spadające obroty i przygasanie silnika
gregory_z napisał(a):Hej pavkow123,
Jak się skończyła Twoja walka z tymi falującymi obrotami? Daj znać bo mam identyczny problem.
a jednak nie do zamknięcia
greg – jak byś napisał czy to na pb czy lpg to by ułatwiło a poza tym – przeczytałeś tematy odnośnie obrotów?
szerokości
grzech
grzech
Jeśli na LPG jest gorzej niż na PB zajedź do gazownika może wtryski szaleją, ewentualnie regulacja. U mnie na LPG mocniej falowało, a na PB jest tak jak pokazałem na filmiku.
Z LPG wiedziałem że jeden wtrysk już był na wykończeniu ale zwlekałem z wymianą, co działo się później gdy wtrysk dobił prawie do końca żywota? Na początku przy wolnym przyspieszaniu poszarpywało silnikiem (nierówna praca na jednym cylindrze, najbardziej odczuwalne na 3biegu przy ok 1800-2000obr.), później robiło się coraz gorzej tj. nawet przy jeździe na 5biegu (prędkość 100-140) czuć było lekkie poszarpywania. Po wymianie wtrysków i przy okazji filtrów auto działa idealnie.
Z LPG wiedziałem że jeden wtrysk już był na wykończeniu ale zwlekałem z wymianą, co działo się później gdy wtrysk dobił prawie do końca żywota? Na początku przy wolnym przyspieszaniu poszarpywało silnikiem (nierówna praca na jednym cylindrze, najbardziej odczuwalne na 3biegu przy ok 1800-2000obr.), później robiło się coraz gorzej tj. nawet przy jeździe na 5biegu (prędkość 100-140) czuć było lekkie poszarpywania. Po wymianie wtrysków i przy okazji filtrów auto działa idealnie.
- Od: 29 lis 2011, 10:38
- Posty: 120 (0/6)
- Skąd: B100k
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 FS '99 + LPG KME
Witam Panowie, mam podobny problem z obrotami, jednak nie do końca...
Otóż dzieje się tak, że gdy jadę na biegu, powyżej 2000 obr/min i wrzucę luz lub wcisnę sprzęgło, obroty lecą w dół prawie do zera, zatrzęsie autem, podbija je do 1200 obr/min i tak zostają, póki auto się nie zatrzyma. Po zatrzymaniu wracają na swoje 750 obr. Gdy auto jest zimne, przy dojeżdżaniu do krzyżówki potrafi zgasnąć, co jest bardzo irytujące.
Wymieniałem już kilka elementów, tj:
-kompletna przepustnica z zaworem IAC
-uszczelka pod kolektorem
-zaślepiłem EGR
-kable i świece
Wszystko to na próżno.
Wygląda to tak, jakby zawór IAC nie otwierał się w odpowiednim momencie.
Co ciekawe, gdy odłączę czujniki ABS-u przednich kół, problem ustępuje, tzn. w czasie jazdy obroty po wysprzęgleniu spokojnie spadają do 1000 i zaraz na swoje 750, czyli prawidłowo.
Tylko wtedy nie działa prędkościomierz i ABS.
Wygląda to na usterkę elektroniki, nie wiem, może komputer uszkodzony? Co o tym sądzicie Panowie?
Wygląda to mniej więcej tak jak na tym filmie
https://www.youtube.com/watch?v=UJ7hb9_ ... ynKX30NgXQ
Otóż dzieje się tak, że gdy jadę na biegu, powyżej 2000 obr/min i wrzucę luz lub wcisnę sprzęgło, obroty lecą w dół prawie do zera, zatrzęsie autem, podbija je do 1200 obr/min i tak zostają, póki auto się nie zatrzyma. Po zatrzymaniu wracają na swoje 750 obr. Gdy auto jest zimne, przy dojeżdżaniu do krzyżówki potrafi zgasnąć, co jest bardzo irytujące.
Wymieniałem już kilka elementów, tj:
-kompletna przepustnica z zaworem IAC
-uszczelka pod kolektorem
-zaślepiłem EGR
-kable i świece
Wszystko to na próżno.
Wygląda to tak, jakby zawór IAC nie otwierał się w odpowiednim momencie.
Co ciekawe, gdy odłączę czujniki ABS-u przednich kół, problem ustępuje, tzn. w czasie jazdy obroty po wysprzęgleniu spokojnie spadają do 1000 i zaraz na swoje 750, czyli prawidłowo.
Tylko wtedy nie działa prędkościomierz i ABS.
Wygląda to na usterkę elektroniki, nie wiem, może komputer uszkodzony? Co o tym sądzicie Panowie?
Wygląda to mniej więcej tak jak na tym filmie
https://www.youtube.com/watch?v=UJ7hb9_ ... ynKX30NgXQ
Problem występuje za równo na benzynie jak i na gazie, bez różnicy. Sprawdzałem czujnik wałka rozrządu, ten w głowicy i jest OK. Czujnika wału korbowego nie sprawdzałem, w zasadzie nie wiem w którym miejscu się znajduje.
Po odłączeniu czujników ABS chodzi super, może stąd silnik bierze sygnał prędkości pojazdu i coś w kompie nawaliło?
Bo po odpięciu nie działa prędkościomierz i licznik kilometrów.
Wczoraj wyjąłem bezpiecznik od ABS (60A), zaświeciły się żółte kontrolki, licznik działał, ale nadal był problem z obrotami...
Dzisiaj odkręciłem sterownik pompy ABS, styki są w fabrycznym stanie, zero nalotu czy śniedzi. Odłączyłem od niego kostkę połączeniową i auto zachowuje się tak samo jak po odłączeniu czujników ABS, czyli obroty poprawne, licznik nie kręci. Wydaje mi się, że problem będzie dotyczył sygnału prędkości pojazdu, jaki wysyłają czujniki ABSu do komputera. Jeśli mam rację, to pozostaje pytanie, gdzie jest awaria, czy w module pompy ABSu czy w komputerze silnika.
Po odłączeniu czujników ABS chodzi super, może stąd silnik bierze sygnał prędkości pojazdu i coś w kompie nawaliło?
Bo po odpięciu nie działa prędkościomierz i licznik kilometrów.
Wczoraj wyjąłem bezpiecznik od ABS (60A), zaświeciły się żółte kontrolki, licznik działał, ale nadal był problem z obrotami...
Dzisiaj odkręciłem sterownik pompy ABS, styki są w fabrycznym stanie, zero nalotu czy śniedzi. Odłączyłem od niego kostkę połączeniową i auto zachowuje się tak samo jak po odłączeniu czujników ABS, czyli obroty poprawne, licznik nie kręci. Wydaje mi się, że problem będzie dotyczył sygnału prędkości pojazdu, jaki wysyłają czujniki ABSu do komputera. Jeśli mam rację, to pozostaje pytanie, gdzie jest awaria, czy w module pompy ABSu czy w komputerze silnika.
bitelsik napisał(a):Czujnika wału korbowego nie sprawdzałem, w zasadzie nie wiem w którym miejscu się znajduje.
Bo po odpięciu nie działa prędkościomierz i licznik kilometrów.
Czujnik p/w jest z lewej strony bloku – pod paskami. Możesz sprawdzić, czy kabelek do niego nie lata luźno i nie dosięga przypadkiem do któregoś paska. Ja tak miałem i się mi przetarł – ale objaw miałem inny.
To że po odpięciu nie działa prędkościomierz to normalne bo z abs-u idzie info o prędkości.
Nie powiem – ciekawy Twój problem i kto wie, może sporo wnieść do powszechnego dość tematu szalejących obrotów w naszych madziach.
Odszukam ten czujnik i sprawdzę jak wygląda i działa. Jeśli nic się nie zmieni, to postaram się podmienić sterownik pompy ABS z innego auta.
Napiszę jaki wynik z tego wyjdzie.
Czujnik wału sprawdziłem, wygląda na dobry. Podmieniłem sterownik ABSu i żadnej zmiany
Nie mam już pomysłów na tą dolegliwość, dziś padł mi wtrysk od gazu, więc temat obrotów na jakiś czas odstawiam na bok.
Napiszę jaki wynik z tego wyjdzie.
Czujnik wału sprawdziłem, wygląda na dobry. Podmieniłem sterownik ABSu i żadnej zmiany
Nie mam już pomysłów na tą dolegliwość, dziś padł mi wtrysk od gazu, więc temat obrotów na jakiś czas odstawiam na bok.
I powracam do falowania
Tym razem jednak nie spadają do zera i auto nie gasnie. Najbardziej spadaja po wysprzęgleniu podczas hamowania. Na postoju spadaja do ok. 300 najmniej. Tym razem też, w przeciwieństwie do tego co działo sie pół roku temu sytuacja takama miejsce na PB i LPG (poprzednio tylko LPG i gaziarz załatwił problem, przed gaziarzem czyszczenie przepustnicy, zaslepienie EGR, wymiana świec – kable ok).
Cóż, trzeba będzie odpowietrzyc układ i pewnie wymienic uszczelke.
Tym razem jednak nie spadają do zera i auto nie gasnie. Najbardziej spadaja po wysprzęgleniu podczas hamowania. Na postoju spadaja do ok. 300 najmniej. Tym razem też, w przeciwieństwie do tego co działo sie pół roku temu sytuacja takama miejsce na PB i LPG (poprzednio tylko LPG i gaziarz załatwił problem, przed gaziarzem czyszczenie przepustnicy, zaslepienie EGR, wymiana świec – kable ok).
Cóż, trzeba będzie odpowietrzyc układ i pewnie wymienic uszczelke.
Odpowietrzylem uklad chlodzenia. Kilka babelkow, doslownie kilka. Jutro sprawdze jak sie zachowuje podczas jazdy bo dzis juz nie chce mi sie bramy otwierac. Obroty jednak nadal minimalnie faluja, nie wyczuwalne, jedynie wskazowka. Posluchalem jednak dzwiekow spod maski i slychac syczenie. Gdy przykladam ucho do obudowy filtra to wewnatrz slysze syczenie, ale to chyba normalne. Jednak gdzies poza tym wydaje mi sie, ze tez syczy, zlokalizowac nie potrafie 
Send by Taptalk
Send by Taptalk
Witam....i mnie dopadł również ten problem lecz moje objawy wyglądają następująco....na zimnym silniku wszystko ładnie,pięknie lecz jak się nagrzeje i wrzucam na luz bądź wciskam sprzęgło auto praktycznie za każdym razem mi gaśnie...spadają obroty do 0 i gaśnie....dzieję się tak zarówno na benzynie jak i gazie, nie ma żadnej różnicy...jakiś czas temu miałem małą stłuczkę po naprawie i prostowaniu chłodnicy niby wszystko było ok podobny problem mi występował jak włączyłem klime to obroty tez falowały...teraz klima jakby przestała działać a obroty spadają nawet gdy jest wyłączona(chociaż jak wciskam AC to nawet nie słychać żeby się załączyła) jestem kompletnie zielony więc może zadam jeszcze jedno pewnie głupie pytanie...mianowicie czy powyższy problem może mieć coś wspólnego z bezpiecznikami pod maską??jakiś czas temu spalił mi się od lampy przedniej i po otworzeniu zauważyłem ze dwóch brakuje, więc kupiłem i wpiąłem....chyba że sam szukam jakiegoś problemu na siłę w tym....ktoś ma jakieś pomysły co może być przyczyną?? jak u innych uszczelka pod ssacym? czy odpowietrzanie układu może pomóc?? w wakacje miałem prostowaną tą chłodnice to chyba taki zabieg był wykonany?? mogło od tego czasu się zapowietrzyć???
Pozdrawiam i dziękuje za wszelkie sugestię
Pozdrawiam i dziękuje za wszelkie sugestię
- Od: 2 kwi 2012, 17:51
- Posty: 14
- Auto: Mazda 626 V 97r 1,8B+G
Witam Panowie, po rozebraniu i sprawdzeniu niemalże połowy auta, doszedłem do rozwiązania mojego problemu z obrotami, o czym pisałem kilka postów wyżej.
Otóż całym winowajcą okazał się prędkościomierz. Gdzieś wyczytałem, że sygnał prędkości pojazdu idzie z czujnika ABS do licznika, a następnie do komputera PCM. Więc wykręciłem zegary, odpinałem po kolei wtyczki (są trzy) i mam
W czasie jazdy obroty idealne
Obejrzałem licznik pod lupą, ale nie znalazłem żadnego uszkodzenia, zostaje mi podmiana na inny, bo po odpięciu wtyczki, która powoduje problem, nie działa temperatura, poziom paliwa i miga kontrolka poduchy.
Otóż całym winowajcą okazał się prędkościomierz. Gdzieś wyczytałem, że sygnał prędkości pojazdu idzie z czujnika ABS do licznika, a następnie do komputera PCM. Więc wykręciłem zegary, odpinałem po kolei wtyczki (są trzy) i mam

Zamierzałem kupić inne, ale przedtem połączyłem wtyczkę zegarów z gniazdem za pośrednictwem pojedynczych przewodów i odpinałem po kolei, żeby sprawdzić który z nich stwarza problem. Po odpięciu jednego z nich problem zniknął, a reszta działała jak z podłączoną wtyczką. Przeciąłem i zaizolowałem przewód, który powodował wariacje obrotów i dałem spokój. Nie wiem do czego służył ten przewód, nie mam schematu elektrycznego zegarów. Licznik działa, nic się nie dzieje, auto jeździ poprawnie.
bitelsik napisał(a):Zamierzałem kupić inne, ale przedtem połączyłem wtyczkę zegarów z gniazdem za pośrednictwem pojedynczych przewodów i odpinałem po kolei, żeby sprawdzić który z nich stwarza problem. Po odpięciu jednego z nich problem zniknął, a reszta działała jak z podłączoną wtyczką. Przeciąłem i zaizolowałem przewód, który powodował wariacje obrotów i dałem spokój. Nie wiem do czego służył ten przewód, nie mam schematu elektrycznego zegarów. Licznik działa, nic się nie dzieje, auto jeździ poprawnie.
Pamiętasz kolor kabelka? Pewnie niejedna osoba będzie tam się doszukiwała swojego problemu z obrotami więc szkoda by sobie wszystko cięli
To ten zielony z czerwonym paskiem, druga wtyczka od lewej, górny rząd, pierwszy kabel z prawej.
U mnie po przecięciu pomogło, nie wiem jak to będzie u innych, ale spróbować można.
Zanim przetniesz ten przewód, wypnij całą wtyczkę, przejedź się autem i sprawdź jak się zachowuje obrotomierz. Ja tak zrobiłem, dopiero później szukałem odpowiedniego kabelka.
I ciekawe do czego ten kabel służy, skoro robił u mnie taki bałagan z obrotami...
U mnie po przecięciu pomogło, nie wiem jak to będzie u innych, ale spróbować można.
Zanim przetniesz ten przewód, wypnij całą wtyczkę, przejedź się autem i sprawdź jak się zachowuje obrotomierz. Ja tak zrobiłem, dopiero później szukałem odpowiedniego kabelka.
I ciekawe do czego ten kabel służy, skoro robił u mnie taki bałagan z obrotami...
hmmm patrząc na post powyżej zastanawiam się czy u mnie może być podobny problem? bo u mnie obroty też zaczęły wariować po tym jak pod maską do skrzynki z bezpiecznikami "pododawałem" brakujące...najgorsze jest to że nie pamiętam które
może to być powód???
- Od: 2 kwi 2012, 17:51
- Posty: 14
- Auto: Mazda 626 V 97r 1,8B+G
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6