Rzucanie palenia – szukasz pomocy?

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Adaś » 13 lip 2009, 11:42

Ja muszę rzucić koniecznie, bo palenie mnie już dobija powoli. 2 razu kiedyś udało mi się rzucić – raz na 5 miesięcy, drugi raz tylko na 3 :/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez Radex » 13 lip 2009, 11:58

Adaś napisał(a):Ja muszę rzucić koniecznie, bo palenie mnie już dobija powoli. 2 razu kiedyś udało mi się rzucić – raz na 5 miesięcy, drugi raz tylko na 3 :/
Adaś też kiedyś tak miałem :) niby rzuciłem ale za jakiś czas powracało.
oczywiście najważniejsza silna wola ale samo rzucanie bez innego celu może być przy słabszej "silnej woli" zakończone fiaskiem
mnie najbardziej zmotywowała gra w nogę kiedy zrozumiałem że mam o wiele gorszą wydolność gdy palę a przecież bardzo lubię grać.
ponadto spodobalo mi sie oddychanie czystymi plucami ;) calkiem inaczej sie czlowiek czuje.

mysle ze warto znalezc jakas motywacje... dziewczyny, sport czy co tam jeszcze

ponadto trzeba sobie zdac sprawe z tego ze tak na prawde palaczowi po prostu smierdzi z ust. o wiele przyjemniej rozmawia sie z kims kto nie chucha non stop wyziewami z fajek
wiec rzucenie palenia ma nie tylko wplyw na nas samych ale takze na otoczenie i jak jestesmy postrzegani przez innych
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez jozef_sw » 13 lip 2009, 12:51

Witam, widze ze ta ksiazka jest tu niezwykle popularna, czy moglbym prosic kogos o podeslanie? Z gory dzieki :)
Początkujący
 
Od: 25 kwi 2006, 14:21
Posty: 12
Auto: 323F BA KF


Postprzez tekknoraver » 13 lip 2009, 14:51

choroby serca (migotanie przedsionków)
Miałem to jak byłem mały...
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 gru 2006, 13:03
Posty: 793 (2/0)
Skąd: Kamienna Góra
Auto: Była 323 BG
Była Mazda 6 TS2 GG 2.0 LF 147 qni
była Mazda6 Tamura 2007 GG 2.0 LF
Moja Trójeczka BK LF

Postprzez Siw-y » 13 lip 2009, 17:36

sq2jul napisał(a):ktos sie dostal na glowna

Ile odsłon <szok>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2006, 13:36
Posty: 9625 (2/42)
Skąd: Warszawa
Auto: présidentiel

Postprzez FirebirdTransAm » 13 lip 2009, 17:41

http://www.wykop.pl/ramka/209591/rzucenie-palenia-jest-dziecinnie-proste WoW, ktos sie dostal na glowna


Wygląda na to że ja :) :P Dzięki Akarowi oczywiście, to jego wypowiedz cacytowałem na pokazywarce :)

Pozdro

PS 1 dzień bez fajek za mną :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2009, 19:39
Posty: 112
Skąd: SL - Ruda Śląska
Auto: Chrysler V6

Postprzez Akar.Zaephyr » 13 lip 2009, 17:43

Ta, zauważyłem...
I nawet widzę że już się rozpoczęła tam mała wojna między jakimiś kolesiami.
No cóż, ułańska natura dochodzi do głosu :D

A tak z ciekawości- kto to tam wrzucił? Bo ja nie :)

EDIT: Dobra, już widzę że to Ty, Avan :)

cob_ra, cimoch, Adaś, tobee, stolar, jozef_sw – Masz 1 Nową Wiadomość :)

W sumie to nie palę już od zeszłej niedzieli i powiem Wam że jakoś nie liczę tego podświadomie. To dziwne uczucie ale po prostu czuję się tak naturalnie jakbym nigdy nie palił, po prostu temat przestał dla mnie istnieć. Zadziwiające, biorąc pod uwagę jakie miałem kłopoty z rzuceniem nałogu poprzednio...

Ale mniejsza z zachwalaniem tej książki, po prostu pomaga :)
Ostatnio edytowano 13 lip 2009, 17:47 przez Akar.Zaephyr, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2014, 14:54
Posty: 792 (3/6)
Auto: Były: Mazda 323F BA, Mazda MX5 NA
Honda NC700SDE
Jest: Hultaj Jonek Hajbryd

Postprzez FirebirdTransAm » 13 lip 2009, 17:46

Akar.Zaephyr napisał(a):A tak z ciekawości- kto to tam wrzucił? Bo ja nie


AvanGRANDA napisał(a):Wygląda na to że ja Dzięki Akarowi oczywiście


Mam nadzieje, z enie przeszkadza Ci, ze cytuję Cie na wykopie? ;P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2009, 19:39
Posty: 112
Skąd: SL - Ruda Śląska
Auto: Chrysler V6

Postprzez Akar.Zaephyr » 13 lip 2009, 17:51

Spoko, to nawet miłe – czuję się jak guru :D
Hihi, żartuję, luzik.

sq2jul – właśnie od kumpla z pracy dostałem tą książkę w formie drukowanej ;) (w elektronicznej również). Dziś rano z nim gadałem i zgodziliśmy się że jakkolwiek nasz okres abstynencji jest krótki, to zmiany w podejściu psychologicznym do tematu wydają się gwarantować sukces. Mówię "wydają się" bo nie mogę mówić za niego, za siebie jednak mogę powiedzieć twardo: czuję że się uda.

Największa zmiana jest po prostu taka że na co dzień nie myślę o paleniu, nawet w sytuacjach w których normalnie palę, np. w drodze na autobus po pracy. Jak zawsze włączam wtedy muzykę ale już bez papierosa i przyznaję że dopiero teraz gdy o tym myślę widzę że w tych sytuacjach nie myślę już o papierosie.

To zupełnie tak jakby ktoś zaprogramował psychikę od nowa, do stanu naturalnego sprzed pierwszego papierosa.

Ale dość już gadania z mojej strony, na wszelkie pytania chętnie odpowiem a póki co trzymam kciuki za wszystkich którzy zdecydowali się odmienić swoje życie :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2014, 14:54
Posty: 792 (3/6)
Auto: Były: Mazda 323F BA, Mazda MX5 NA
Honda NC700SDE
Jest: Hultaj Jonek Hajbryd

Postprzez stolar1 » 13 lip 2009, 18:13

Dzięki wielkie, doszło :D
Początkujący
 
Od: 24 mar 2011, 00:10
Posty: 15
Skąd: Łódź
Auto: Mazda Premacy 2.0 DiTD, 101KM, 2001rok, czarna jak noc, drugi silnik, druga turbina

Postprzez Devo_Y » 13 lip 2009, 21:46

tak was sobie poczytałem i idę sobie z tej okazji <faja>
parę lat temu przeczytałem knigę "Papierosy są boskie" autora nie pomnę, fajna rzecz, acz z tego co widzę w całkiem innym kierunku :P

ale żeby nie było... wszystkim neofitom życzę sukcesu i wytrwałości w porzuceniu nałogu :D
póki co, niczego nie szukam...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 maja 2007, 15:09
Posty: 500
Skąd: duchem wciąż we wRocku ciałem na usrynowie
Auto: 626 GF FS 136KM

Postprzez Myjk » 13 lip 2009, 21:58

Jest! W końcu! Świadomy palacz! <lol> ;)
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez sq2jul » 13 lip 2009, 23:09

Devo_Y napisał(a):tak was sobie poczytałem i idę sobie z tej okazji <faja>


Pal, pal! AFAIK autor pisze w ksiazce, aby nie probowac rzucac dopoki nie przeczyta sie jej od poczatku do konca... Ba! Nawet zaleca palenie w trakcie jej czytania :) Powaga!
Smoki i gołe baby
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2007, 21:15
Posty: 6700 (241/160)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: gnojarz & bezdasznik

Postprzez Inte » 14 lip 2009, 00:35

zaleca, ba! nie możesz przestać palić na początku lub w połowie.
ktoś już wcześniej pochwalił się tą książką na naszym IRCu.
jest w niej napisane, że największym wrogiem palacza w procesie rzucania palenia jest jego strach przez rzuceniem palenia :|
wiem, że brzmi to bez sensu ale to prawda, tak się bałem co ja będę robił bez fajki, że już drugiego dnia rano (zacząłem czytać bardzo późno) książka poleciała do kosza :|
ściągam znowu teraz musi się udać!

ps. aha mnie trochę wkurzył styl pisania, jakby autor miał czytelnika za kompletnego debila... i jeszcze to, że podobno jest coś w fajce co wzbudza wydzielanie "hormonu szczęści" (zapomniałem nazwy), który wydziela się także podczas ćwiczeń fizycznych. sprawdzone niejednokrotnie przeze mnie ;) np. jak śmigam na rowerku to choćby nie wiem co nie zapalę a fajki biorę zawsze ze sobą (strach :| ) a o tym autor chyba w książce nie wspomniał
Obrazek
Bo tu kończy się rozsądek a zaczyna się Mazda ;)
IRC
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 cze 2007, 17:30
Posty: 470
Skąd: Reda/HH
Auto: była 323BG| jest 626 GE 97 1,8

Postprzez FirebirdTransAm » 14 lip 2009, 06:51

Inte napisał(a):jak śmigam na rowerku to choćby nie wiem co nie zapalę a fajki biorę zawsze ze sobą (strach ) a o tym autor chyba w książce nie wspomniał


ja jedna reka kieruje, a drugą pale na rowerze ... ba, dodam nawet ze jak jezdze an rowerze to wypalam wiecej niz zwykle :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2009, 19:39
Posty: 112
Skąd: SL - Ruda Śląska
Auto: Chrysler V6

Postprzez Devo_Y » 14 lip 2009, 09:05

Myjk napisał(a):Jest! W końcu! Świadomy palacz! <lol> ;)


:]

fakt faktem, ale przeczytanie lata temu wspomnianej przeze mnie książki uchroniło mnie przed rzuceniem palenia <lol> szczerze polecam, naprawdę dobrze napisana rzecz. ale może najpierw ci co mają rzucić, niech rzucą i trochę wytrwają, bo przeczytanie "Papierosów..." może im w tym przeszkodzić ;)
ja kilka razy rzucałem, wielokrotnie o tym myślałem, ostatnio nawet też, ale na razie mi przeszło :P
w sumie zdałem sobie sprawę w tym właśnie momencie, że mój tytoniowy nałóg wkracza w dorosłość, bowiem 18 lat temu właśnie w wakacje wypaliłem pierwsze fajki (smakowały mi te rothmansy, cholera), ja też już wtedy byłem pełnoletni, więc robiłem to całkiem świadomie...
póki co, niczego nie szukam...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 maja 2007, 15:09
Posty: 500
Skąd: duchem wciąż we wRocku ciałem na usrynowie
Auto: 626 GF FS 136KM

Postprzez Globy » 14 lip 2009, 09:44

A ja lubię palić, zająć czymś czasami dłonie, wypuścić aromatyczny dymek i palę dla towarzystwa :D Tylko że jestem tego prawdziwym przykładem – zdarza mi się spalić paczkę w ciągu jednej nocy np. raz w miesiącu na imprezie i nie palić w ogóle 2-3 tygodnie albo raz w tygodniu pufnąć na kanapie lub gdy ktoś się spóźnia. Co innego, jeśli ktoś wita dzień papierosem nim nawet pójdzie się odlać i odpala jednego od drugiego...

Może ma ktoś taką książkę na słodycze...? To też straszny nałóg, człowiek trochę się pomęczy i doprowadzi do formy, żeby w mgnieniu oka wszystko spieprzyć. Dla mnie niestety to gorsze niż palenie – życie bez papierosów ma w wielu odcieniach lepszy smak niż w przypadku palacza. Osoby z tendencją do brzucha muszą się zaś wyzbyć na całe życie słodkiego i tłustego żarcia na rzecz warzyw, chudych wędlin i sera, jogurcików, pożegnać torty i czekoladę... To dopiero straszne.
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez Adaś » 14 lip 2009, 10:42

Globy napisał(a):Osoby z tendencją do brzucha muszą się zaś wyzbyć na całe życie słodkiego i tłustego żarcia na rzecz warzyw, chudych wędlin i sera, jogurcików, pożegnać torty i czekoladę... To dopiero straszne.

A w przypadku rzucenia palenia kilka bonusowych kilogramów jest nieuniknione ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez Globy » 14 lip 2009, 13:39

No, jak paliłem codziennie pół paczki w liceum, to po 2 miesiącach od rzucenia przytyłem 9 kilo.
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park