barney 626 napisał(a):dobry wybór
mln napisał(a):Pięknie, pięknie
talk_about85 napisał(a):gratki ode mnie. Jak najmniej rdzy i nie popijania oleju
radzi89 napisał(a):Gratuluje nabytku
dziękuję, dziękuję
barney 626 napisał(a):Może kiedyś zrobimy sesję foto bliźniaczek
na pewno na którymś zlocie będzie okazja
franek74 napisał(a):już widzę jak ją dopieścisz

ale cicho, bo się wyda
mln napisał(a):tylko te chromowane lusterka
oj wiem, już fala hejtów wszędzie na mnie za to poleciała

są na allegrach nowe czarne (30zł/szt.), także pewnie prędzej czy później wlecą
wybaczcie że tak się nie odzywałem, ale trochę pracy było

na pierwszy ogień poszło klepanie klapek w kolektorze. Okazało się że jedna para klapek jest jak nowa, a druga hałasuje. Tak więc plan był taki, żeby te z luzami zablokować w pozycji otwartej. Niestety, luz był osiowy, więc i otwarte hałasowały. Odpięliśmy jeden wężyk od podciśnienia kolektora, zaślepiliśmy go i... Wszystko jest ok

moc jest, check'ów nie wywala, spalanie chyba normalne, więc póki co zostawiliśmy

po zrobieniu kolektora nastał czas na wymianę oleju i wszystkich filtrów. Co do oleju, padło na Liqui Moly TOPTEC 4100 5w40
Dlaczego nie 5w30? Znalazłem w podłokietniku Madzi karteczkę, że przy przebiegu ~170tys była zalana Motulem 5w40. Dodatkowo nie chciałem przechodzić na 30 z jeszcze jednego względu... To już nie te czasy że będę jeździł z maksymalnie 4tys. obrotów

a jako że co jakiś czas Madzia dostanie konkretnie w palnik pod te 7tys. obrotów, lepiej żeby olej dawał radę

Filtry: powietrza, kabinowy, klimatyzacji i oleju firmy Knecht, bo nie uznaję półśrodków

co do filtra paliwa to też był zamówiony, ale jak się okazało, nie ma takowego, bo jest jakiś wbudowany w pompie paliwa i producent nie przewiduje wymiany podobno

Przy okazji jak już miałem dostępny kanał, popatrzyłem sobie na Czarnulkę od dołu
Silniczek suchy, nie widać niczego niepokojącego
Podłoga zdrowa, ładnie zakonserwowana, jedynie fartuchy muszę zakonserwować
No i z tyłu zawieszenie trochę pomaluję, bo koleżanka ruda mnie nie urzeka swoją urodą

do wymiany prawy łącznik stabilizatora – stąd to walenie z tyłu. Oczywiście jak już wymieniać to parami, więc i lewy będzie nowy

poza tym zawieszenie z tyłu nie wymaga żadnych napraw póki co. Z przodu jedynie tuleje mogą za jakiś czas paść, bo gumki w nich wyglądają na zmęczone. Ale póki co niech siedzą

Dodatkowo dokładniej przyjrzałem się Remus'owi, który to idzie dopiero od katalizatora (czyli się nie myliłem że tylko końcowy jest zmieniony)
Wczoraj oczyściliśmy ranty maski z korozji do gołej blachy i pomalowaliśmy czarną Lakmą antykorozyjną do ogrodzeń metalowych

środek sprawdzony na płockich Xedosach 9, dużo lepszy niż Hammerite

no i zajęliśmy się także bolączką mojej Madzi, czyli problemem z postojówkami. Raz są, raz nie. Pierwsza myśl – przełącznik zespolony. Rozebraliśmy go, przeczyściliśmy blaszki, popryskaliśmy środkiem na styki i nic nie pomogło. Dalej uderzyliśmy w bezpieczniki pod maską. Wszystkie przekaźniki wyjęliśmy, posprawdzaliśmy, ale winnego też nie znaleźliśmy. Wzięliśmy się za bezpieczniki za schowkiem pasażera. Wyciągnęliśmy je całkowicie z tym komputerem, znaleźliśmy bezpiecznik odpowiedzialny za postojówki, dokładnie go wyczyściliśmy, wsadzamy, podopinaliśmy wszystko, postojówki się zapalają za każdym razem

ale oczywiście łatwo być nie może, więc pojawił się problem otwartych drzwi i głupiejącego centralnego zamka. Z pomocą przyszło forum i jak się okazało, wtyczka była za słabo dopięta. Problem drzwi zniknął, znów pojawił się problem postojówek. Ale przynajmniej wiem że jak postojówki nie chcą się włączyć, muszę uderzyć w ten komputer i w tajemniczy sposób zaczynają świecić

zostawiliśmy tak póki co, bo już się ciemno wczoraj robiło. W planach mamy posprawdzanie tych wszystkich kostek i jeszcze raz pewnie przejrzymy komputer czy nie ma zimnych lutów
Plany na najbliższe dni:
-wymienić spalone żarówki od podświetlenia klimatyzacji (pokrętła nie świecą)
-powyciągać wgniotki na karoserii
-przerejestrować
-wymienić łączniki stabilizatora (już zamówione)
-wymienić przednie postojówki i tylne oświetlenie rejestracji na ledy (a właśnie, we wnętrzu w podsufitce ledy już siedzą

)
-ramki klubowe (
danmazda pamiętaj!

)
-zrobić antykorozję od dołu Lakmą
-napryskać Fluidolem do progów, drzwi i czego tam jeszcze
-porządnie posprzątać wnętrze i rzucić jakiś wosk na lakier po dokładniejszym oczyszczeniu
Pewnie o czymś zapomniałem, ale na bieżąco będę aktualizował temat
A w ogóle...
Jednak trzeba było diesla naprawiać

Jak już trochę poogarniam, w planach jakaś większa i bardziej profesjonalna sesja w moim amatorskim wykonaniu
