A 10,2 w CX-7 to też realne przy ostrej jeździe. Przytoczyłem to co podają obaj producenci.

Różnica i tak wyniesie kilka litrów. Dyskusja fakt nie jest potrzebna, ale podaję Wam i innym ludziom, którzy to czytają/przeczytają co jest nie tak, że człowiek zmienia nagle zdanie. Klekot zastąpiłby uturbowioną benzynę jeśli komuś chodzi o efekt, a nie samo pojęcie zestawienia. Akurat w aucie rodzinnym nie potrzebuję ryku wkurzonego benzyniaka, aby wyprzedzać zawalidrogo-kierowców. A co do kwestii "jak kogoś stać..." to mam znajomego, który ledwie pozbył się po dwóch miesiącach nowego Porshe, ponieważ "nie wiedział, że to tyle będzie palić". A kupił za spadek więc nie pomyślał o takim czymś jak koszt eksploatacji. Tak się skończył efekt kryzysu wieku średniego.
No i fakt, skończmy z głupimi porównywaniami, ponieważ nie mają one sensu.

Po prostu zaciekle bronicie atutów CX`a, a ja nakręcony rzucam argumentami zarówno za i przeciw. A wnioski z tego takie, że:
– jak ci nie straszne koszty eksploatacji kupuj CX-7 benzynę
– jeśli jesteś niemieckim emerytem kupuj CX-7 diesela
– jeśli nie masz rafinerii do tankowania CX-7 robiąc nim w moim przypadku 45 tysięcy km rocznie kup coś co pal o wielei mniej, ma podobne osiągi, ale nie rzuca się w oczy jak sylwetka CX`a, który z czasem i tak się przyje
Podsumowanie w stylu Top Gear, to oni lubią porównywać nawet kompakty z autami sportowymi.
żadna toyota wygładem nie zastąpi CX i koniec kropka
Nie zapominajmy o Land Cruiser V8, inna półka cenowa, ale czarno na białym napisane "...żadna toyota wygładem nie zastąpi CX...". Sorry za zgryźliwość ale nie mogłem się powstrzymać.
