Kupiłem "bezwypadkową" Mazdę

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez gorolswietokrzyski » 14 gru 2008, 14:15

Witam! Nie wiem, czy dobrze wybrałem dział, ale może mnie stąd nikt nie wyrzuci. Statystyki mówią, że ponad 90 % wszystkich aut sprowadzanych do Polski była powypadkowa. Pewnie dotyczy to pewnie też naszych mazd. Natomiast niemal 100 % sprzedawanych jest jako bezwypadkowa. Większość z nas kupując auto, kupowała z myślą, że jest "bezwypadkiem". Fajne słowo. I co dalej? Ciekawy jestem kiedy i jakie usterki wychodziły w trakcie eksploatacji. Może dla przyszłych, napalonych mazdowiczów będą to potrzebne informacje. Zapraszam do pisania.
Początkujący
 
Od: 21 lis 2008, 00:52
Posty: 7
Skąd: Włoszczowa
Auto: mazda 323 BJ, TDVi, 03

Postprzez rafael » 14 gru 2008, 14:49

TO maja mazda była w tych 10% bezwypadkowych, dziś byli kupcy i mieli ze sobą miernik grubości lakieru i to taki z tych lepszych tzn. nie za 30zł tylko elektroniczny za ok 300zł, sprawdził całe auto i nigdzie nie bita, zero szpachli :D
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 19 lis 2008, 12:28
Posty: 8
Skąd: Częstochowa
Auto: Mzada 323F 1.5 16V

Postprzez gorolswietokrzyski » 14 gru 2008, 14:54

rafael napisał(a):TO maja mazda była w tych 10% bezwypadkowych, dziś byli kupcy i mieli ze sobą miernik grubości lakieru i to taki z tych lepszych tzn. nie za 30zł tylko elektroniczny za ok 300zł, sprawdził całe auto i nigdzie nie bita, zero szpachli :D


jeśli nie sprzedałeś to pochwal się gdzie nabywa się takie autka i dlaczego go sprzedałeś, pozdrawiam
Początkujący
 
Od: 21 lis 2008, 00:52
Posty: 7
Skąd: Włoszczowa
Auto: mazda 323 BJ, TDVi, 03

Postprzez rafael » 14 gru 2008, 14:59

sprzedałem, właśnie dziś tym ludziom co opisywałem, auto było sprowadzone a sekret w tym że jak szukałem w Niemczech to nie po rozbitkach tylko autach do jazdy, fakt cena byłam trochę większa ale wiadomo jak auto nie tzw. "okazja" to trzeba dopłacić
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 19 lis 2008, 12:28
Posty: 8
Skąd: Częstochowa
Auto: Mzada 323F 1.5 16V

Postprzez Winetou » 15 gru 2008, 10:25

----> ogólny
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929 <faja>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 wrz 2005, 18:06
Posty: 1741
Skąd: raz tu raz tam...
Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i

Postprzez Czacha » 15 gru 2008, 10:32

rafael napisał(a):sprawdził całe auto i nigdzie nie bita, zero szpachli

Tylko co ma wspólnego ilość szpachli z przeżytymi wypadkami? Na wymienionych elementach kitu nie znajdziesz, a może on być natomiast w miejscu otarć parkingowych, czy nawet stłuczek, które trudno nazwać wypadkiem.
Wyłącz światła – włącz myślenie
Nareszcie zamontowane dzienne <jupi> ....... Moja Madzia :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 23:30
Posty: 312
Skąd: Rybnik
Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97

Postprzez Kammi » 15 gru 2008, 11:19

Zgadzam sie powinno sie sprawdzac rame auta progi slupki czy podloznice
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez Assamite » 15 gru 2008, 11:54

Ja jak kupowałem zrobiłem inaczej: podjechałem do niezależnego rzeczoznawcy, który porządnie obejrzał autko. Wydaje mi się że 100 zł to niedużo, a nikt wtedy takiego "bezwypadka" nam nie wciśnie.
[i]Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam.
Serce choć popękane, chce bić.
Nie ma Cię i nie było, jest noc.
Nie ma mnie i nie było, jest dzień[/i].
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 25 maja 2008, 13:04
Posty: 28
Skąd: Łódź / Bełchatów

Postprzez Czacha » 15 gru 2008, 13:16

Można zrobić jeszcze inaczej – powiedzieć sprzedającemu, że przed spisaniem umowy pojedziemy z tym autem do ASO na wnikliwą kontrolę. Jeżeli faktycznie będzie bezwypadkowe, to pokrywamy koszty ekspertyzy i kupujemy. Jeżeli jednak coś wyjdzie, to koszty ponosi sprzedający a z umowy nici... Prawdopodobnie nie trzeba będzie nawet do tego serwisu jechać, bo "postraszony" sprzedawca albo zacznie śpiewać albo ze spokojem powie, że nie ma problemu.
;)
Wyłącz światła – włącz myślenie
Nareszcie zamontowane dzienne <jupi> ....... Moja Madzia :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 23:30
Posty: 312
Skąd: Rybnik
Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97

Postprzez Pit » 15 gru 2008, 13:38

To jest dobre miejsce dla tego tematu, bo rzeczywistość jest w tym temacie straszliwa.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lut 2005, 06:56
Posty: 6414 (0/3)
Skąd: Suburbia
Auto: FD3S

Postprzez Lukano » 15 gru 2008, 13:39

Tylko nie przechodźcie w drugą stronę z tym bezwypadkowe. Ja kupiłem swój jako bezwypadkowy. Sprawdzany na stacji diagnostycznej, z miernikiem lakieru. Wszystkie blachy oryginał, lekko porysowane zderzaki na parkingach. Ale jakiś debil w andrzejki jechał uderzył w błotnik i sobie pojechał. i co teraz nie sprzedam samochodu bo miałem otarcie na błotniku i musiałem go malować ??
Obrazek
Audi A8 4.2
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2006, 19:10
Posty: 4137 (0/1)
Skąd: Lublin/Radom
Auto: Hania civic X, A8 D3 a na lato Hania CRX del soll

Postprzez Docent D » 15 gru 2008, 14:15

Czacha napisał(a):Można zrobić jeszcze inaczej – powiedzieć sprzedającemu, że przed spisaniem umowy pojedziemy z tym autem do ASO na wnikliwą kontrolę. Jeżeli faktycznie będzie bezwypadkowe, to pokrywamy koszty ekspertyzy i kupujemy. Jeżeli jednak coś wyjdzie, to koszty ponosi sprzedający a z umowy nici... Prawdopodobnie nie trzeba będzie nawet do tego serwisu jechać, bo "postraszony" sprzedawca albo zacznie śpiewać albo ze spokojem powie, że nie ma problemu.
;)

Wszystko pięknie... a jak to jest drugi właściciel i za jego "kadencji" z autem nic nie było, a za czasów poprzedniego bity był z każdej strony. On nic nie wie bo poprostu kupił auto jak to wiele ludzi kupuje teraz... czyli na słow, że było "nie bite"?
Z jakiej racji drugi własciciel ma płacić za przegląd skoro to nie jego wina że był dzwon, ba... nawet nie wie o takim fakcie?

Kij ma dwa końce.



PS.
Czasami auta wyjeżdzające z salonu są już po dzwonie <lol>
Forumowicz
 
Od: 28 paź 2007, 16:48
Posty: 428

Postprzez Czacha » 15 gru 2008, 14:50

Docent D napisał(a):Wszystko pięknie... a jak to jest drugi właściciel i za jego "kadencji" z autem nic nie było, a za czasów poprzedniego bity był z każdej strony.

Wtedy się mówi, że nie wiem, że ja nim wypadku nie miałem, a nie zarzeka się, że bezwypadkowe. Wiadomo, że pewności nie ma nigdy... Ale też nie ma co przesadzać, auto używane nigdy nie będzie nowe, ma ono swoją historię.
Wyłącz światła – włącz myślenie
Nareszcie zamontowane dzienne <jupi> ....... Moja Madzia :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 23:30
Posty: 312
Skąd: Rybnik
Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97

Postprzez grabu122 » 15 gru 2008, 16:07

Czacha chciałbym poznać historię swojej <lol> , ale może lepiej żyć w nieświadomości :P
Forumowicz
 
Od: 28 paź 2008, 20:29
Posty: 540 (0/3)

Postprzez Olka » 15 gru 2008, 16:15

Docent D napisał(a):Czasami auta wyjeżdzające z salonu są już po dzwonie łoł

coś na Tvn Turbo ostatnio o tym było
"Może, pomyślał, nie ma czegoś takiego jak dobrzy i źli przyjaciele. Może są po prostu tylko przyjaciele, ludzie, którzy będą przy tobie, kiedy ci coś dolega, i pomogą ci, byś nie czuł się zbyt samotny. Może to ludzie, dla których warto przeżywać strach, mieć nadzieję... i żyć. Być może są to ludzie, za których warto umrzeć, kiedy trzeba. Nie ma dobrych przyjaciół. Nie ma złych przyjaciół. Są jedynie ludzie, których pragniesz i z którymi chciałbyś być – ludzie, którzy mają swoje miejsca w twoim sercu. "
Stephen King, "To"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sie 2008, 22:20
Posty: 2940

Postprzez People_Hate_Me » 15 gru 2008, 16:45

moja była jako bezwypadkowa. aczkolwiek ma wymienione oba zderzaki i lewe przednie nadkole :P ale reszta czyli ramy nienaruszone :–)
Psssssssssssssst
Klubowicz
 
Od: 16 lip 2008, 15:26
Posty: 6441 (5/20)
Skąd: Trn
Auto: Mazda MX-6 (GE) 2.0 FS-T 93r
Subaru Impreza (GC) 2.0 Combi

Postprzez Jigsaw » 15 gru 2008, 16:55

Olka napisał(a):coś na Tvn Turbo ostatnio o tym było


w turbo kamerze bodajże, Chrysler Voyager. Nówka sztuka a drzwi z obu stron źle spasowane, maska z jednej strony przy reflektorze reka wchodzi a z drugiej palca nie wcisniesz <lol> szyba czołowa wymianiana i źle wklejona <jelen> nieźle...
Moja Madzia –> http://www.polskajazda.pl/Samochody/Mazda/323/39732

Śniła mi się czarna 323F BG z odrestaurowaną budą, pakietem GT, gwintem, na pięknych 16 calowym alufelgach i z KL-ZE pod maską... hmm... może kiedyś :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 sie 2008, 20:11
Posty: 87
Skąd: Wieliczka/Kraków
Auto: 323F w remoncie :) będzie cudo

Postprzez Speed » 15 gru 2008, 19:55

moj mx6 byl bity z przodu a raczej ktos kogos nim zdjął bo dach lekko dostal przy szybie ale maska zostala oryginalna(z pękniętym znaczkiem) a 626 byla na 99 % nie bita :)
Radek
Avatar użytkownika
Klubowicz
CUP 2014 miejsce 1
CUP 2013 miejsce 1
 
Od: 16 kwi 2008, 23:05
Posty: 1778 (18/27)
Skąd: Warszawa
Auto: Renault, VW , Citroen, Mazda .

Postprzez Mania » 8 mar 2009, 03:13

Mnie oprócz tych BEZWYPADKÓW śmieszy przebieg..... naprawde to bardzo mało prawdopodobne aby samochód mający już 15 lat miał poniżej 150tkm przebiegu. A teraz wystarczy tylko wejść na allegro i nie wiadomo dlaczego większość samochodów ma przebieg 170-180tkm. :/ (Są i takie co mają po 80tkm i 20 lat.....) Ja bym wolała wiedzieć jaki mam na prawde i za ile co powinnam wymienić a nie jeździć a tu nagle jakieś ups.... (typu rozrząd) Na Mnie jakoś ogłoszenie typu "rewelacja w 100% bezwypadkowy tylko XXtkm przebiegu, okazja cenowa!!!!" działa jak płachta na byka, ponieważ jedno wyklucza drugie.
Są w życiu samochody, które raz widziane bywają niezapomniane...:)
Moja Madzia ;) --> http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=65508
Pozdrawiam, Gośka ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2008, 13:24
Posty: 202
Skąd: Łęczna
Auto: Mustang & Navara & Cooper

Postprzez Waluś » 9 mar 2009, 09:58

Nasza honda jest z nami od nowości i nawet drobnej stłuczki nie miała, ale za to pomalowane jest już w niej prawie wszystko <lol> Teraz ze starym się zastanawiamy jak komus sprzedać furę jako nie bitą, bo przyjdzie 20 znawców specjalistów i od razu ocenią że auto malowane, więc w 100% było walone, a prawda jest taka, że po prostu ojciec ma taką mentalność, drapnął i zaraz do lakiernika bo wstyd jeździć <lol>
Ale nic poczekam na mądrego kupca, który zechce kupić auto i jego prawdziwą nienaganną historią niż super ekspertyzę znajomego mechanika kupca hahaha wychodzącego z założenia że jak malowane to już musiało być bite :P
Tak więc to działa w obie strony :P
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy Moto