magicadm napisał(a):A kto poważny wyciąga wnioski ze wskazań chwilowego spalania? Jak to przeliczasz? Całkujesz, różniczkujesz w pamięci? ysz
Czy konkretny styl jazdy jest EKO pokazuję spalanie średnie lub nalewak na CPNie usmiech
Ja jestem poważny i wyciągam z tego wnioski. W połączeniu ze spalaniem obliczonegym po tankowaniu.
Chyba to zupełnie proste, że im częściej komputer będzie pokazywał spalanie 30 l/100 km, to tym wyższe będzie ogólne spalanie.
magicadm napisał(a):slav napisał(a):spalanie 3,3 L na 100km   ,  "3,3 tys. zl" wydane na "zaplanowane" ewentualne naprawy po eco jezdzie, oszczednosc 1,7 L na 100km bezcenna   

 
Przekonałeś mnie. Faktycznie lepiej pałować i deptać na maxa, żeby spalał 5l/100km
To uczyni silnik wiecznym 

zakładając, że silnik padnie po 200 tys km:
1,7 litra x 4zł/100km x 200 tys km planowanego przebiegu daje=13.600 zł oszczędności
PS
Po ile motorek do Twojego autka stoi na Allegro?
Panewki za ile?
 
Heh, do tej pory często się zgadzałem z Twoim zdaniem, ale jak wszystko tak przeliczasz, to Ci naprawdę współczuję 

. Życie nie polega chyba tylko na oszczędzaniu, chociaż moim zdaniem jest to ważne. Tylko nie kosztem wszystkiego, jak na przykład przyjemność z jazdy...
Mam do Ciebie jeszcze takie pytanie: w przeciętnym miesiącu roboczym zjadam w pracy 88 bułek (4 bułki * 22 dni robocze). Do emerytury pozostało mi 40 lat i 2 miesiące. Ile mogę zaoszczędzić, jeśli zamiast bułek będę brał chleb? Koniecznie odlicz urlopy (w tym roku 20 dni, od przyszłego roku 26). Mi wyszło, że zjem jeszcze w życiu trzydzieści kilka tysięcy bułek zanim przejdę na garnuszek ZUSu i jakichś tam filarów 

.