5 cm za daleko od linii (mierzyl miarka) – drugi raz w zyciu siedzialem w takim samochodzie, lusterka byly mi obce, a np. w mojej M6 do dzis nie moge sie przyzwyczaic po Polo, ze sa inne – uwazam ze gorsze, choc to pewnie przyzwyczajenie, ale ja juz mam ponad 4 lata prawo jazdy, a co dopiero nowicjusz? Za drugim razem, slusznie moze, przy parkowaniu przodem z nerwow potracilem pacholek ktory nawet sie nie przesunal za bardzo, ale coz, potracilem.

Teraz pytanie, czy ja mam umiec jezdzic czy parkowac? Bo jak jezdzic to za trzcim razem gdy juz mnie jakims cudem do jazdy dopuscili, przejechalem bezblednie w Warszawie (a niby ta Wawa taka straszna).

Wybaczcie, ale nie dosc ze egzaminatorzy sa sztywni i maja gleboko to czy przychodzi Zenek zdawac czy Marysia, nie patrza na nic, centymetr jest centymetrem (czasem zdarzy sie cud i egzaminator poprosi "prosze jeszcze nie jechac, prosze sie najpierw uspokoic" – znajoma tak miala), a testy prawdziwych umiejetnosci sa zerowe – wazne zeby pamietac o kierunkowskazach, obrotach (jakby mialy oznaczenie dla bezpiecznej jazdy), i predkosci oraz zeby nie najechac na zadna ciagla czy przystanek autobusowy oraz wykonac poprawnie komende "stop" o ktorej sami egzaminatorzy ostrzegaja ze jest durna, niebezpieczna i ze za chwile powiedza "stop", ale zeby sie nie stresowac tylko zeby hamowac jak najszybciej. Z samego zalozenia parodia.

[brii]

Jak się ciągle ktoś gdzieś musi spieszyć to znaczy, że nie potrafi planować.
Nikt nie powiedział, że kara ma być sprawiedliwa – ma zapobiegać wykroczeniom a nie karać
Jak ludzie będą wiedzieć, że mandat może ich doprowadzić do ruiny to sobie przekalkulują czy warto.
Zwolnienie lekarskie miałoby zwalniać z kary – z jakiej racji – jak ktoś nie jest w stanie zmiatać szczotką ulicy to tym bardziej nie jest w stanie jeździć samochodem (z bardzo drobnymi wyjątkami, ale na upartego jak jeździ to i może sprzątać).

Jeśli idzie o poziom szkoleń – to wina samych szkolących się i ludzi którzy płacą za szkolenia – każdy chcesz przejść to szybko, tanio i bez problemów, przez co karda która uczy musi być tania a co za tym idzie niestety nie najwyższej jakości. Szkolący często podchodzą do tego jako do trzeciego zajęcia albo jak do rozrywki i okazji przyszpanowania przed uczącymi się jacy to są cool – żałość bierze jak widzę skate instruktorów z ręką na zewnątrz, gibiących się we wszystkie strony na luzaka z bitem, sadzających kursanów za kierownicą w pozycji na gangstera – fotel na maks do tyłu, oparcie do tyłu, plecy oderwane od oparcia i jedna ręka na kierownicy
Jak jakaś szkoła jazdy zaczyna dobrze szkolić i wymagać to od razu rozchodzą się wieści, że piłują i nikt nie chce się u nich szkolić. Niestety – trzeba spojrzeć prawdzie w oczy – to nie policjanci i instruktorzy są źli – my jako mieszkańcy tego kraju mamy chore podjeście do rzeczywistości, zawsze jesteśmy spoko a winni są inni.

[krzych]

Nikt nie powiedział, że kara ma być sprawiedliwa – ma zapobiegać wykroczeniom a nie karać oczko

A no to proponuje kare smierci za przekroczenie predkosci Skutek jeszcze bardziej prawdopodobny

to wina samych szkolących się i ludzi którzy płacą za szkolenia

Bzdura, wymagania niskie to i szkolenia kiepskie – firmy szkolace tna koszty a nie klient

Jak jakaś szkoła jazdy zaczyna dobrze szkolić i wymagać to od razu rozchodzą się wieści, że piłują i nikt nie chce się u nich szkolić.

W zyciu nie slyszalem zeby ktos nie chcial uczyc sie w szkole jazdy ktora wymaga – chyba ze chodzi o wymogi kasowe to tak.

Niestety – trzeba spojrzeć prawdzie w oczy – to nie policjanci i instruktorzy są źli – my jako mieszkańcy tego kraju mamy chore podjeście do rzeczywistości, zawsze jesteśmy spoko a winni są inni.

Niestety trzeba spojrzec prawdzie w oczy – jestesmy tacy jakimi nas ustroje polityczne ksztaltuja i mam g... do powiedzenia w tej materii – trzeba sie dostosowac i przezyc, prawo dzungli. Jakos Ci ktorzy nie mieli komunizmu zyja inaczej, Ci co mieli zyja podobnie (choc tez nie tak samo, mieli inne realia komunizmu – czy jak tam zwal – pies tracal). Obecnie polityke mamy niewiele lepsza. Poza wolnoscia ktora sie zachlysnelismy nadal mamy slabo w kraju i nadal probujemy wymachiwac rekoma zeby cos uzyskac i nadal jestesmy olewani... Ludzie konczacy studia koncza w rynsztokach, ludzie z rynsztokow staja sie milionerami – jak w takim kraju mozna zyc normalnie i wymagac od spoleczenstwa cudu naprawy samych siebie?

I zauwaz ze w powyzszej wypowiedzi _nie_uznaje_ siebie za "spoko" a innych za "zlych" – wprost przeciwnie, uznaje siebie za kogos kto zrobi wszystko by przezyc, a to nieladnie, nieladnie...

[brii]

Bzdura, wymagania niskie to i szkolenia kiepskie – firmy szkolace tna koszty a nie klient

Firmy tną koszty przez klientów, bo kienci mają tylko dwa kryteria wyboru: 1.) cena 2.) bezproblemowość
Tak samo jest z samochodami używanymi – jak klienci oczekiwali niskich przebiegów to zaczęło się skręcanie liczników, jak oczekiwali idealnego stanu wnętrza to zaczęła się wymiana elementów wnętrza, jak oczekiwali książek serwisowych to sprzedawcy zaczęli je pisać. Klient nasz pan

A no to proponuje kare smierci za przekroczenie predkosci Skutek jeszcze bardziej prawdopodobny

To jest już absurd – kara musi być adekwatna, chociaż gdyby takowa była i z trzech by powiesili za przekroczenie prędkości to pewnie by się reszta uspokoiła

[krzych]

Firmy tną koszty przez klientów, bo kienci mają tylko dwa kryteria wyboru: 1.) cena 2.) bezproblemowość

Tak, bo taka jest zdrowa konkurencja i tego uniknac sie nie da. Ale mozna dla bezpieczenstwa kraju zwiekszyc wymagania na egzaminach i nadal zdrowa konkurencja bedzie ciela koszty, ale poziom bedzie wyzszy. Wina lezy ewidentnie w poziomie i sposobie egzaminow.

To jest już absurd – kara musi być adekwatna, chociaż gdyby takowa była i z trzech by powiesili za przekroczenie prędkości to pewnie by się reszta uspokoiła oczko

Nie uwazam zeby kasa byla adekwatna w zamian za czas. Juz pisalem – czas jest o wiele bardziej cenny, wiec to nie pomoze. Nigdy. Predzej przekroczysz wyplacalonosc obywatela niz spowodujesz u niego "Zal za grzechy" Adekwatne byloby zrobienie obywatelowi godzinnego szkolenia na "miejscu zbrodni" zeby sie spoznil o wiele wiecej niz probowal zaoszczedzic – to na pewno bralby pod uwage nastepnym razem spieszac sie

[brii]

Tak, bo taka jest zdrowa konkurencja i tego uniknac sie nie da.

O zdrowej konkurencji niech się wypowiedzą Amerykanie – w swojej "służbie" zdrowia zebrali już trochę doświadczeń jeśli idzie o zdrową konkurencję... Zdrowa konkurencja to nie to samo co wolna amerykanka.

Nie uwazam zeby kasa byla adekwatna w zamian za czas. Juz pisalem – czas jest o wiele bardziej cenny, wiec to nie pomoze.

Dlatego właśnie kara w postaci czasu będzie adekwatna – jeden zarobiłby w tym czasie 10zł inny 1500zł, ale godzina to godzina

[krzych]

Patrz wyzej: wolny zawod. Jeden zarabia regularnie, inny nie. Nieadekwatna kara pieniezna. Zdejmij klapki

[brii]

Adekawtny – nie chodzi o to by przeliczać godziny na zł albo po prostu by kara była w godzinach. Godzina z rodziną dla gościa który zarabia 0zł i drugiego który zarabia 1000zł na godzinę to ciągle godzina którą obaj mogli spędzić z rodziną.

[krzych]

A, bo Ty o pracach teraz... No w sumie moze, ale godzina dla jezdzacego z plakietka inwalidy (lub i bez ale np. pracujacego przy komputerach od 30 lat) bedzie o wiele ciezsza niz dla pracujacego na budowie, bo ten przyzwyczajony i nie ma problemow z kregoslupem w wieku 35 lat.

Nieadekwate (conajwyzej z taka sama praca jak na codzien wykonuje – moze to by mialo jakis sens...)

[brii]

Bardziej adekwatne niż kara w zł i punkach a do tego bardziej zniechęcające
Co do inwalidów i ludzi mających problemy ze zdrowiem – skorą są w stanie jeździć samochodem to szczotkę też w ręku utrzymają Ci którzy cały czas siedzą przed kompami nawet odniosą korzyści zdrowotne (to dopiero nieadekwatność)
A tak serio – ciągle się skłaniam, że to godzina mniej na ich hobby / pracę / rodzinę – wszystko jedno – godzina boli podobnie każdego.

[wujass]

1000zl i 18 pkt i w tym momencie na koncie mialem 36pkt