magicadm napisał(a):Mania napisał(a):Brakowałoby jeszcze, by decydujacym czynnikiem opiniotwórczym byli tzw "kierowcy zawdodowi"

Decydujacym? Zdecydowanie nie. Wypadałoby jednak liczyc sie z ich zdaniem. W koncu to oni jezdza po drogach... Jednak w naszym pieknym kraju, gdy jest nagonka na piratow drogowych, kazda mniej lub bardziej krytyczna opinia ze strony kierowcow jest uznawana za zla, karygodna i szkodzaca ogolowi spoleczenstwa (zwlaszcza tego, ktory z droga ma tyle stycznosci ile zajmuje mu przejscie po pasach na druga strone ulicy – o ile w ogole idzie po pasach).
Ja proponuje w ramach zdania o bezpieczenstwo ustawic znaki ograniczenai predkosci do 50km/h na kazdej drodze, a kierowcom zawodowym pozwalac jezdzic wylacznie od 1:00 do 5:00 w nocy. Ograniczymy maksymalnie ilosc wypadkow na drogach izoulujac tych zwyrodnialcow od nas, porzadnych i przestrzegajacych prawa obywateli.
Przeciez na kilometr widac, o co w tym wszystkim chodzi. Kasa, kasa, kasa. Jak najwiecej wykroczen wychwycic, nalozyc kary, sciagnac kase i... nich sobie ludzie jada dalej i nadziewaja sie na kolejne radary. Byle placili.