Witam miałem mała przygodę z tirem szofer chciał mnie zepchnąć z drogi bo jak twierdzi ze wyprzedzałem go prawym pasem gdzie ja sobie spokojnie jechałem ;p a kolega z tira chciał porostu skręcić na prawy pas nie upewniając się czy "czegoś" pod kolami nie ma no niestety znalazłem się w martwym punkcie i delikatnie ze tak powiem porysował mi cały bok..po czym znalazłem się drzwiami od kierowcy na jego zderzaku kilka badz kilkanascie metrów mnie pchał aż łaskawie chyba zauważył ze ma coś pod sobą zatrzymał się przyjechała policja stwierdziła ze to wina pana tirowca gdzie koleś nie przyjął mandatu bo dalej upiera się ze patrzał w lusterko i mnie nie widział...teraz mam problem nie wiem czy opłaca mi się to robić i dalej śmigać Madzia czy kupić nowa a ta naprawić i pościć konikowi drzwi lewe przednie i tylne do wymiany błotnik i lewa ćwiartka oraz [jaki?] zderzak nie wiem czy ja klepać czy porostu wyciąć ćwiarę i wspawać nowa bo wiadomo jak to jest ze szpachla po zimie dodam ze słupki chyba nie są naruszone bo drzwi się zamykają tak jak sie zamykały natomiast korek wlewu z leksza wypchnęło ;p później wkleję fotki autka
Ja bym naprawił, nie jest aż tak źle. Kup nowy(używany) błotnik, dzrzwi a tył bym klepał. Blacharze nie takie cuda wyklepywali jak wspawasz cwiartkę to myslisz że szpachli nie będzię?? Będzie na każdym łączeniu blach, czyt. ćwiary z budą i w dodatku blacha przegrzana od spawania, jak Ci dobrze wyklepią szpachli będzie zdecydowanie mniej
Po opisie miałem wrażenie że auto jest o połowę węższe, ale przy takich uszkodzeniach szkoda sprzedawać autka, wiesz co masz ... zrób i ganiaj dalej, uszkodzenia nie są duże.
... a kamieniami w dzieci nie rzucam bo nie wiem które moje
bylem się pytać około 2500 koszt naprawy tego w PZU bylem to uznali za szkodę całkowita gdyż koszt naprawy przekracza wartość autka nic tylko czekać na wypłatę kasy i poszukanie dobrego lakiernika-blacharza może ktoś zna dobry warsztat lakierniczy na Slasku
no właśnie jest ten problem ze nie potrafię znaleźć w tym kolorze...bo tez juz o tym myslalem drzwi pojda na 100 % do wymiany a co do szrotu to u nas na slasku sprawdziłem chyba wszystkie i jak się okazało tego modelu mazdy nie ma jest wcześniejszy wiec pozostaje polowanie na allegro
wielka szkoda że dopiero teraz to przeczytałem znajomemu w tej maździe co masz tył skasowali cały tył i niedawno sprzedał ją drzwi miał w dobrym stanie
Ostatnio edytowano 3 maja 2009, 20:10 przez Korzon, łącznie edytowano 1 raz
A z tego co wiem, jest jeszcze kilka innych szrotów gdzie powinni mieć takie rzeczy do BA na śląsku.
Aha, zapomnij że znajdziesz drzwi w swoim kolorze i założysz bez malowania, masz cały bok do malowania więc szukaj jakichkolwiek drzwi, zwróć tylko uwagę czy mają elektrykę czy nie. Z pzu powinieneś dostać tyle $$, że jeszcze sporo powinno zostać w kieszeni
no kilka szrotow zwiedzilem i nigdzie nie ma tej 323f pytalem sie konikow ile za nia dostane to rozbawili mnie do lez wiec czekam na kase z pzu i robie autko bo nie oplaca sie sprzedawac oo widze sasiada z mc z ktrej czesci jestes ? pozdro
"Taka akcja w miejscu tym panuje jazda Zostawia ślady jak na asfalcie Mazda Odciska piętno na ludziach już od dawna Każdy to zna bo to jest polska prawda"
no to rzut kamieniem może mnie będziesz kiedyś widzial bo często tamtędy jeżdżę bylem dzisiaj w PZU i dziwne bo wartość przed wypadkiem wycenili na 6400 wa warte było lekko ponad 8000 wystawili niby je na jakaś licytacje i mogę je sprzedać jakiejś tam firmie za 3000 plus 3000 z PZU a szkoda do wypłaty 2990 coś mało....jest praktycznie pól auta do malowania i zderzak muszę się zorientować jeszcze skąd oni wzięli taka śmieszna warto auta przed wypadkiem g..noje już szukają
pzu robi cos takiego jak szybką wycene wartości, czyli liczy na to że połakomisz sie na te prawie 3 koła oni wypłacaja bez zająknięcia i rób z tym co chcesz, ale zawsze możesz pokusić się o wycene innego żeczoznawcy w tym że za niego już musisz sam zapłacić i wtedy negocjować z nimi koszt wypłaty a najlepiej to wstaw do aso lub zakładu który ma w twojej okolicy podpisaną z nimi umowe na naprawy i wtedy odbierasz naprawiony samochód a reszta cie gie obchodzi
Tatusiu czy ten samochód jest chory?
Nie synku to jest dizel.