Nudzi mi się trochę więc odświeżam...w sumie nic się nie zmieniło ani nie zepsuło bo to w końcu mazda Ale ostatnio udało mi się "wyprać" całe auto...nie wiedziałem że podsufitka jest taka jasna Najbielszy mod jaki się pojawi to będzie turbina bo mocy zawsze brakuje,ale zaranie się dokształcam w tym temacie.
Sytuacja wygląda tak że silnik chodził bardzo dobrze ale stwierdziłem że go umyje i od tego momentu zaczeły się problemy.Silnik po umyciu przerywał nie wkręcał się na obroty i gasł.Stwierdziłem że zostawie go sobie chodzącego na wolnych obrotach żeby wysechł.Za dużo to nie pomogło.Pojechałem 10 km silnik dalej przerywał ale już coraz lepiej w drodze powrotnej chodził już tak jak zawsze a następnie przy wybicu biegu zgasł i już nie odpala
Wymieniłem świece,palec,kopułke. Paliwo dostaje,iskra jest rozrząd na swoim miejscu,błędów brak.
Nie mam pojęcia co mu się stało A do tego wszystkiego coś puka w nim tylko co?
To pukanie może być spowodowane brakiem ciśnienia oleju , po drugie akumulator słabo kręci , naładuj go poczekaj do jutra i dopiero spróbuj odpalić . Na bank jakiś czujnik jest zalany i nie chce odpalić . Sprawdź jeszcze wszystkie wtyczki i najlepiej przedmuchaj je z wody dla świętego spokoju.
Stukanie straszne ... tak jakby cos uderzalo o pokrywe zawowrow. Dziwne ze takie kwiatki, ja tam myje komore silnika kilka razy w roku i takich cudow nie mam. Jestem ciekaw jakby podmienil aparat zaplonowy, slychac, ze probowal zlapac.
Tez nie mam oslony rozrzady u siebie , no gornej czesci przy pokrywie
Więc tak Xed dalej nie odpala...jedyne do czego doszyłem że iskra jaka powstaje jest żałosna,że tak to ujmę.Tylko czy szukać winnego w cewce czy w aparacie
Porozpinałem wtyczki i w między czasie zauważyłem że jedno kółko rozrządu nie jest dokręcone wtf?i przy okazji rozrząd jest przestawiony o jeden ząbek na tylnej głowicy ale czy taka mała różnica ma wpływ na prace silnika?