a Ty właśnie to nieświadomie zrobiłeś skoro nawet Ty nie rozwiązałeś tego problemu to ja nie wiem czyżby czarny punkt M6? makmarc musi być jakieś rozwiązanie, tylko jakie skoro zawias jest ok, to co padło co odzywa się jak zawias pracuje? A sprawdzałeś te górne mocowania?
Dopisano 30 maja 2015, 21:08:
Marcin, my przód sprawdzamy, bo właśnie z przodu dochodzi i wszystko ok, a patrz to viewtopic.php?p=3019599#p3019599 ale przecież to jest wręcz niemożliwe
Prawe przednie powiadasz? Czyli przypadłość Mazdy z tym prawym przodem, nie dość że wielu z nas ma lekkie ściąganie w prawo to jeszcze to... u mnie jest coś takiego, na dołach słyszę, czuję pod stopami lekkie stukanie, jest ono słyszalne tylko dla mnie, pasażerowie tego nie słyszą xD oraz, przy większej prędkości, tak od 80kmh czuję podczas skręcania takie jakby lekkie wycie, jakby coś o coś ocierało, nie wiem, czy może przód mam za nisko czy jak? XD po niedzieli też jadę na diagnostykę i będę badał wszystko po kolei ;p
Ty we wtorek, ja też, może coś się uda tak więc we wtorek w wątku pisz co następuje, ja też po wizycie w warsztacie napiszę
LooKasH8 napisał(a):wielu z nas ma lekkie ściąganie w prawo
też mam podobno wymiana górnego mocowania amortyzatora załatwia sprawę
LooKasH8 napisał(a):lekkie stukanie
to mi właśnie wygląda na jakąś padniętą tulejkę w ogóle żałuję że dopiero wczoraj wieczorem znalazłem wątek o tych tulejach w tylnych wahaczach, bo jak już byłem na szarpakach to i tył mi mogli sprawdzić, ale byłem przekonany że to z przodu i tak o no ale jeśli we wtorek w warsztacie nic nie wyjdzie, wtedy pojadę na szarpanie tyłu
Dziwna sprawa, ale na filmiku nie za bardzo słyszałem może słuch mi się ostatnio przytępił Nie wiem czy do końca mam to samo co ty, bo jak przejeżdżam przez trochę większe spowalniacze to nic nie słyszę, na prostej drodze nic nie słyszę, na zakrętach nic nie słyszę ale jak auto wjedzie na jakieś nierówności słyszę stuki z tyłu. Po zakupie wstawiłem go do mechanika na przegląd i wymienił stabilizatory ale to nie pomogło. Stukanie odezwało się chyba po jednym dniu. Ciekawe czy będę musiał coś wymienić czy mechanika
spoko Marcinku nie masz co się martwić sprężyny brałem całe, więc teraz nawet jak któraś pęknie to w wyniku eksploatacji i w takim przypadku nigdy nie przejdzie mi przez myśl, że jakiś bubel mi wcisnąłeś ale jak koniecznie będziesz chciał mi kupić nowe... to czemu nie
mln napisał(a):powodzenia w diagnozowaniu
przyda się z makmarc'em rozwalimy ten problem jutro dzień sądu
mln napisał(a):czy odpuszczasz temat?
wiesz co, chwilowo odpuściłem, bo naprawdę nic się nie dzieje – ani silnik głośniej nie pracuje, ani nic mi nie syczy (co by wskazywało na podkładki), wszystko jest w jak najlepszym porządku nawet przestałem patrzeć pod korek gdyby to były podkładki to już dawno by się rozleciały do końca zwłaszcza po zlocie i ćwiartce mimo wszystko na początku przyszłego roku (przy okazji zmiany oleju) chyba zmienię te podkładki tak dla świętego spokoju aktualnie mam nalatane jakoś w okolicach 160 tys. więc wtedy będzie blisko 170, a to już chyba dobry czas chociaż czytałem o granicy do 200 tys ale lepiej wcześniej, coby Madzi nie skrzywdzić odnośnie zawiasu, jutro wieczorem coś napiszę, tak więc czekajcie dodatkowo żeby podkręcić atmosferę wspomnę o mini modzie czekam na przesyłkę, a raczej chyba na list albo będzie jutro, albo w środę jednak póki co nic więcej
to samo co mojej z tym pukaniem makmarc w takim razie strzelam w hamulce dzisiejsza wymiana wahaczy przeszła pomyślnie cały przód jest sztywny i NIGDZIE nie ma najmniejszego luzu a mimo to dalej puka mechanicy zrobili tak jak im powiedziałem – dokładnie sprawdzili mi tył i tam też zero zastrzeżeń... i mam mieszane uczucia, bo z jednej strony powinienem się cieszyć że cały zawias sztywny i najmniejszych luzów nie ma, a z drugiej strony – coś puka i nie wiadomo co gadałem z jednym mechanikiem i powiedział że podobne stukanie miał u siebie i też wszystko wymieniał, luzów się pozbywał z maglownic i innych elementów, które mogły pukać. Nie wiedział co zrobić, wszystko ok a jak pukało tak pukało. Zmienił amorki i jak ręką odjął. Tak więc jedyne w zawieszeniu co może mi stukać to właśnie ten amortyzator chociaż pewnie to nie on i winny jest luźny klocek po tym, jak mi tysiąc razy klocki smarowali, a one nadal piszczą oj już ja się do tego warsztatu przejadę bo to inny niż ten, w którym byłem dzisiaj w takim razie wszystko składa mi się w całość tak więc makmarc proponuję żebyś odpuścił ten wahacz, bo skoro u mnie jest dobry, a mimo to puka, więc opcja nr 2 najgorsze jest to, że aktualnie nie mam zbyt wiele czasu żeby jeździć po warsztatach może przyszły piątek
pamiętacie jak wspominałem o mini modzie? Dziś kurier dojechał a zamontowane wygląda tak
nakładek na wentyle nie ma, ale nakrętki były kupowane z myślą o innych kołach mam nadzieję, że się uda w przyszłym sezonie latać na 18" aaa, nakrętki na wentyle dostępne na allegro, ale jakby co to ja zapoczątkowałem
Powoli ale do celu. Fajnie, że dokręcane to ich nikt nie zabierze, tylko miej kluczyk zawsze przy sobie bo przy dopompowywaniu możesz się zdziwić. Czy one mają od wewnątrz jakąś gumkę, bo nie chciałbym aby się Tobie zassała i wentyle trzeba wtedy ciąć, poniżej widok moich.
rafalmazda6 napisał(a):ale jakby co to ja zapoczątkowałem
Tu się pewnie parę osób nie zgodzi.
https://www.facebook.com/BippuPoland https://www.facebook.com/LS4HVIP/ Wsparcie przy wyszukaniu oraz pomoc przy sprowadzeniu części z Japonii
Kiedyś miałem takie nakretki pod kolor budy i tak się zassały / zardzewiały wewnatrz ze niczym nie szło ich odkrecić i zostaly odciete całe wentyle i zalozone nowe przy wymianie opon