Jakie zachowania przeszkadzają nam na drodze...

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez pros23 » 13 paź 2008, 23:05

Akar.Zaephyr napisał(a):Niestety, twoje przekonanie o wartości własnych umiejętności jest charakterystyczne dla kierowców posiadających prawo jazdy dłużej, powiedzmy ponad 10 lat. Oczywiście, nie oceniam tego co potrafisz bo Cię nie znam, twierdzę jedynie że wiara we własne umiejętności niejednego już zaniosła na tamten świat.

Skąd wiesz co zdecydowało o likwidacji takich a nie innych przepisów? Być może przynosiły więcej złego niż dobrego?


mówiąc o własnych umiejętnościach chciałem podkreślić nie ze jestem drugi Nikki LAuda, tylko ze żeby wykonywać pewne manewry trzeba miec doświadczenie praktyczne, trzeba wyrobic reakcje odruchowe, które w sytuacji krytycznej ratuja życie...bo..
kilkakrotnie mi się zdarzyło że uniknąłem wypadku jak np. że uniknąłem kolizji rozpędzając mondeo akurat do jakichś 230 na zjeździe z toruńskiej na bródno, gdy tir co zaczał gwałtownie hamować zaczął stawac w poprzek i dodanie gazu ile się dało pozwoliło mi przejechac zanim"zamknał jezdnie".cinqueciento co jechało obok nie miało więcej niż 60 i niestety potem było wbite(na szczeście niecałkowicie w bok naczepy)
jesli czegos nigdy nie uzyłeś, to nie uzyjesz w sytuacji krytycznej..a w szpitalu pewnie będziesz miał zajefajna satyswakcje ze nie przekroczyłeś przepisu..

skąd wiem co było u podłoża zmiany przepisów?– pamiętam po prostu debatę
zielona strzałka- "bo unia tak chce" (a potem się okazało że unia wcale tak nei chce ale u nas już za późno na zmiany...kokri wzrosły o jakieś 40%
zjazd na czerwonym, gdy upewnimy sie że nie zbliża sie inny pojazd?– umotywowanie :bo słabsi kierowcy nie umieja ocenić odległości w jakiej jest nadjeżdżajacy pojazd i ulegaja wypadkom,
ograniczenia prędkości- bo unia tak ma, plus bo jak przyjada do nas z unii to się pozabijają plus bo dzięki temu że jedzie się wolnije jest mniej wypadków- co dla mnie jest bzdura, którą udowodniłem na przykładzie tira
już oleję temat galimatiasu czy pierwszeństwo ma ten na rondzie czy ten co wjeżdża na rondo- tez motywowany ujednolicaniem przepisów z unią- choć te przepisy to sie kilka razy zmieniały
przepis że pierwszeństwo przy równoczesnym zjeździe na pas ma ten z prawego- podczas gdy wcześniej miał ten z lewego..
durny przepis o obowiązku jazdy cały rok na światłach
wychodzi debil i pokazuje ekspertyzy, ja moge dac ekspertyze że jakby nie kichac to nie byłoby wypadków
wprowadzono obowiązkowy zestaw głośnomówiący bo jakiś frajer co akurat był posłem miał fabrykę urzadzeń głosnomówiących

naj;lepsze że w warszawie jak wprowadzono w całym mieście(tak na poczatku było w całym miescie takze na trasie łazienkowskiej i na wisłostradzie obowiązkowe 50km/h) co wywołało od razu koszmarne korki,
to debil wyszedł przed kamere i twierdził że zmusza warszawiaków by tego przepisu nie łamali...policja jeździła i karała za przekroczenie o 10 km w góre...
ale minęło troszkę czasu i się okazało że nie sa w stanie tego wymusić,ze nawet policja tego nie przestrzega..i wycofano się z tego przepisu, plus zrobiono 20km/h tolerancji..to tez jest chore..bo robienie przepisów nie do przestrzegania deprecjonuje prawo..

a już takie rzeczy jak wymiana prawa jazdy na nowe, właśnie niedsługo zacznie się ponowna wymiana prawa jazdy i dowodów osobistych bo znowu jakiś złodziej musi zarobić w majestacie prawa- to zwykłe sku.rwysyństwo..

jakby jeden zdrugim nie spał w szkole to by np. wiedział że nie powinno się zmieniać przepisów prawa,bo każda zmiana rodzi zagrożenie, że ktoś się pomyli(abstrahujac od tych co przepis łamią świadomie)
w ogóle mamy w tej chwili Państwo Policyjne duzo większe niż za komuny,
i jeszcze wychodzi cwel w telewizji i mówi że tak powinno byc bo to demokracja..

i tylko piosenka w uszach brzmi:
będzie szczeście i dobrobyt
kiedy zniknie balcerowicz
a na drzewach zamiast liści będa wisieć komunisci
kryptokomuniści
przekupni sędziowie i przekupni prokuratorzy
....
Początkujący
 
Od: 15 wrz 2008, 03:44
Posty: 21
Skąd: Warszawa
Auto: mx3,podłubana lekko+Yamaha R6

Postprzez Akar.Zaephyr » 13 paź 2008, 23:43

pros23 napisał(a):(...)
mówiąc o własnych umiejętnościach chciałem podkreślić nie ze jestem drugi Nikki LAuda, tylko ze żeby wykonywać pewne manewry trzeba miec doświadczenie praktyczne, trzeba wyrobic reakcje odruchowe, które w sytuacji krytycznej ratuja życie...(...)


Z tym się zgadzam – sam kilkukrotnie doświadczyłem co to znaczy prawidłowa reakcja odruchowa. Jest jednak jedno "ale":

pros23 napisał(a):(...)bo..
kilkakrotnie mi się zdarzyło że uniknąłem wypadku jak np. że uniknąłem kolizji rozpędzając mondeo akurat do jakichś 230 na zjeździe z toruńskiej na bródno, gdy tir co zaczał gwałtownie hamować zaczął stawac w poprzek i dodanie gazu ile się dało pozwoliło mi przejechac zanim"zamknał jezdnie".cinqueciento co jechało obok nie miało więcej niż 60 i niestety potem było wbite(na szczeście niecałkowicie w bok naczepy)
jesli czegos nigdy nie uzyłeś, to nie uzyjesz w sytuacji krytycznej..a w szpitalu pewnie będziesz miał zajefajna satyswakcje ze nie przekroczyłeś przepisu..(...)


To co mówisz ma kilka luk.
1) procent zdarzeń na drodze gdzie nadmierna prędkość uratowała komuś życie w porównaniu ze zdarzeniami gdzie niska prędkość uratowała życie jest nieporównywalnie mały. Krócej – o wiele częściej to właśnie niska prędkość ratuje życie, zjawiska gdzie nadmierne jej przekraczanie ratuje życie są marginalne i osobiście porównałbym je do tego samego typu zjawisk które powodują że pijany na lodzie nic sobie nie złamie. Więcej w tym szczęścia niż faktycznego bezpieczeństwa;
2) nigdy nie uwierzę w to że jadąc szybciej jesteś bezpieczniejszy niż jadąc wolniej. W twoim przykładzie gość w Cinquecento walnął pod naczepę z prędkością 60km/h. Teraz wyobraź sobie siebie jak wbijasz się w tą samą naczepę z prędkością 230km/h. Widzisz różnicę? To że udało Ci się minąć TIRa nie zawdzięczasz niestety własnym umiejętnościom – miałeś zwyczajnego farta. Jak wielkiego? Śmiem twierdzić że gdyby ten TIR zaczął ów manewr pół sekundy wcześniej nie wiem czy byłoby co z Ciebie zbierać. Może to Ci uświadomi jak niewiele w tym co mówisz jest twoich umiejętności czy odruchów, jak wiele zaś miałeś głupiego szczęścia.

pros23 napisał(a):(...)
przepis że pierwszeństwo przy równoczesnym zjeździe na pas ma ten z prawego- podczas gdy wcześniej miał ten z lewego..
durny przepis o obowiązku jazdy cały rok na światłach
wychodzi debil i pokazuje ekspertyzy, ja moge dac ekspertyze że jakby nie kichac to nie byłoby wypadków
wprowadzono obowiązkowy zestaw głośnomówiący bo jakiś frajer co akurat był posłem miał fabrykę urzadzeń głosnomówiących
(...)


A przepraszam, a niby dlaczego ten przepis o pierwszeństwie jadącego prawym pasem jest bzdurny? To niby jadąc dwu- czy trzypasmówką i zmieniając pas z lewego na środkowy lub środkowego na prawy to Ty masz pierwszeństwo? Nie bardzo, to jadący nim ma pierwszeństwo i to samo obowiązuje teraz na rondach, jest więc jedna i ta sama zasada.

Nie odbierz tego personalnie bo nie adresuję swojego poglądu do Ciebie, ten pogląd jednak klarował się trochę czasu i teraz ostatecznie się skrystalizował – zawsze śmieszyło mnie to podejście do jazdy na światłach przez cały rok. Przecież to kuźwa przekręcenie jednego durnego pokrętła, ruszenie dwoma lub trzema palcami zajmujące nie dłużej niż sekundę! Abstrahuję od tego czy to przepis słuszny czy nie, czy faktycznie poprawia bezpieczeństwo czy też nie ale do jasnej cholery, nawet jeśli nie zgadzam się z tym przepisem to naprawdę włączenie tych świateł nie jest wysiłkiem który przyprawi mnie o sraczkę! Dlaczego więc tak duży procent kierowców ma problem z dostosowaniem się? Powiedziałbym że to śmierdzące lenistwo ale to określenie nie oddaje w pełni idiotyzmu tej sytuacji – to jest sytuacja paranoidalna że kierowcom nie chcę się wykonać tak drobnego, mało wymagającego wysiłku ruchu. Jak to nazwać? Skretynieniem? Debilizmem? To naprawdę najbardziej kulturalne określenia jakie znajduję...

pros23 napisał(a):(...)
naj;lepsze że w warszawie jak wprowadzono w całym mieście(tak na poczatku było w całym miescie takze na trasie łazienkowskiej i na wisłostradzie obowiązkowe 50km/h) co wywołało od razu koszmarne korki,
to debil wyszedł przed kamere i twierdził że zmusza warszawiaków by tego przepisu nie łamali...policja jeździła i karała za przekroczenie o 10 km w góre...
ale minęło troszkę czasu i się okazało że nie sa w stanie tego wymusić,ze nawet policja tego nie przestrzega..i wycofano się z tego przepisu, plus zrobiono 20km/h tolerancji..to tez jest chore..bo robienie przepisów nie do przestrzegania deprecjonuje prawo..(...)


Zastanawia mnie teraz jakie wnioski wyciągnąłeś z tego zdarzenia?
Czy to, że przepisy które zostały ustalone i za Chiny Ludowe nie są przez kierowców przestrzegane, świadczy o tym że są bzdurne? Ja widzę jeszcze jedną możliwość – to polscy kierowcy są takimi matołami że nie ma siły zdolnej zmusić ich do jazdy zgodnie z przepisami. Nieważne jak bzdurne by byly, dalej są to przepisy i wszyscy mają obowiązek je przestrzegać.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2014, 14:54
Posty: 792 (3/6)
Auto: Były: Mazda 323F BA, Mazda MX5 NA
Honda NC700SDE
Jest: Hultaj Jonek Hajbryd

Postprzez pros23 » 14 paź 2008, 00:10

odnośnie świateł- widzisz ja za głupote uważam przymus – natomiast..jak pisałem wcześniej, kiedys jak szybko jechałeś jechało się na długich, światła zapalałem praktycznie prawie zawsze..
zawsze zapalałem na motorze- i przeszkadza mi gdy widze pojedyńcze mocne światło, robię miejsce dla moto- a to się okazuje jakiś van z zepsutym jednym reflektorem..niemiła niespodzianka..

zgadzam się że zmniejszenie prędkości doprowadzi do mniejszej ilości wypadków niż wiekszej,ale chodziło mi że zdarzaja się sytuacje gdy jest odwrotnie, a że procentowo mniej to jasne..
jeśli chodziło o tira- to była po prostu moja ocena- oceniłem że dodajac gazu unikne wypadku a hamując nie..
ale to sztuczki z praktyki jazdy..życzę wszystkiego najlepszego jak ktos hamuje gdy wpadnie w poślizg..

ostatnie- pewnie Cie zaskocze ale ..wśród różnych śmiesznych rzeczy jakie w życiu robiłem studiowałem prawo..podstawowa zasada jest że tworzenie złego rpawa deprecjonuje prawo..
a z ostatnim za nic się nie zgodzę- nie jesteśmy owcami i baranami- jeśli ktoś nam daje złe prawo to nie będziemy go przestrzegac..tylko każemy mu wy.p.erdalać
Początkujący
 
Od: 15 wrz 2008, 03:44
Posty: 21
Skąd: Warszawa
Auto: mx3,podłubana lekko+Yamaha R6

Postprzez pros23 » 14 paź 2008, 00:33

Akar.Zaephyr napisał(a):A przepraszam, a niby dlaczego ten przepis o pierwszeństwie jadącego prawym pasem jest bzdurny? To niby jadąc dwu- czy trzypasmówką i zmieniając pas z lewego na środkowy lub środkowego na prawy to Ty masz pierwszeństwo? Nie bardzo, to jadący nim ma pierwszeństwo i to samo obowiązuje teraz na rondach, jest więc jedna i ta sama zasada.

już się i tak rozpisałem ale uściślając- mi chodzi o przepis że na drodze o trzech pasach ruchu,przy równoczesnym zjeździe na pas środkowy z pasa lewego- pierwszeństwo ma zjeżdżający z prawego pasa a kiedyś miał ten z lewego...
oczzywiste jest że ten kto już porusza się danym pasem ma pierwszeństwo przed tym, co zmienia..

bzdurna dla mnei była sama zmiana- no bo po diabła robic co chwila zmiany,a nie jej treść, bo akurat w tym wypadku to mi to lata
Początkujący
 
Od: 15 wrz 2008, 03:44
Posty: 21
Skąd: Warszawa
Auto: mx3,podłubana lekko+Yamaha R6

Postprzez Akar.Zaephyr » 14 paź 2008, 00:41

pros23 napisał(a):odnośnie świateł- widzisz ja za głupote uważam przymus – natomiast..jak pisałem wcześniej, kiedys jak szybko jechałeś jechało się na długich, światła zapalałem praktycznie prawie zawsze..
zawsze zapalałem na motorze- i przeszkadza mi gdy widze pojedyńcze mocne światło, robię miejsce dla moto- a to się okazuje jakiś van z zepsutym jednym reflektorem..niemiła niespodzianka..
(...)


To samo tyczy się pasów – czy jeździsz bez?
Zresztą, myślę że spora część polskich kierowców myli obowiązek z przymusem a jest jednak drobna różnica.

pros23 napisał(a):(...)
zgadzam się że zmniejszenie prędkości doprowadzi do mniejszej ilości wypadków niż wiekszej,ale chodziło mi że zdarzaja się sytuacje gdy jest odwrotnie, a że procentowo mniej to jasne..
jeśli chodziło o tira- to była po prostu moja ocena- oceniłem że dodajac gazu unikne wypadku a hamując nie..
ale to sztuczki z praktyki jazdy..życzę wszystkiego najlepszego jak ktos hamuje gdy wpadnie w poślizg..
(...)


Nie dziwię się – przy 230 faktycznie wyboru dużego nie miałeś ;)
Przyznam szczerze że na twoim miejscu chyba zrobiłbym to samo bo poruszając się z taką prędkością nie ma co myśleć o hamowaniu. Z drugiej strony ja takimi prędkościami nie jeżdżę :P

pros23 napisał(a):(...)
ostatnie- pewnie Cie zaskocze ale ..wśród różnych śmiesznych rzeczy jakie w życiu robiłem studiowałem prawo..podstawowa zasada jest że tworzenie złego rpawa deprecjonuje prawo..
a z ostatnim za nic się nie zgodzę- nie jesteśmy owcami i baranami- jeśli ktoś nam daje złe prawo to nie będziemy go przestrzegac..tylko każemy mu wy.p.erdalać


W takim wypadku Ty przynajmniej masz podstawy do tego by oceniać czy dany przepis jest sensowny czy też nie. Ja jestem zwykłym kierowcą, nie studiowałem prawa dlatego np. nie zastanawiam się dlaczego na trzypasmowej drodze nagle ograniczono prędkość do 60km/h. Dla własnego bezpieczeństwa uznaję że musi ku temu jakiś powód być więc zwalniam – na pewno nie będzie mnie to nic kosztowało jeśli okaże się że nie ma zagrożenia. Co innego ryzykować dalsze zapierniczanie ale co tu dużo mówić – to po prostu zdrowy rozsądek. I tego wszystkim życzę :)

EDIT:

pros23 napisał(a):
Akar.Zaephyr napisał(a):A przepraszam, a niby dlaczego ten przepis o pierwszeństwie jadącego prawym pasem jest bzdurny? To niby jadąc dwu- czy trzypasmówką i zmieniając pas z lewego na środkowy lub środkowego na prawy to Ty masz pierwszeństwo? Nie bardzo, to jadący nim ma pierwszeństwo i to samo obowiązuje teraz na rondach, jest więc jedna i ta sama zasada.

już się i tak rozpisałem ale uściślając- mi chodzi o przepis że na drodze o trzech pasach ruchu,przy równoczesnym zjeździe na pas środkowy z pasa lewego- pierwszeństwo ma zjeżdżający z prawego pasa a kiedyś miał ten z lewego...
oczzywiste jest że ten kto już porusza się danym pasem ma pierwszeństwo przed tym, co zmienia..

bzdurna dla mnei była sama zmiana- no bo po diabła robic co chwila zmiany,a nie jej treść, bo akurat w tym wypadku to mi to lata


Rozumiem – zgadzam się z Tobą :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2014, 14:54
Posty: 792 (3/6)
Auto: Były: Mazda 323F BA, Mazda MX5 NA
Honda NC700SDE
Jest: Hultaj Jonek Hajbryd

Postprzez moro » 14 paź 2008, 00:45

Czacha napisał(a):Jeżeli widzę, że jest korek, że wszyscy stoją na prawym pasie, to pchanie się lewym do końca jest cwaniactwem w najczystszej postaci. Tutaj popieram kierowców blokujących ten pas i nie wpuszczających tych cwaniaków na końcu. Albo wszyscy albo nikt – szanujmy się nawzajem!


Cze czacha,
w niemcach jest paragraf na tzw. zamek blyskawiczny. Jedziemy do zwezenia a potem na zmiane, laz lewa, raz prawy pas. i bardzo dobrze , bo takie zachowanie umozliwia plynna jazde i nie robi ne potrzebnie korkow.

http://www.polizei.niedersachsen.de/dst ... faedel.htm

pozdro
 
Od: 7 kwi 2007, 11:19
Posty: 117
Auto: Mazda6 2.3 Top

Postprzez Fiveopac » 14 paź 2008, 16:01

Wywalilem zlote mysli pros23. Pikachu sie uspokoi i wroci do szeregu. Nie robimy juz wiecej OT w tym temacie bo bedzie rzeznia.
Less roof, more fun
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 3
CUP 2018 miejsce 3
 
Od: 25 kwi 2005, 20:07
Posty: 4297 (8/33)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: MX5 NC 2.5T
RX8 R3

Postprzez Maciej Loret » 14 paź 2008, 20:32

moro napisał(a):w niemcach jest paragraf na tzw. zamek blyskawiczny. Jedziemy do zwezenia a potem na zmiane, laz lewa, raz prawy pas. i bardzo dobrze , bo takie zachowanie umozliwia plynna jazde i nie robi ne potrzebnie korkow.


W Polsce również są znaki promujące zamek błyskawiczny, choć jeszcze nie znajdziemy ich w kodeksie...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez Czacha » 14 paź 2008, 21:19

Zgadzam się, że ta metoda zamka sprawdza się np. wtedy, gdy z dwupasmowej jezdni robi się jednopasmowa. Natomiast są takie miejsca, że droga jednopasmowa robi się na chwilę dwupasmowa (np. na skrzyżowaniu) a następnie znów jednopasmowa – np. dojazd do Gliwic od strony Rybnika w miejscu zjazdu na autostradę. Bardzo często są tam korki już znacznie wcześniej. Rozdzielanie się sznura samochodów na dwa pasy by za 100m znów się połączyć jaki ma sens? No i też tak ostatnio było – wszyscy jechali kulturalnie w jednej kolejce. Jedynie co sprytniejsi wyprzedzali innych i się wciskali na końcu. W takiej sytuacji nawet żałosne podziękowanie awaryjnymi nie zmienia faktu, że to najzwyklejsze chamstwo i brak poszanowania dla innych kierowców. Dokładnie tak samo, jakby był korek na jednopasmowej drodze w jedną stronę a ty próbując zachować odstęp i nie podciągać co chwilę męcząc sprzęgło zostawiłeś na chwilę większą lukę przed swoim samochodem a gość z tyłu niby przepisowo cię wyprzedził. Nie jest to chamstwo?
Wyłącz światła – włącz myślenie
Nareszcie zamontowane dzienne <jupi> ....... Moja Madzia :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 23:30
Posty: 312
Skąd: Rybnik
Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97

Postprzez Aloo » 15 paź 2008, 19:55

pros23 napisał(a):choc mam nadzieję że z mazda speed nikt pijany nie jeździ


pros23 napisał(a):tylko ze jakiś ....zdecydował że dobre przepisy zostały zlikwidowane(strzałka, niby wraca ale często wyłączona,zjazd na czerwonym,itp) a argument był ..bo słabsi kierowcy maja problemy by się do tego stosować


pros23 napisał(a):a z ostatnim za nic się nie zgodzę- nie jesteśmy owcami i baranami- jeśli ktoś nam daje złe prawo to nie będziemy go przestrzegac..tylko każemy mu wy.p.erdalać


Czyli w koncu jak? To ze zabieraja prawo jazdy za jezdzenie po pijaku to dobrze? Bo moze moim zdaniem jazda po kilku piwach jest ok, mam umiejetnosci i twarda glowe. Czy mamy tym, co to wymyslili kazac isc na spacer? Czy dlatego ze ktos majac 1,5 czy 2 promile traci kontrole nad samochodem ja mam nie miec mozliwosci jezdzic po pijaku skoro daje sobie z tym rade? Bo ja juz sie troche w tych wywodach pogubilem.

PS wracajac do tematu nie wiem czy ktos wymienil skrecajacych czy zawracajacych na ciaglych liniach i blokujacych w ten sposob przepisowy ruch (w Warszawie np skrecanie w lewo w kopernika z swietokrzyskiej, jadac w dół albo wyjazd z parkingu pod Smykiem w lewo). Nie wspominam juz o parkowaniu wszedzie gdzie popadnie; chodniki, trasy rowerowe czy wysepki.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lip 2006, 15:38
Posty: 61
Skąd: Warszawa
Auto: Dodge Magnum SXT

Postprzez rrr » 15 paź 2008, 22:59

gromusek napisał(a):Białystok jest bardzo specyficznym miastem jeśli chodzi o jazdę autem
Z góry radze uważać na tablice rejestracyjne wszystkie po za BI (np. BMN, BWM, BSK, BL a nawet BIA)

Ja mam BIA – zatem z góry uważać! :D
Forumowicz
 
Od: 31 mar 2008, 20:08
Posty: 68
Auto: 6MPS

Postprzez Adaś » 20 paź 2008, 18:12

Wracając do tematu jazdy na zamek: http://ww2.tvp.pl/6287,20080901782382.strona
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez gadula » 20 paź 2008, 18:43

gromusek napisał(a):Białystok jest bardzo specyficznym miastem jeśli chodzi o jazdę autem
Z góry radze uważać na tablice rejestracyjne wszystkie po za BI (np. BMN, BWM, BSK, BL a nawet BIA)

Zwłaszcza tablice BL, oznaczające Łomżę. Chyba każdemu znany jest przypadek: "jak nie możesz zdać, to jedź do Łomży" :D
gromusek napisał(a):– po pierwsze primo starsi ludzie lub kobiety w pozycje gryzącej kierownice jadące lewymi pasami, którzy hamują na prostym odcinku jadać 40 lub robią inne nieprzewidywalne rzeczy. (np ostatnio o mało nie walnąłem w babkę na trasie jechała, 40 a było pusto i prosto)
– nie zjeżdżanie do krawędzi pasa podczas skrętu w lewo tym samym blokowanie całego pasa, nic sie nikomu nie stanie jak lusterko boczne będzie wystawać po za nas pas ruchu (kobiety, starsi ludzie)
...
-brak patrzenie w lusterka przy zmianie pasów (głownie kobiety)
– brak patrzenia gdziekolwiek i brak oceny sytuacji podczas wyjeżdżania z bocznych uliczek
– wiele wiele innych

plus przyspieszanie będąc wyprzedzanym, lub jeśli widać że samochód z naprzeciwka wyprzedza :|
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 10 lip 2006, 23:30
Posty: 2910 (3/26)
Skąd: Białystok
Auto: GE6 KL, RF7J

Postprzez Czacha » 20 paź 2008, 20:01

Adaś napisał(a):Wracając do tematu jazdy na zamek:

Wszystko pięknie, ale skoro znów powołujemy się na przepisy, to jak ta słynna metoda zamka ma się do naszego Prawa o Ruchu Drogowym a dokładniej do Art.22 ust.4, cytuję:
Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Czyli w świetle prawa powinienem czekać na tym lewym pasie aż korek całkowicie zniknie, super <glupek2>

I nagle Niemcy są jakimś wzorem do naśladowania w temacie przepisów? A chociażby całodobowy obowiązek jazdy na światłach? To akurat racji nie mają. Jak to wybiórczo potrafimy interpretować prawo...
Wyłącz światła – włącz myślenie
Nareszcie zamontowane dzienne <jupi> ....... Moja Madzia :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 23:30
Posty: 312
Skąd: Rybnik
Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97

Postprzez toomas » 20 paź 2008, 20:13

moro napisał(a):w niemcach jest paragraf na tzw. zamek blyskawiczny. Jedziemy do zwezenia a potem na zmiane, laz lewa, raz prawy pas. i bardzo dobrze , bo takie zachowanie umozliwia plynna jazde i nie robi ne potrzebnie korkow

A powiedz mi na której autostradzie to się sprawdziło w Niemczech bo jeżdżąc po Niemczech (i innych krajach unii) nie widziałem takiego rozwiązania bez korka. Niemcy nie potrafią w takich sytuacjach jeździć hamują jeden przy drugim a następna osoba się zatrzymuje no i tak dalej. niepotrafią zachować odstępu w takich sytuacjach żeby szło wszystko płynnie. No i to mnie denerwuje w niemczech właśnie byle kolizja albo roboty drogowe i korek na kilka, kilkanaście km
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2007, 00:34
Posty: 207
Skąd: Łódź
Auto: MPV LW 2,5v6
626 GE 1,8

Postprzez zeusik » 20 paź 2008, 20:30

toomas napisał(a):
moro napisał(a):w niemcach jest paragraf na tzw. zamek blyskawiczny. Jedziemy do zwezenia a potem na zmiane, laz lewa, raz prawy pas. i bardzo dobrze , bo takie zachowanie umozliwia plynna jazde i nie robi ne potrzebnie korkow

A powiedz mi na której autostradzie to się sprawdziło w Niemczech bo jeżdżąc po Niemczech (i innych krajach unii) nie widziałem takiego rozwiązania bez korka. Niemcy nie potrafią w takich sytuacjach jeździć hamują jeden przy drugim a następna osoba się zatrzymuje no i tak dalej. niepotrafią zachować odstępu w takich sytuacjach żeby szło wszystko płynnie. No i to mnie denerwuje w niemczech właśnie byle kolizja albo roboty drogowe i korek na kilka, kilkanaście km


tez bylem w niemczech i zauwazylem ze ten kraj to kraj korkow na autostradzie zwlaszca po wypadku.

poza tym u nich jest o wiele lepsze oznakowanie zwezen zwlaszcza na autostradzie oznakowanie stoi 1-3km przed zwezeniem i kazdy zdarzy zjechac na pas ktory jest czynny.

W przeciwienstwie do nas znak bialo czerwone strzalki to norma, znak ze jest zwezenie 500m przed przeszkoda to juz nie norma, a jakies swiatlo ostrzegawcze? flesze? po co to komu. i potem jest kazdy hamuje i zadna tu organizacja bo malo ktory wie, ktory pas sie konczy.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 22:34
Posty: 271
Skąd: Łapy
Auto: 323f 96' :)

Postprzez Sokool » 20 paź 2008, 20:47

toomas napisał(a): byle kolizja albo roboty drogowe i korek na kilka, kilkanaście km

A u nas tylko na kilometr, góra dwa. Na szczęście mało mamy autostrad to i mało korków...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2004, 18:10
Posty: 2737 (1/10)
Skąd: Tychy
Auto: na gaz

Postprzez toomas » 20 paź 2008, 21:22

Sokool napisał(a):A u nas tylko na kilometr, góra dwa. Na szczęście mało mamy autostrad to i mało korków...

No tak może i to nie dużo ale spójrzmy teraz jak się odbywa ruch na naszych drogach ledwo się rozpędzisz do dozwolonej 90tki to już musisz zwalniać do 70 albo 50 bo ktoś tak ustawił znak. Jest jeszze woele spraw które są drażniące no ale miejmy nadzieje że to się zmieni za parę lat i następne pokolenia będą miały bardziej z górki :)

zeusik napisał(a):poza tym u nich jest o wiele lepsze oznakowanie zwezen zwlaszcza na autostradzie oznakowanie stoi 1-3km przed zwezeniem i kazdy zdarzy zjechac na pas ktory jest czynny.

Że wcześniej jest oznakowane to owszem i to dobrze ale jakie są te zwężki :| Kiedy jedziesz ciężarówkąna prawej stronie zwężki koło betonowej bandy a z lewej strony się wciska jakiś idiota bo chce pojechać 10km szybciej. Za chwilę uświadamia sobie że jednak cię nie wyprzedzi i jedzie ci między ciągnikiem a naczepą, a ty nie wiesz czy obserwować prawe lusterko żeby nie wjechać na barierkę, czy lewe żeby nie wjechać na osobówkę. Jedno jest pewne w którą stronę nie skręcisz to i tak osobówka oberwie bo po odbiciu od bandy polecisz na osobówkę i będzie to twoja wina. Tak właśnie wspaniali są niemcy...
Dla mnie jest to jeden z najgorszych krajów do jazdy w dzień w których byłem.

A co do innych zachowań w Polsce to ciągłe wyprzedzanie na siłę i to nie ważne że ktoś na tym zaoszczędzi 10min. Całe szczęście że coraz mniej takich szaleńców widzę na naszych drogach.
Już sięnie rozpisuję i dam się wypowiedzieć innym :]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2007, 00:34
Posty: 207
Skąd: Łódź
Auto: MPV LW 2,5v6
626 GE 1,8

Postprzez Myjk » 21 paź 2008, 09:07

Czacha napisał(a):Czyli w świetle prawa powinienem czekać na tym lewym pasie aż korek całkowicie zniknie, super

Cała zabawa polega na tym, aby postępować logicznie, a nie sztywno trzymać się prawa.
Masz poważny problem z interpretacją PoRD – widzę, że "prawo" Cię tak oślepia, że już nie
tylko wzrok straciłeś, ale i mózg Ci wypaliło. Apeluję, żebyś przestał szerzyć swoje
chore wynurzenia, bo ktoś to przeczyta i uwierzy robiąc sobie oraz innym krzywdę.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez magicadm » 21 paź 2008, 09:34

Myjk napisał(a):Cała zabawa polega na tym, aby postępować logicznie, a nie sztywno trzymać się prawa.

Kiedyś to nazywano "kulturą drogową" :)
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

Moderator

Moderatorzy Moto