Szarpanie w przedziale 1800 do 2500 obr po raz n-ty

Postprzez Czege » 29 maja 2009, 10:45

:) Dzięki. Zanim zaczne dobierać się do kompa, sprawdzę to przy TPS.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez steven » 29 maja 2009, 11:08

słuchaj tak czytam Twoje wypociny i pomimo że to Xedos którego raczej nie rozbierałem i znam tylko z teorii ;p to jak mówisz że masz dolot – rurkę poklejoną ;p to ja wątpię aby była szczelna ;p tymbardziej jeżeli jest poklejona izolacją :|

jedź kupić szczelną ;p albo weź do domu kup super glue i poklej ją klejem – super glue rewelacyjnie kleji gumę tak że prędzej pęknie w innym miescu – zazwyczaj, niż w klejonym ;) więc bym ją wymienił ;)

wracając do czujnika w skrzyni ;) są dwa – 1) od biegu wstecznego :) – jak niezapala Ci się światło wstecznego to po jego stronie leży wina ;) 2) od załączonego biegu :D to czy działa sprawdzisz na komputerze – na PINie 1R czyli w dolnym rzędzie 3. od lewej (9 od prawej) w 22 pinowej wtyczce powinnno być 0V przy luzie – wciśniętym sprzęgle (N lub P w automacie) a 12V powinno się pojawić przy wrzucownym biegu (bez sprzęgła) można sprawdzić na załączonym zapłonie ale wyłączonym silniku, żeby samochód nie pojechał. chociaż to raczej nie ma wpływu na szarpanie ;P

Sprawdziłbym sobie też przepływkę :) – to już na włączonym silniku ;) nie mam do końca specyfikacji przepływki w Xedosie, ale powinna mieć przedewszystkim zasilanie +5V, masę oraz kabel sygnałowy na załączonym zapłonie 4V a na rozgrzanym 2,8V... nie wiem jak się zmienia na niej wartość w momencie dodawania gazu ;p

a co do zapłonu – on jest chyba najważniejszy ;p to ustawiasz go oczywiście w trybie serwisowym ;) na rozgrzanym silniku przy 680 obrotach na 10 stopni ;) pamiętaj też, że jak go będziesz regulował to musisz też korygować śrubą Bypass (czy jak ją zwać ;p ) po ustawieniu wyjdź z trybu serwisowego i wtedy sprawdź jak się zachowuje – jednak wcześniej porządnie sprawdź opisywane wyżej rzeczy ;)

A odnośnie sondy lambda – to nic dziwnego że po wymianie nie usunął się błąd – trzeba go wykasować w momencie wymiany i dopiero potem sprawdzać czy się ponownie nie pojawił ;p co więcej kabli od sond się nie lutuje – chyba że kupisz chińskie badziewie ;p (natomiast ważne żeby zachować oryginalną długość kabla) ;p a nie wiem wogóle czy w Xedosie nie było 2 sond... ale to zapytaj się kogoś kto ma Xedosa, bo kiedyś mi się to obiło o uszy ;p
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 11:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez Czege » 29 maja 2009, 11:25

steven napisał(a):rurkę poklejoną

Rura jest poklejona porządnie. Najpierw zalane klejem i sprawdzone co do szczelności a taśma jest tylko po to, aby było estetyczniej :P


steven napisał(a):wracając do czujnika w skrzyni

czujnik w skrzyni jest sprawny i na pewno nie odpowiada u mnie za szarpanie. A że sprawny jest, wnoszę po tym, że po odłączeniu silnik zachowuje się całkiem inaczej. Inaczej wkręca się na obroty na luzie, inaczej spadają obroty (po wciśnięciu sprzęgła wszystko jest ok).


steven napisał(a):Sprawdziłbym sobie też przepływkę

przepływkę sprawdzałem tylko pod kątem tego, czy po odłączeniu silnik zgaśnie. Nie sprawdzałem jej napięć i na pewno to zrobię.

steven napisał(a):a co do zapłonu

z zapłonem to jest tak, że ustawiałem na 10 stopni w trybie testowym, ale z obrotami nie trzymałem zasady. Może dlatego po odłączeniu trybu testowego silnik działał nierówno, a przy dodawaniu gazu strzelał jak wartburg. Sprawdzę to. Postaram się jeszcze dziś.


steven napisał(a):A odnośnie sondy lambda

tak. Są dwie. Ale błąd który wyświetlało dotyczył konkretnie jednej. Każda z sond ma swój numerek na liście błędów. Po wymianie oczywiście miałem reset kompa. Błąd czasem powraca w niewyjaśnionych dla mnie okolicznościach. Wczoraj resetowałem, bo znów się pojawił. Dziś sprawdzę czy jest ponownie.
A sonda wymieniona na bosh o ile pamiętam. Nie lutowana. Przewód o prawie takiej samej długości co oryginał.

Wbrew pozorom na temat Xedosa wiem już trochę, bo trochę już przy nim grzebałem. Ale to szarpanie powoli przerasta moje nerwy :)


steven napisał(a):słuchaj tak czytam Twoje wypociny

:| hmm...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez steven » 29 maja 2009, 11:37

Czege napisał(a): hmm...

wystarczy jeździć powyżej 2500 obrotów ;)

a jak strzelał w wydech to zapłon był za późny... ewentualnie nie przyspieszał...
ja spotkałem się już z samochodem który miał przestawione koło względem oryginialnego położenia... i cholera mnie brała... w końcu jak rozebraliśmy cały rozrząd to patrzę i nie wierzę ;p a tutaj niespodzianka :) ustawiając 10 stopni w trybie serwisowym potem odłączając go i ponownie uruchamiając smaochó powinieneś mieć mniej więcej ok. 0 stopni przy prędkości biegu jałowego i powinien pryspieszać do nie wiem 25 stopni przy 5500 obrotów... ile dokładnie czy 25 czy 22 czy 28 to musisz sobie znaleźć – w GD FE3 tak to wygląda – jak u Ciebie nie wiem ;p
Ostatnio edytowano 29 maja 2009, 11:47 przez steven, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 11:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez Czege » 29 maja 2009, 11:44

steven napisał(a):wystarczy jeździć powyżej 2500 obrotów

Zgadzam się. I jeżdżę. Ale dla mnie wszystko ma być jak należy i nie dopuszczam myśli, że będę omijał te obroty tylko dlatego, że szarpie :P
Co prawda poniżej 2000 tys. nie jeżdżę, ale tak pomiędzy 2k a 3k to często. Zwłaszcza w mieście, lub ciągnąc się za czymś "wolniejszym".

steven napisał(a):ja spotkałem się już z samochodem który miał przestawione koło względem oryginialnego położenia

koło w Xedosie ma taki klin. Nie da się inaczej włożyć. jest tylko jedna możliwość.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez steven » 29 maja 2009, 12:12

w takim razie masz jakąś terię dla które ustawiając 10 stopni masz za późny zapłon ?? :P no chyba że kopułka a raczej palec jest od inego modelu ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 11:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez Czege » 29 maja 2009, 12:17

No kopułka i palec są nowe i do tego modelu :)
Tak jak mówiłem, sprawdzę jeszcze raz ustawienie zapłonu, zmieniając obroty po przekręcaniu. Chociaż pamiętam, że tak też robiłem. Po ustawieniu zapłonu, ustawiałem TPS, a potem obroty :) na około 650.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez steven » 29 maja 2009, 12:28

no to coś masz niehalo z zapłonem, skoro ustawiasz na 10 stopni.. a potem sprawdź jescze juz po ustawieniu i po wyjsciu z serwisowego jaki masz zapłon... tak jak już pisałem czy wyprzedza sobie przy zwiększaniu obrotów czy nie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 11:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez Czege » 29 maja 2009, 12:31

po zwiększeniu obrotów kreska od zapłonu przesuwa się. Więc na pewno działa. Na pewno podejdę do tego jeszcze raz dziś. Dokładnie sprawdzę wszystko.

w piątek ustawiałem jeszcze raz. Po przestawianiu aparatem, zmieniałem obroty i tak aż ustawiłem idealnie, czyli gdy przestawiłem na 10-ke na znakach to potem ustawiłem obroty i znów poprawka aby było na 10 na znaku (bo się przestawia po ustawianiu obrotów, nieznacznie ale jednak). Po ustawieniu dokładnym, gdy wyłączam tryb testowy silnik działa jak stary wartburg. Po dodaniu gazu strzela, trzaska, przygasa.... masakra. Po ustawieniu w trybie testowym na mniej więcej 4 do 6 stopni – jest prawie ok. Tzn. czasem czuć że nie odpali mieszanki w którymś cylindrze prawidłowo. Po odłączeniu trybu, kąt wyprzedzenia waha się w okolicy 2 – 4 stopnie, a po dodaniu gazu wzrasta powyżej 10 (na oko około 20 – 25).
Teraz zaczynam się zastanawiać, czy aby rozrząd dobrze ustawiony. Aczkolwiek gdyby było źle to bym to czuł od razu. Dziwi mnie fakt, że po ustawieniu wyprzedzenia na 10 stopni w trybie testowym, po odłączeniu jego, dzieją się takie jaja..... <killer>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez Czege » 1 cze 2009, 09:57

jw.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez steven » 1 cze 2009, 10:25

słuchaj jeżeli Ci działa wyprzedzenie, a widać że działa mniej wiecej prawidłowo, to zdjąłbym obudowę paska rozrządu i sprawdził czy nie przeskoczył o jeden ząbek... na forum były już ustawione znaki na kołach rozrządu jak mają wyglądać...

nie wiem jak w Xedosie dostać się do rozrządu jest łatwo... ale w sumie prostym sposobem jest wrzucenie piątego biegu i na wyłączonym oczywiście silniku :) popchnięcie samochodu tak aby ustawić znak na kole na 0T czy tam 0 nie wiem jak opisane jest to w Xedosie... wtedy po zdjęciu górnej osłony paska rozrządu muszą znaki się pokrywać, jak się nie pokryją znaczy że przeskoczył ząbek !!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 11:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez Czege » 1 cze 2009, 10:57

steven napisał(a):nie wiem jak w Xedosie dostać się do rozrządu jest łatwo...

Łatwo nie jest, ale wykonalne.


steven napisał(a):popchnięcie samochodu tak aby ustawić znak na kole na 0T czy tam 0

wystarczy klucz 21 i kręcić wałem tak, aż się ustawi.

Dziś będę rozbierał....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez Czege » 5 cze 2009, 12:00

Tak jak pisałem w innym poście, dodaję też tu, aby zachować ciągłość problemu:

rozrząd ma się w porządku. Został sprawdzony tak, że ustawiłem kreskę na kole pasowym na T. Wtedy sprawdziłem wałki czy są na znakach. Oczywiście wałki znajdowały się w swojej prawidłowej pozycji. Dalej sprawdziłem aparat zapłonowy. Aparat był ustawiony mniej więcej przy wyjściu na pierwszy przewód WN do pierwszego cylindra. Oznacza to, że rozrząd w porządku.
Co ciekawe, wszyscy piszą, że zapłon ustawia się w trybie testowym na 10 stopni, co oznacza w moim rozumieniu, że ustawiam go na 10-tce na podziałce. Po odłączeniu powinien poleciec na T (lub okolice). A u mnie jest wtedy wiadomo już co. (Parę postów wyżej napisane). Ale gdy ustawiłem w trybie testowym na T, to po odłączeniu mam 10 stopni. I teraz pytanie: czy szanowni forumowicze się mylą? Czy mój Xedos ma inaczej? <glupek2>
Ważne jest to, że teraz działa równo.
Niestety nie pomogło to na te przerywania, na temat których jest cała ta dyskusja.

Jakieś nowe pomysły????
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez steven » 5 cze 2009, 12:43

jeżeli chodzi o przerywania to dalej nie mam pojecia... ;P
skoro dolot cały szczelny i przepływka też pracuje jak ulał ;)
no to zostaje tylko układ paliwowy – ewentualnie coś nie halo z sondą... ale to by komputer wyrzucił błąd... nie wyrzuci natomiast błędu jak masz zapchane czymś wtryskiwacze... lub zasyfiony ogólnie układ doprowadzający paliwo...

wracając jeszcze do tej plastikowo gumowej rurki doprowadzającej powietrze... to ja jednak bym ją obstawił...wykręcenie jej to chwila, zatkanie obustron rękami róznież i włożenie do miski w wodą także chwila ;) i wg mnie pojawią się bombelki ;p jak się niepojawią to poruszaj nią ;p a swoją drogą ... może masz filtr stożkowy i łapie Ci ciepłe powietrze, nagrzewane przez silnik...

co więcej sprawdziłbym na nagrzanym silniku i podniesionych obortach na biegu jałowym czy też szarpie... i jak wygląda wskazanie sondy w takich właśnie obortach... ;)

i wróciłbym jeszcze do tego czujnika na skrzyni... bo tak... jeżeli on jest niepodłączony... to ECU widzi jakbyś miał wciśnięty luz... w momencie, gdy dodasz gazu to do ECU dopływają informacje od przepływki, TPSa i czujnika położenia wała... i radzi sobie z tym... natomiast gdy przestajesz przyspieszać i jedziesz utrzymując niskie oborty... to komputer może dążyć do zubożenia mieszanki, na taką jaka jest potrzebna na biegu neutralnym... i dlatego możesz odczuwać szarpania... jednak to są tylko moje przypuszczenia... nie projektowałem komputera mazdy... i nie mam pojęcia czy słuszne... ale wydaje się to racjonalne...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 11:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez Czege » 5 cze 2009, 14:52

Dzięki za tak obszerne propozycje. Idzie weekend, będzie więcej czasu. na pewno pomierzę wejścia od czujnika przy kompie. Co do układu paliwego, to wtryski raczej sprawne mam.
Stożka nie mam. Mam oryginalny stockowy dolot. Rurkę od dolotu sprawdzę pod kątem nieszczelności, aczkolwiek wątpię aby jakieś były.
Co do wskazań sondy na nagrzanym i na podniesionych obrotach – do obadania :) Tylko dobry miernik kupię.
Układ paliwowy powinien być czysty. Przynajmniej na tyle na ile mi się wydaje :)
Leję dobre paliwo, i czasem robię cykl czyszczenia STP. Aktualnie zalałem czarny – do wtrysków.
Ogólnie jak ostatnio sprawdzałem pompe paliwa to w baku czysto, dlatego nie sądzę aby były jakieś większe problemy z doprowadzeniem paliwa.
Po kolei posprawdzam wszystko w samochodzie i w koncu znajdę!!! <killer>

PS.

steven napisał(a):czujnika na skrzyni... bo tak... jeżeli on jest niepodłączony...


Ale jak go odłączę na wtyczce, to silnik chodzi zupełnie inaczej, co daje do zrozumienia, że sam czujnik powinien działać... hmmm...

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez steven » 5 cze 2009, 17:48

odnośnie czujnika to powinien do niego dochodzić +12 i sygnał do komputera w momencie wrzucenia na luz lub wciśnięciu sprzęgła... a gdy jest na biegu i sprzęgło nie jest wciśnięte lub w pozycji D w automatycznej skrzyni na obu przewodach powinno pojawić się +12V ;)

chyba że seruje jakimś przekaźnikiem i dopiero sygnał dociera do komputera, w co wątpię, ale nie wykluczam, bo schematu do niej nie mam ;p
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 11:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez dgolf » 8 cze 2009, 00:06

Na 200% jest to wina układu WN.
W nocy uruchom silnik i spryskaj przewody, kopułkę itp spyskiwaczem z butelki do mycia szyb. Wyjdzie Ci czy masz przebicie. Mam to samo w TOYOCIE CARINIE, miałem w Golfie MKI. W Golfie szarpał przy 1500RPM, kombinowałem ze świecami i przerwą na nich, zapłonem. Okazały się trefne platynki.

W TOYOCIE przy przyspieszaniu występują 3 pojedyncze szrpnięcia – tylko na ciepłym silniku. W zależności od kąta wyprzedzenia zpłonu, przesuwają się w dół lub w górę zakresu obrotów. Wymieniłem świece na NGK – na 2 tygodznie miałem spokój i od nowa. Dalej, okazało się, że mam przebicie na głównym przewodzie WN (oryginalny za 100zł z ASO). Wymieniłem na inny, jest ciut lepiej. Jeszcze mi została kopułka i palec, choć nowe do sprawdzenia. Przewody mam nowe ale JC – porażka, chociaż mniej szarpie niż na oryginalnych 19-letnich.

Podsumowując – w Japończyku możesz być pewien, że wymieniłeś część na dobrą, jeśli jest oryginalna. Te auta nie lubią podróbek, w szczególności w układzie WN. Ból jest tylko taki, że komplet kabli ok 500PLN, świece 250PLN + kopułka i palec też myślę, że ok 100.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 cze 2009, 20:25
Posty: 221
Skąd: Łodzkie
Auto: 626 GE 2.0 FS 116KM 1995r. + LPG KME Diego

Postprzez Czege » 8 cze 2009, 08:31

dgolf napisał(a):Podsumowując – w Japończyku możesz być pewien, że wymieniłeś część na dobrą, jeśli jest oryginalna. Te auta nie lubią podróbek, w szczególności w układzie WN. Ból jest tylko taki, że komplet kabli ok 500PLN, świece 250PLN + kopułka i palec też myślę, że ok 100.


No więc tak:

Kopułka wymieniona – oryg – 120 zł
palec wymieniony – oryg – 90 zł
przewody WN wymienione NGK – 350 zł
świece nowe – NGK BKR6E11 za 11 zł szt – 66zł (wymienię jeszcze raz dla pewności, ale te mają niecałe 7000km)
Co więcej? Cewka gdy pada to albo działa albo nie działa, więc odpada.
To co wypisałem to najlepsze dostępne na rynku części do tego samochodu i najbardziej oryginalne oczywiście.

Dodam, że wymiana na owe elementy nic nie zmieniła. Przed wymianą kopułki, palca i kabli WN było to samo...

Dziś samochod oddałem do blacharza aby uporał się z tym i owym.
A co do przerywania to jest tak że im cieplejszy silnik tym mocniejsze szarpanie. Na zimnym nie występują (lub są tak małe że nie czuć). Po paru minutach jazdy zaczynają się pojawiać lekkie szarpnięcia. Gdy jadę w korku i wentylator zaczyna pracować dość często to szarpania są tak mocne, jakby ktoś szarpał moim samochodem w tył i przód. No prawie tak jak na źle wyregulowanym TPS na półsprzęgle. Masakra.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez Czege » 17 cze 2009, 07:58

no. samochód od blacharza odebrany.
W międzyczasie przyszło mi do głowy coś takiego:

w zimie (grudzień) wymieniałem sobie kolektor dolotowy. Miałem drugi przy okazji zdobyty. Wypolerowałem go jako tako i pewnego zimowego dnia przerzuciłem sobie go. Nie pamiętam za dobrze, ale w niedługim okresie czasu pojawiły się szarpania.... Może z tym łączyć cały problem? Jestem pewien na 100% że najpóźniej w sobotę przerzucę kolektor na ten stary i sprawdzę. Od kiedy przypomniałem sobie o tym, to nie daje mi spokoju. Co prawda dziwne by było, aby sam kolektor był problemem, ale może gdzieś jest mała dziurka, którą leci powietrze, albo nieszczelność na którymś z elementów.
Nie ma nawet co gdybać. Chyba dziś jeszcze to zrobię....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez Soluks » 17 cze 2009, 12:01

przy okazji kup nowe uszczelki z tego co pamietam ori ok 50zl za sztuke jeżeli założyłeś stare uszczelki to bardzo możliwe że łapie gdzieś lewe powietrze.. zazwyczaj po demontażu kolektora z uszczelek miejscami schodzi laminat i zmiażdżone są uszczelniające wytłoczenie przez co tracą swoje właściwości
Obrazek
http://www.youtube.com/watch?v=yormhej1TKs
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 maja 2007, 21:30
Posty: 402 (0/1)
Skąd: NNM/Bydgoszcz/Gdynia
Auto: Xedos 6 2.0 V6 CA KF

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6